Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Mili ty nasza dokarmiaczku parkowych dzieci ;))) hehe, smeiszne te maluchy. ale mama powinna jakos zareagowac... a to Nikos zjadl rogalika czy moze jakies inne dziecko np. siostry??? to mozna juz naszym dawac rogaliki? sorki ja sie kompeltnie nie znam. tak to jest jak sie siedzi z dala od rodziny a wiedze czerpie z ...no wlasnie z czego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio mama rzuciła do mnie tekstem że ja się przejmuję co dać Iwi a gdy byłam mała, to dzieciom półrocznym matki dawały parówki do rączki. Ups... dobrze że mama nie sugerowała mi na serio podania Iwie parówki. W każdym razie je już dałam córeczce ciastko, takie dla niemowląt. Zjada pół. Dałam jej też banana do polizania i ciut domowej roboty sernika od babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę spać. Słodkich snów, thekasia (bo jesteśmy tu aktualnie dwie i może jeszcze zajrzysz). :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Olagd - Krzyś tak jak Iwa miał infekcje układu moczowego 10 dni byliśmy w szpitalu na antybiotykach miał ropomocz i dlatego musimy zrobić cystografie. Dziękuję, troszkę mnie uspokoiłaś, ja pytałam wcześniej Cię o szczegóły dotyczące tego badania, ale mi nie odpisałaś, a ja potem już nie ponawiałam pytania... W tej cystografii to chyba to cewnikowanie jest bolesne? A słyszałam, że cystografia może nie dać jasnego obrazu wtedy kiedy została źle wykonana np jak za dużo wstrzykuje się kontrastu do pęcherza i jest przepełniony, dlatego trzeba się udać z tym do dobrych specjalistów z doświadczeniem. u nas nocki ok ale kochane chwile po 5 rano mamy piski, gadanie i gruchanie :O no ale nie wstajemy, Krzyś ma w łóżeczku awaryjną zabawkę i dziś sam się sobą zajął i pobawił się trochę, potem się jeszcze zdrzemnął i tak wstaliśmy trochę przed 7 :) Czy wasze dzieci reagują już na swoje imię? Mój Krzyś reaguje już od dobrego miesiąca, fajne to, od razu łepek odwraca :) Zgrywam właśnie fotki na koma więc spodziewajcie się maila z fotami Krzysia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, U nas dziś pochmurnie ale ciepło więc czekam aż Olga się obudzi i śmigam na spacerek. Musze się dotlenić bo pomimo tego, ze Olga przespała całą noc to ja nie mogłam spać jakoś i dzisiaj jest kiepsko jeśli chodzi o formę. Olga też reaguje na imię już od dłuższego czasu, ale ja od samego początku się do niej zwracałam po imieniu. ja też się kilka razy o coś pytałam Oligd i również nie uzyskałam odpowiedzi:) Oho..już popisałam. Moja mała to ma jakiś radar- jak tylko zacznę pisać budzi się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola no widzisz ucieklam za wczesnie ale dziekuje za mile sny- chyba podzialalo bo dzis spalam od 24 do 6 :))) jak dla mnie to cud ;) niop a ja juz prawie koncze kompletowanie ciuszkow na lato i juz sporo mam. mam nadzieje ze klusek sie w nie pomiesci ;) aaaa no i mam pytanko. wczoraj w sklepie wybiaram mu sloiczki na obiadki i zlupialam. chcialam wziasc troszke inne niz wczesniej- firmy HIPP- ale niektore mnie zaniepokoily- bo by od 4miesiecy ale na niektorych pisze ze z krowim mlekiem!! a na niektorych-np z dodatkiem makaronu- ze z glutenem. wiem wiem ze gluten sie powinno wprowadzac juz ale czy w takim sloiczku jest bezpieczna jego ilosc?? chyba bym wolala zaczac od kaszy manny po lyczecce a nie wciskac