Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

czesc laski... kurcze jestem tak zmeczona i wyczerpana jak nigdy, noc nieprzespana bo maly marudzil a raz sie tak rozplakal ze z godz go usypialam, maly troche sie bawi a momentami tak marudzi ze poprostu wysiadam calutki dzien na rekach, bylismy dzis na kontroli dostalismy cos na gardlo bo ma zaczerwienione, wychodzi mu juz gorna 2? nie wiem czemu nie 1 najpierw? w buzce ma wszystko strasznie opuchniete, no i wlasnie gabi, pani dr powiedziala ze jak po 3dniach pojawi sie wysypka po tych goraczkach tzn ze to ta 3dniowka i mam ogromna nadzieje ze to to, bo nasluchalam sie ze dzieci bardzo teraz choruja na gardlo, zapalenie krtani itp:( zestrachana jestem jak nie wiem, no coz zobaczymy... w ogole maly caly czas obgryza lozeczko, ogolnie to on obgryza wszystko, a w nocy badz nad ranem jak zacznie stukac i gryzc to jak dzieciol normalnie... uciekam spac buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki No i super, godzina 9-ta a my w pokoju mamy już 26 stopni:O nie wiem co będzie dalej :O Nocka taka jak zwykle, Krzyś jakoś nie ma serca spać dłużej niż do 6 rano i wszystkim robi nam pobudkę ;) no ale mówi się trudno :) ale za to mamy rewelkę ze spacerami bo dziś to ja w piżamie z nim po dworze chodziłam w każdej chwili można sobie wyjść nie to co w bloku. No tylko niestety tutaj jest wiele głośniej niż u nas bo mamy z dwóch stron całkiem ruchliwe ulice i teraz młodzież się wścieka na skuterkach, mam ochotę ich wytłuc 😠 Mili - wiesz dzieci bardzo często przy ząbkowaniu coś łapią, a to gardło a to krtań, po prostu wtedy organizm jest trochę osłabiony i łatwiej o infekcje :O Mojej koleżanki syn co ząb to miał chorobę, przerąbane mieli :O Niestety czeka nas niełatwy okres teraz z tymi zębami to nie jest prosta sprawa. Następna kumpela ma 1.5 rocznego malucha i myślała że z ząbkami mają spokój tymczasem zaczęły iść górne 5-tki i maja mexyk z dzieciakiem :O Ja to czekam na Krzysiowe ząbki ze ściśniętym gardłem :O Agulinia - niestety nie mam sumienia zostawia Krzysia z rodzicami bo oni nie bardzo mają czas, żeby się nim zająć. W domu prowadzona jest firma i w tygodniu to jest tu ruch i moja mama non stop coś grzebie w papierach albo jej nie ma albo robi dla nas obiad, ojciec to w ogóle struś pędziwiatr jest a za chwile go nie ma i nikt nie wie gdzie się podział :) jakbym im jeszcze Krzyśka na głowie zostawiła to już całkiem by nie wiedzieli w co ręce włożyć. Poza tym takie przyzwyczajanie nie bardzo ma teraz sens bo za miesiąc jak przyjedziemy to Krzyś tak czy siak potrzebowałby co najmniej 3 dni na ogólną adaptację do otoczenia, a T urlopu specjalnie nie będzie brał. Myślę, że coś wykombinujemy. Na ten czas to tylko jedno mi przychodzi do głowy, że T zostaje z małym a ja jadę na ślub, potem wracam, małego kąpiemy i usypiamy i jedziemy na wesele. Jak mały będzie spał to dziadki już sobie powinni poradzić bo tylko będzie smok w pogotowiu no i telefon w razie co. No a następne wesele pojedzie z nami, najwyżej zjemy obiad i wrócimy :) Madzialińska - udanego pobytu z dziadkami :) No i proszę, moje dziecko śpi a mąż razem z dzieckiem...nie ma to jak wakacje :) Uciekam w obiadku trzeba pomóc. Buźki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej,. Tatus na bunkry pojechał z meską wyprawą, a dziewczyny w domu siedza. Mała zasneła po 3 godz płaczu i już godzinke sobie drzemie, oby jeszcze troszkę jej zeszlo, bo ja dopiero na etapie pizamy, kawki i prasy jestem. hihi I mamy jeszcze jakąś wysypke - może od kaszki jabłkowej, wczoraj Mała po ra pierwszy dostała na spróbowanie. I dziś cała zsypana. Mili - biedaczku, to dzięciołek mały się pielki Wam, ale powiem,ze jak czytam to tak jak u nas, chwila zabawy i potem 2 godz marudzenia, problem ze spaniem i takie tam,. A Ejmi - ma racje,ze jak dzieci ząbkują, to organizm osłabiony i szybko łapie infekcje przerózne. Bo ząbkowanie to zwykły stan zapalny. Tak mnie tłumaczono. Ejmi - no nie, jak macie taki kołowrót to bez sensu dokładac tam jeszcze Krzysiaka! ;-) I rozwiązanie bardzo dobre, idziecie na slub (wszyscy hihi) ,a potem uspic Małego i na balety! :-) Tatuś był juz Manuelą na spacerku,ale przed 9 i mówi,ze już powietrze stoi z goraca. Zatem my dziś się nigdzie nie ruszamy. Jak się rano nie wyszło to po południou lub pod wieczór wcale nie jest lżej, upał ogromny nadal i dobpiero jak słonce zachodzi to jest przyjemniej. No nic, dopijam kawę i wyciągam pranie,a potem porządki jakies, na szczęście Moj o 6 wstał i jakiejs weny na porzdki dostał,bo mi łazienkę cudnie wysprzątał - może ma wyrzuty sumienia,ze wyjazd sobie zrobił - głuptas! ;-) Miłego dnia i duzo chłodu. dużżżżżooooo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej przepraszam ze sie nie odnosze ale ten remont juz pomagam mojemy zeby szybciej a dzis robimy dzien wolny i jedziemy nad wode z chrzestnym Amelki ale nie wiem czy sie gdzies wcisniemy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? tak sobie myślę, że babom się nie dogodzi hi hi :) było zimno, chciałyśmy gorąca, jest gorąco , chcemy zimna :D znaczy ja tam nie chce! ja kocham upały, w tropikach bym chętnie zamieszkała! w domu nie mam najgorzej! młoda na razie na działce w baseniku się chlapie, więc luzik :) zresztą Martynka jakoś specjalnie źle na upały mi nie reaguje hi hi! chyba po mamusi i tatusiu ciepłolubna :) ja mam stracha, ze lato zaraz sie skończy! i będzie bardzo krótkie w tym roku, bo przecież dopiero od niedawna mamy typowo letnie pogody :) Eh stęskniłam się za moją myszką! już niebawem do niej jedziemy :) tylko Paweł z pracy wróci! mili biedny Nikoś :( dużo zdrówka dla niego! Ejmi oj faktycznie w takim kołowrotku to nie ma sensu jeszcze Krzysia rodzicom zostawić! co do wesela to Wasza opcja mi się podoba :) bo jak nie ma wyjścia to co zrobić? my mamy we wrześniu huczną 18-nastkę! normalnie jak wesele, bo na sali, z orkiestrą, całą noc i jeszcze z poprawinami! i o ile pójdziemy to z młodą, bo rodzice też idą, więc nie mam jej z kim zostawić! mogłabym z jej chrzestnym albo z kuzynką ale Martynka nie przebywa z nimi na codzień, właściwie mało się widujemy i obawiam się, ze zafundowałabym dziecku i sobie nie zły stres! więc wolę zabrać ją ze sobą! i najwyżej wcześniej sie zmyć do domu! Agulinia żeby mój czasem dostał weny na sprzątanie! ale on am wenę na coś zupełnie innego :o czasem mnie tak wkurza!!!!! a jak wrócę do pracy to ja już zaprowadzę porządek i będzie jak kiedyś! jak oboje pracowaliśmy to jakoś lepiej się obowiązkami dzieliliśmy! a teraz to on chyba myśli, ze jak siedzę w domu z małą to mam kilo wolnego czasu i właściwie nic nie robię tylko sobie z Martynką leżę :o eh zbiera się mu i jak się w końcu nazbiera to nie ręczę za siebie! Miłego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh az mi sie nie usmiecha jechac w taki upal :/ Agulinka 79 pewnie wiesz gdzie jest CHECHŁO no to tam zawsze jezdzimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Pamietacie mnie jeszcze?! :) Czy mam sie przedstawic?! :) My wlasnie wrocilismy z mazur, pogoda cudowna, az szkoda bylo wyjezdzac. Mielismy domek w lesie nad samym jeziorem. Komary nie dokuczaly a Adas dal sie wysypiac mamusi i tatusiowi. Znalezlismy na niego sposob, jak budzil sie po 6 to wrzucalismy mu zabawki do lozeczka i kladlismy sie dalej spac, takze nie wiedzielismy nawet kiedy zasypial i spal do 9 :) Zobaczymy czy w domu tez sie tak da - oby! U nas wszystko ok, zebow jeszcze nie widac, ale umiejetnosci nowe sa :) Adas ladnie raczkuje, wstaje jak ma sie na czym podeprzec, ale jeszcze sie troszke chwieje jak stoi. Jednak sprawia mu to niesamowita radosc i tu jest masakra bo odkladam go do lozeczka a ten moment i juz w nim stoi i tak chyba ze 100razy zanim zasnie, dlatego chyba przerzucimy sie na lozeczko turystyczne bo przynajmniej jak upada to nie wali sie w szczebelki. Poczytam co u Was i zmykam bo lecimy jeszcze dzis do znajomych na urodziny ich coreczki. Buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :D !!! My dziś spędziliśmy milo dzień :) . Do południa byliśmy z Szymulkiem nad wodą a później u mojej mamy na pieczonkach i tak ogólnie posiedzieć w cieniu. Przyjechał też mój brat i było milo. Szymcio wsuwał ziemniaki i buraczki z pieczonej aż mu się uszy trzęsły. A jutro wszyscy razem w siódemkę jedziemy na cały dzień nad wodę z grillem, parasolem i leżakami. Nadia wiem gdzie jest Chechlo ale my mamy tam raczej daleko. Jeździmy na Pogorię 3 lub 4 od strony Preczowa a jutro na Przeczyce się wybieramy. Fakt fatem, że u nas tu dużo tych zalewów wkoło i czasem to nie wiadomo gdzie pojechać :) . Szymus dziś grzeczniutki był i siedzi już pięknie. Dziś całe popołudnie na macie przesiedział i się ładnie bawił. A Piotrek mój dziś łóżeczko obniżył bo Szymcio się do wstawania z leżenia szykuje. Juz prawie mu wychodzi. I pełzanie też tylko dupa jeszcze za cięższa żeby raczkować zaczął. Ale pewnie wszystko w swoim czasie. Gawit ja tam też w tropikach bym chętnie zamieszkała! I w związku z tym dzisiaj załatwiliśmy sobie na piątek tygodniowy pobyt w Egipcie. Zatem Szymcio z mamą moja zostaje (ona wniebowzięta) a my lecimy trochę odpoczywać. Wiem, wiem, jaki macie na ten temat zdanie ale ja wiem ze jest nam to naprawdę potrzebne bo co innego jak sie ma w domu aniołka a co innego jak dziecko daje nieźle w kość i do aniołków z żaden sposób nie pasuje.... Kocha się tak samo ale inaczej do kwestii zostawiania babci podchodzi... ;) A jak wrócimy to mężuś trochę popracuje i pojedziemy z Szymulkiem na działkę na 2 tygodnie :) . Deseo witaj znowu. No wiesz co Ciebie byśmy nie pamiętały, no coś TY... :D Ejmi :) w kwestii przekarmiania się z Tobą nie zgadzam :( . Nam i doradca laktacyjny i neurolog mówili to samo zeby uważać z MM bo niemowlę łatwo jest przekarmić, a kamienie na żądanie to raczej karmienia piersią dotyczy a nie MM. Zresztą ja już kiedyś o tym pisałam i już wtedy Ty na mnie naskoczyć ale trudno :( . TY masz takie zdanie a ja inne. Nam neurolog mówił ze dziecko do roku powinno potroić swoja wagę urodzeniowa i jeżeli jest sporo poza to mówi się o nadwadze a jeżeli sporo poniżej o niedowadze. Mili zdrówka dla Nikosia. No to miłego mamuśki :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinko - tak wiem że masz odmienne zdanie na temat przekarmiania, ale z tego powodu to nigdy nie naskoczyłam na Ciebie tylko wyraziłam swoje zdanie, być może moja dosadność pisania odebrana została przez Ciebie jako "naskok" i dlatego wielkie sorki bo absolutnie to