Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Monia masz racje moja tak sobie dozuje i choćbym jej pięty przypiekała żywym ogniem nie zje więcej i koniec. Tyle, ze ja marudzę z racji jej słabego przybierania na wadze. I chciałabym żeby miała większy apetyt, ale nic nie poradzę, je ile chce i tyle. Karmię na żądanie po prostu i czasem co 1,5 godziny. Młoda rządzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili o Tobie nawet nie wspominalam piszac o tym ze dziewczyny zabieraja maluchy na zakupy bo Ty to prawdziwa weteranka :). Dalas malemu jablko? :) Kasia moj Adas juz cycowy nie jest, bo u nas bunt trwa juz ponad 2tyg. Ejmi - mi tez marzy sie dom :), to jest nasz cel, a potem robimy Hanke :) no i super ze wizyta u fryzjera poprawila humor. I wiesz ja tez martwie sie ze Adas malo je - dzis wypil 590ml mleka i 30ml wody, uwazam ze to malo. Jedzenie 120ml trwa nawet 40min, maly wypluwa smoka potem troche ciagnie i tak w kolko - wyglada to tak jakby nie byl bardzo glodny :/, a i tak karmie go co 3,5-4h. To napewno nie kwestia przeplywu mleka. Nie wiem o co chodzi?! Monia niestety taka rola matki ze sie przejmuje i martwi. Toszi widze ze i Twoja mala miala dzis probe :) no i nie rozchoruj nam sie tu. Wymeczylam Adasia tak ze kapiel wlasciwie byla na spiaco :). Rozlozylam na srodku pokoju koc, obstawilam poduszkami i zabawkami i turlalismy sie po kocu i bawilismy sie - strasznie mu sie podobalo. No i Adas znow poprzekrecal sie kilka razy z brzuszka na plecy no i zauwazylam tez ze jak go poloze na brzuszku to skubaniec maly kreci sie w kolko - potrafi sie przekrecic o 45stopni. Powoli powoli ale sie przekreca :) Do jutra mamuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane! oj dawno mnie tu nie było, ale jakoś nie mam czasu. Teraz też tylko na chwilę napisać że wszystko ok u nas, poza tym że mam złe wyniki moczu. Dziś odebrałam i mam białko w moczu ponad 300 mg/dl , a tydzień temu było 30 mg/dl więc sporo urosło. Inne wyniki ok, tylko to, jutro idę do lekarza. Pozdrawiam kochane, spróbuje teraz nadrobić zaległości w czytaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseo jja tez jestem matka i nie panikuje :), no ale wiadomo kazda z nas chce dla dziecka jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hejka koleżanki :) podróż do rodziców i z powrotem jakoś przeżyłyśmy :) było trochę krzyku jak auto stawało na czerwonym, ale ogólnie nie było tragedii :) deseo ja też rano biorę Martynkę do swojego wyrka :) jakoś tak fajnie nam się jeszcze potem śpi :) chociaż jak usnę z nią o tej 9.00 to potem nie mogę z niczym zdążyć ;) prasowanie już 3 dni czeka, zaraz mała nie będzie miała w czym chodzić! :o miałam teraz prasować, ale wcześniej mąż mnie na małe co nie co namówił ;) teraz piszę z Wami, a później mała wstanie i trzeba będzie ją wykąpać, więc pewnie też nie poprasuje ;) Martynka też buźki jakoś specjalnie nie otwiera! ale nauczą się nasze maluszki :) agulinka79 przykro mi z powodu bratowej :( dla jej Aniołeczka Nadia a odciągasz jej glutki? ja Martynce odciągałam i ten kaszel był znacznie mniejszy. trwało to u nas tydzień! na szczęście obyło się bez leków! tylko wit c i kropelki do noska! wiesz z jednej strony to dobrze, że lekarz nie nadużywa leków! tyle, że z drugiej strony wodę morską to Ty sobie bez jego konsultacji możesz kupić :o a próbowałaś kropli nasivin soft dla niemowląt? natalie82 ja chciałam dziś w nocy moje dziecie oszukać wodą ;) no i wypiła 40 ml, bo spała, a jak się zorientowała co to, to na biegu robiłam jej butlę ;) toszi my zaczęliśmy od soczka :) marchwiowo-jabłkowy, bo jednak samego marchwiowego nie dostałam :( nie było :( trzeba czekać na nową dostawę! dziś małej podała, rozcieńczyłam wodą, bo nie chciałabym jej za bardzo do słodkiego przyzwyczajać! słuchajcie ale była jazda :) mała tak jadła i pluła i nie wiedziałam czy jej smakuje czy nie, więc zabrałam, o jaki był ryk! jak znów jej podałam to przestawała płakać, czyli jej posmakowało :) dałam jej kilka łyżeczek :) ale zastanawiam się czy soczek nie podawac jej póki co z butelki, bo po tym jej piciu, to była cała do przebrania :D zamierzam też za jakiś czas zacząć podawać jej kaszkę kukurydzianą do mleka! a z czasem jakąś kaszkę smakową na kolacje. no i na obiadek póki co mam zakupioną marcheweczkę! ale dopóki nie skończy tych 4 miesięcy to zostaje tylko przy soczku :) No i zdrówka Ci życzę! Ejmi super, że akcja Wam się udała :) moja niunia też lubi sklepy :) rozgląda się z zaciekawieniem :) bardzo interesują ją światła :) aczkolwiek smokiem gardzi! był czas, że smoczek to było coś, a teraz nie chce za skarby świata! no cóż! nie będę jej zmuszać, ale kompankę do zakupów mam ;) my jeszcze na pampkach nr 3 jedziemy ;) mam ostatnią paczkę i zastanawiam się czy kupować 3 czy 4? mam już kupione 4, ale jeszcze nie używałam. jutro kupię małej w Biedronce te dada. wiele dziewczyn je chwali, więc zobaczymy :) co do jedzenia to Martyna je bardzo różnie! raz 180, raz 120! ale generalnie raczej mi 4 godziny w dzień wytrzymuje! a w nocy to i 8 potrafi przespać! Alex no jak widać nasze dzieci jednak nadają się na zakupy :) a wózek testuj testuj :) mili no niestety tak to czasem bywa jak się kogoś prosi! dobrze, że mąż Cię zawiózł i zajął się Nikosiem w tym czasie! ja na szczęście zawsze moge liczyć na moją mamę! no i mąż ma taką pracę, że też w każdej chwili może się urwać :) Mąż właśnie zamówił pizze :) czekamy na dostawę! mała się obudziła, ale jakaś ziewająca, więc pewnie zaraz odpłynie! zobaczę jeszcze czy zje coś, bo w sumie jadła 3 godziny temu! więc może nie będzie chciała! Zmykam! do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie u nas dzien minąl calkiem spokojnie, Basia wykonała dzis dwa piekne obroty z brzucha na plecki wiec upewniłam sie ze ten wczorajszy obrót to nie był "wypadek przy pracy":) no i dzis zaliczylismy pierwsza łyzeczke jabłka...tzn. wlasciwie pol lyzeczki, reszte zjadłam ja:D no ale oczywiscie cale ubranie do prania po tej degustacji. mała sie bardzo wkurzała ze z tej lyzeczki to nic nie leci, a jak wysuwa jezyk to jabłuszko ląduje na brodzie albo na bluzeczce:D ogolnie widze ze nauka jedzenia łyzeczką to nie bedzie prosta sprawa i minie troche czasu zanim załapie o co chodzi. Ogolnie chyba jej smakowało bo nie krzywiła sie specjalnie. odczekam ze 2-3dni i spróbujemy znow jakiegos sloiczka. tak czytam teraz posty thekasi i deseo i u mnie chyba tez powoli zaczyna sie jais bunt cyckowy. Ja karmie do tej pory caly czas piersią, a tylko na noc dostaje butle 120-130ml mleka Bebilon comfort albo Bebilon na zaparcia. ale od jakiegos tygodnia mała strasznie kreci sie przy cycku, szarpie, wygina sie, pije z 5min i po tym czasie juz jej sie nie podoba. Nie wiem o co jej chodzi ale jak tak dalej pojdzie to skonczy sie chyba moje karmienie piersia i przejdziemy na butelke. u nas z zasypianiem w zasadzie nie ma problemów. w dzien usypia w wózku a wieczorem w łózeczku. spi w lozeczku przewaznie od 20.30 do pierwszego nocnego karmienia tj ok. 2ej w nocy i wtedy juz ja biore do nas do lozka. mam nadzieje ze jutro bedzie chociaz troche slonca i "kawałek szmaty"... dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo - mój dziś zjadł 830 ml samego mleka więc nieźle, ale celowo dałam mu butelkę po kąpieli mimo że 1.5 wcześniej jadł. Myślałam, że zje mało a wciągnął 100 ml, po 3 godzinach przerwy wciągał dziś 120 ml wiec nie wiele mniej, widać wieczorem woli dotankować więcej. No ale ewidentnie coś mu się poprzestawiało. Na razie będę to wszystko zapisywać, zobaczymy co będzie za tydzień, dwa, czy będzie lepiej czy gorzej z tym jedzeniem. Nie wiem, może teraz przyszedł taki czas, że dzieci nie potrzebują tak dużo jedzonka.. Krzyś też wędruje na brzuszku, on w ogóle nogami to tak wierzga jakby się czołgał, myślę że to przygotowanie do raczkowania już. Bo nogi na silne ale jeszcze rączki za słabe bo tak to już by chętnie poraczkował ;) I to przekręcanie to i u nas zależy od humorku i chęci, raz się przekręci raz nie- jakoś się tym nie martwię ;) Monia - fajnie żeś matka niepanikująca, pewnie masz przez to wiele mniej problemów :) ja przejmować się będę bo taką mam naturę..niestety...poza tym co jak co, ale jak są problemy z jedzeniem to jednak nie fajnie, sama widzisz jaką przeprawę ma Toszi ze swoim niejadkiem :( Gawit - my mamy w planach niedługo wypad do warszawy do centrum handlowego to zobaczymy jak nam się Krzyś zachowa, bo w naszym "markecie" to było mało ludzi i względny spokój, a tam to dopiero będzie żywioł. No i Tomek mówi, że w razie co to syrenę zawijamy i spadamy do samochodu czym prędzej ;) ja dziś Krzysiowi dałam jabłko do polizania i powiem wam, że nie bardzo był zainteresowany, pomlaskał trochę się pokrzywił...ale