jakis makaron...no i to mleko krowie...kurcze do roku to chyba sie nie daje a tu prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde ejmi dalas mi tu do myslenia, moj reaguje na "misio" tak sie nauczylismy ze mowimy do niego misio teraz trzeba mowic nikos... thekasia ja dalam malemu rogaliczka tak mu po okruszku dawalam w koncu mi wyrwal i sam dokonczyl, ja mu juz od dawna daje wszystkiego probowac co jem tzn jakies tam ciasteczko nawet kanapke z wedlinka jadl:D pewnie pomyslicie ze glupia jestem ale on sie tak domaga ze daje mu pomymlac, banana zwyklego juz od dawna je...chcialabym juz moc mu dac np jakies ciasteczka w raczke czy buleczke zeby sobie sam pomymlal ale jak o tej pory odgryzal za duze kawaly wiec bylo to niemozliwe ale powoli sie uczymy i juz maly zaczyna lapac o co kaman... olagd mi mama mowila ze jak mialam pol roku to juz jadlam z nia sosik z ziemniaczkami:D kurcze jestem taka zla nie dosc ze wszystko pozamykane to desz leje okropnie jest:( i trzeba w domu siedziec wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki Najpierw napisze,a potem poczytam co tam u was.Wczoraj caly dzien na kafe nie wchodzilam. Caly dzien poza domem spedzilismy taka piekna pogoda byla. Bylam sobie wloski zafarbowac do mnie do salonu, a moj w tym czasie z malym spacerowal, 2 h moje dziecie zadowolone w spacerowce jezdzilo. Potem pojechalismy wozeczkiem zdjecia do paszportu zrobic, potem po dokumenty do urzedu i maly kolejna godzine w wozku:) Potem jeszcze do centrum handlowego na zakupy i tez w wozku:) A jak do domu przyjechalismy to z godzinke w wozku posiedzial na dworze. W szoku bylismy, chyba moje dziecie wreszcie sie do wozka przekonalo,ale jezdzi juz przodem do kierunku jazdy i chyba mu sie to spodobalo:) A spotkanie z Agulinka super. Szymus przekochaniutki i bardzo grzeczny, moj patryczek tak mi sam nie polezy jak szymus, zdecydowanie raczki woli:) Te pare godzin tak zlecialo,ze nie wiem kiedy. Spacerek tez zaliczylysmy, taka piekna pogoda byla. Agulinka super kobietka, zalujcie ,ze osobiscie nie poznalyscie:)No i nastepnym razem do mnie juz zaprosilam, wiec Agulinko wpadajcie z szymusiem do nas.I jak od was wrocilismy malego na hamak polozylam, gadam z mama przez telefon i moje dziecie w sekundzie usnelo i tak sobie spal w hamaczku pol godziny;) No i pogoda na dlugi weekend sie popsula, a tak pieknie bylo przez ostatnie 2 dni. U nas pada, szaro i brzydko. No i jak patrzylam na prognozy to nie za ciekawe. My w domku , nigdzie sie nie wybieramy, jutro mamy robic grilla, pare osob zaprosilismy,ale nie wiem co z tego wyjdzie w taka pogode, najwyzej w domu bedziemy siedziec. Teraz poczytam co u was ciekawego, potem postaram sie poodpisywac. Milego dnia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak wracajac do tej malej z parku, to ja bym tez nie pozwolila dziecku brac od obcych, ta mala jeszcze chciala nagryzione a mama nic stala kolo nas i sie smiala, ja jej oczywiscie dalam swiezego nie nagryzionego ale pewnie mama by sie nie sprzeciwila...dlatego zawsze bede cos miala przy sobie bo wiadomo jakie sa dzieci tylko zobacza u innego i tez chca...