Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Dzień dobry! Już wczoraj nie miałam sił by coś napisac. Serio,serio! hihi Ale po 6,5 godz snu Maliny z przerwą godziną nastapiła mała poprawa w jej humorze i nastroju. O 19.30 wypiła mleko i poszlismy na spacer. Wrócilismy po godz, wykapalismy ja (to 3 kapiel już była) i poszła spać. Noc znośna, 3 razy mała pobudka i jakoś dotrwalismy do rana. Ale co ona robiła w łóżeczku, w poprzek i wzdłuz i na skos i od jednego krańca do drugiego wedrowała, az skończyło się łozeczko i nie miała gdzie nóg połozyc i bek był hihi Nad ranem wziełam ja do nas i za 30min Przem mnie obudził,bo Mała lezała głowa w kierunku naszych nóg, jak, kiedy się obróciła o 180stopni, nie mam pojęcia, tym bardziej,ze za duzo miejsca to my tam nie mamy hihi. Teraz tez lezy w poprzek. Krostki nad sa. Ciekawe co przyniesie dzien. Thekasia - super tak schłodzić się nad jeziorem :-) Ale czy pływanie wspólne z maluszkiem na materacu to nie jest zbyt niebezpieczne? Dorośli sami są w stanie spaść i się utopic,a co dopiero niemowlak. Ejmi - rozki od lodów to jest to. Malina tak nam wyżera wzrokiem lody,ze zawsze musze kupic jej wafla - w McD - dają za darmo hihi.. Ale tylko raz dałam jej spróbowac loda i w nosie miała potem swojego wafla, chciała tylko loda i już i płacz od razu hihi,zatem juz takiej głupoty nie popełniam, nie ma mowy. A skoro grudkowych zup nie lubi jeszcze to mu krupnik zmiksuj! jestem pewna,ze wsunie z radoscią. Co do picia to Mała jkiedyś więcej piła - wczoraj raptem aż 40ml wody - przez cały dzien. Może spróbuje jej dac łyzeczką? Mili - Nikoś to już normalnie wszystkożerca hihi. A foteczki cudne! Rodzinka jak malowana.TYlko matka, upał, TY na golasa prawie a Nikoś w długim rekawie, długich spodniach, skarpetach - no, jak tak mozna dziecko grzac? Choc na plazy to widze,ze szalała na całego hihi. I jak gofra zajada - zarłok mały.. Co do picia to Karolcia uwielbia z butelki pić. Ale takiej normalnej, kupuje sobie mineralkę i koniecznie musze jej dac, choć mi się wydaje,ze tak jest łatwo o zakrztuszenie, bo jak ona przechyli to za dużo wody do buzi wpływa. Gawitku, ja się zastanawiałam nad tym jajem dzis, czy by przelewac - wiem,ze mnie tam na górze zlinczują za to..ale coz. Tylko zobaczę jak Malina dziś się sprawowac bedzie.. w razie czego drugi sposób też zastosuje, a co! :-) I teściowej nie dawaj dziecka! hihih A to cacy cacy mnie rozbawiło, Karolcia bardzo chętnie i posmieje się i ucieszy,gdy ktoś robi brawo, brwao,ale żeby samemu, nigdy w życiu hihi. Ledwie papapapa zrobi, choć najpierw się 100 razy zastanowi,czy jej się to opłaca i potem robi hihi.. No i dobrze,ze piszesz o tym sapniu, bo zaczełam się martwic,ze to coś neurologicznego. Bo MIcha też pisze,ze Olga nie sypia. Michaa- wątpię,by Olga płakała,ze tato ją wykapał, ja nigdy nie kąpałam małej,a jak raz się zdazyło to frajdę miałysmy obie. Może tatuś zwyczajnie nia ma podjescia i chciał robotę odwalić hihi.. a tu trzeba z uczuciem. i pogadac i pospiewać i posmiac się i poprzekoamrzac i pochlapać. I najlepszego dla Olgi! Dobra - umykam, Mała spi, szkoda, bo póki nie ma jeszcze 30stopni, pobiegłabym na spacer mały i zakupy,bo potem to nawet mnie samej jest siebie szkoda a co dopiero dziecka na dwór brac. A i my dziś świetujemy! Karolina Manuela Malina - skończyła 8 miesięcy! :-) Mój muchomorek i biedronka w jednym. Zrobiłam fotki i podesłałam lekarzowi do kontroli - by ocenił wysypke,a on mi pisze,ze to potówki pewnikiem. Na całym ciele poza nogami? Dziwne jak dla mnie! Miłego i zimnego! A i jeszcze jedno,Agulinka to już tak teraz w pt poleciała? Bo się nie odzywa.. Ojoj muchomorek wstał. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski, ja tak na szybko wysllam wam fotki bardzo aktualne bo z wczoraj:) a ogolnie kurka mam w sobote egz i z ksiazek nie wychodze:( ale poczytuje was tak na szybko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, nie było mnie na kafe przez weekend i mam nadrobienia że hoho ;) Agulinka moja Emi ma to samo naszczęście, że nie boi się obcych i nie płacze u kogoś na rękach, ale jak to będzie za jakiś czas jak już zacznie rozumieć rozłąkę to się okaże ;) A Egiptu to zazdroszczę :) sama bym chciała chetnie się z mężusiem wybrać na tkie wczasy, a żeby ktoś zajął się Emilką :) Agulinia teks tej dziewczyny super i wiele w tym prawdy :D mimo wszystkich niedogodności to zawsze będziemy kochać swoje dzieci i uśmiech i jego postępy sprawiają, że człowiek zapomina o wszystkich nieprzespanych nockach ;) Moja Emi8 też robi to samo wierzga po całym łóżeczku, wierci się i wkońcu jak już niema się jak położyć to się wkurza i płacze... thekasia super że synuś tak zareagował na jeziro, a co dopiero jak morze zobaczsy będzie wniebowzięty napewno :) kiki będzie dobrze zobaczysz, moja mała też chodziła na rehabilitację bo nie chciała główki podnosić, po kilku spotkaniach zaczęła sie dźwigać, a teraz raczkuje , wstaje. Napewno ćwiczenia pomogą i będzie ok ! Ejmi mnie w sumie lekarka powiedziała, żeby jak dziecko jest na MM to starać się co 3h karmić i u nas się to sprawdziło i do teraz zostało karmienie co 3h, ale ja myślę, że to indywidualna sprawa, bo dzieci są różne, a głodzenia tez nie popieram...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie skończyłam bo swą obecnością zaszczyciła mnie dyrektorka, dała rozkazy i poszła sobie (jestem w pracy ;) ) U nas weekend należy do udanych, sobotę spędziliśmy na ogródku u teściowej i na odwiedzinach u rodzinki, a w niedziele leżeliśmy sobie na ogródku dla odmiany u moich rodziców, Emilka kąpała się w baseniku i bardzo jej się podobało :) zresztą ładnie spała i ładnie jadła, takie weekendy zawsze mogłyby być :) Dziś upał na całego, chyba na spacerek nawet nie wyjdziemy, dopiero jak troszkę słoneczko zejdzie tak o 16-17, zresztą chyba wyślę tatusia bo ja wreszcie do okien musiałabym się zabrać...a tak tego nie lubię...nienawidzę myć okien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej :) !!! Agus jestem, jestem jeszcze :) . Dopiero w ten piątek 16 lipca na tydzień do 23 lecimy. Współczuje zachowania Malinki. Oby szybko wysypka zeszła i Karolcia znów była spokojna i uśmiechnięta. Ja doskonale wiem co to marudka w domu... i wierzę że wieczorem nie masz sily. A my wczoraj byliśmy cały dzionek nad wodą :) . Cudnie było ale wieczorem byłam tak padnięta ze nie chciało mi się kompa uruchamiał. Poszłam spać o 21 ale Szymuś o 22 zaczął mocno płakać i się wybudził więc niewiele myśląc zabrałam