nie przejawiał chęci dalszego lizania jak zabrałam...hmmm może musi się przyzwyczaić. Dobrej nocki wszystkim życzę i czaruję coby Natalie82 się dziś wyspała :) buźki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mam ten nasvin i lekarz kazal tylko patyczkiem smarowac raz dziennie ale ja jej psikam bo co da taki patyczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejmi mi nie chodzi o to zeby sie nie przejmowac ze dzieci nie jedza, tylko ze jedza trosze mniej a mianowice, ze wczesniej jadlo 160 a teraz 130 :), a problemow mam mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Nocną porą! No, nie... niektórym to fajnie... pizzunia.. mniam,mniam! :-) U nas przyprószyło dziś.. a już myslałam,ze po wczorajszej jesieni przyjdzie jednak wiosna.. a przecież w szkole uczyli,ze między nimi zima jest hihih U nas dzień znosny.. Ja naprawdę jakoś nie mam czasu na net ale moze dlatego,ze Mój na urlopie i do niedzieli siedzimy razem.. przez to ciągle coś się dzieje.. Rano wyskoczyłam do przychodni by sobie morfologie zrobic..ale jak zobaczyłam te tłumy w zakręcającej kolejce to się wycofałam i wróciłam do domku.. po drodze zahaczyłam o sklepy i poczte.. i 2 godz zleciały.. A po obiedziemy bylismy z Moim w przychodni, bo badania do pracy musi zrobic,a potem do Tesco wskoczylismy po szczotkę do włosów dla Małej, bo poprzednią złamałam.. normalnie rozpadła mi się w rekach.. jako,ze wybór ogromny - aż 1 sztuka to kupiłam czym predzej.. i przy okazji pampki ,bo w promocji były..I tym sposobem mamy chyba zapas na cały marzec hihi Ja polecam biedronkowe pieluchy Dada - bardzo fajne własnie kończymy opakowanie. I z pewnością zakupie je jeszcze. Na razie kończymy je i na noc zakładamy te pomarańczowe, pachnace Pampers, bo Moj poszedł do sklepu po pieluchy i takie zakupił, bo miały byc nr3 to są.. hihih .. na szczeście Mała nie jest uczulona na nie i dzieki temu mamy noc bez przebierania, bo one pieknie wytrzymuja. Co do jedzenia to Karolcia od szczepień je mniej.. Ale chyba tyle jej wystarcza.. I też daje jej cześciej jeść, bo co 2,5 -3 godz. Ładnie wyglada i to najwazniejsze. A mnie znów dopadła opryszczka,, jeszcze mi hitlerek spad nosa niezszedł i już górna warga zaatakowana.. to przez ten nagły zryw wiosenny.:-( Ejmi - cudnie,ze się wypusciłaś do fryzjera! Nic tak kobiecie nie poprawia humoru jak fryzjer i kosmetyczka hihih A i widze,ze Was też dopadło wypadanie włosów, pamiętam jak pytałam o to , to wszystkie pisałyscie,ze jest ok.. nic takiego nie obserwujecie..a ja codziennie płakałam czesząc się .. i zastanawiałam,czemu to mnie spotkało..ale niestety plaga łysienia idzie przez Polske! ;-) Ja juz skróciłam włosy i chetnie bym jeszcze bardziej obcieła..ale to w wakacje. Ejmi - przyłączam się do czarów,by Natalie się wyspała.. :-) co dwie baby to nie jedna hihih No i brawa dla Krzyska,ze tak mu zelazo wskoczyło..! Moim zdaniem, wtedy ta morfologia u wszystkich kiepska by wyszła.. Co do jedzenia, to daj mu kilka dni.. może to kolejna zmiana i trzeba poczekac, by sobie chłopak to jakoś rozłozył.. :-) Zapisuj i się nie martw! A włosy to ja tez mam wszedzie w mieszkaniu i na rzeczach, poscieli, kocykach, choć upiete i spinek mnóstwo..ale co chwila mała ma w ręku jakiegoś włosa.. Jednym słowem : MASAKRA! Młoda mamuska, nie poddawaj się - cycuj! Może 5 min Basi wystarczy.. a swoją droga to u mojego brata miała byc Basia albo Jagna a wyszła Gabrysia... Jagna, odpadła,przez te wszystkie figle na sianie co wyprawiała w "Chłopach" z różnymi, a Baśka to inna historia.. hihih A w ogóle to ja mam pytanie, coscie wszystkie tak na te inne pokarmy się nakręciły? Aż mnie naszło i tez dziś zakupiłam jabłko, marchew, dynie i coś jeszcze,ale nie pamiętam co.. Mleko dziecku dawać.. a nie na łatwizne iść.. ;-) I od razu przypominam rady ciotki- klotki , by raczej skupic się na warzywkach, nie deserkach, by dzieci polubiły warzywa, a nie słodkie, bo potem ponoc pluja warzywami. Natalia - bedzie dobrze... jeśli mam byc szczera, to chyba ktoś coś namieszał z tym badaniem ,bo taki skok to chyba za duży jest.. może źle pobrałaś próbke i się zanieczyściła troszke.. czasem się tak zdarza..i trzymam kciuki za piersi! :-) Postaram się jutro skrobnąć.. Jeszcze Zenkowi i Natalie na @ z fotkami nie odpisałam.. jejus ..nie mam kiedy..ale nadrobię, nadrobie.. :-) I koniecznie daj znac co na taki wynik