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) My łapiemy pierwszą drzemkę po mini awanturze. Thekasia ja też jestem w szoku, bo kupiłam Olisiowi od 4 miesiąca pudding bananowy a tam... mleko!!!! W życiu mu tego nie podam. Widziałam też jakieś z pomidorami. Ejmi to czekam na zdjęcia Krzysia. Oli reaguje na swoje imię, szuka wzrokiem kto do niego woła jak jest gdzieś dalej. Słodkie :) Toszi, ja już po 21 byłam w łóżku i też spać nie mogłam za cholerę. A to pewnie dlatego, że obiecałam, że zajrzę do Was wieczorem i tego nie zrobiłam... Kara Agulinia nic nie piekę od święta i postanawiam, że przez parę dni nic nie gotuję - STRAJK!!! Wczoraj miałam taki super humor, mój wrócił z pracy i rozpętał jakąś bezsensowną kłótnię, nie zjadł obiadu - mi na złość? hehehehe. Cały dzień jadł płatki kukurydziane na mleku. A ja obiad gowałam na raty, bo Oli płakał z samotności... Także mam spokój święty. :) mili_23 niezła historia z rogalikami :) No i dzięki za info od Alex. micha super, że wróciłaś do figury sprzed ciąży :) Gratuluję :) OlaGd76 polecam nosić folię ze sobą, zawsze to bezpieczniej. Ja wczoraj wyszłam z Olim na pocztę dosłownie 20 minut i spowrotem byliśmy, no i taki los, że deszcz nas spotkał a nie miałam folii więc przykryłam Małego moją kurtką... Kochane miłej soboty życzę :) 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fotki wysłane :) No i my sie zastanawialiśmy czy iść na spacer czy nie, ale w końcu Krzyś się rozwył bo już był bardzo śpiący i wylądował w łóżeczku, a teraz patrzę leje, więc dzieć miał nosa, żeby z domu nie wychodzić. U nas w zasadzie dzień jak co dzień, ja przy garach i w doskoku przy kompie, T coś majsterkuje, Mały śpi, ja jeszcze muszę poodkurzać i zmyć podłogi i light. Mili - no to wołajcie po imieniu bo to fajne, a Miś też słodko :) Co do tego jedzenia to moja mama mówi że jak miałam 5 miesięcy to już jadłam chleb i wcinałam kiełbasę....jakbym Krzyśkowi dała kiełbasę to pewnie byśmy w szpitalu wylądowali :) Teraz inaczej się dzieci wychowuje, przede wszystkim jest inne jedzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie82 super, że Patryś ładnie zachowuję się w wózeczku. Pewnie jak widzi wszystko wokół, to mu pasuje - obserwator mały. No i fajnie, że zadowolona jesteś po spotkaniu z Agulinką :) Fajnie by było się tak spotkać wszystkie naraz z dziećmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Przelecialam Was!!! :) Adas spi, tata sie SPAluje wiec mialam chwilke :) Pisalyscie o plamach - otoz jest na nie sposob - zwykle szare mydlo, trzeba zaprac plame i do pralki. Ja uzywam szarego jelenia i daje rade. Oczywiscie ze starymi plamami trzeba troche powalczyc ale zejda po kilku podejsciach. Moj Adas bajek nie oglada ale uwielbia ta piosenke :) http://www.youtube.com/watch?v=TMmzixwtTes Basia miejscowosc w ktorej jestesmy to wiocha :) wiec pewnie dlatego nie kojarzysz, ale jest cudnie!!! Agulinko a chetnie sie przeprowadze - macie tam jakis fajny domek do sprzedania albo dzialeczke :) Wczoraj tutaj bylo 26stopni - upal jak sie patrzy :) Dzis niestety nie jest tak ladnie ale i tak cieplo :) Co do imienia to ja tez na mojego brzdaca odrazu wolalam po imieniu przez co jak zawolam "Adas" to sie odwraca i usmiecha. Wogole mamy tu takie przedszkole bo jest nas 7rodzin czyli 14osob doroslych i 7dzieci wiec jest wesolo :) No dobra tatus wrocil wiec teraz mamusia idzie posmigac na koniku :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bar2basia3 aaaaaa no wlasnie pomidory chyba sa zakazane?? ja wlasnie sprawdzilam i jeden sloiczek z warzywami zawiera pomidory! dobrze ze mi przypomnialas! kurcze