sobie pościel i poszłam do jego pokoiku i spaliśmy razem na łóżku do 7 z dwoma bodajże aplikacjami smoka tylko ale przytulał się skubany do mnie całą nockę. Jak tylko się odsunęłam czy odwróciłam na drugi bok to on sie wiercił i mnie szukał. Jednak moje małe chyba bliskości i ciepła potrzebuje. Bo spał ze mną pięknie. I rano aż mi się łezka w oku zakręciła że go na tydzień zostawiamy ale teraz po ponad godzinnym usypianiu, płaczu z zanoszeniu myślę sobie... ufff ale fajnie że jedziemy!!! Przepraszam dziewczyny że się nie odniosę ale lecę maga pranie nastawić. Jutro prasowanie. W środę zakupy i spakować nas muszę na wyjazd a Szymcia na kolonie u babci ;) . Moze wieczorem na spokojnie obejrzę zdjęcia i coś więcej napisze. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo ejo! thekasia moj wazy 8700... aguliniu maly taki naubierany byl jak plynelismy stateczkiem, wtedy bardzo wialo i bylo chlodno, ja tam zawsze jestem rozneglizowana bo mi zawsze goraca a maly mial zimne raczki i karczek nie za cieply, wiec wbrew pozorom tak cieplo to nie bylo:) a na plazy to latal na golasa, raz tylko mu zalozylam bluzeczke z dlugim bo mial juz tak opalone raczki ze sie balam zeby sobie za bardzo nie opalil i zeby go nie bolalo... u nas sloneczko cos sie za chmurki schowalo, wiec moze taki skwar nie bedzie i idziemy zaraz na spacerek... have a nice day!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Ciesze sie ze jeszcze mnie nie zapomnialyscie :) Bo brakowalo mi forum. Czytam ze dajecie maluchom skorki od chlebka czy wafelki. Moj nie ma jeszcze zabkow i boje sie ze sobie nie poradzi z takimi frykasami. Ale moze sprobuje, mam mu dac taki kawalek skorki z kromki chleba? Agulinko zazdroszcze wycieczki :) Odpoczywaj ile wlezie, stesknisz sie pewnie tak za Szymciem ze potem bedziesz go ze 2dni nosic na rekach :) Fajnie masz ze swoja mama, moze gdyby moja garnela sie tak do mojego Adaski i byla odpowiedzialna to mialabym inne zdanie na temat zostawiania dzieci na kilka dni, ale niestety nie moge na nia liczyc, a dziecka z nianka nie zostawie by sobie pojechac na wakacje. Ela nie dostalam fotek. Agulinia szybko odczarowuj Maline! Ja nie bardzo wierze w takie rzeczy ale kto wie. No i buziaki dla Manuelki ode mnie i Adaski :) A co do potowek to napewno sa teraz plaga ale moze u Was faktycznie to trzydniowka lub jakies uczulenie choc chyba za duza czesc ciala obejmuje. Kasia moj Adas wazy ok 9-9,5kg Mili a jak Ty malemu dajesz kanapke? On tak normalnie ja odgryza? Niezle :) Banana to i my lubimy ale potem kupki za twardsze. Ejmi no po Tobie bym sie nie spodziewala ze uraczysz Krzysia lodem smietankowym :) Ale fakt ze dzieci teraz sa tak ciekawe swiata ze zjadaja wzrokiem i az szkoda nie dac :) Co do wagi to zobaczysz jak Krzys momentalnie zgubi wage kiedy zacznie raczkowac i chodzic, dlatego mysle ze mowienie o nadwadze u takiego malucha jest pomylka. Bo jak tu mozna porownywac wage dzieci skoro kazde jest na innym etapie, niektore dopiero sie przekrecaja a inne juz zapalaja po calym domu jak moj meserszmit :) Jak dla mnie porownywanie dzieci ma sens dopiero kiedy koncza kilka lat bo wtedy wszystko sie zrownuje. Gawit fajnie ze Tysia moze sobie do dziadkow na dzialeczke jezdzic :) No i jestem pod