Schudnąć do wakacji!

Cześć :) dzisiaj dzień 1. :)

Zawsze musibyc ten pierwsz raz :D Dziewczyny.. Musze sie przyznac, zaliczylam wpadke i to troche duza.. Najadlam sie slodyczy i to ok 700 kcal.. Wiem ze to nie tak mialo wygladac, sama nie wiem jak to sie stalo.. Ostatnio jadlam bardzo duzo slodyczy to chyba dlatego.. Czasami nawet po 2 tys kcal samych slodyczy.. Wiem, ze to zadne usprawiedliwienie Ale o tej 17 zjem ten jogurt i to na dzisiaj tyle, no i jeszcze pocwicze.. Od jutra bardziej sie pilnuje... A juz tak dobrze bylo.. ehh...

A więc mój dzisiejszy obiad to zupa składająca się z kostki rosołowej,marchewki i kawałka pory a teraz zjadłam twaróg ze szczypiorkiem, pomidorem, sałatą lodową i jogurtem naturalnym. A Wy co ciekawego dzisiaj jadłyście?

u mnie rowniez wpadka... ;/ szkoda mowic ;/;/;/;/ moze podamy swoje wymiary- talia biodra i udo? jak powszechnie wiadomo dobra dieta to nie tylko ubytek w kg ale i cm ;]

Ja się na to nie pisze :P moje wymiary są tajne

No śniadanie opisałam, a w pracy zjadłam banana, małą bułeczkę (naprawdę małą) z camembert figurą i rosołek knorr z makaronem. Do tego woda mineralna i herbata. Na obiad knysza warzywna i niestety zarąbiście kaloryczna szklanka coli. :) No cóż - ale ja dopiero przyzwyczajam organizm do diety ;p Zamierzam jeszcze wypić dziś koktajl waniliowy Silm figura czy jakoś tak. :) Powiem Wam, że jak na mnie to całkiem mało zjedzone :)

A wymiary to mierzyłam ostatnio tylko talię i wyszło mi 89. A resztę jak zmierzę to dam znać. No i nie napisałam, że czekają mnie jeszcze ćwiczenia :) I Capuccino się napiję, bo poziom kofeiny też trzeba wyrównać. :)

u mnie drugi dzień diety zaskakująco dobrze :D na śniadanie pomarańcza i jogurt, 2 śniadanie jogurt i mała bułka, obiad kubek czerwonego barszczu, 4 pierogi i surówka z pora (niestety obiadów dietetycznych nie mogę sobie sama robić, jem po prostu to co jest w domu tylko mniejsza porcja). na kolecję wypiję gorący kubek i zjem 2 wasy z czymś tam i dobiję do tysiaka. dzień drugi zaliczam do udanych :)

Ja na śniadanie puding 120 kcał i pól banana drugie śniadanie jabłko małe 50 kcal obiad - troche makaronu [ inni jedli na słodko ] ;/ a na kolacje , 4 kawałki małej wątróbki dopiero dzisiaj zrobilam zakupy i od jutra moge jesc zdrowiej a nie jakies pudingi :P

Teraz poćwiczyłam troszke na rowerku :)

U mnie bylo dobrze, ale potem wtopa, nazarlam sie slodyczy.. porazka na calego ;/ Ale przed chwila wrocilam z lodowiska.. Jutro gora 1100 kcal.. I nie ma zadnego ale.. A jak u was ? Jakies wpadki byly ?

A co do wymiarow, to jutro wszytsko dokladnie podam.. Jak mzoecie to tez wpiszcie :)

do MoTyL55---> jutro sie jakos uda, zobaczysz, jeszcze bedziesz zadowwolona , nie przejmuj sie zbytnio, ale tez nie mozesz o tym zapomniec...;] jutro tez podam dokladne zmierze sie jeszcze przed sniadaniem,- dla pewnosci a co myslicie o nie jedzieniu po 16? moja ciocia kiedys to wypróbowala i efekty byly widocze szybko(jadla jak zwykle- normalnie tylko nie po 16) no ale to by nie spowolnilo przem. materii?

zielonooka29 --> Hm.. nie wiem jak to ejst dzisiaj zjadlam ostatni posilek o 16.. I od tej pory nic nie jem, i jeszcze na tym lodowisku bylam.. No niby tak, tylko, ze to jakies glupie jest.. sama nie wiem co sie ze mna stalo, ze wogole doprowadzialm sie do takiego stanu.. Jem czasmi po 4 tys kalori dziennie i nie przejmuje sie tym ze przytyje.. Kiedys nawet ksotki czekolady nie jadlam... A teraz... Wogole jakos tak nie zalezy mi na tym wszystkim tak jak keidys.. Boze ile ja bym dala zeby byc ta dawna soba.. Masakra.. I za kazdym razem ejst tak samo.. Nie chce sie poddac bo wiem, ze jak teraz nie zaczne odchudzania to do lata na pewno nie ebde wygkadala tak jak keidys.. Niby chce i ejst wszystko ok, mam caly plan itd.. Przychodzi nastepny dzien, a ja jem nawet jak nie ejstem glodna, nie zjem jednego batona tylko 5... Do tego ciasta czekolada itd... Masakra..

u mnie bez wpadek :) głodna sie zrobiłam to zjadłam godzinę temu 2 madarynki,teraz piję zieloną herbatę :)