dziwne te sloiczki! Ela a jak twoja dieta? ja schudlam 1.3 w 5 dni. ciezka droga przed mna. teraz zaminilam jogurt- ten 500 gram -na koktajle slim fast. kurcze jak przeczytalam ile taki jogurt ma kalorii- 500! to mnie ciarki przeszly. to ja juz wole te koktajle bo sa pyszne i maja 230 kalorii. i wyjdzie wcale nie drozej jak te jogurty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! U nas leniwie i sennie. Zbieralismy się na spacer,ale Mała zrobiła fik i zasnęła hihi. Dziś pospałysmy do 10. A tatuś nie dał rady do nas do łózka przywędrować po padł wczoraj w drugim pokoju,gdzie do pólnocy ogladalismy film hihio. 2,5 godz i ja też w trakcie zrobiłam sobie małą drzemke. Jednak człowiek mimo wszystko zmęczony po całym dniu i nawet na filmie nie da rady wytrzymać hihi a film całkiem fajny, choć bajka taka - "2012". U nas nie pada. Słonko przebija,ale czuje, to to zmyłka mała i chlusnie lada moment! My tez grilla na dziś mielismy zaplanowanego,ale teściowa odwołała przez pogodę. Ejmi - foteczki super! Krzesełko świetne, widac,ze super podpasowało i jaka wygoda z karmieniem. Fotka w czapce najlepsza! Krzyś taki cudny chłopak jest! A tort! zabraniam takie foty mi przysyłać! hihih A w kapieli pełen relaks! Co do reakcji na imie to Karolcia powiedzmy reaguje.. hihi, wołam Karolcia i się odwraca, wołam Mała i się odwraca, podobnie reaguje na Malina, Manuela, wiewiórka, motyl, kupa- hihi, próbowalismy i inne słowa. Zatem niestety jeszcze nie reaguje na imie, bo wystarczy zawołac cokolwiek i ona reaguje. I zawsze zachwycona. Michaa - gratulacje! Ja niestety jeszcze nie wchodzę w swoje dzinsy przedciążowe(wczoraj próbowałam,przy okazji porządków się w nie wbić), ale jeszcze mam ponad 7 kg na plusie i nie wiem czemu,ale najbardziej mi w uda weszło. Może już bym się wcisnęła na siłę,ale uda blokują hihi. talia też jest imponująca,więc pewnie i tak bym nie wlazła.Choc muszę się pochwalić,ze przez cały kwiecień zrzuciłam aż 2 kg hihi równiutkie i to bez diety. i mam już 66,2. Tylko,że po ciąży skóra zrobiła mi się jakaś niefajna. Nigdy tak fatalnie nie wygladałam. same krostki, przebarwienia. uda i ramiona najgorzej wygladają,a tu trzeba się odkryć bo upały idą. A z wózkiem szkoda, myslałam,ze wreszcie bedziesz zadowolona! :-) Thekasia - piękny wynik, w niecały tydzien tyle co ja przez miesiąc hihi, ja się zabieram za jakąś dietkę od maja, bo chrzciny za miesiąc,a przez miesiąc może mi się uda coś ze sobą zrobić. Co do słoiczków to u Was jest tzw zimny wychów, czyli nikt się nie przejmuje co dozwolone, co uczula, dajesz dziecku prawie wszystko i już. Trochę dziwne,ale tak jest. Jak u nas dawniej. Co do glutenu to w słoiczkach jest go akurat i mozna wprowadzać go tylko ze słoiczków. To bardzo wygodne. Deseo - tak, potwierdzam: szare mydło. Albo ocet - na jagody. Ale Wam fajnie! Spa! A piosenki Bebe Lilly to ja uwielbiam, jak siedziałam 2 tyg z siostrzenica to rozpykałam wszystkie pioseneczki! Nawet spiewać mogłam. ale mineło sporo czasu i już nie pamiętam. Mili- ale TY jesteś agentka z tym jedzeniem. Ale skoro Nikosiowi podchodzi i nic mu nie jest to moim zdaniem wszystko ok. :-) A swoją drogą ja to bym się najpierw mamy spytała czy mogę dać dziecku jedzonko. By ochrzanu nie dostać hihi Choć z drugiej strony nigdy bym nie pozwoliła by dziecko wzieło coś od obcej osoby. Dziwna kobieta! Serio! Ale