wrazeniem ze umie robic cacy cacy :) Michaaa spoznione naj dla Olgi z okazji imienin I dla Krzysia z okazji miesiecznicy Wczoraj mnie nie bylo, bo scielam sie z rodzicami i mialam wisielczy humor. Potem pojechalismy do znajomych i Adas pobuszowal na trawce i w baseniku. A dzis basenik mu wyciagnelam na balkon, wiec bedzie plusku plusku. Agulinia co do spania w upal to moj smyk spi raczej mniej ale marudzi szybko jednak do spania mu daleko. Wogole jestesmy troche rozregulowani przez wyjazd. Teraz Adas chodzi spac ok20 i wstaje o 7, ale to tak mu zostawimy bo ja za tydzien wracam do pracy i chce po powrocie troche sie nim nacieszyc. Kikikik glowa do gory! zobaczysz ze rehabilitacja zdziala cuda i Wikcio zaraz bedzie smigal. Baczki mam nadzieje ze rowniez przejda, pewnie jestes juz na jakiejs diecie. A za zdjecia dziekuje, Wiktor to sliczny chlopczyk! Piszecie tez o chlopach, eh to inna nacja :) Moj rzadko sprzata ale za to gotuje wiec mu poki co darowalam sprzatanie, ale teraz jak wroce do pracy to go zagonie do roboty, oj tak!!! My dzis kisimy sie w domu, Pani Ela ma jeszcze wolne, wiec jestem z malym sama caly dzien, pewnie da mi to w kosc bo od 7 czerwca nie bylam z nim sama caly dzien. Chcialam pojechac na zakupy bo w lodowce bida ale wez tu zabierz dziecko gdzies w taki upal. Ja chyba wole jak jest chlodniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej melduje sie cala zdrowa i nie opalona hehe mala tez swietnie sie bawila i tak sie rozbrylala w ilosci ludzi ze szok teraz mam lobuza w domu ja w Egipcie tez bylam 2 lata temu w kompleksie 4 hoteli bardzo sobie chwale bylo ekstra i che jechac jeszcze raz ale moze w przyszlym roku jak mi sie wszystko pouklada niestety tyle naskrobalyscie ze nie mam sil czytac a co dopiero odp ide nyny dobranoc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! U nas nawet na dworze tragedii nie ma, bo słońce co i rusz chowa się za chmury, a poza tym wieje przyjemny wiaterek. Jesteśmy po kontroli ciemiączka i się zmniejsza! było 3x2,5 a jest 2x2 . za 5-6 tygodni kolejna kontrola! ale pani dr stwierdziła, że wszystko wskazuje na to, że jest dobrze! a już na bank nie ma żadnych objawów krzywicy! Martynka oczywiście oczarowała znów panią doktor! grzecznie siedziała jak pani dr badała jej ciemiączko :) nie dała się tylko zważyć, bo wszystko na wadze było ciekawe :D i tak się wierciła, że waga co i rusz pokazywała inną miarę :) ale waży około 9200 Ejmi tej mojej koleżanki synek też co godzinę jadł po 60 ml! teraz też co zapłacze to ona mu mleko wtyka (a płacze sporo), więc co tu się dziwić, że dziecko waży tyle ile waży! boję się tylko, że ona utuczy tego małego i będą kiedyś z tym problemy, ale ona nie rozumie jak się jej tłumaczy! i tylko chodzi i za przeproszeniem pieprzy, że Martynka miesiąc starsza a taka chudziutka 😠 eh nie bardzo ją lubię, ale mieszka blisko moich rodziców i często ją spotykam ;) a lody i MartynA próbowała :D najczęściej je czekoladę z lodów :) ona w ogóle chyba wszystko już probowła :) całe szczęście, że na nic źle nie reaguje :) Agulinia Martynka na "papapa" musi mieć dzień! czas tylko usłyszy papapa i macha, a czasem to się ciężko zastanawia i odmachnie rączką jak księżniczka hi hi No i najlepszego dla Malinki 