Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Amnio pokaze, ale z tego co pamietam NK pisala ze z biopsji wynika ze ilosc chromosomow jest prawidlowa wiec kwestia genetyczna bym sie nie martwila bo amnio polega na tym samym tyle ze pobiera sie do badania plyn owodniowy. Obrzeki pojawiaja sie czasami z infekcji a nie z wady genetycznej. I najczestsza przyczyna jest niedokrwistosc ktora leczy sie transfuzjami. Lezalam w szpitalu 2 miesiace wiec wiem co mowie. Przetacza sie albuminy lub mase erytrocytarna. Przy normanym poziomie ilosci wod takie zabiegi to nie problem i jest duza szansa na wyleczenie malucha, Ja bym walczyła tak jak to robilam z moim synkiem. Obrzekow sa 2 rodzaje : immunoloigczny i nieimmunologiczny. Jeden spowodowany choroba geneyczna a drugi nie. NK MA LICZBE CHROMOSOMOW PRAWIDLOWA prawda? Nie straszcie dziewczyny i jej nie dolujcie. To ze my stracilysmy nasze malenstwa nie znaczy ze ona tez straci. NK trzymam za Ciebie i za Twoje malnstwo kciuki naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N_K
wstępny wynik biopsji wykazał, że ilość chromosomów jest prawidłowa. Niestety jest możliwość, że to są moje geny. Przy anmio pobiorą geny dziecka. Czy można coś zrobić dlaej to po wynikach się dowiemy. W głosie lekarki wyczułam że dziwi sie że my mamy jeszcze nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej za bardzo nie podbudowywac,bo po co ma sie rozczarowac..? Chociaz zawsze warto miec nadzieje... Ja mialam i wszyscy inni tez mi dawali nadzieje oprocz lekarzy.. Dlatego na najgorsze nie bylam nastawiona i jak stalo sie to co niestety sie stalo,to moj swiat sie zawalil..Myslalam,ze umre..Nie moglam wyjsc z dolka..Bralam antydepresanty i sie uzaleznilam. Zycze wszystkiego co najlepsze,oby udalo sie uratowac dzidzie! Tego zycze z calego serduszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N_K
zdaję sobie sprawę, że wszystko może się wydarzyć. Kocham to dzieciątko i będę robić wszystko by żyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tego Ci zycze! Rób wszystko, byś nie miala sobie nic do zarzucenia i nie zadreczala. Ja wiedzialam, ze wina nie lezy po mojej stronie ani meza a i tak się zadreczalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewel1111
bardzo mi przykro NK, nawet nie wiesz jak bardzo, sama niedawno przezywałam to samo, bądz silna wiem co czujesz :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie wszystkie po cześci dużo racji. Lekarze przewaznie nie daja szans i nastawiaja pacjentke na najgorsze. Ja dzis az tak nie cierpie po stracie synka wlasnie dlatego ze zakladalam kazda mozliwa z opcji i zdazylam sie jako tako z nimi oswoic. Zdawalam sobie sprawe ze to moze sie skonczyc roznie. I z takiego zalozenia trzeba wychodzic ale jednak nadzieja umiera ostatnia. Warto walczyc by nie zarzucic sobie niczego zlego. Warto sprobowac leczenia i obserwowac efekty. A noż widelec się uda. Lepiej probowac niz gdybac takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z Tobą Emi w 100%. Nadzieja umiera ostatnia,ale swiadomosc trzeba mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NK czekamy z niecierpliwoscia na relacje ze szpitala Na jakim oddziale Cie położyli? Ja lezalam na PG3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N_K
wróciłam wczoraj, ale byłam bez internetu. W czwartek rano miałam amnipunkcję. Na usg z przerażeniem patrzyła trzech lekarzy. Wód było tak mało, że nie byli pewni czy w ogóle uda im się j pobrać. Pani doktor powiedziała, że jest gorzej. Wszyscy byli załamani. Mówili, że muszę być przygotowana na najgorsze. Czekamy na wyniki 3 lub 4 tygodnie.To, że biopsja wykluczyła chorobę genetyczną nic nie oznacza- istanieje duże prawdopodobieństwo, że pobrano moje komórki dlatego wstępny wyniki wyszedł poprawnie. Za tydzień wynik główny. Wciąż o tym myślę, mam straszne sny. Teraz to i tak musimy czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NK wiesz kto Cie badal? na jakim oddziale lezalas? Kurcze...masz to co ja - małowodzie. Mowila co sie pogorszylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygotuj sie na to ze kazdy lekarz bedzie tak patrzyl na usg niestety. Grunt bys nie trafila na frajera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę poradzic sobie ze stratą Malwinki. Tez miala obrzęk niewiadomego pochodzenia. ...minęlo już 7 miesiecy....jak widze dzieci w tym wieku to cbce mi sie wyć i u iekac ze zwojevo parszywego zycia. Nie mamy dzieci a strach przed powtorzeniem tego cholerstwa jest duży. ...gdybym choć wiedziala jaki był powod tego obrzeku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N_K
gość- a miałaś badania? genetyczne albo toksoplazmozę, cytomegalię czy parvowirus? Przebadali dziecko? Lekarze mówią, że każda następna ciąża może być zdrowa (przynajmniej w naszym przypadku). Byłam na niepłodności i endokrynoligii rozrodu, ale amnio była na innym oddziale (nie wiem jakim położna mnie zaprowadziła). Tam leżałam bo moja pani doktor tam pracuje. Amnio robiło dr. Skotarczak i jeszcze jeden lekarz, nie znam jej. Co dla mojego dziecka oznacza małowodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bede Cie czarowac i powiem Ci prawde o malowodziu. Moze to nie miec wplywu na dziecko ale moze. Moze wystapic deformacja konczyn, szpotawe stopy (moj synek mial jedna stopke szpotawa ale to idzie zabiegowo usunac) , moze wystapic plaska twarz (moj synus mial glowke i buzie normalna). Moja kolezanka urodzila dziecko z bezwodzia i nie mialo zadnych objawow wystapienia braku wod plodowych. Jednak jest cos gorszego zwiazanego z bezwodziem co sama przechodzilam. Jesli okresla Twoj stan wod na bezwodzie tranfuzje dopepowinowe beda bardzo ciezkie tak jak w moim przypadku bo bedzie bardzo malo przestrzeni zeby sie wkluc a dzidzia nie ma za bardzo miejsca na manewry. Staraj sie duzo pic. Moze nie masz tego co ja a moze to tylko stan przejsciowy. Pij duzo wody. Pisz co sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam dodac ze przy malowodziu jest niska masa urodzeniowa (hipotrofia plodu). Moj syn mial 900 gram w 32 tygodniu ciazy. Ale to tez najmniejszy problem bo tu chodzi o dojrzalosc narzadow. Potem takie dzieci mase gonia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A odnosnie wystepowania obrzeku. Obrzek to kwestia losowa, niepowtarzajaca sie w koljnych ciazach. Mowilo mi o tym mase lekarzy kiedy pytalam czy powinnam robic z partnerem badania genetyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N_K
wczoraj dzwonili z Rudy: kariptyp męski prawidłowy. Wychodzi na to, że się nie pomylili i pobrali komórki dziecka. O tej wodzie nikt mi nie mówił. Nasz synek ma płaski profil (tak mówili na usg), ale ość nosowa jest uwidoczniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno w szpitalu robili ci przeplywy na usg . Wez karte z wypisu i sprawdz wspolczynnik AFi jaka tam jest liczba . Jesli tego nie masz zapytaj na nastepnym usg ile wynosi ten wspolczynnik. On oznacza ilosc wod plodowych. Ja mialam bezwodzie. Powinnam miec poltora litra wod a mialam okolo szklaneczki jak mi odeszly. O powiklaniach z wodami sie nie mowi bo malo kiedy sie zdarzaja. Ja chcialam zeby dolali mi wod czyli soli fizjologicznej ale takich zabiegow na polnej nie wykonuja z tego co mi mowili bo za duzo powiklan z tego wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N_K
Na poprzednich badaniach ilość wód była zawsze w normie. Dzisiaj mój mąż ma odebrać wypis i wyniki parvowirusa. Tak chłopiec:) tak czułam od początku, że to będzie synek:) z tym ZT nastawili mnie na dziewczynkę. Teraz trzeba wybrać łądne imię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N_K
coś wiadomo co było przyczyną obrzęku u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N_K
jesteś z Poznania, tak? Kto jest Twoim lekarzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz sie ze kariotyp prawidlowy. Teraz rob wszelkie mozliwe badania i walcz. Znajdz dobrych specjalistow ktorzy Ci pomoga. Dwie dziewczyny na forum tez walczyly z obrzekiem,kariotyp byl prawidlowy i jedna ma juz swoja coreczke od dawna przy sobie a jedna ma za dwa tyg do terminu porodu :) Wiec teraz wierz i walcz..Trzymam kciuki..Za Emi tez twardo trzymalam.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o mnie (bo nie wiem do ktorej z nas sie zwracasz:) ) to jestem z okolic Poznania a konkretnie z Wronek - 50 km od Poznania. Moim lekarzem ostatecznie był właśnie Pietryga (niestety zdazylam byc u neiego tylko na jednej wizycie) a poza nim dość sumiennie zajmował się mną dr Iciek ze szpitala na Polnej (bo tam przebywałam najczęściej więc nawet nie miałam czasu na wizyty u kogoś innego). U nas przyczyna bedzie ustalona przy sekcji tylko ze u mnie przyczyna wywołała niedokrwistość a niedokrwistość wywołała obrzęk. Leczy sie to transfuzjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córeczka byla zdrowa do polowy coązy. Nt w normie badania genetyczne OK. żadna toxoplazmoza parwowiroza serduszko zdrowe i tp. Mialam w Warszawie odbarczanie i dren niestety nawroty plynów w oplucnej byly jeszcze wiekszae a powód nadal nieznany...jednak kruszynka rosła a ja miałam nadzieję. tyle bym dala zeby wiedziec co się stało....czy to moja wina...tak sie starałam....i w 8 miesiącu ciąży zgasło światełko...a teraz kicha. Nic takie nie jest jak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie sie zalogowalm...teraz moge pisac....trudno mi pogodzic si ze moja księzniczka nie żyje...trudno mi zniesc to ze nie znamy przyczyny tego obrzeku. Ale będàc w szpitalu w tym czsie byla też dziewczyna ktorej coreczka miała obrzęk i przeżyła....więc kazdy przypadek inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu tak jak mowisz. Wszystko zalezy od tego kiedy pojawil sie obrzek, jak duzy i w ktorym miejscu lub ilu miejscach. Ja juz powoli zaczynalam wierzyc ze bedzie ok. Malemu poprawialy sie przeplywy ale niestety 2 miesiace za szybko odeszly mi wody. Musimy sie trzymac i wierzyc w to ze komus innemu sie uda. Mimo ze moje dziecko zmarlo wchodze tu by pomagac i wspierac inne kobiety. Chce przekazywac chociaz ta wiedze ktora ja nabylam a sama nie moglam sie doszukac niczego w internecie. Mi pomogli za pozno ale inne dzieciatka wciaz maja szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to nie Twoja wina! Cala masa lekarzy mi powtarzala ze obrzek to kwestia losowa i nie mialas na to zadnego wplywu. Nie zadreczaj sie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziwiam cię JestemEmi że masz takie pro społeczne podejscie, ja jestem na etapie dlaczego ja dlaczego moja Malwinka i zła jestem na wszystlich którzy mają zdrowe ładne dzieci..i wiem że to samolubne i egoistyczne ale tak mam. Obrzęk to kwestia losowa . Fakt. Ale z czegoś powstaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×