jak przyzwyczaisz dzieciaki w parku,ze bedziesz miec jedzonko to się nie opedzisz, bo ja uwielbiam rogaliki drodźowe i bym codziennie czekała aż przyjdziesz. hihih Natalie - nieważna pogoda! Ważne,ze goście przyjadą i bedzie wesoło! Ściskam! OLa - strasznie mi się spodobalo to miętolenie trawy gołymi stopkami! To musialo byc fajne! :-) Folię woże zawsze, na dole w koszyku. Alex - pozdrawiamy! i zdrówka życzymy! A może TY w ciazy? he? Taki zarcik głupi! ;-) NO, nic, teście wydzwaniają by na kawę i ciacho wpaść. Mała zaraz wstanie i ruszamy! Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia niop ja tej diecie schudlam kiedys ponad 15 wiec licze ze teraz sie sprawdzi znowu. tylko zebym mniej konckie dawki tego obiadu jadla hehe, zaczyna mi sie to podobac i po rzuceniu karmienia nie mam pociagu do slodyczy wiec jakos chyba dam rade. podczas karmienia jadlam slodycze tonami i straaasznie mnie ciagnelo buuuu a z tymi sloiczkami to faktycznie dziwne. no ale moze tak jak mowisze warto ten gluten w postaci makaroniku ze sloika wprowadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedziałam,że o czymś zapomniałam! :-) Dla naszej cudnej czwóreczki: Alusi, Adaśka i jutrzejszych jubilatek - Zuzalinki i Olguni najlepszego z okazji pół roczku! Buziaczki! A dla Amelci - najlepszego z okazji 5cio miesięcznicy! :-) Jejuś! Ale nam tu leci szybko.. Zaraz Oliś dołączy i Basieńko - torta trzeba bedzie piec hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już w łóżku - Oliverek zasnął o 19.30 po kaszce. Pierwszy raz dostał na noc kaszkę, ciekawe kiedy pobudka... ;) Dobrej nocki życzę 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja sobie tę folię przygotuję. Do Ejmi: Pamiętam tylko że pytałaś mnie o wyniki i na to odpowiedziałam. O szczegóły pewnie pytałaś wcześniej ale ja byłam strasznie zakręcona i nawet gdy tu zajrzałam, to przegapiałam strasznie dużo, w tym tego co ważne. Przepraszam!! "W tej cystografii to chyba to cewnikowanie jest bolesne?" Chyba tak bo gdy Iwi zniosła je z uśmiechem na twarzy (śmiała się do lekarki i pielęgniarki), nawet bez żadnego grymasu, to one były zszokowane. Ale widocznie i tak można. :) Niestety cewnikowanie jest obciążone ryzykiem zakażenia dziecka(!) i nawet jeśli problemu nie było, to po cewnikowaniu może powstać. Czytałam jednak wyjaśnienia lekarzy że bez badania CUM po prostu nie da się prawidłowo pod względem zdrowotnym prowadzić dziecka. "A słyszałam, że cystografia może nie dać jasnego obrazu wtedy kiedy została źle wykonana np jak za dużo wstrzykuje się kontrastu do pęcherza i jest przepełniony, dlatego trzeba się udać z tym do dobrych specjalistów z doświadczeniem." Z jakiegoś powodu takie badanie nie wyszło u Ani, córeczki Kiki. Dlatego lekarze nie wiedzieli jak sprawę potraktować i póki mała, Ania jest cały czas na Furaginie i powtarza badania moczu. Ale u nas wyszło bez problemu, przy wstrzykiwaniu kontrastu panie dyskutowały o tym ile jeszcze, na bieżąco sprawdzały napięcie pęcherza (chyba na wyczucie) i ogólnie bardzo ostrożnie i starannie do tego podeszły. Iwi w tym czasie leżała cierpliwie, oglądając lampę rtg a ja stałam obok, w tym specjalnym fartuchu. Co jeszcze, do tego badania kontrastem dziecko lezy na wznak a rączki ma rozłożone na boki i przyciśnięte woreczkami. Ogólnie nie jest to dla dziecka przyjemne ale też nie powinno być nieprzyjemne