nie miała być żadna aluzja :) po to tu jesteśmy żeby wyrażać swoje opinie i nawet lepiej jak są zróżnicowane :) Co do potrojenia wagi to u nas w takim razie jest ponad program bo Krzyś w wieku 12 mcy powinien ważyć 9300 a w tej chwili ma ok 11 kg, no ale w siatce centylowej się mieści, więc nie wiem jak to w takim razie interpretować. Ale do tej pory jednak odwiedziliśmy sporo lekarz i żaden do wagi nie miał zastrzeżeń więc ja nie będę tego traktować jako problem :) Wiem jedno - na pewno waga Krzysia powoduje to, że później zacznie chodzić, ale nawet jakbym chciała to nie mam pojęcia jak mogłabym go odchudzić bo co jak co ale jedzenia dziecku nigdy nie odmówię. I życzę Wam udanego pobytu w Egipcie i Was popieram, jeśli Szymcio będzie miał dobrą opiekę to jak najbardziej lećcie, przede wszystkim Tobie się to należy, MUSISZ odpocząć bo niestety łatwego dziecka nie masz i musisz się zresetować! Tak więc leć i w ogóle opiniami innych się nie przejmuj :) deseo - no wreszcie się odezwałaś :) normalnie panna młoda zaszalała :) no ale odpoczynek Wam się należał w ramach miesiąca miodowego wiec jesteś usprawiedliwiona :) Super że Adaśka nabiera nowych umiejętności za niedługo będziesz za nim biegać :) Gawit - nie babom nie dogodzi tylko teraz wszyscy narzekają na pogodę bo nie ma w tym wszystkim równowagi niestety :O Ty lubisz gorąc a ja nienawidzę ja kocham wiosnę i wczesną jesień - reszta pór roku może dla mnie nie istnieć :O u nas dzionek minął sympatycznie mimo upału. Krzyś pomoczył nóżki w baseniku a wieczorem dopiero wyszliśmy na spacerek bo wcześniej się nie dało. Dziś kąpiel zaliczyliśmy w domu mojej siostry bo niestety ale Krzysiowi wanienka nie odpowiada ma w niej za ciasno a rodzice wanny nie mają wiec wyemigrowaliśmy( do domu obok). Ale dziecko było szczęśliwe, popływał sobie w dużej wannie i szczęśliwy poszedł spać. Chyba będę mu robić kąpiele też w czasie dnia bo mały salcesonik się poci straszliwie. No i muszę go z piciem przypilnować bo oczywiście nie chce a teraz musowo musi więcej pić. No i czas zapierdziela, nie sądziłam że tak szybko będą nam tu dnie mijać. Z drzemkami nie jest już najgorzej tfu tfu, po prostu bierzemy go na przetrzymanie a potem sam pada :) Upff uciekam pod prysznic a potem do łóżeczka bo pewnie jutro znowu przed 6 pobudka :) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. To ja, zmasakrowana mamuśka. Dziś nie daję rady. Naprawdę. Normalnie mój wieczny dobry humor nawet uleciał. Nie mam pojecia co się z Malinką dzieje,ale non stop płacze, zawodzi, marudzi. Jedynie jak spi, to mam trochę oddechu. Przy zabawie steki, w kapieli płacz, przebieram ją - zawodzenie. No i znów nie je. O 6 i 9 butla w zmniejszonej ilości i dopiero o 18 obiad. Ale ile musiałam się nacudować, by zjadła. Oszalec mozna! Aguś - jak ja Wam zazdroszczę tego Egiptu, jedzcie i bawcie się super. Każdy normalny człowiek potrzebuje odskoczni. I już teraz ,zaraz ,w pt? ojej,ale fajnie! :-) ja tez pojadę niedługo,ale do wariatkowa. ;-) tak dostałam od Małej w kość. Fajnie,ze Wam tak miło dzien zleciał, i super,ze jutro nad wodę jedziecie. Może ja też Przema namówie. Malina by się pomoczyła. TYlko ja nie wiem jak z taką beską można między ludzi wyjść, przecież nas wygonią z tej plazy, kazdy jedzie by odpocząć,a nie wrzasków słuchac. Deseo - witaj! Super, że wyjazd udany i komariki Was nie pożarły zywcem hihi Nadia - a TY znów marudzisz? hihih Ja się z Tobą zamienię i pojadę w ten ukrop nad wodę! od razu! ..TY się ciesz,ze masz taka mozliwość, bo może teraz się nie chce,ale po powrocie to bedziesz zachwycona! :-) Gawitku, też uważam,ze lepiej i sprawiedliwiej hihi było za czasów mojej pracy, bo wspólnie była robota domowa zrobiona. A teraz to też czuje,że ode mnie się wymaga bym wszystko zrobiła, bo siędze cały dzien na dupce i się nudze przeogromnie. Dlatego nie ukrywam,ze w szoku byłam i jak wstałam to kazałm mu gorączkę sobie zmierzyc.. to się ofukał,ale po tem milion razy przychodził i pytał czy ładnie posprzątał. Czy Wasze chłopy tez tak mają, ze jak coś zrobia, niewazne co: obiad, sniadanie, pranie, sprzątanie, smieci, odkurzanie... to potem żądają pochwał? I żeby nie było,ja zawsze chwale,ale raz czy dwa to za mało, cały dzien powinnam ochy i achy wznosic do nieba hihi Ejmi - zawsze tak jest,ze jak się duzo dzieje to czas ucieka.. a jak się siedzi samemu z dzieckiem w domu, to jakoś dni tak nie lecą szybko hihi.. My tez mamy mały basen,ale by go napełnic, to musimy na działkę sporo wody zabrać. Tylko puki Mała nie siedzi to ja nie wiem,czy jest sens ją wsadzania. na razie musi wystarczyc nam kapiel w wannie. Listku- co tam u Was? Lecę pod prysznic i do wyrka. Dobranoc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki ja sie melduje z Polski. dojachalismy bez wiekszych problemow- maly nie spal moze za duzo ale jakos koncertow za wiele tez nie bylo ;) poza tym oki- jakos nam milo czas leci i jak na razie klotni nie ma ;) Agulinka rozbroilas mnie opisem babcinej pomocy :)) hihi, fajna babka! oj na prawde zazdroszcze- ja bym tez swoje male z chcecia czasem podrzucila :) Agulinka aaa szkoda bo akurat od wtorku do piatku jestsem nad morzem a tak to gdybym byla w szczecienie to moze udaloby nam sie spotkac no i tomek by troszke