dochtórek.. Deseo - nam tez się marzy dom.. i jak tylko uda mi się sprzedać mieszkanko to kupimy ziemie.. Ale ostatnio doszłam do wniosku,ze ja chyba nie chce na wsi mieszkac i dojeżdzać codzienie do pracy, do przedszkola, potem na zajęcia pozalekcyjne itp.. A w mieście to nas nie stac na dom.zwłaszcza ,ze ja bez pracy i nie mam zdolnosci kredytowej i szybko miec nie bedę. i chyba skończy się na wiekszym mieszkaniu.. Ojej bardzo długo trwa u Was jedzenie. U nas butla znika w 10 min maks, no chyba,ze Mała ma chimery.. ale wtedy nie zmuszam, tylko odpuszczam ,bo i tak wszystko uleje.. Może spróbuj zmienić mleko.. albo karmić w odospbnionym miejscu,by nic Adaśka nie rozpraszało.. Toszi - zdrówka! I super, że pierwsze jedzeniowe koty za płoty! Kasia - skąd wiesz ,ze Tomek chudnie?Kontrolujesz to? Może mu coś nie podchodzi, jakieś pleśniawki w buzi, bóle brzucha..? Nie wiem.. Dobrze,ze pediatra to sprawdzi i nie daj się zbyć! bo kumpela opowiadała jak była w UK u pediatry i miała naprawde problemy z małym,a lekarz na wszystko ok, ok.wszystko w normie... Niepoważny troche. Ale u nas to samo bywa. Trzeba się dopytywac i drążyc... drązyć i meczyc lekarzy.. Mimi - tak to jest, ze gdy potrzeba to pomocy prawie znikąd.. Deseo - mi też się zachciało muffinków,ale ja mam tylko jedną forme, zakupię druga i szybciej pieczenie pójdzie..nie mam jednak tych foremek papierowych.. ale to nie szkodzi..choć przydatne pewnie jest.:-) A i ja Tobie tez troszke kg oddam.. jakieś 8..hihi, bo taki mam nadmiar po ciazy.. I podesle poleconym,bys długo czekac nie musiała,.. i jeszcze jakiś gratis dorzuce.. hihih Natalie, u nas podobnie z zakupami, Mała grzeczna w sklepie.. ale w drodze powrotnej to taki koncert dała i wczoraj i dziś.. ale my wtedy nie jedziemy do domu,tylko objazdówkę po miescie robimy i ona zasypia.. i wtedy dopiero do garażu i w drodze do domu już się budzi,ale tatus dzielnie kołysze fotelikiem i Mała nie narzeka.. Nadia - zdrówka dla Amelki, odciągać wydzieline z nosa i rzeczywiście poduszka klin by pomogła .. Moniamoni - u nas tez nie widać szans nawet na jakiekolwiek przewroty i fikoły.. ale dziś wyczytałam u Zawitkowskiego,ze róznice w tym okresie moga dochodzic do 1 miesiąca, bo dzieci za nic mają kalendarz rozwoju i to co niektóre potrafią w na początku 4 miesiąca to inne dopiero w połowie 5.. zatem luz.. jeszcze się rozkrecą.. a zwłaszcza dzieci duże i ciężkie lub bardzo długie i chude mają problem z przekręcaniem.. Monia - weszłam na strone easyline z Watrala i mają jakiś gratisowy tydzien zajęc w Askanie.. I próbowałam się na to zapisac.. bo czy dam radę chodzić to inna sprawa hihi, ale cały czas wyskakiwał bład.. Musze się normalnie zebrac.. Agulinko - smutno mi się zrobiło... ale teraz trzeba się zebrac do kupy, odczekac chwilke i postarać się raz jeszcze... :-) Trzymam kciuki! No! Uciekam, bo za dwie godziny pierwsza pobudka.. ale się wyspie.. ho,ho,ho.. Dobranoc! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguliniu, ja mam taki sposób by zapobiec opryszczce. Gdy tylko czuję napięcie skóry, swędzenie, pieczenie, od razu natłuszczam jakąś maścią (te dla dzieci mogą być niezłe) a nawet szminką ochronną i cholerstwo się poddaje. Całą ciążę się sprawdziło. Z innej beczki. Pewnie mnie jakiś czas nie będzie (hihi, niewielka strata bo za bardzo się nie udzielam) bo mam problemy z internetem. I jeszcze jedno. Dziś świętuję z Iwi (jesteśmy same bo tata małej wyjechał), robimy sobie babski wieczór. Powód: odebrałam wyniki posiewu i nie ma tam śladu bakterii. :D Dzięki za trzymanie kciuków!!! No, potem kolejne posiewy i badanie ale na razie się cieszę. Myślałam że spotkamy się z dziewczynami z Gdańska a tu właśnie znów pada śnieg i służby miejskie będą mogły pokazać jak nas olewają, dbając o nieprzejezdność chodników, przejść dla pieszych i podobnych. No dobra, spadam pilnować dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo ejo! my juz od 7 na nogach, bo misio rozbudzil wszystkich gadaniem, a dzis wstal tak wczesnie pewnie dla tego ze usnal przed 21,sam pieknie przekrecil glowke na boczek zamknal oczka i zasnal... deseo dalam mu wczoraj jabluszka tzn blenderem zmiksowalam i dalam mu takiej papki ja tam sie nie cackalam tylko zrobilam mu miseczke papki i wcinal lyzeczka az sie uszy trzesly...nawet mu z buzki nie wypadalo wszystko polykl, tylko dawalam mu tak po, jak