więc jeśli dziecko jest w dobrym humorze i czymś się zainteresuje, to nie będziecie źle wspominać badania. Ejmi, tak mi przykro że wtedy ci nie odpowiedziałam. Okazuje się że czasem ważne pytania trzeba powtórzyć. Piszemy tutaj jednak bardzo dużo i jak widać przynajmniej ja wiele przegapiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Ola - nie przepraszaj, gdyby mi bardzo zależało na Twojej odpowiedzi to bym Cię bardzo cisnęła :) czytałam o tej sprawie trochę i wiem mniej więcej co i jak. Mam nadzieję tylko, że u Krzysia to żadna wada...jesteśmy na Furaginie cały czas, kontrolnie robię mu mocz, póki co jest dobrze. Zobaczymy jak wyjdzie ten CUM... Dziękuję Ci za opis badania :) Deseo - odpoczywaj i ujeżdżaj koniki ile wlezie :) oby pogoda Wam dopisała no i niezły macie tam spęd :) Piosenka super Krzysiowi się podobała :) Agulinia - czytam i piszesz o torcie, oczy postawiłam, patrzę na załącznik i faktycznie fotka z torem się zapodziała ;) hihioh sorki to nie było celowe :) ale mówię Ci pyyyyszny był mniaam :D Co się dzieje z Alex??? żeby przez tydzień nie mieć czasu? mam nadzieję, że nic się nie stało? My pospaliśmy dziś do 7 z jedną pobudką na karmienie o 5 rano. Krzyś budzi się na jedzenie co raz później :) Dziś mamy w planach wyjazd do Teściowej na obiadek, wiec wycieczka w planach. Wczoraj natomiast niespodziewanie wybraliśmy się do rodzinki chrzestnego Krzysia na herbatkę, posiedzieliśmy wieczorkiem trochę, ale Krzyś marudny i śpiący więc musieliśmy się zwijać bo tam usnąć nie chciał :O A dziś oby nie padało bo temp znośna, może uda się na wsi jakiś spacer zaliczyć. A no i jednak Sinlac u nas jakoś poszedł, wczoraj T nieświadomie nakarmił Krzysia, mówiłam, żeby zrobił mu kleik a ten zrobił mu sinlac bo źle zrozumiał i Krzyś zjadł pół miseczki :) Chyba musiał się przyzwyczaić do smaku, ale dla mnie ten sinlac to jest strasznie słodki i mdły. Uciekam pić kawkę poranną i powoli będziemy się zbierać do wyjazdu. Buzialki i spokojnej niedzieli :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki alex dalej ma ciezkie nocki, ojj Myszka daje do wiwatu wiec kazda wolna chwile pewnie odsypia, nie chce jej za bardzo truc, napisala ze jak wyjdzie ze szpitala (to jakis zabieg, oby od razu ja puscili do domu) to nam wszystko napisze i nadrobi zaleglosci.. ejmi wlasnie czy to tort chrzcinowy? PIEKNY dzieki za zdjecia, Krzys jak powaznieje, przystojniacha nasz sliczny, a w krzeselku jak pieknie siedzi, super to krzeselko na allegro zamawialas? we wtorek tez zamawiam:) aguliniu rozbawilas mnie do lez piszac ze Karolcia reaguje na imie i w ogole wszystko inne w sumie tak pomyslec to nikos chyba raczej tez reaguje na wszystko, on tylko cos uslyszy i juz wygina sie za glosem:D deseo piosenka super puscilam nikosiowi ale mu sie podobalo:D my wczoraj bylismy w zoo, a dzisiaj jedziemy do manufaktury do lodzi, pogode mamy okrapna i nie chce mi sie siedziec w domy wiec polazimy troche po sklepach pojdziemy na kawke i ciasteczko... wiecie co moj maz ze szwagrem wymyslili zeby isc z dzieciakami do kina na bajke, mysle zeby moze zaryzykowac, maly jak uslyszy i zobaczy obraz to bewnie bezie zachwycony, naszykuje mu mleczka:D tylko czy to nie bedzie zle dla jego oczu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomidorów nie można dawać takim maluchom jak nasze? A ja dawałam w słoiczkach bo sporo dań