🌻 jeju ale nam rosną te dzieci ;) listek_82 ja Ci te okna chętnie umyje ;) ja nienawidzę zmywać, a w mojej "byczej" kuchni zmywarka się nie zmieściła :( Agulinka_79 he he też tak mam! jak Martyna jest grzeczna to mam wyrzuty sumienia, że tak często ją mamie podrzucam, a jak jest marudna to wyrzuty sumienia idą precz ;) deseo pewnie, że daj Adasiowi skórkę! Martynka jak ząbków nie miała, to ją sobie tak fajnie memlała, memlała aż połykała :) A nie mówiłam Wam, że ukradli nam znaczeke mercedesa? taki co wygląda jak celownik ;) i to w biały dzień! pojechałam po tatę to znaczek jeszcze był, potem z tatą do Biedronki i do nas do domu, wychodzimy za jakąś godzinę i znaczka nie ma 😠 więc albo go zajumali pod Biedronką albo pod blokiem 😠 tylko do jasnej cholery w dzień? no normalnie, żeby im tak ręce pousychały 😠 na szczęście mąż z warsztatu jakiś tam wygrzebał, ale już nie celownik tylko taki płaski! dobre i to, bo z dziurą w masce to brzydko wyglądało! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, uff jak gorąco chodzimy na ćwiczenia bo dostaliśmy skierowanie od pani doktor (nie neurolog) z poradni rehabilitacyjnej. Słabo oceniła Wikcia, jest bierny, wiotki, ma słabe plecki (nie możemy go sadzać - ale i tak tego nie robiliśmy, czekamy aż sam usiądzie), jak leży na brzuszku to nóżki trzyma za bardzo jak żabka, powinien już prostować, zbyt późno wyciągnął rączki (w obronie) gdy skierowała go głową w dół/na stół, ma jeszcze niewielki odruch moro, ma lekką asymetrię główki i tułowia. nie pamiętam co tam jeszcze mówiła. w każdym razie w tym wieku powinien być bardziej aktywny i energiczny. toszi: opisz mi, jak masz czas i ochotę oczywiście, jakie wykonywaliście ćwiczenia na rehabilitacji. po jakim czasie było widać efekty?? agulinka: ale fajnie że jedziecie na urlop, chociaż teraz w Polsce mamy pogodę jak w Egipcie tylko palm brakuje :) gawit: chodzi 'na falę' na zorganizowane zajęcia, w soboty na 8 rano. Jak Wikcio będzie większy i w lepszej formie fizycznej (chociaż żeby siedział) to przejdziemy się sami, ale teraz nawet byśmy nie wiedzieli co z nim robić. a na tych zajęciach są różne ćwiczenia, zabawki no i inne dzieci w tym wieku, więc jest weselej i raźniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikiki, daj spokój i nie martw się. Moja Iwi (miesiąc starsza od Wiktorka) też miała diagnozy że coś tam robi za późno i skierowanie na fizjoterapię a to wszystko było tak na wyrost. Są dzieci które po prostu nie lubią np obracać się a np szybciej niż inne uczą się chodzić. A tak w ogóle to Wikciu jest wspaniały. Szkoda że nie możemy chodzić razem na basen. Ja z Iwi właśnie wracam do pływania (wrócimy do siebie i śmigniemy na pływalnię.) A przy okazji: Iwi od kilku dni raczkuje, schodzi z tapczanu, siedzi trzymając się i gaworzy. Ot, tak skokowo się rozwinęła. (Zajrzałam na chwilę bo mamy remont. Iwi jest u babci, ja mieszkam na dwa mieszkania.