nasza glupota , a ich wdziecznosc ....

ale wy głupie jesteście!!!!!!!!!!! A potem wychodzicie za takich debili za mąz,rodzicie im dzieci,pracujecie zawodowo,zajmujecie sie domem,dziećmi i Panem i Władcą co siedzi na kanapie przed tv i woła bys mu piwo podała.Nie zakładajcie za kilka lat topików_mój mąz mi nie pomaga i ma mnie w dupie"!

a próbowałaś kiedyś robić tak, jak on Cie traktuje? Na przykład olać przez jeden dzień, odebrać telefon, powiedzieć "nie mogę teraz rozmawiać, oddzwonię za godzinę" i zadzwonić za 3? czasami skutkuje ;) Mój kiedyś cały czas się spóźniał, więc myśląc sobie "a co mi tam, tyle razy czekałam, to on chociaż raz niech sobie poczeka".. wiesz co było w tym najlepsze? Ze to mi sie niezle dostalo ;) teraz to chyba jedyna wada do ktorej sie przyzwycailam ;P

no Ty napewno ejstes ta najmadrzejsza i bledow wnie popelniasz, nawet "w zakochaniu" niestety malo jest takich wyjatkow i kobiet i facetow

skoro wy nie szanujecie siebie to nie oczekujcie,że facet będzie szanował was. p.s.jestem facetem:-P

aha hehe no mi etz sie zawsz eobrywa gdy mu chce zrobic na zloscXD a le najlepsze bylo to gdy kiedys mnie zdenrwowal, i wszytsko tu opisalam, bo czasem lepiej wyrzalic sie obcym niz dobrej kolezance-mniejsza o to. Ale mialam taki dzien, ze napisalam tu cala prawde wszytsko co mnie bolalo, oczywiscie wsyztscy dzielnie mnie wspierali i bluzgali na niego- fakt to byl jego bledy i nie wydawal sie zbyt normalne. Przyszedl do mnie keidys, i ja sie nie wylogowalam, wlazl t i wsyztsko o soboe przeczytal. Na pocztku byl tylko zly, swierdzil, ze jst ok bylo widac, ze troche go to poruszylo. Nastepnego dnia postanowil se obrazic ;) a ja pomyslalam, ze zaryzykuje , wiedzilam, z esie nie ebdzie odzywac i bedzie czekac na przeprosiny. Caly tydzien sie nie odezwalam, spedzalam czas ze znajomymi i dobrze sie bawilam:) w koncu sie sam odezwal. W tedy mu nagadalam , nagle za 5 min znalazl sie w konketnym miejscu by sie spotkac i zaczal ze mna gadac , przepraszal mnie .Zrozumial ze nie on powinien sie obrazac, tylko prawdziwy facet powinien spokorniec, i zastanowic sie nad soba i ta 2 osoba . Z tej sytuacji do tej pory ejstem najbardzej z siebie dumna.

skad wywnioskowales ze nie szanuje siebie?? ja tez popleniam bledy, jak kazdy, ale i ja i on zauwazamy je u siebie na wzajem, staramy sie sobie pomagac a nie przeszkadzac ;) autorko, skoro teraz tak do mnie piszesz to po chooooj zakladalas ten temat?

mowisz jak moja mam ;| a to, ze go kocham i wiele bym, mu dala, i opiekuje sie nim kiedy jest taka potrzeb, kiedy trzeba to i oleje itp. to znaczy ze sie nie szanuje ??? w koncu nie ejst ze mna miesiac, tylko o wiel dluzej.

nie rzumiem Twojejgo oburzenia ? co napisalam nie tak ??? temat sie roziwnal,w iec rozmawiamy jak kobieta z kobieta. Cyba wymieniamy sie problemami, itp.

no Ty napewno ejstes ta najmadrzejsza i bledow wnie popelniasz, nawet "w zakochaniu" niestety malo jest takich wyjatkow i kobiet i facetow chodzi Ci o ten tekst ??? heh to nie bylo do ceibie sorry, ale nie sprecyzowalm do kogo pisze to bylo do "niektorzy faceci" nie do Ciebie

aaa i wszystko jasne ;) tak wiec przepraszam za calkiem niepotrzebne oburzenie ;)

niektórzy faceci - to jak powinnysmy sie w stosunku do wlasnych facetow zachowywac, moze jakis przyklad czy cos. Jak powinien wygldac nasz szacunek do samej siebie ? Bo mim zdaniem to nei chodzi tu o szacunek, bo mamy go ... a o to bysmybardziej pokochaly siebie i swje sparwy...

prawda jest taka ze skoro Ty mu pomagasz zawsze kiedy potrzebuje pomocy, powinno to dzialac w druga strone.. wiem ze to nie jest latwe i nie przyjdzie "ot tak" ale trzeba to zmieniac krok po kroku.. mowilas ze wytrzymywal dwa tygodnie, moze wlasnei wtedy powinnas dac mu do zrozumienia ze znowu Cie olewa ;) no, chyba ze sam zrozumie swoje winy, ale pewnie to niepredko sie stanie ;)

nie szkodzi :) tp ja przepraszam, z enie napisalam do kogo tokieruje

racja tak powinno to wygladac;/ ale szkoda, z enie wyglada/ on ma bardzo ciezki charakter mimo to ze nie ejst jedynakiem, tak sie zachowuje, jescze przy mnie bardzoej sie rozpiescil i tak mam o to efekt, czasem naparwde potrafie mu pokazac pazury, ale nie umiem tak ciagle, ejstem za slaba. Kiedys powiedzil mi ze ejstem zadobra, ijuz aka nie chce byc . a kiedty tak nie ejstem to jest obrazony , gdy aj cos przeskrobe to musze go z tydzien przepraszac, A on nawet ntego nie umie, musze mupwoeidziec, gdy tak sie gapi na mniemoze bys mnie przeprosil w tedy powie _przepraszam

dlugo masz tak zamiar sie nie odzywac do niego? :) masz chyba twardszy charakter ode mnie, ja od razu bym mu powiedziala, ze chcialabym aby przyszedl dzis a nie jutro, czy pojutrze, nawet jakbym byla bardzo zla na niego. bo kiedy jestem nie w humorze to najlepiej jak usiade obok niego, przemysle, przytule i zaraz bedzie juz wszystko ok :)

ja tez tak mam- nadal mam , ale ostsnio postanowilam to zmienic, i nie zawsze, ale jak bardzo sie zmusze, i opanuje bynie robic z siebie desperatki w jego oczach bo to nie pomaga, to zrobie jak chce :P w tedy onmnie przeprasza, a nawet jak tego nie mowi, to wiedze ze mu glupio. Nie wiem , dzis napewno sie nie dozezwe, albo wcale sie nie doezwe:) poczekam, az sie sam zainteresuje, bo dzis ja mu pisalam, od rana, ja sie interesowalam, a on wcale. Teraz ja jestem chora i powienin mnie odwiedzac, i dla mnei to nie ejst wytulaczenie, ze sie zarazi. Nie musi mnie calowac, ani nic, wazne zeby byl przy mnie . MNie musi siedziec caly dzine,ale chociaz jakby przyszedl na chwile. A jelsi nie mzoe to neich zadzwoni i sam spyta jak sie czuje i czy czegos potrzebuje.

juz zrobilas jeden krok do przodu ;) odwazylas mu sie "postawic", teraz tylko sie nie przelamuj, a na pewno niedlugo bedzie sie zamartwial ze sie nie odzywasz i sam przybiegnie :P

no zawsze tak jest, ale wiesz, co szkoda, ze ja musze mu to tak uswiadamiac, i ze on nigdy sam o tym nie pomysli ;/ Najwieksza odwafa to chyba byla ta gdy postanowilam z nim nie spedzic sylwestra :) wylalam w ten sposb zimny kubek na niego, ale dobrze bo teraz sam mi ejst za to wdzieczny ... mielismy kryzys, starsznie mnie olewal , mialamnajgorsze swieta, ale planowal sobie z emna sylwestra, imyslalam,z e o pstryknie tylko palcami, a ja polece, byl mnie pewny to mu pokazalam, ze tak nie ejst. W ten sposb czasem mozna cos uratowac, jesli cos sie rozwala.

no wiadomo, odpoczeliscie chwile od siebie.. ale to dobrze ;) jesli widujecie sie codziennie to kiedys musi sie troche "znudzic" a rozłąka i tesknota zawsze powoduja ze rozumiemy jak bardzo kogos kochamy :)

dokladnie, racja :) przepraszam Cie le bede szla do lozka, bo zimno mi sie robi:) dziekuje bardzo za wtyrozumialosc i rozmowe, mam nadzije, ze ejscze keidys porozmawiamy, jesem tu co dzien :) tylko akurat dzis mam nick z przypadku:P a wystepuje jako vaioletta XD zawsze ejstem chetna na rozmowe. Pozdrawiam :)