ze slicznotką poszalal :) a i gratuluje deceyzji o wyjezdzie! relaksujcie sie , odpoczywajcie i milo spedzajcie czas , zasluzony :) a Szymus to sie tak steskni ze hhohoh :) choc widac babcia na pewno mu pieknie zapewni mile zabawy :) Madzia widze tez ze i Zuzia dozna przez kolejne dni dziadkowego rozpieszczania :))))) daj znac jak wam czas uplywa razem Mili spokojnie, zeby moga rozne wychodzic- nie zawsze sa to jednyki- sisotry maly ma na dole lekko wychodzace jedynki- a na gorze piekne trojki-wampirki . oby Nikos szybko doszedl do siebie i nie byl biedulek wymeczony zabkami :) Deseo witaj :) ale Adas silacz naszjest :))) haha, raczkuje i wstaje- dzielny chlopak! u nas dalje tylko pelzanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam upały na całego. agulina to musi być nieźle skoro Ty już nie dajesz rady. nie nabijam się nic z tego. Ejmi fajnie wam że się wyrwaliście z domu, a jeszcze do domu z ogrodem- rewelacja. Agulinka Egipt super :):) ja bym chciała żeby Olgę na weekend ktoś porwał ale nie ma szans. bawcie się dobrze. ja byłam raz 2 lata temu i nie chcę wiecej- nie lubię jak ktoś mnie nagabuje i nie ma cen w sklepach. deseo witaj- domek nad jeziorem. wy zawsze fajnie miejsca wynajdujecie. czekam na zdjęcia. mili trzymaj się, biedny Nikoś. u nas też zębów nie widać. jeśli chodzi o przekarmianie to mojej na razie nie grozi. od 2 tygodni jest strajk na MM. max zjada 100 ml. obiady , desery są okej mleko be. muszę się wam pochwalić że Olga pierwszy raz wstała. tyeraz często klęka i leci do tyłu- już wyrzneła w szczebelki. oczywiście łóżeczko musiałam sama opuścić bo męża nie mogłam się doprosić. ja już nigdzie nie mogę wyjść, jak tylko znikam małej to jest płacz i idzie za mną. zasuwa z prędkością światła. Olga wstaje 5-6 i nie byłoby źle ale budzi się 2-3 na jedzenie i zaśnięcie zajmuje jej godzinę :( ja ma dość. mieliśmy glazurnika umówionego na poniedziałek. dzwoni w czwartek że nie może bo wyjeżdża do Niemiec. teraz wszystko stoi, nie mamy namiarów na drugiego, bez glazury nie zrobią mebli do kuchni i podłóg. pozdrawiam i spokojnej nocy życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to byla ja thekasia aaa no i zle dopsialam tekst- Agulinka oczywiescie jedzie do Egiptu wiec jej gratuluje decyzji - a Agulini pisalam o Szczecinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Jestem mamą z Majówek 2008 i odkryłam kilka ciekawych produktów, którymi się zachwyciłam i które stosuję od ponad roku. Głównie interesowała mnie kwestia zużytych pampersów i ich zalegania na Ziemi 500lat zanim się rozłożą... Wynalazłam więc pieluchy wielorazowe- Super w użyciu, chłonne, mięciutkie :) Bardzo podobne do tych dostępnych na naszym rynku firmowych- Fuzzi Bunz czy Bummgenius, tylko o 70% tańsze !!!! Ponadto getry i legginsy- śliczne i idealne do tych pieluch... Ostatnio natomiast będąc na etapie nauki nocnikowania wynalazłam w USA majteczki treningowe- bawełniane- sprawdzają się super :) :) Zajrzyjcie tu, bo warto http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=47077 Pozdrawiam Karola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej A mi od rana głowa pęka i nic nie pomaga :O okropnie się czuję :O nienawidzę upałów :O Agulinia - cholercia może ktoś na Malinę jakieś czary rzucił bo jej nie poznaję dosłownie, nigdy na nią nie narzekałaś więc teraz na prawdę musi być nieznośna. Ale Mój Krzysio też miał takie fazy, trwało to tak koło tygodnia i potem było ok. A dawałaś jej coś przeciwbólowego? Może te dziąsła jej tak dokuczają, że musi się wyżalić całemu światu jak jej źle :O Współczuję Wam mam nadzieję, że to minie bo ocipieć idzie jak dziecko któryś dzień z rzędu jest nie do zniesienia :O Co do chłopa to ja zawszę muszę rozkaz wydać bo inaczej to nic nie będzie zrobione. No może od wielkiego święta sam się domyśli, że coś trzeba zrobić, ale tak to nieeee :O ale pochwał się niedomaga czasami tylko akceptacji czy jest dobrze zrobione czy źle ;) Ale dziś nerwa złapałam bo byłam umówiona z siostrą, że z samego rana wyskoczymy na pchli targ no i zaczęłam się wybierać, to jak mój wlazł do łazienki to pół godziny siedział, a ja musiałam się szykować i Krzysiem zajmować jednocześnie, Mały marudził na całego i się wkurzyłam bo zawsze jak chcę wyjść to ten się pindrzy w łazience i w efekcie jestem spóźniona i zła bo potem wszystko szybko. Wkurzyłam się Małego zaniosłam tacie i nim się zajął trochę, a ja się w spokoju wybrałam, a mąż dostał krótką w treści zjebkę bo jemu to nigdy nigdzie się nie spieszy a ja z jęzorem na plecach muszę wszystko robić wrrr:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej! u nas juz lepiej goraczki juz nie ma, ale marudzenia juz mam dosc:( glowa mnie boli i teraz maly daje mi w kosc za wszystkie czasy, agulinko super ze wyjezdzacie gratuluje podjecia swietnej decyzji, maly bedzie w dobrych rekach a ty korzystaj i odpoczywaj ile wlezie, powiem wam ze ja mam mozliwosc dania malego np tesciowej (moja mama pracuej w 2 firmach dniami i nocami, teraz to jak nam sie uda na godzinke spotkac co jakis czas to jest super, ale jej bym dala malego zawsze) za to do tesciowej mam jakas blokade, ona jest dobra kobieta, malym zajelaby sie dobrze, ale jakos nie potrafie dac jej malego nawet na godz