je zawiera. Mili, ja bym tam pozwoliła na kino dla takiego malucha. To będzie zupełnie nowe, rozwijające doświadczenie i myślę że oczka szkody nie poniosą, w każdym razie nie większą niż przy dziecięcym spojrzeniu prosto w słońce, na próbę :D. Też się z Iwi chciałam wybrać ale u nas w babykino lecą tylko jakieś romense, i to raz w tygodniu. Toszi... wstydzę się. Ale ja tu też parokrotnie pytałam o coś, już nie pamiętam kogo lub ogólnie wszystkie dziewczyny i odpowiedzi nie dostałam. W natłoku wiadomości to widocznie norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili, z synkiem byłaś w ZOO? Podobało się Nikosiowi, coś go zainteresowało? Mam chęć wybrać się z Iwi ale nie wiem czy nie prześpi całości. :D A odnośnie jedzenia jeszcze i tego co kiedy dawać. Kiedyś jogurty dawano dzieciom po ukończeniu roku. Tyle w Polsce bo za granica było inaczej. Teraz zalecenia bywają różne i ja kupiłam córci słoiczek Hippa, z truskawkami, malinami i jogurtem. Zjadła go na dwie raty ale za drugim razem mniej chętnie. Niemniej chyba będę jej czasem kupować jakiś już teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i u mnie dzisiaj po spacerze. Pada na całego. W ogóle od 3 dni jest tak parno i gorąco, że tylko czekam kiedy jakaś burza będzie. Olga tez marudna chyba przez tę pogodę. Wczoraj prawie pół dnia spędziłyśmy na spacerze. Huśtałyśmy się na huśtawce i Olga była wniebowzięta:) Mama zresztą też:) OlaGd- wiem, że tak tutaj dużo informacji przepływa, ze czasem czyjeś pytania mogą umknąć. Mogłam zapytać ponownie:D Co do jedzonek to na pewno teraz żywienie niemowląt wygląda zupełnie inaczej niż za czasów naszych mam. Również zakupiłam danie z Hippa jogurtowe ale jeszcze nie Olga nie próbowała. Mamy tez takie danie ziarna zbóż z owocami i tam jest np. sok z pomarańczy, a cytrusy to niby silne alergeny i wprowadza się je dosyć późno. a pomidory mi się wydaje, ze gdzieś widziałam w jakimś daniu i to dosyć wcześnie wprowadzane. Mili ja bym chyba do kina jeszcze z Olgą nie poszła. Nie wiem czy taki migoczący w ciemnościach ekran jest dobry dla oczu takiego maluszka. Zmykam pic kawkę i się porelaksować póki młoda śpi:) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, dziękuję w imieniu Olgi za życzenia:) Dzisiaj stuka nam pół roczku i trzeba będzie to jakoś uczcić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za podpowiez, no zobaczymy czy sie wybierzemy do kina, ale jestem pewna (chyba:D) ze maly bedzie grzeczny i mega zainteresowany tym co sie bedzie dzialo... olagd no wlasnie maly wiecej przespal ten pobyt w zoo:D do tego bylo chlodno i te zwierzaki sie pochowaly... jednak moj syn najbarziej byl zafascynowany dziecmi bawiacymi sie na hustawkach, (widze ze on w ogole bardzo reaguje na dzieci, smieje sie wyciaga lapki), kupilismy mu tez takiego wielkiego balona z helem to oka z niego nie spuszczal i bardzo mu sie podobal teraz w domu sie nim ladnie bawi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! My po grillowaniu i całkiem miłej majówce. :-) Zrobilismy kilka foteczek Karolci na działeczce. Mała była bardzo dzielna, nie marudziła, pospała troszke. Chyba jej się podobało. Wysłałam Wam foteczki.. z telefonu,jak zrzucimy z aparatu to tez podesle. Ejmi - nie na cemencie tylko na złozonej flaneli.W dodatku miała rajstopy i welurkowe spodnie. Ale Mała wyszła cudnie! no nie? Mili - niedaleko