na rzie nic mu nie jest na szczecie, nie wiem czy dzis nic nie dawac tylko odczekac a jutro dac moze marchewke? tylko powiedzcie mi czy ta marchewka musi byc ugotowana a potem zmiksowana na papke?? ja ostatnio pisze smska z misiem na kolanach a ten pac mi zlapal za telefon i tak potrafi juz do wszystkiego wyciagnac raczke i lapac... w ogole on bardzo duzo gada i bardzo lubi jak sie z nim rozmawia, czy to znaczy ze moje dziecko szybko zacznie mowic, bo ja juz bylam wystraszona ze chlopcy maja zazwyczaj ciezka mowe i pozno zaczynaja gadac... ejmi moj tez zaczal jesc mniej?? kolejny etap gdzie dzieci jedza mniej i juz nie przybieraja tak na wadze duzo...skoro tak jest juz u kilku z nas tzn ze nie ma sie czym martwic tylko czekac czym nas dalej zaskocza te nasz pociechy,,, nadia zdrowka dla amelki, oby ten katarek jej jak najszybciej przeszedl zeby sie bidulka nie meczyla... agulina racja nie siedz na necie;) tylko korzystaj sobie z tego ze masz meza w domku... a nkrecilysmy sie na te inne pokarmy, bo my to juz bysmy chcialy dac konkretny obiad zeby dzieci sie najadly a nie tam jakies mleczka szykowac co pare godz:D ty tez probuj probuj... oladg swietnie ze wyniki wyszly dobre, zycze udanego babskiego wieczoru;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za bledy,ale obciach, pozostaje mi tylko tlumaczenie ze to z pospiechu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo! ciotki klotki gdzie sie podziewacie? WSTAWAC! nie ma spania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. U nas znów noc koszmarna :( Kiedy wreszcie to moje dziecko się ustabilizuje to ja nie wiem :( mili nie denerwuj się :*** A Nikolinek to jakiś fenomen :) Masz aniołka a nie dziecko:* thekasia moja jak na razie ciągnie cyca już dłuższy czas i buntu nie ma. Lecę, bo przyjeżdża dziś do nas moja kumpela z córeczką 2 tygodnie starszą od Marci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecię mnie zadziwia, bo już kolejny wieczór zasypia sama koło 20.00! wczoraj nawet jej nie wykąpałam, bo spała! rozbudziła się na chwile to ją tylko przemyłam, zjadła jeszcze butle i dalej uderzyła w kimę :) i spała do 8.00 z jedną pobudką o 3.30 na karmionko :) Kurdę oby tak częściej robiła ;) z tym, że się nie łudzę ;) pewnie to tylko taka chwilowa przyjemność dla mamusi i tatusia :) Agulinia ta pewnie, że przyjemność, ale moja dieta i to całe odchudzanie poszły w piz....! ja chyba całe życie będę już gruba ;) no, a u mnie w tesco nie było promocji na pampersy! znaczy było napisane pampersy promocja różne rozmiary cena 57 zł za paczkę!(82 szt pampersów nr 3) to w innych marketach są za 52 zł i to bez promocji! dziś kupię te pieluszki DADA, a na noc będę małej zakładała pampersa :) my w nocy się już nie przewijamy i pampers ładnie trzyma siuśki :) oczywiście jak znajdę gdzieś w promocji (ponoć od dziś jest w realu za 164 szt. pampersów nr 3 95 zł) to kupię pampki :) matko jako przerwynik w pisaniu właśnie zobaczyłam co wyprawia moje dziecię! leżała wzdłuż łóżka, a teraz leży w poprzek! musze ją poprawić ;) no przykryłam ją swoją kołdrą, jest ciężka, więc może nie będzie miała siły na przekręcanie ;) Ola super, że posiew jest w porządku! w Łodzi na szczęście nie poprószyło, ale jakoś mgliście :o i w ogóle tak dziwnie! eh byle do wiosny! mili super, że Nikosiowi jabłuszko smakowało! ja też się zastanawiam jak wprowadzać po kolei te produkty? wiem, że nie wszystko na raz, ale co? dam jabłuszko jeden dzień, a potem 2-3 dni przerwy i kolejny produkt? i w tym czasie jabłuszka nie podaje?eh kurde nie wypytałam dokładnie pani dr! Alex mam nadzieję, że Marci sobie jakoś te nocki jednak unormuje! no i fajnie, że odwiedza Was koleżanka! ja jadę w środę do przyjaciólki, która ma córcię starszą od Martynki o 2 tygodnie :) he he ciekawe jak dziewczynki na siebie zareagują :) No i dziecię poprawione i usnęła :) powinnam wstać i wziąć się za prasowanie, ale normalnie nie mogę! tyle, że kurde muszę ;) Do sklikania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eja Eja dzień dobry :) My buszujemy od 7.30 :) Nocka fajna, Krzyś wciągnął mleczko o 3.30, o 6.30 zaczął marudzić, ale smoczek załatwił sprawę i jeszcze poleżakowaliśmy do 7.30 :) Ale ja zmasakrowana z lekka jestem bo w nocy mnie zalało i tak brzuch bolał, że musiałam wstać i nałykać się prochów bo nie szło spać :O No ale cykl miałam 35 dni wiec jeszcze