Gość gusiak123 Napisano Marzec 23, 2016 Trzeba być dobrej myśli. Zobaczysz, że wszystko się uda. Trzymam mocno kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MamaStasiaaa Napisano Maj 11, 2016 Dziewczyny co u Was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gusiak123 Napisano Czerwiec 14, 2016 Cześć dziewczyny. Co tam u Was słychać? U mnie w porządku, kolejna ciąża rozwija się prawidłowo (leci już 34 tydzień). Wszystko dobrze, tym razem żadnego obrzęku i wszystko wskazuje na to, że moja córeczka będzie zdrowa :) Może gdyby to był kolejny chłopiec znowu byłoby coś nie tak? Nigdy nie zapomnę o moim syneczku, który jest wśród aniołków, zawsze będzie w mojej pamięci i moim sercu. Ale cieszę się, że udało mi się pozbierać i że mogę cieszyć się kolejną ciążą. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Oska83 0 Napisano Lipiec 6, 2016 Hej dziewczyny nie wiem czy jeszcze tu zaglądacie, mam nadzieję, ze tak. Dołączam do grona mamuś z maluszkami z wysokim nt. Moje Słoneczko ma 6,1 mm, jestem w 12 tyg i 4 dniu ciąży. Czekam na wyniki biopsji i umieram ze strachu. Czy są tu mamusie, które doczekały zdrowego malca z takim nt? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilanowa83 Napisano Lipiec 6, 2016 Witam. 23 czerwca minął rok jak moj syn przegrał walkę z obrzekiem :-( Widzę że jeszcze tu zaglądacie, dobrze was widzieć dziewczyny. Pozytywną wiadomością jest że 20 maja urodził się mój synuś, który jest zdrowy i piękny :-) W moim przypadku musialam przeżyć swoją tragedię żeby docenić to co mam teraz. Pozdrawiam was serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 7, 2016 Trzymajcie sie Dziewczyny!!! Trzymam za Was i Wasze maluszki kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mama833 Napisano Lipiec 22, 2016 Witam, przeczytałam całe forum od początku do końca. Sama już nie wiem czy jest nadzieja. U mnie 11 tydzień obrzęk kilka mm przez cały kręgosłup i głowkę. Za kilka dni badanie przesiewowe, zrobiłam juz testy żeby wykluczyć trisomie, czekam na wynik - do 10 dni. martwie sie i płacze ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamZosianiołka Napisano Lipiec 24, 2016 U mnie niestety obrzęk od główki i przez plecki zakończył się potwierdzeniem zespołu Turnera. Mała zmarła w 22 tygodniu... ale nie musi tak być u Ciebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MamaStasiaaaa Napisano Lipiec 24, 2016 U mnie trisomia 21:-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mama833 Napisano Lipiec 25, 2016 :( ja nadal czekam, pod koniec tygodnia mam usg i może wyniki testu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamZosianiołka Napisano Lipiec 25, 2016 My mieliśmy robioną biopsje w 12 tygodniu, obrzęk był widoczny od 9 tygodnia, nikt nie dawał nawet cienia szansy z każdym usg się powiększał do tego doszła torbiel i płyn w opłucnej i osierdziu, od początku nieprawidłowy rytm serduszka albo za wysoki albo za niski, chciałabym myśleć o kolejnej ciąży ale się boje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 25, 2016 bezradnamama1 U nas też niestety był Zespól Turnera, malutka urodziła się w 21 tc. Obrzęk był od 12 tc i z tygodnia na tydzień coraz większy... Aktualnie jestem w 33tc, synuś jest zdrowy i to nas ogromnie cieszy. A o tym co przeżyliśmy nigdy nie zapomnimy... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamZosianiołka Napisano Lipiec 25, 2016 Jeśli mogę zapytać bezradnamama1 po jakim czasie zaszłaś w ciąże? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 25, 2016 W zeszłym roku w lutym rodziłam, a w grudniu zaszlam w ciążę. W między czasie zrobiliśmy badania genetyczne i wszystko wyszło ok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mama833 Napisano Lipiec 25, 2016 Im więcej czytam o tych obrzękach tym mniej mam nadziei ze ustąpi i malenstwo będzie zdrowe. Nie mogę spać, odliczam czas do usg. Trzymajcie mocno kciuki, może zdarzy sie jakiś cud i to dziadostwo zniknie z naszej dzidzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaApi Napisano Lipiec 26, 2016 Głowa do góry, my wygrałyśmy z obrzękien a nie dawali Mai szans, miała 5% szans na przeżycie a nie wiadomo było w jakim stanie będzie jeśli wgl przeżyję a jest fajna już prawie 3.5 latka i na dobranoc mówi że kocha mnie najbardziej na świecie <3 warto walczyć i mieć nadzieję dziewczyny! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MamaStasiaaa Napisano Lipiec 27, 2016 Po śmierci synka zaszłam w ciążę szybko i nie zaluje...teraz mój drugi synek ma 20 miesiecy i lata jak dzik po domu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mama 833 Napisano Lipiec 28, 2016 Obrzęk zniknął, po tygodniu nie ma po nim ani śladu. Tak bardzo sie cieszymy. I to w ciagu tygodnia. Jeszcze pare dni temu lekarze mówili ze na pewno taki obrzęk wzdłuż pleckow karku i glowki to choroba. Dzis na usg w 12 tyg kość nosowa obecna, przeziernosc 1,6 serce w normie, tętno spadlo bo bylo za wysokie. Mamusie wierrzcie w swoje maleństwa do ostatniej chwili. Cuda sie zdarzają... Test pappa zrobiłam chociaż z tym usg nawet nie byloby potrzeby. Lekarz sam nie wierzy ze ten obrazek przez tydzień zniknął. Plakalam ze szczęścia ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamaZosianiołka Napisano Lipiec 29, 2016 Bardzo się cieszę, zdrówka dla was, ja chciałam usłyszeć takie wieści od swojego lekarza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mama 833 Napisano Lipiec 29, 2016 Bardzo dziękuję, czekam jeszcze na wyniki testu pappa i testu genetycznego który zrobiłam, ale lekarz powiedział ze skoro usg jest prawidłowe, NT 1,6 to wyniki powinny być też dobre. Mam nadzieje że w 20 tyg będzie wszystko ok i obrzęk nie spowoduje żadnych wad i chorób serduszka. Obawa będzie ale już nie taka jak przy tym obrzęku.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gusiak123 Napisano Sierpień 7, 2016 Cześć dziewczyny. Dawno mnie tu nie było. Po stracie synka, który zmarł z powodu obrzęku w 34 tygodniu doczekaliśmy się zdrowej i ślicznej córeczki :) 19 lipca 2016 r. o godz. 18:20 w 38 tygodniu urodziłam zdrowe dzieciątko z wagą 3900g i 57 cm. Bóg wynagrodził nam cierpienie po śmierci naszego Kacperka i teraz cieszymy się malutką córeczką Marlenką :) mimo obaw i strachu warto było zaryzykować. Pozdrawiam. Trzymam mocno kciuki za Was wszystkie kochane mamy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MamaStasiaaaa Napisano Sierpień 7, 2016 Gusiak gratulacje,niech maleńka zdrowo rosnie :-)))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bezradnamama1 Napisano Sierpień 8, 2016 Gratuluje, zdrówka dla córeczki :) my jeszcze nie całe 3 tygodnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gusiak123 Napisano Wrzesień 11, 2016 Bezradnamama co tam u Ciebie słychać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bezradnamama1 Napisano Wrzesień 11, 2016 Synuś jutro będzie miał 3tygodnie, radość ogromna, chociaż po urodzeniu był strach i nerwy bo miał problem z samodzielnym oddychaniem i przez 2dni leżał na OIOM-ie, cale szczęście wszystko skończyło sie dobrze i jest z nami cały i zdrowy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 27, 2016 Dziewczyny, rozumiem co przezywacie. 