MoTyL55 ---> dokladnie ze mna jest tak samo, kiedys jak zaczelam odchudzanie zalezalo mi bardzo, staralam sie oczywiecie ze byly wpadki ale nie takie jak teraz... dzis zjadlam troche chipsow choc wcale nie mialam na nie ochoty... sama nie wiem co sie dzieje, nie przejmuje sie tym jak wygladam, zazdroszcze innym swietnej figury ale sama sie nie staram... wkurzam sama siebie!

gratulacje maariko! trzymaj tak, ja chyba jeszcze pocwicze przed snem ;] robie a6w ale nie 3 serie tylko jedna ;p

Ja mam motywację bo w czerwcu wyjeżdżam do Tunezji i nie mogę wyglądać jak pasztet :( nie,nie.. Jutro śniadanie jogobella musli - 200 kcal 2 sniadanie jabłko i madarynka 100 kcal obiad pomidorowa 150 kcal kolacja - jeszcze coś wymyślę

zielonooka kiedyś schudłam 13 kg, ważyłam 77 i zjechałam do 64.i wyglądałam super.. potem wrocilo mi 2 kg i mialam 66- jadlam normalnie. Ostatnio zaczęłam z chłopakiem jesc ciagle pizze:o hamburgery, desery itp w domu ciągle i oto efekt 73 kg! :o wr.... ja robilam kiedyś a6w ale potem wymiękłam :P

dziewczyny! ja chyba padne :/ zostalam zaproszona na slub w kwietniu... i jak ja mam wygladac ladnie skoro mam takie wpadki? ;/ jak juz pojde to watpie ze bede sie czula dobrze... ohhhh lepiej nic nie mowic ;/

zielonooka29 --> Ja staram sie znalesc tego powod, pytam sie samej siebie co mi to daje ? Niby nic, ale jakos lepeij sie wtedy czuje.. Moze dlatego tak ejst, ze caly czas sie odchudzalam, odmawialam sobie, zawsze mi zalezalo.. A teraz.. Nie chce taka byc ale jakos nie umie innaczej.. Rozumie jak bym miala ochote na batona, albo czekolade, ale ja jem tak zeby zjesc, i to nie jednego batona tylko 5 na raz.. Powaznie i to nie konczy sie na batonach... I tak dzisiaj nie bylo najgorzej bo max zjadlam ok 2500 kcal, moze troche mniej.. Bo czasami bylo tak ze z samego rana mialam 2 tys.. 5 batonow, ciastka, 2 jajka, orzeszki to bylo moje snaidanie.. I przez caly dzine tak jadlam.. dziwne to jest.. sama tego nie rozumie.. a wewnetrznie chce schudnac i wygladac tak jak kiedys.. nawet stare zdiecia mnie nie przekonuja, czy to jak bede wygladala na basenie... o ile wogole na niego pojde.. Gratuluje wam dziewczyny, i ciesze sie ze chociaz wam sie udalo..

masz motywację żeby schudnąć! :)

marika ja tez kiedys wlasnie robilam po 2 serie i w pasie ubylo mi 7cm- jak na mnie to duzo, nawet bardzo...

zielonooka bardzo dużo 7cm. mi najbardziej zależy na brzuchu- boczkach -tam mi się wszystko zbiera:o

zielonooka29 --> zazdrosze Ci, jak ja bym miala taka urczystosc to na pwno by mi sie udalo.. problem w tym ze nie mam zadnej motywacji.. ;/

do MoTyL55 ---> moze powinnas wprowadzic do swojej diety np pasek gorzkiej czekolady co 2 dni, albo jakas nagrode tygodniowo, np jesli wytrzymasz bez slodyczy przez tydz to w sobote idziesz na lody, i tak zyjesz z tygodnia na tydzien az kiedys ci bedzie obojetne i z czasem zmniejszysz ilosc i ograniczysz :) do maarika19---> wlasnie jest motywacja, ale watpie ze uda mi sie to w 2 miesiace, ale moze jakotakie efekty beda ;p

jak widze siebie z przodu- jest w miare okey, ale z boku to MASAKRAAAAAAAA!!!!!!!!! mi tez wlasnie najbardziej zalezy na brzuchu i okolicach, choc figure mam raczej gruszka to i tak brzuch to katastrofaaa, do MoTyL55 ---> nie zalamuj sie, wszystko gra jest okey, nie sama dieta czlowiek zyje, moze problem polega na tym, ze od razu skreslilas wszytkie slodycze, to nalezy robic stopniowo,

zielonooka ja tez gruszka :( motyl - ja będąc na diecie raz na tydzien jadłam np pączka.. musiałam, a w ten dzień wiecej jezdzilam na rowerku albo kupowalam batonika musli albo jogurt slodki :)

zielonooka29 --> Wiem, myslalm o tym zeby w nidziele jesc cos slodkiego taka nagroda po calym tygodniu (ale jak widac nie wyszlo mi to dzisiaj) myslalam zeby na poczadku dozucic jeszcze srode... Tak zeby bylo latwiej.. Sama juz nie wiem jak to zrobic zeby wypalilo..

a ktos wie ze sie odchudzacie??? MoTyL55 --> nie przejmiuj sie ludzie chudna 25kg i zyja my tez damy rade ;]