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseo normalnie skorke mu tylko bez skorki mu daje i on sobie ugryza kawalek mymla mymla lyka, znow ugryza i tak w kolko i potrafi cala kanape zjesc, ja to zaczynalam wlasnie od skurki chleba balam sie bardzo pilnowalam maly jeszcze nie mial zabkow i tak sie nauczyl ze teraz wszystko juz sobie ugryza czy buleczke slodka czy brzoskwinke, on jest madry i wie ze trzeba pogryzc:D choc i tak sie zdaza ze czasem za duzo ugryzie i musze z buzki wyjmowac, ale najwazniejsze ze nie lyka tylko gryzie tymi dziaselkami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak mili pisze ja tez daje wszystko moja ma 4 zeby to sobie gryzie ale to i tak niejadek najbardziej to lubi malinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka Emi też lepiej ze mna śpi, jak się wtuli, dziecko potrzebuje bliskości mamy, myślę, że taka noc napewno nie zaszkodzi :) mili widziałam foteczki super :) zresztą odpisałam :) deseo moja Emi też niema jeszcze zębów i daje jej flipsy, skórkę od chleba, wafelek też taki suchy, a nawet wczoraj dostała kawałek roga od pizzy :) dziecko to tak namoczy, że taką papkę połyka, spróbuj nie bój się gawit to zapraszam na mycie okien ;) ja zmywarę mam...nie wyobrażam sobie nie mieć bo też nie lubię zmywać... A tacy złodzieje to idioci do kwadratu, byle zeszpecić komuś auto i się zabawić, powyrywać im łapy to już nie ukradną... kiki Emi tez miala dosyć długo odruch moro, ale z kolei prostowała znów za mocno nóżki, lekarka stwierdziła że ma za mocne napięcie mieśniowe, ale mnie się wydaje że było ok...u nas efekty było widać dosłownie po pierwszych ćwiczeniach, a po dwóch tygodniach już z nią nie chodziłam na rehabilitację tylko sama ćwiczyłam, ćwiczenia u nas były metodą bobath, musiałam ją najpierw masować (rączki, nóżki, brzuszek, plecki) potem kulanie podciągając nóżkę do kolanka, na brzuszku wyciągałam jej rączki do przodu i prostowałam paluszki, hmm było jeszcze kilka ale już nie pamiętam Emi tak zasuwa że ja nie nadążam, ciągle muszę ją od kwiatka, od stołu i niebezpiecznych miejsc odsuwać...muszę kupić jakieś zabezpiecznia do kontaktów bo za ciekawa jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie a ja sie zastanawialam czemu maly tak malo wazy.. tzn 8700 to nie malo absolutnie mnie to nie martwi tylko myslalam ze wazy z 10kg a on wazyl 2miesiace temu 8200 czyli malo przybraal, ale juz wiem ze to dlatego ze jest w ciaglym ruchu, ciagle wstaje raczkuje nawet chwili w miejscu nie wysiedzi i to pewnie dlatego, duzo je ale i spala:D kikiki np mojej siostry syn w ogole nie raczkowal w ogole nie lezal na brzuszku bo nienawizil wrzask byl niesamowity i dziecko od razu zaczelo chodzic bez raczkowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany to ja jestem zacofana :) bo mały je tylko flipsy i biszkopty :) proszę nie bylo mnie ponad 2tyg i tyle sie dzialo ze maluchy juz palaszuja wiele rzeczy :) Mili moj Adas tez ostro wyhamowal z waga, bo rusza sie teraz bardzo duzo. Listek u nas jest identycznie, latam za Adaska w ta i zpowrotem. A to kontakt a to stolik a to kwiatek a to kapec i wiecznie cos z podlogi zbiera. Teraz niestety musze codziennie odkurzac bo jak widze ze ma brudne lapki to nie moge. Kikikii napewno cwiczenia dadza efekty i Wikcio w mig dogoni reszte w postepach rozwojowych. U nas w przeciagu tygodnia Adas sam usiadl, zaczal raczkowac i wstawac. Gawit super ze ciemiaczko juz nie musi Cie martwic! A co do znaczka to niech im w gardle stanie! Poslalam Wam zdjecia a wlasciwie duzo zdjec :) I dziekuje za zdjecia przeslane do