w normie, byłam naiwna sądząc że wszystko mi się uregulowało do 28 dni :O No i nie wiem czy nie złapaliśmy katarku bo dziś od rana coś mi dziecko kicha, on w ogóle często kicha i potem się uśmiecha, ale dziś jakoś częściej, na razie nic mu z nosa nie leci, nie słychać też żeby miał zatkany...może taki dzień na kichanie mu się zebrało ;) Agulinka79 - i jak po wizycie u neurologa?? Agulinia - no jak masz chłopa w domu to nic dziwnego że czasu na net brak, u mnie jest tak samo, jak jest Tomek w domu to ja nagle mam dużo więcej rzeczy do zrobienia ;) Deseo - mi się marzy dom od zawsze, zwłaszcza że w domu się wychowałam i przeprowadzka do bloku to była dla mnie ciężka sprawa :O ale jakoś przywykłam, w sumie to najważniejsze że jesteśmy na swoim. W budowę raczej nie chcemy się bawić, bo myślę że sami byśmy nie dali rady, a rodzina daleko, myślimy nad zakupem gotowego domu, ale to wiąże się z wzięciem kredytu pewnie na 30 lat....poza tym teraz mamy dość mocno skomplikowaną sytuację mieszkaniową i zastanawiamy się jak z tego wybrnąć żeby dla nas było najlepiej. Nie wdaję się w szczegóły bo to pogmatwane wszystko :O Ola - super, że posiew ładny wyszedł, bardzo sie cieszę, dużo zdrówka dla Iwi 🌻 uciekam bo Krzyś zaraz będzie się budził z drzemki bo jego standardowe 30 minut się już kończy, a ja dziś mam obiad w planach sprzątanie i jeszcze pranie do zrobienia...tylko ciekawe czy moje dziecko mi na to wszystko pozwoli :) miłego i spokojnego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciotka klotka Deseo melduje sie :) Mialam dzis gorsza noc - od 2 Adas sie krecil, stekal i byl jakis niespokojny, a maz wrocil z delegacji i chrapal niemilosiernie :/ Ide polozyc marude spac i zjesc sniadanie - ale jeszcze tu wroce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ello ello u nas nocka standardowa, mozna zegarki reulowac wg pory wstawania Basi 02:00 i 05:00 :D czasem sie jeszcze pomyli o kilka minut ;) co do przewijania nocneg to ja musze sie przyznac ze z premedytacją jej nie zmieniam pieluchy ( no chyba ze jest pieluchowy armageddon:) ) bo nocne przewijanie rozbudza małą na dobre i zaczynała sie smiac i wierzgać nogami no i pozniej był problem zeby ją uspic. piszecie ze marzycie o domu, my sie przenieslismy z bloku do domku niecały rok temu i powiem wam ze o ile latem jest cudnie wyjsc do ogrodka, poopalac sie na trawce itp. o tyle zima i jesien to masakra. jak nas sniegi zasypaly to jest kicha ze spacerami, nie bardzo jest gdzie chodzic bo na wsi nikt chodników tak nie odsnieza:D nasze spacery ograniczają sie do kursowania w jedną i druga strone odsniezonym kawałkiem chodnika. no i jak biegam miedzy parterem a pietrem z małą na rekach to tez czasem klnę ze mi sie domu zachcialo:) no i jeszcze jeden duuuzy minus - sprzatanie. Porzadne odkurzanie to 40min ;) zmykam bo zaraz przyjezdza moj tata o wyskoczymy na jakis dłuzszy spacer z Baską. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko wpadam się przywitać i zmykam jeść śniadanko. I wczoraj mi wyleciało z głowy. Jeśli ktoś chciałby się ze mną "zaznajomić" na NK to zapraszam:) Jestem ostatnim dodanym znajomym u Deseo. Mam na imię Mariola. Co do rozszerzania diety to mam takie broszurki jeszcze ze szpitala i na Hippa pisze tak: "Najpierw podaj małą ilość (ok.3-4 łyżeczek) nowego produktu np. marchewka, uważnie obserwując dziecko. Jeżeli w ciągu doby nie wystąpią żadne niepokojące objawy ( np. wysypka, biegunka, ból brzucha), możesz w kolejnych dniach stopniowo zwiększać porcję aż do całego słoiczka. Po ok. 5 dniach wprowadź kolejny nowy składnik np. marchewka z ziemniaczkiem, postępując jak wyżej." Czyli podaje się pewnie codziennie to jabłuszko stopniowo zwiększając porcję. Ja dziś znowu spróbuje podać to jabłko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adas kima, sniadanie zjedzone wiec mam chwilke :) Natalia86 daj znac co powiedzial lekarz na te wyniki!! Gawit ja tez czesto mam zaleglosci w prasowaniu :/ A ze moj maz do pracy smiga w koszuli i w kantach to jak odloze kilka prasowan to potem mecze sie kilka godzin z tymi jego koszulami :/. No i u nas tez byl alarm jak zabieralam lyzeczke :) Mlodamamuska brawo dla Basi za obroty!! Mialam zapytac (chyba do tej pory nie pytalam?!) - z jakiej czesci warszawy jestes? Ejmi - ja widze ze Adasiowi topornie idzie to przekrecanie :) gibie sie gibie na ta strone