ona czasem tak sie prosi zeby go przywiez a ja jestem taka podla:) teraz maly jest marudny strasznie przez te zabki ja juz czasem nie mam totalnie sily ale nie dam sobie pomoc i nie dam jej malego nawet na 5min na spacer i koniec, moj ma troche zal do mnie o to ale ja mu mowie pomocy to ja potrzebuje tylko od ciebie... aguliniu co tej naszej malince sie porobilo no, ale podejzewam ze to sprawa zabkow! dzieciaki potrafia byc nie do zniesienia i z tym jezeniem tez u nas troche sie pogorszylo wiec karolince na pewno beda szly zabki dlatego tak sie zachowuje...i mysle ze powinnas wziasc ja nad wode, bedzie miala frajde, dobrze jej sie bedzie spalo, no mam nadzieje ze ludzie nie pouciekaja;) ejmi ale wy m,acie fajnie, szkoda ze nie mam zadnej dzialeczki to bym malemgo wsadzila w basenik i calymi dniami z nim siedziala na powietrzu... thekasia witaj w Polsce:) micha brawo dla olgi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejmi witaj w klubie:) hmm zastanawiam sie nad ta pieluszka jednorazowa, moze by tak jedna kupic na sprobowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Dzięki dziewczyny! U nas własciwie bez zmian. Choć zmiany są - na gorsze. Myslałam,ze MAła wczoraj dostala uczulenia od kaszki,bo ją na buzi i brzuchu troszkę wysypało,ale to nie jest uczulenie, bo dziś ma całą buzie, głowe, za uszami, plecy,brzuch i ręce. Zatem albo trzydniówka ,albo inne cholerstwo. Apetyt jaki był taki jest, czyli nijaki. 0 8 zjadła 90 mleka i o 12 druga porcję,ale wczesniej ją wykapalismy. Wtedy zawsze jest szansa,ze coś zje. Micha, no prosze to Karolcia większy łakomczuch, bo zjadła wczoraj aż 240ml mleka i mały słoik obiadu. Chyba ją rozerwie z przejedzenia. ;-) I cudnie,ze Olga takie postepy robi. A z panem kafelkowym to tez tak miałam już, wszystko gotowe, kupione, pan ma zaczynać od pon,a wieczorem w niedz dzwoni,ze jedzie do Niemiec - no kopneła bym go w zad tylko. Thekasia - no super, ze podróz ładnie Wam mineła i bawcie się dobrze nad morzem. Mili - a u Was jak z wysypka? Gorączka spadła, to niby powinna się pojawić. Co do pieluszek wieorazowych to róznica taka,ze musisz tylko prać, zamiast wyrzucac. Na początek drogo wychodzi,ale ostatecznie się kalkuluje. Super są na póxniej, jako majtki przy nauce sikani do nocnika - czyli u Was jak znalazł. hihih Ale jako jednorazowy wydatek przynajmniej 500zł - to mnie na to nie stac. A w ogóle dziewczyny, jak długo schodzi ta wysypka, ile może dziecko ją miec? bo rano Mała była cała zsypana,ale plecy czyste,ale teraz jeszcze one całe w wysypce. Zatem jest ona rozwojowa. Mysle,czy by jej w krochmalu jakims nie wykapać bo nadmanganianu nie posiadam. Ejmi - najlepszego dla Krzysiulka - 8mio miesięczniaka.Niech rośnie zdrowy i wesoły hihi..Słodziak nasz! A co do mezów to Ci powiem,ze normalnie dziś to samo miałam. Spimy sobie - coś mnie korciło, by o 6 isc głowę umyc,ale nie chciało mi się i spałam do 8 prawie, przed 7 wstał Przem i polazł do łazienki i wyszedł o k 8 i mówi: umówiłem się wczoraj z mamą,ze wpadniemy do niej na sniadanie na 9 ,zatem ubierz Maline i pojde z nią po auto,a Ty się w tym czasie przygotujesz. I wlazł z powrotem do łazienki. Wyszedł pół godz pozniej i poszedł z Małą i zaraz podjechali autem,a ja miałam raptem kwadrans na umycie głowy, toalete, spakowanie Małej, zabranie jedzenia, picia, ksiązeczek zdrowia - bo chcieliśmy do lekarza podjechac, wyprasowania ubrań i juz wydzwaniał. Normalnie, nerwa mam do tej pory, Gdyby choć szepnął słowo,ze się na sniadanie umówił - gnojek jeden. Oczywiście u teściowej bylismy prze 10, bo jeszcze zakupy i takie tam. A co do Maliny, to powiem Tobie,ze ona jakaś inna jest od czasu pogrzebu. Tam było mnóstwo ludzi, jakieś ciotki i wujki Przema i wszyscy ją zagadywali. I też mi 2 dni temu przemkneła mysl o jakiś czarach. Ale sama nie wiem. Poczekamy az wysypka zejdzie i zobaczymy. Zresztą my mamy czerwony wózek, to złe jej nie ruszy. hihi Dobra dziewczyny, u nas upał kosmiczny. Nad jezioro nie jedziemy, auto już w garazu, nie bedę Maliny w takim muchomorkowym stanie nigdzie zabierac. Mam nadzieję,ze to nie zadna różyczka,bo tak to dla mnie wyglada. Miłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia - no to macie trzydniówkę! ale temperatura była? ja nie wiem czy Krzyś miał trzydniówkę ale podejrzewam, że wtedy co był tak zsypany to jednak było to a nie alergia pokarmowa. No więc u nas z tą wysypką było tak ,że najpierw pojawiła się na podbrzuszu a potem zaczęła wędrować i na 2 dzień to Krzyś był cały w kropkach, nawet na stopach mu wyszło. I mieliśmy tą wysypkę 3 dni na 4-ty dzień zaczęła schodzić. I ja kąpałam go w tym fiolecie, ale najlepszy efekt dało emolium. Ale nawet bez specyfików ta wysypka sama zejdzie więc się nie martw. U nas był równiutko 3 dni stan podgorączkowy a 4 dnia wysypka więc typowy schemat. Podobno niektóre dzieci nie muszą gorączkować wysoko przy trzydniówce. Dziękujemy za życzonka, dziś faktycznie moje dziecko 8 miesiączków obchodzi i z tej okazji kupiliśmy cukierki i wszystkich poczęstowaliśmy :) I Was ciocie wirtualnie też częstujemy :D 🌻 Krzyś dostał w prezencie kaszkiet od cioci (na fotkach zobaczycie) a od dziadków pieniążka :) My kupiliśmy mu huśtawkę i teraz mamy w domu godzinę pisków ;) Co do