2,5 roku temu zawalil sie mój swiat. Z kolejna wizyta gorsze wiadomości. Jak to określali lekarze "przypadek skrajny" "takie rzeczy sie nie dzieja". Teraz jestem w 3 ciazy. W druga ciaze zaszlam po 4 miesiącach i mala urodziła sie zdrowa w trzeciej jestem obecnie i jest 12 tc dzis po badaniach prenatalnych- dzidzia zdrowa. Choc weiem ze w tamtym czasie oddalabym wszystko by mój synek zyl to wiedzcie ze życie toczy sie dalej i za zakrętem czeka na was szczescie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gusiak123 Napisano Listopad 30, 2016 Zagląda ktoś tu jeszcze??? Co tam słychać u Was kochane mamy :) ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bezradnamama1 Napisano Listopad 30, 2016 U nas dobrze. Synek rośnie jak na drozdzach. Mielismy kryzys bo mial dosc duza anemie. Ale dzieki szybkiej interwencji lekarzy udalo nam sie uniknac pobytu w szpitalu. Gusiak a co u Ciebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gusiak123 Napisano Grudzień 12, 2016 U nas też dobrze. Córeczka zdrowa i to najważniejsze :) Mała 19.12. skończy już 5 miesięcy. Czas tak szybko leci. Zdecydowanie za szybko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mumaop Napisano Styczeń 1, 2017 Nigdy się tu nie odzywałam ale rok temu znalazłam ten wątek i przeczytałam go wzdłuż i wszerz, po parę razy szukając dla mnie i mojego maluszka nadziei... przyznam, że akurat tu jej nie znalazłam, ale i tak wiedza tu znaleziona była dla mnie bardzo ważna i ogromnie się cieszę, że wszystkie dzieliłyście się swoim doświadczeniem ze światem. Teraz ja chciałabym jednak dodać otuchy i nadziei jakiejś przyszłej zrozpaczonej mamie. Z uogólnionym obrzękiem wygraliśmy i to bez większych konsekwencji! Mój Jeremi kończy jutro 7 miesięcy i poza tym, że chodzimy na rehabilitacje w związku z wcześniactwem już jest wszystko ok! Naprawdę zero uszczerbku na zdrowiu:) no, leczymy naczyniaki propranololem ale to i 'normalnym' dzieciom się zdarza. Co do naszego obrzęku, z jednej strony był beznadziejny a z drugiej dający nadzieję. Bo w 13 tc NT 4,8, w 17 tc juź uogólniony obrzęk, płyn w otrzewnej, lekko w opłucnej i skóra obrzęknięta na główce. Tak wcześnie rozpoznany obrzęk był dla lekarzy wyrokiem, kilku 'sugerowało' terminację, mówiono że 'cuda się zdarzają' jeśli chcę kontynuować. Po tysiącach usg i konsultacji zdecydowaliśmy się walczyć, bo poza obrzękiem nie było ani jednej widocznej wady. Wodobrzusze mimo odbarczen i podaniu albumin zawsze powracało po kilku dniach. W 32 tc zrobiliśmy cc, bite 8 tygodni leżał na neonatologii, potem w szpitalu z niedokrwistością... ale stan jego sam się poprawiał, aż miesiąc temu w centrum zdrowia dziecka w warszawie powiedzieli, że już wszystko z nim ok :) Jestem najszczęśliwszą mamą na świecie! Mam zdrowe dziecko mimo wielkich zmartwień od 13 tc :) dodam jeszcze, że ostatecznie ciążę prowadził znany niektórym prof Pietryga na Polnej :) jeśli któraś z mam chciałaby się o coś zapytać to zapraszam na maila mumaop@o2.pl , może mogę dodać komuś otuchy :) pozdrawiam wszystkie mamy i życzę Szczęśliwego Nowego Roku!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach