Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomoc dla Was

Douczcie sie troche mamuski......

Polecane posty

hehe, tak serio, to Cię rozumiem, w pracy też bym raczej nie zaprzątała sobie głowy instalowaniem polskiej klawiatury. Najbardziej śmieszą mnie ludzi, którzy zwracają innym uwagę na błędy, miny tak dabają o poprawność językową na kafe, a sami nie używają polskich znaków, bo "mają angielskiego laptopa" :P Nie znoszę czegoś takiego, bo mnie samą błędy też rażą, ale raczej nikomu uwagi nie zwracam bo wiem, że mi też zdarzają się wpadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale...
... co ma wspólnego klawiatura z "macieŻyństwem", kwiatkami typu: "wszystkim mamuśkĄ życzę" i "kÓpą mojego dziecka"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoken lepiej sie tak nie
:) Ale Gryzzelda, musze napisac, ze jednego ci zazdroszcze, a mianowicie tego, ze jestes juz w 28 tc :) Ja jestem dopiero w 14, a juz bym chciala byc o wiele wiele dalej... Tylko tyle chcialam jeszcze napisac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoken lepiej sie tak nie
Ech, juz masz blizej niz dalej, czujesz ruchy maluszkow, jak sie wierca...:) jeszcze troche i bedziesz je miala w domku, a ja musze jeszcze tyle czekac...a cierpliwosc nie jest mocna strona, ale nic innego mi nie pozostaje jak cwiczyc te marna u mnie ceche...:) Dziekuje, wam rowniez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak, aż się flaki przewracają, jak się czyta te \"mamuśki\". Zobaczyłam tu dziwny wyraz \"dzieciĄ\", jak debilce zwróciłam uwagę, że nia ma takiego wyrazu w języku polskim, to zaczęła mnie obrzucać błotem i wtedy wyszło jej całe prostactwo. W ogóle odmiana przez przypadki to straaaaaasznie trudne dla \"mamusiek\". Nie są w stanie nauczyć się tego. Chyba za ciasne umysły mają. A już \"kwiatki\" typu: nie wierzę mężczyznĄ czy dam kobietĄ są tutaj tak częste, że wstyd mi za niektóre kobiety. I jeszcze jeden kwiatek: \"będąc w ciąży wyszedł na imprezę\" :D:D:D:D, \"ubierając się w tą sukienke powiedział, że mam za duży dekolt\" :D:D:D Nie wiedziałam, że mężczyzna może być w ciąży, z tą sukienką też dziwnie brzmi. :D:D:D Ale najgorsze jest to, że jak debilkom zwróciłam uwagę, to one nawet nie wiedziały gdzie zrobiły błąd i przekonywały mnie, że te zdania są poprawne. :D:D Może rzeczywiście te \"mamuśki\" nadaja się tylko do prania pieluch i mieszania w garach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fakt ze niektore
bledy za wkurzajace, ale nie rozumiem czym wy sie tak podniecacie, szczegolnie ty kobieto komicznego. To tylko internet i to tylko kafeteria, wiec nie spodziewaj sie, ze spotkasz tu same polonistki i jezykoznawczynie, a wyzywanie od debilek swiadczy o twojej kulturze osobistej, ktora jest o wiele wazniejsza, niz znajomosc zasad pisowni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fakt ze niektore
sa* :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest TYLKO internet. To jest brak wykształcenia, oczytania. Obowiązkiem każdego człowieka jest znać język ojczysty. I to nie jest jakieś moje widzimisię, czy mój wymysł. Znajomośc języka, umiejętnośc pisania we własnym języku, umiejętność wypowiadania się TO PODSTAWA!!! To świadczy o człowieku, o jego kulturze osobistej!! I nie ma znaczenia, czy to "TYLKO" internet, sms, mail do koleżanki, pismo urzędowe czy list do cioci. Jak ktoś umie pisać i zna podstawowe zasady pisowni, gramatyki, interpunkcji itp to wszędzie pisze dobrze, bo tak ma po prostu zakodowane! I jeszcze jedno - nie mówimy tutaj o obcym języku, bo w tym błędy jeszcze są wybaczalne, ale o JĘZYKU OJCZYSTYM!!! I nie chodzi mi absolutnie o jakieś literówki, bo jak się jest w pracy (np. ja) to pisze się bardzo szybko i czasami nie ma czasu na poprawianie literówek. Ale byki typu wogule, dekolD, dzieciĄ, wziąŚĆ, ja rozumiĘ są niewybaczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fakt ze niektore
Napisalam juz, ze poniekad sie z toba zgadzam, ale nie lubie wyzwisk i tylko o nie mi chodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearlineee
kobieto kosmicznego powiedz czy mówisz czasami weekend, t-shirt, team,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearlineee
a to jest nawet wbrew ustawie o języku polskim. nie mówie tu o sytuacji, gdy rozmawiasz po angielsku. Media nagminnie łamią ustawe o jezyku polskim, gdy w wiadomościach pani mówi team zamiast zespół itp. I jakoś nikt nie interweniuje. Może tam zacznij stosować swoje apele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednego nie rozumiecie
Mam takie pytanie, do mam. Czy kiedy Wasze dzieci wracają ze szkoły z jedynką z dyktanda (nie wiem w sumie jakie teraz są oceny w tych szkołach ;)), albo gdy w zeszycie widać na oko masę błędów ort. (chociaż nie wiem czy taka mama widzi :o), to wymagacie od dziecka poprawienia jedynki, przepisania zeszytu, czy gonicie "z pyskiem" do nauczycielki, bo "błędy każdy może popełniać"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do moich dzieci, to nigdy nie dostają jedynek. Z niczego. Natomiast jeśli chodzi o ortografię, to od kiedy zaczęły chodzić do pierwszej klasy, spędzałam z nimi baaardzo dużo czasu na nauce pisania, czytania. Pisały bardzo dużo, na przykład po przyjściu z teatru miały opisać sztukę, po przyjsciu z kina też zadawałam im pracę nt filmu - napisać, który bohater najbardziej im się spodobał i izasadnić, albo dlaczego uważają, że jakis bohater zrobił dobrze, pomagając koledze itp. Czasami też po dobranocce miały ją np streścic. Gdy wróciliśmy z wycieczki czy wczasów, miały napisać coś na temat wyjazdu. Tematy tych prac były takie, żeby dzieci chetnie pisały. Podczas sprawdzania prac tłumaczyłam im ortografię, interpunkcję. Uczyłam, fromułować poprawne zdania, poprawialiśmy je wspólnie. Błędy ortograficzne też tłumaczyłam, że np. tu się wymienia "o" na "ó", tu jest wyjątek, tu "rz", a nie "ż", bo jest po "p" i tak dalej. Wyrazy, w których dzieci robiły błędy, powtarzaliśmy pózniej przez jakis czas, aż im sie utrwaliło. I - co bardzo ważne - baaaardzo dużo czytały, zachęcałam je do tego. Już w pierwszej klasie były zaprowadzone przeze mnie do biblioteki, zapisane, miały wytłumaczone, co się tam robi. Pilnowałam, żeby czytały. I chyba moje zabiegi poskutkowały. :) Ale te całe "mamuski" piszące tutaj czego mogą nauczyć dzieci? Że mówi się "dzieciĄ", "dekolD" "wziąść"??? I czy znalazłyby czas, żeby pomiędzy jednym, a drugim postem posiedzieć z dzieckiem i je czegos nauczyc? I ciekawa jestem, ile same czytają, bo statystyczny Polak czyta PÓŁ książki na ROK!!! A ich dzieci? Ciekawa jestem, czy są zachęcane do czytania książeczek, i ile z tych mamusiek czyta dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama bliźniąt
"Shoken lepiej sie tak nie", nie trzeba niezwykłej inteligencji, żeby zostać absolwentem zagranicznej uczelni... Sama mieszkam w Holandii i nie zauważyłam, żeby tutejsze "wykształciuchy" mądrzejsze od polskich były. Jedyna wyższość holenderskiego systemu edukacji polega na tym, że wypuszcza w świat poliglotów. Minusem ogromnym jest jednak to, że Holendrzy swojego własnego języka na papier przelać poprawnie nie potrafią i niekiedy z odczytaniem go również problemy mają... Bywam na wielu forach i także razi mnie niezmiernie ignorancja Polaków w kwestii ojczystego języka. I nie mam tu na myśli polskich znaków - ich opuszczanie jest po prostu wygodne i pozwala na szybsze pisanie, a poza tym nie kamufluje braku znajomości zasad polskiej ortografii, interpunkcji i szeroko pojętej stylistyki. Nie wiem, czy ktoś pokusił się o przeprowadzenie badań w tym temacie, jednak przekonana jestem, że ukazałyby one przerażające statystyki. Czytając jedynie wpisy na jednym choćby forum przekonać się można, że przynajmniej 90% użytkowników profanuje własny język brakiem jego znajomości! Owszem, najważniejsza jest treść - to ona świadczy o poziomie intelektualnym człowieka. Wstyd jednak za rodaków, którzy nasz piękny język (ostatnią już chyba wartość w naszym chorym kraju) mieszają z błotem... Mówiłam i pisałam bezbłędnie już prawie 20 lat temu. Dziś mam lat 29. Nie potrzebowałam więc do tego studiów - te dały mi inną wiedzę. Jestem jednak zwolenniczką wprowadzenia do programu każdej uczelni obowiązkowego języka polskiego, skoro większości nie wystarcza szkoła podstawowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoken lepiej sie tak nie
Do przyszlej mamy blizniat - czy ja gdzies napisalam, ze zaliczam sie do niezwyklej inteligencji? :) Nie, napisalam tylko, ze studia skonczylam w Holandii i mam nan wieloma moimi polskimi kolezankami przewage nie tylko swietnej znajomosci 3 jezykow obcych, ale przede wszystkim konstruktywnego myslenia, czego az tak na polskich uczelniach nie ucza. Tutaj nie uczysz sie dla ocen i stypendiow, ale uczysz sie dla wiedzy, masz staze w trakcie studiow, pelno praktycznych projektow we wspolpracy z firmami, bankami (zalezy od kierunku), wiec nie wmowisz mi, ze poziom wyksztalcenia jest ten sam, a mam porownanie, bo ekonomie zaczelam w PL, przerwalam, zaczelam od nowa w Holandii i tutaj ja skonczylam. Tutaj nie ucza na zasadzie typowej pamieciowy, ale ucza myslenia, stosowania teorii i praktycznego rozwiazywania problemow. Nie wiem, moze teraz sie zmienilo, bo ja mam 29 lat i juz kupe lat temu studiowalam w PL, ale przynajmniej tak bylo, kiedy studiowalam ja. Poza tym nie wiem w jakim srodowisku ty sie obracasz, ale ja jakos nie widze wsrod moich kolegow w pracy, mojego meza, jego rodziny, naszych znajomych, aby nie potrafili sklecic poprawnie zdan pisanych i mowionych w ojczystym jezyku. Kazdego wyksztalconego czlowieka obowiazuje pewien poziom wypowiedzi bez wzgledu na kraj pochodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo skromne kobiety mamy
do kobiety i shoken ty sie nie......-------------------bardzo się cieszę, ze poza umiejętnością poprawnego pisania, posiadacie jeszcze większą cnote jaką jest skromność.:-o.......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoken lepiej sie tak nie
NIgdzie nie napisalam, ze pisze poprawnie :), a co do skromnosci to wybacz, ale na pewnym etapie zycia jakos mi jej ubylo :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kobiety.......
kobieto komicznego.... z jednej strony uczysz dzieci poprawnej polszczyzny i chwała Ci za to.... a z drugiej strony wyzywasz tutaj kobiety których nawet nie znasz od debilek. Skoro posyłasz dzieci do teatru, biblioteki, mniemam ze chcesz je wychować na wrażliwych humanistów. Powiedz, jaki im przykład dajesz? Ja wole żeby moje dziecko czasami popełniało błedy ortograficzne, ale żeby umiało szanować innych ludzi. Bo nawet lumpowi na dworcu należy się szacunek, bo to jest człowiek. Ale Ty szanujesz widac tylko siebie i osoby tobie podobne. Czy w związku z tym ten teatr, biblioteka to nie jest tylko na pokaz?? bo jak można właściwie zinterpretować sztuke skoro jest się pozbawionym wrażliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoken
:D Może i pomijanie polskich znaków jest wygodne, ale jeśli ktoś chce pouczać kogos innego jak należy poprawnie pisać to sam powinien mieć nienaganną pisownię, czyli powinien używać polskich znaków i zaczynać zdanie z dużej litery i kończyć je na kropce. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearlineee
shoken............... ja bym radziła jednak nosić głowe nieco niżej bo fortuna kołem się toczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee tam, te co robią takie rażące błędy i tak pewnie nie czytają tego tapiku, albo znajdują dla siebie usprawiedliwienie typu "nie mam czasu się zastanawiać, jak piszę" albo "przecież ortografia nie jest tak ważna"... :O i denerwuje mnie wrzucanie mnie do jednego worka z tymi, co to o poprawność wypowiedzi nawet nie starają się dbać i nie czują takiej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego miałabym być skromna? Rodzice mi zawsze mówili, że skromne dziewczynki podobają się tylko starszym paniom. ;) Moja teściowa też mówi mojej córce, że powinna być skromna, cicha, grzeczna, uległa, nie mówić za głośno itp. Na szczęście widujemy się z nią ze dwa razy w roku, więc wpływu na moją córke nie ma żadnego. Poza tym, co ma mój sposób uczenia dzieci polskiego do skromności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoken
Nie od dziś wiadomo, że snoby są pozbawione kultury. Wolę być z plebsu, który do teatru nie chodzi niż wykształconym chamem na poziomie kreta na Żuławach. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoken
Miałam w liceum nauczycielkę polskiego, która uważała, że z tytułem magistra zawojuje świat, a czytać nawet dobrze nie umiała. :D Teraz pracuje w lokalnej gazecie w dziale z ploteczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearlineee
jest różnica między skromnością a uległością to po pierwsze. Po drugie człowiek naprawde na poziomie, naprawde wykształcony i mający deko oleju w głowie nie będzie sie wychwalał na jakimś forum, jaki to nie jest mądry:) Prawdziwa mądrosć nie przejawia się w wychwalaniu własnej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×