nas jest ZOO Safari i park dinozaurów,ale Karolcia chyba za mała na zwierzaczki jeszcze jest. A do kina bym chyba jeszcze nie poszła.Nawet mnie po seansie czasem boli głowa od hałasu i błysków. Co innego seanse dla mam z małymi dziecmi, tam jest półmrok i wtedy światło tak nie błyska z ekranu, głos trochę ściszony. Tak mi się wydaje! :-) A taki balon mi się marzy, bo musi fascynowac dzieciaki. Karolcia tez lubi dzieci,ale nie widuje ich za duzo. Co do mleka i jogurtów to nie jadłysmy i nie kupujemy. Mleko krowie nie jest dla maluszków - takie jest moje zdanie. Za to Mała dziś międliła i ciamkała skórkę od chleba. jedlismy śniadanie i tak patrzyła... no to jej dałam. :-) Gluten już je i dobrze toleruje. Toszi- a jak Olga wysiedziała w hustawce? Sama bym się pohustała hihi Ola jak Iwi dobrze toleruje pomidory, jogurty to czasem mozna dawac. Ja zawsze sprawdzam skład nim zakupie słoik. Staram się by nie było potem niespodzianek. Pomału wszystko zjemy. :-) Co do pytań, to mnie się wydaje,że jeśli tylko znam odpowiedź to zawsze odpowiadam, a jak nie to pisze,ze nie pomogę.Ale może też zdarza mi się ominąc jakiś post. :-) Ściskam! Jedzonko i kapiel czeka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie skusilam i kupilam Alli na odchudzanie. myslalam ze wejde do apteki i wyjde ale musialam wejsc na konsultacje i pani aptekarka mnie zwazyla, zmierzyla, i pogadala o tym leku. nie licze na cuda ale jego cena mnie pewnie bardziej zmotywuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej My już wróciliśmy do domku z niedzielnej wyprawy do Babci. Uff Krzyś wreszcie przestaje być dzikusem, Babcia mu się bardzo podobała i dał się ponosić wyprzytulać i w ogóle bawił się bardzo fajnie. Tylko dziś ze spaniem jesteśmy na bakier, bo pospał w ciągu całego dnia jak na lekarstwo, ale grunt, że nie płakał tylko miał w miarę dobry humorek. Teraz już kąpiel zaliczona, butla wydojona i usypiamy... tzn sam Krzyś usypia w swoim łóżeczku :) Agulinia - Mała wyszła cudnie i w ogóle wszystkie fotki śliczne, wiosenne :) najbardziej mi się podoba to z mleczykiem, założę się, że potem chciała go zjeść :D Mili - tak to ten tort z chrzcin co zrobiła moja Teściowa :) A do zoo i my planowaliśmy pojechać w ten weekend ale z uwagi na pogodę plany poszły w łeb. Ale tak myślę, że pojedziemy jak Mały będzie bardziej kumaty :) Fajnie że jeszcze jutro mamy dzień dla siebie, może chłopaki dadzą mi trochę pospać, bo dziś ja trzymałam dyżur i T pospał do 9-tej :) A teraz spadam na kanapę się wyciągnąć bo jak zwykle u Teściowej zaliczyliśmy big obiad i stół cały zastawiony smakołykami :) Wiecie co nie wiem jakim cudem, bo moja Teściowa jest bardzo biedna, ale zawsze jak jesteśmy to jest ful pysznego jedzenia i zawsze ciasto i jakieś sałatki...nie wiem skąd ona na to bierze bo na prawdę z kasą u nich cienko. Chyba jest bardzo gospodarną kobietą. Mykam. Bużki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguliniu, no własnie to danie z pomidorami nie bardzo jej smakowało i nie wiem czy nie po nim miała wysypkę a dziś bardzo bolał ją brzuszek i może to po drugiej porcji joguru. Ale w sumie nie wiem. I tak całe szczęście że zwykle złe objawy nie powtarzają się u Iwi. A w ogóle to przerzucam się z witaminy D3 na tran. Spytałam lekarkę czy warto i potwierdziła. Zobaczymy więc jak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×