co chce sie przekrecic i dopiero za ktoryms odbiciem sie przekreca ale to tez tak jak piszesz jak ma humor. No ale on jest ciezki kloc wiec ze wszystkim moze byc mu ciezko. Agulinia oj plaga lysienia dopadla mnie ze zdwojona sila bo jeszcze tyle wlosow to mi nie wypadalo, no ale naczytalam sie troche i biore sie za swoje wlosy - bede robic domowe papki maski i zobaczymy co wyjdzie. No i fakt ze mamy na forum bum na inne pokarmy :), ale tak to jest - kazda z nas chce sprobowac dac juz cos maluchowi. Mnie motywuje do tego kiepska morfologia Adasia i fakt ze kiepsko przyswaja to zelazo - nie mamy problemow z kupa ale z bolami brzuszka :/, a ze juz zaglada w talerze tzn. ze chetke ma :) A co do domu to chyba nie musze pisac jakie ceny sa w warszawie :/ - jednym slowem - masakra!! Ostatnio znajomy kupil 120metrowy dom pod Poznaniem za tyle za ile my kupilismy swoje 2pokojowe mieszkanie :/. No ale mamy plan jak zdobyc pieniadze na swoja wymarzona chatke i mam nadzieje ze za 2-3lata nasze marzenia sie zrealizuja :) Jesli chodzi o muffiny to jesli masz do nich specjalna forme a nie masz papierkow to zawsze mozesz tluszczem wysmarowac dolki i bedzie git :). A jesli nie masz formy to daj chlopu do zjedzenia kilka pasztetow i juz beda foremki :) A nie wiem czy wczoraj ogladalyscie dzien dobry tvn - zawitkowski pokazywal jak ubierac malucha by sie nie denerwowal i by stymulowac przy okazji jego rozwoj i usmialam sie strasznie bo mial takie tempo ze moj Adas juz dawno byl wyl tak ze by sie caly upocil a ze mu dali spiace dziecko to szlo mu fajnie :). Ola super ze wyniki Iwi sa dobre!!! Mili ja robie tak - daje mu od wczoraj jablko a dokladnie soczek jablkowy i bede mu je dawac przez 3dni, co dzien zwiekszajac jego ilosc, przy okazji bede obserwowac. Objawami alergi pokarmowej sa z reguly wymioty i biegunka ktore obserwuje sie bardzo szybko lub wysypka ktora napewno w ciagu tych 3 dni wyjdzie jesli jest uczulenie. Takze mysle ze ta marchewke to dopiero za kilka dni. No i jesli sama chcesz robic to jak najbardziej musisz ja ugotowac a potem zmiksowac. U nas debiut papkowy bedzie w niedziele :) Alex wspolczuje nocki choc moja tez nie byla najlepsza. Gawit oby Martynce juz tak zostalo z tym zasypianiem. Ja sobie bardzo cenie ze moj Adas chodzi spac o 19 bo mam wieczor dla siebie, moge odpoczac, wyciagnac sie na kanapie przed tv, wziasc dlugi prysznic czy poprzytulac sie z mezem :) A co do jedzonka to tak jak Mili pisalam. Ejmi moj tez sporo kicha i mysle ze to nie kwestia kataru tylko poprostu oczyszczania drog oddechowych. No i Adas tez sie chichra jak kichnie :). I my tez jesli uda nam sie spelnic marzenie o domu to kupimy gotowca bo jesli moj mialby jeszcze pilnowac budowy to by mu doby nie straczylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toszi wlasnie wypadlo mi totalnie z glowy - dziekuje za zaproszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Tak piszecie ostatnio o dokonaniach swoich dzieci to i ja napisze o naszych :) kolejna noc za nami, gdzie mała po kąpieli zasypia po 20 i śpi do 5-6 bez żadnej pobudki (biedne moje cycki :) ) nie przekręcamy się jeszcze z brzuszka na plecki (raz nam się udało na przewijaku) ale widać że mała by chciała, bo noga w górze i ręka ale jakoś tak nie wychodzi jeszcze :) łapiemy za to grzechotkę w rękę i pakujemy do buzi :) piszczymy - w tym jesteśmy mistrzyniami :) mówimy RRRRRRRRRR :) i takie tam poza tym - tu się muszę pochwalić - wczoraj sama kąpałam małą (bo tatuś do dentysty poszedł) i w końcu był : PEŁEN RELAKS, UŚMIECH, MACHANIE NÓŻKAMI i ŻUCIE GUMY :D :), ZERO PŁACZU!!!!! dla mnie to mega sukces :) a no i widzę zainteresowanie zabawkami - żyrafa jest gryziona w zadek i w nóżki i Oliwka krzyczy na nią :) Przepraszam, że my tylko o sobie ale przez to szczepienie mała była marudna i musiałam jej wiecej czasu poświęcić i tak nie za bardzo doczytałam, co u każdej z Was, ale z tego co zauważyłam to wszystko ok. Wszystko się kręci wokół deserków i soczków, my na razie tylko cyc. Teraz mała siedzi obok mnie oparta o poduszki i wcina tetrową pieluchę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenek super ze mala taka zadowolona w kapieli!! :) no i wspolczuje tej biednej zyrafie - zadek ma pokasany hihi :) No i fajnie ze Wy tylko cyc, my jakbysmy tez cycowali to bym jeszcze miesiac poczekala z tymi pokarmami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i prasowanie dalej czeka :o mała przesypia godzinę karmienia :) jak się obudzi, zje i odpocznie to musimy na zakupy zasuwać :o a mam takiego lenia, że najchętniej bym sie na kanapie wyległa i nie wstawała! eh jakieś przesilenie wiosenne czy coś ? :o zenek super, że kąpiel się udała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! A my juz od rana biegamy.. bylismy sobie z Niemeżem zrobić kuj, kuj... i zobaczymy jak tam wyniki u mnie wyjda.. A potem pojechalismy do MCDonalds na sniadanie, bo obok.. hihi. ,ale ze mieli awarie to zjedlismy po ciasku i kawie .. Obżarstwo na maksa! A potem podjechaliśmy punktu zbiórki sprzetu elektornicznego oddac stare rzeczy i do salonu Kia objerzeć dwa autka, poniewaz przy wyjeździe z przychodni mineła nas Kia Soul i tak mi się spodobała,że chciałam dotknąć... hihi.. Autko cudo, choć bagażnik nie dla ludzi z dzieckiem... I wróciliśmy własnie do domku.. Deseo, Ejmi - ja tez rozmyslam o gotowcu, bo moi rodzice się budowali rok temu i masakra, ojciec wyglada jak sucharek, tak go ta budowa kosztowała stresów i czasu.. ale teraz są zachwyceni.. ja tam czasu nie mam i wolałabym gotowca.. juz go pod siebie dopasuje.. co do cen - to w Pile ziemia pod domek kosztuje 250tys, skandal, za tyle to moi rodzice postawili cały domek.. natomist za Gorzowem na wsi cena za działkę 30-50tys... Piła naprawdę się ceni.. Zenek - no wreszcie Żucie Gumy! gratulacje i oby to był początek cudnej kapielowej przygody.. :-) I same postępy u Was... Deseo - ja widziałam na płycie CD jak Zawitkowski przebierał Louisa - moj Boże, to nierealne normalnie.. Maniusia jest przebierana z prędkością światła i to czasem jest tempo niewystarczające.. hihi.. A na filmiku chłopak spał i nawet powieka mu nie drgnęła..ale fakt, ze gosciu chyba na serio jakoś czaruje te dzieci.. ,bo w programie o wcześniaczkach tez masakrował jedno i ono błoga minkę miało..hihih Moj tez chodzi do pracy w koszulach (na szczeście nie w mundurze hihi)i zawsze z wieczora musze mu wyprasowac, kiedyś robiłam to rano,ale teraz to nierealne.. ;-) Toszi fajnie podała jak nelezy wprowadzac pokarmy .. tego się trzymajmy i deseo tez to potwierdza.. Mili oby nie za szybko, bo jak coś uczuli to nie odgadniesz co to.. Młodamamuska - no własnie to mnie w domku na wsi martwi.. ;-) i dobrze,ze stopkę wrzuciłaś, bo się zastanawiałam z kiedy Twoja Basieńka.. Ejmi - kredyt to tez weźmiemy,ale ja mysle,ze taki do grobowej deski..hihih.. na na okres to też już czekam... jejku, już ponad rok nie mam.. hihi..a taki sobie rok temu zapas podpasek i tamponów w lutym zrobiłam.. i tak trzymam i trzymam.. Gawitku, no własnie, w Tesco u nas pampki 3 (82szt) za 57zł są normalnie, w Rossmanie jest duzo taniej ,bo 52zł..a wczoraj trafilismy w Tesco na 2 paki pampków (po 82szt) za 85zł.. czyli całkiem fajnie.. ale w realu zawsze mozna jeszcze lepiej trafić, jednak u nas jest kiepski wybór ze sklepami.. i nie ma reala.. co do diety to chyba wykupie sobię taką na necie.. kilka razy już zaglądałam na taką stronkę i mnie korciło... ale chyba troszkę poczekam.. póki Mała ciągnie cyca jeszcze... Kończe na razie i wysyłam... bo Mała już piszczy i muszę ją uspic.. chyba kupa tez jest.. ale wróce jeszcze.. Ale dziś super dzień, ciepło , tylko mgły ogromne..i ponoć ciśnienie leci na łeb na szyje.. a my mamy mały spacer już zaliczony.. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia ja tez myslalam o dzialce pod gorzowem, w tamtym roku patrzylismy w Karninie, fajna duza dzialeczka byla i nie drogo. Z budowa domku myslimy dopiero gdzies za 3 latka. moze obok siebie sie wybudujemy??, hehehehehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny u nas kąpieli już któraś z kolei bez płakania, ale wczoraj to był normalnie pełen relaks i mała się do mamy nawet uśmiechała i rączek tak kurczowo nie trzymała, tylko tak do góry :) więc super się cieszę Agulina - domek to ja też bym chciała z ogródkiem, ale w Gdańsku i w ogóle w Trójmieście ceny że hoho i jeszcze trochę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ja jak zawsze nie w temacie heheheh ale mam pytanko moja Amelka bedzie miec dopiero 3 miesiace a wy tu piszecie o rozszertzaniu diety soczkach itp to powiedzcie mi kiedy moge jej dac i co .... kiedy wy zaczelyscie dawac swoim maluchom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×