Maliny - może się ktoś śmiać ale może faktycznie ktoś ją zauroczył :O tak wiem głupie to, ale jak dziecko tak się zmienia to człowiekowi różne myśli przychodzą do głowy :O akysz akysz odczarowujemy!!! No i wszystkie chłopy to są po jednych pieniądzach :O mnie wnerwia to siedzenie w łazience, ja potrafię się wyszykować w 15 minut mój mąż potrzebuje godziny :O masakra :O Mili - ja już tablety wzięłam na głowę ale bardzo nie pomaga, Krzyśdziś też mam uchy w nosie ze spaniem problem a ja dziś serca do niego nie mam i Tomek się głównie nim zajmuje bo ja najlepiej to bym poszła spać :O czekam na wieczór żeby oddychnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. przepraszam że tak długo się nie odzywałam, pewnie już o mnie zapomniałyście :(. od dłuższego czasu mam doła i nie chciałam smutać na forum. napiszę pokrótce co u nas: chodzimy z Wikciem na basen, myślałam że będzie bardziej zachwycony ale jest ok. chodzimy na rehabilitacje bo jest opóźniony ruchowo :(, nie obraca się, ma bardzo słabe plecki, nie leży na boczkach itp. dalej walczymy z bąkami, od 2 tygodni odstawiliśmy wszystkie pokarmy stałe, jest tylko na piersi, a gazy nadal są. robimy różne badania, żeby znaleźć powód jego cierpień. ząbków brak. parę dni temu podniósł dupkę jak leżał na brzuszku, ale więcej tego nie powtórzył. zdążyłam pstryknąć fotki - prześlę Wam kilka aktualnych. wrócę na dobre jak wyjdę z tego dołka... pozdrawiam Was GORĄCO!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba trzydniówka.. a co do goraczki to nie mam pewności. Moim zdaniem Mała miała przez ostatnie dni nadmiernie gorącą głowe. Ale termometr nie wykazywał temp. dużej. Zatem wykombinowałam,ze lekko podniesiona temp. to skutek upałów.Ale Mała i apatyczna i marudna i spi ciągle. A na ten brak apetytu to poczytalam troszkę... może taki jej urok już... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3366516 W ogóle jak Ejmi piszesz,ze Krzyś przez cały dzien tak mało spi,to jestem troszke zdziwiona,bo Karolcia spi nieustatnie. Dziś poszła spac 0 12.30 i wstała o 15. zjadła obiad, tatuś ją wykąpał i o 16 już jeczała i ziewała i tarła oczy, no to połozylismy ją i spi. Już godzine. Mam pytanie o to spanie, czy Wasze tez tak śpia? wyczytałam,ze to może być reakcja na upały... Zastanawiam się czy iśc z nią do lekarza jutro. Wiem,ze na trzydniówkę nic nie pomogą, bo gadałam już z lekarzem. Ale jak to co innego? skąd wiadomo? poczekac 3 dni i moze zejdzie wysypka, to bedzie pewność, że to włąsnie to. A najgorszy ten upał jest. Teściowa dziś mówi,w przyszłym tyg jeszcze cieplej bedzie. jak tu przeżyc,gdy ma sie okna na pd-zach i od 13-14 słońce świeci prosto w okna. Nie marudze juz! Coś się zepsułam ostatnio - tylko smęcę! Kikikiki - zaraz napisze @. Nie martw się Kochana, pomału, pomału i wszystko wycwiczycie! Bedzię dobrze! A na basenie super! I sliczny ten Wikciu jak zawsze! :-) I zaglądaj do nas, by posmęcic nam troszke. Toszi tez ćwiczy z Olgą i efekty są! Zatem mysl pozytywnie! :-) Buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia - Krzyś w czasie tej trzydniówki też miał gorszy apetyt i śluz w kupie był i marudził bardzo, więc w sumie objawy by się zgadzały. Co do spania no to niestety jemu zmienia się rytm dnia teraz i potrzebuje mniej snu, dłużej wytrzymuje. Teraz robimy 2 drzemki w ciągu dnia, pierwsza od 9 do 10.30 z reguły a druga od 14.30 do 16.00 i koniec. Musiałam go tak przestawić bo jak go kładłam tak jak wcześniej to urządzał cyrk i darł się cały czas, więc dotarło do mnie, że on po prostu już tyle snu nie potrzebuje. Jeśli Malina teraz tak śpi to może być też objaw choroby, trzydniówka to wirus, może powodować ogólne osłabienie, apatie, senność, brak apetytu i ogólne złe samopoczucie. Dla świętego spokoju możesz ją pokazać pediatrze, niech ją osłucha gardło zobaczy, uszy i kontrolną morfologię można zrobić. Na pewno nie jest to stan normalny bo nigdy do tej pory u Was czegoś takiego nie było. A upały? cóż na pewno nie są dla dzieci dobre ale czy one mają aż taki wpływ na Malinę? Przejdźcie się jutro do lekarza. Kiki - przykro mi z powodu Wiktorka, taki śliczny chłopczyk z niego, buziaki dla Was 🌻 ale wszystko będzie dobrze, rehabilitacja pomoże i maluszek dojdzie do sprawności. A powiedzieli Ci lekarze jaka jest przyczyna takiego stanu? byliście u neurologa? Głowa do góry Kiki wyjdziecie na prostą, a choroba dziecka mocno dołuje wiem coś o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki no wlasnie powiedzieli ci lekarze jaka jest przyczyna tego opuznienia ruchowego? kochana po to jestesmy by nam smecic i sie wygadac.... aguliniu to chyba jednak nie ta 3dniowka? 2dni mial temp 38, 39stopni a teraz juz nie ma, wysypki tez nie ma, z tym gardziolkiem nie mam pojecia, daje mu taki syropek i mamy isc za 6dni na kontrole, jesli nie bedzie goraczkowal, to chyba jednak byla goraczka od zabkow... i moj nikos zalezy raz spi sporo raz potrafi prawie caly dzien nie spac, ale nigdy go nie usypiam na sile, bawi sie dotad az sam pada, np teraz w te upaly spi mi sporo... a co do tych pieluszek to ja mysle kupic jedna i zobaczyc jak to sie bedzie nosic, ale komu by sie tam chcialo prac, jednak z pampersow nie zrezygnuje.. ejmi ja wzielam ibuprom, ibuprom zatoki i alertec na raz i przeszlo, choc i tak jestem jakas taka przybita, przysiade na chwiele i zaraz usypiam, moglabym caly dzien przespac i tak od kilku dni... aguliniu odczekaj te 3dni i dopiero idz do lekarza, tak bym zrobila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguliniu u nas termometr jak wykazywal 38 czy nawet mniej to maly i tak mial taka glowe goraca az w reke parzylo, juz mowie czy ten termometr popsuty czy co, on praktycznie caly czas mial taki ten lepek rozpalony, moze to od tych upalow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam to trzydniówka na całego. Agulina Olga praktycznie nie sypia przez te upały. dziś moja Olga obchodzi imieniny. z tej okazji tatuś ja wykąpał i nie wiem co sie stało ale wpadła w histerię. moze dlatego ze ostatni raz kąpał ją może 3 tygodnie temu. 30 min wycia i poszła spać bez jedzenia. mój załamany jej reakcją ale co się dziwić jak dziadka częściej widuję niż ojca. dobra idę zdychać dalej trzymajcie się zimno :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Przywiozłam moją myszunię z wczasów :) w czwartek może znów pojedzie, ale tym razem jadę razem z nią, a mąż dojedzie do nas w sobotę! pogoda nam dopisała! Martysia chlaptała się w basenie! wyjść z niego nie chciała :) chociaż nocka była nie za ciekawa! chyba było jej za gorąco, bo jak ją dotknęłam to była spocona! nie płakała, ale zasnęła późno, bo około 22 i o 5.30 była wyspana, ato się jeszcze u nas nie zdarzyło! deseo witaj znowu! No mój zięciunio postępy robi :) moja Martynka też wstaje w łóżeczku, a poza tym raczkuje cudnie i umie robić cacy cacy (wtedy głaszcze główkę), a jak wołam buch po glacy to bije :) chociaż wolę ją tego nie uczyć i mówię tylko cacy cacy, albo kizia mizia :) najbardziej lubi głaskać mojego brata po głowie :) agulinka_79 jejku ależ Wam zazdroszczę tego Egiptu!!!!!!! trzy dni szybko zlecą i wrócisz stęskniona za synkiem :) wiesz, że ja popieram takie wyjazdy bez dzieciątka! też mieliśmy w planach jakąś Majorkę czy Wyspy Kanaryjskie, ale fundusze nie pozwoliły! :( może w przyszłym roku! co do wagi! mam koleżankę, urodziła 8 grudnia 2009 i jej synek waży teraz około 11 kg! lekarz ostatnio zasugerował im dietę! nie bardzo rozumiem co miał na myśli! ale wydaje mi się, że koleżanka właśnie przekarmiła małego, bo karmiła go mm i karmiła na żądanie i bywało, że on jadł co godzinę! więc w sumie uważam, że trochę powinna to zmodyfikować! ale ona uważa, że jest nie omylna! ja wiem, że dieta przy takim mały dziecku jest raczej nie możliwa, ale uważam, że dziecię karmione mlekiem mm powinno mieć jakoś ustalone pory posiłków, znaczy powinno jeść co ileś tam godzin, a nie za każdym razem, jak mały zapłacze, to ona mu jeść daje :o Ejmi no fakt, że wszyscy na pogodę narzekają! ja na razie nie ;) ale te upały mają trwać jeszcze 2 tygodnie co najmniej, więc może po jakimś czasie też zacznę narzekać? a i moja młoda też nie bardzo chce pić! wcześniej potrafiła mi 400 ml różnych soków czy herbatek na dobę wciągnąć, a teraz , odkąd są upały, pije około 100 ml na dobę! nie wiem czemu? jutro idziemy na kontrolę ciemiączka to zapytam pediatrę o to picie! i pije tylko z butelki! z niekapka nie umie, gryzie ustnik, z kubka zwykłego jak tylko zamoczy usteczka to ucieka i się chichra :) a wydaje mi się, że już jest na tyle duża , że powinnam ją odzwyczajać od picia z butelki A no i sto lat dla Krzysia! A CO DO ZAUROCZENIA Maliny to ja wiem, że jest to możliwe! możecie się śmiać, ale kiedyś uroczyli Martynkę! Boże jak ona się darła po przyjeździe z tych gości! i co? mama kazała mi przejechać jej językiem po oczach i splunąć w cztery kąty! krzywiłam się, ale tak zrobiłam i momentalnie Martyna się uspokoiła i zasnęła! nie wiem, może to był przypadek, ale wiem, że są osoby, które mają coś takie w spojrzeniu co urocza dziecko! Agulinia moja Martynka była tak marudna jak wychodziły jej ząbki! jak wyszły to jęki i zawodzenia minęły jak ręką odjął! teraz znów zaczęła bardzo pchać wszystko do buzi, więc może jakieś kolejne idą? ale marudzenia aż tak wielkiego nie ma, a gorączka jest? u nas wysypka po trzydniówce była jakieś 2-3 dni, ale małej w ogóle nie przeszkadzała. a jak Martyna miała trzydniówkę to też dużo spała! właściwie to jej spanie mnie wtedy zaniepokoiło! bo potrafiła spać po 2 godziny co 2 godziny, a to u niej niepodobne ;) a pochwał - pewnie, że Paweł żąda! choćby tylko kurz starł! ;) ale ja tez , jak posprzątam, to się go pytam czy ładnie ;) thekasia witajcie w PL :) michaaa chyba nasze dziwczynki odczuwają coś na kształt lęku separacyjnego, bo moja młoda też płacze, jak tylko zniknę jej z pola widzenia! dziś z mężem siedziała, a ja wyszłam do kuchni się napić! zrobiła taką aferę, że szok! przyszłam, zobaczyła mnie i od razu spokój! z jednej strony fajnie, że tak jest za mną, z drugiej nawet do wc w spokoju iść nie mogę :o no i najlepszego dla Olgi z okazji imienin 🌻 mili no ja bym swojej teściowej w życiu małej nie dała, bo to chora psychicznie osoba! ale gdyby była zdrowa, to pewnie też nie ;) mama to mama, a teściowa to teściowa ;) kikikiki zdrówka dla Wiktorka! jak się ze wszystkim uporacie to pisz tu do nas! i dziękuję za fotki! Wiktorek jest bardzo ładny! super w tym baseniku wygląda :) chodzicie na jakieś specjalne zajęcia? i gdzie ten basen? chciałabym iść z Martynką, ale nie mam pojęcia gdzie? wiem, że na Fali i w Nowej Gdyni są zajęcia dla dzieci, ale ja mam i tu i tu daleko i poza tym ja bym nie koniecznie chciała iść na jakieś specjalne zajęcia dla dzieci! ot tak pochlaptać byśmy się chciały :) Eh uciekam do męża :) od jutra znów cały kołowrotek :) i sama całe dnie z małą, bo mama na działce siedzi! ale jakoś damy radę! musimy! wyjścia nie mamy, a jak nam się znudzi to się w auto spakujemy i skoczymy sobie do nich na działkę :) i może nadrobię zaległości towarzyskie i poumawiam się z koleżankami ze szkoły rodzenia ;) Dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - nie no karmienie dziecka co godzinę to już gruba przesada, u nas nie zdarzyło się karmienie krócej niż 2.5 godziny nawet jak Krzyś był chory i jadł mniej ale częściej to przerwy godzinnej nie miał. Jak był mały i chciał wcześniej to dostawał herbatkę i tyle. Ale wiem, że sporo matek tak robi, że karmią ile wlezie, np moja spacerowa koleżanka wtyka młodemu mleko non stop i on jej je po 40 ml co w efekcie się uzbiera no i narzeka, że nie może mu rytmu dnia planować...nic dziwnego jak dziecko ma co chwilę mleko to nigdy porządnie nie zje. A dziś rozmawiałam z sąsiadką co ma synka 2 miesięcznego i ona mi mówi, że jej mały od początku jak się urodził w nocy nie woła o jedzenie, przesypia jej całe noce. Dla mnie to nienormalne bo tak małe dziecko powinno jeść co 3 godziny bo przecież może się odwodnić. Ona się z tego cieszy, ja jej tylko powiedziałam, że całe noce to moje dziecko zaczęło przesypiać jak miał ponad pół roku i to że jej mały nie je w nocy to wcale nie jest powód do radości tylko coś jest moim zdaniem nie halo :O A z wagą to myślę, że wszystko zależy od pediatry, nam na ostatnim szczepieniu doktor powiedziała, że waga jest bardzo dobra, może jakby była inna to by powiedziała, że jest nadwaga i trzeba się odchudzać- zależy na kogo się trafi i jakie ma podejście. No ale my mieliśmy do czynienia z różnymi lekarzami i Krzyś trzymał swój poziom i nikt mi nic nie mówił o jakiejś diecie dla dziecka a wręcz przeciwnie, chwalili, że ma apetyt. Teraz wypija 3 razy po 210 ml na dobę i więcej nie chce, widać nie potrzebuje. Gdyby jeszcze więcej pił to byłabym zadowolona....teraz wmuszam w niego picie łyżeczką i siorbnie 30 ml, ale muszę spróbować dać mu z kubeczka o tym nie pomyślałam :) Z tym oduraczaniem to nieźle..ale dobrze wiedzieć! A nie napisałam Wam, że Krzyś jadł loda śmietankowego :) Ostatnio siostrzenica nam przyniosła lody i Tomek siedział z Krzysiem na podłodze i Krzyś jak zobaczył tego loda to zaczął się domagać. No to tomek mu dał na palcu trochę a ten jak się zajadał to szok :) No i polizał troszkę tego loda, bardzo mu smakował :) tak wiec pierwszy kontakt z białkiem mieliśmy, no ale ilość minimalna więc nic się nie działo. Ale innym razem poszliśmy na lody i syncio dostał wafelka i opiurkował całego w sekundę :) no i skórkę od chlebka też uwielbia mlaskać a na punkcie chrupek kukurydzianych to ma fioła, tylko zobaczy opakowanie to już się domaga :) próbowałam dać mu krupnik, ale jeszcze nie wchodzi mu normalne jedzenie, on uwielbia swoje zupki i tyle :) Powiem Wam, że będzie bieda jak wrócimy do domu, dziecko mi się przyzwyczaiło do towarzystwa i różnych twarzy, a w domu będzie cisza i spokój i nuuuda.... teraz zrobił się taki kontaktowy że jestem pod wrażeniem- ale fajnie, wreszcie przestał tak się bać obcych. Oj uciekam do łóżeczka, Krzyś i tak pewnie zarządzi pobudkę o 6 rano. Bużki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyslalam fotki:) ejmi moj je 180ml 3 razy dziennie mleczka, loda tez jadl i to nie raz:D jadl nawet gofra, na sniadanie po mleczku je zawsze kanapke razem z nami:D z maselkiem badz z wedlinka:D krupnik moj jadl juz, baardzo mu smakowal, teraz czesto jemy sloiczki przyznam ze w wygody, ale juz chyba bedzie jadal z nami obiady bo widze ze takie ostrzejsze jak mu dam sprobowac to tak sie zajada a potem mi sloiczkowych nie chce jesc tylko razem z nami...ja widze po nim ze najbardziej mu smakuje normalne jedzenie... banana zjada mi codziennie normalnego, jablko nawet juz gryzie, brzoskwinke...kurcze tak szczerze mowiac to on juz probowal chyba wszystkiego:) z kubka niekapaka za chiny nie chce mi pic, ze szklanki pije bardzo lanie badz z lyzeczki...a dzisiaj w lozeczku stal trzymal sie jedna reka a w drugiej trzymal sobie podusie i nia machcal silacz maly, no i udalo mu sie stac chwilke bez trzymanki! gabi dokladnie mama to mama, tesciowa to tesciowa:) dobra uciekam spac bo sie zasiedzialam:) kolorowych snow moje psiapsioly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki aile waza teraz wsze maluszki?? ja wazylam tomka kilka dni temu to mial 10,30 ale schudl po tymrotawirusie wiec pewnie by bylo jeszcze wiecej... dzie mielismy niezla frajde bo maly wyladowal w jeziorze. pluskal sie na celego i wyjsc niechcial. popywal na materacu z nami, posiedzial troszke i bylo super. ppotem jak padl tak przespal 2 godziny- jego drzemi zwykle trwaja 10 minut...takze milo milo :) jutro fyrzjer i znowu jeziorko. mam nadzieje ze nic od tej wody nie zalapie;) a pojutrze nad morze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×