mnie w ciagu ostatnich dni. Amelka cudna i te jej oczka :) Nikos to normalnie wymiata z tym gofrem :) no i juz chodzi z rodzicami za raczke - zdolniacha! Wikcio slodki u mamusi na ramieniu Szalona Martynka szaleje jak moj Adas, oj dobrali sie :) przesle Wam jeszcze co moj wyrabia w lozeczku :) Ale usmiech Martynki to sama slodycz! Basia sliczna, na kocyku sobie z mama odpoczywa :) Szymcio ekstra zajada brzoskwinke i widac ze wyglupy z tata sa fajne :) Ale sie zdjec naogladalam :) Ale takie szkraby to sama przyjemnosc ogladac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kobietki :) Ja normalnie ledwo żyje w te upały w domu mamy 28 stopni i cokolwiek dźwignę Krzysia to jestem cała mokra a Krzyś poci się nieziemsko :O cały czas ma główkę mokrą :O no i wszystko jest dobre na 5 minut, szybko się nudzi zabawą i jest marudny, mało śpi i ogólnie to jest z nim ciężko :O Oczywiście jadę na prochach bo głowa boli mnie nieustannie,jestem nie do życia w taką pogodę :( no i u rodziców jak zwykle dużo się dzieje, dziś jeździłam tirem- za kierownicą, ojciec mnie uczył i powiem Wam, że było zajebiście, nawet się zastanawiam czy sobie prawka nie zrobić od tak dla przyjemności :) Kiki - będzie dobrze zobaczysz. Ja założę się że gdybym poszła z dzieckiem do jakiegoś rehabilitanta to też by coś znalazł. Też mamy asymetrię główki i też wydaje mi się że Krzyś mocno napina nóżki, w czasie leżenia bardzo energicznie nimi przebiera i za chwile mocno pręży. Leżąc na brzuszku rzadko kiery podkula nóżki pod siebie, też leży jak żabka, tylko rączkami mocniej ostatnio zaczął się odpychać od podłogi. Wszystko w swoim czasie. Jak zobaczyłam fotkę Wikcia jak dźwiga dupkę to bym w życiu nie powiedziała, że macie jakiekolwiek problemy. No jedynie to przewracanie mnie trochę u Was martwiło bo to już czas na te obroty. Ale głowa do góry, nadrobicie wszystkie zaległości :) A i miałam Ci napisać o tych gazach...dawałaś Małemu jakieś probiotyki? może powinnaś dać mu przez kilka dni lacidofil. deseo - no widzisz jaka jestem szalona :D dałam dziecku loda ;) a tak poważnie to chyba już przestałam się tak mocno stresować dietą Krzysia, niedługo zrobię mu prowokacje z mlekiem i zobaczymy, może skaza pójdzie w niepamięć :) I Krzyś dostaje skórkę od chleba mimo że nie ma zębów to gryzie dziąsłami odrywa małe kawałeczki i żuje w buzi i łyka. On nauczył się tego na flipsach i ze skórką poszło mu rewelacyjnie. Tylko po chlebie straszne bąki puszczał :) Gawit - oj często kradną te znaczku od mercedesów :O i winnego nie znajdziesz :O Dałam Krzysiowi pić z kubeczka i pije! nie dużo ale idzie mu lepiej niż z butli :) dzięki że mi pomysł podsunęłaś bo bym sama nie wpadła, że mogę mu dać z kubeczka :) Agulinia - nie no przez zdjęcie to żaden lekarz nie oceni wysypki, u nas to też wyglądało jak potówki bo to takie małe czerwone kropeczki były. A Krzysiowi dałam zmiksowany krupnik i mu nie smakował, wiec uznaje że jeszcze nie czas na normalne jedzonko :) Upfff Krzyś śpi wiec idę się zrelaksować, normalnie chwilka spokoju....a całkiem nam się spanie rozregulowało, te drzemki teraz to są nie wiadomo kiedy, całe szczęście pory jedzenia zostały te same. narka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna ma dziś pierwszy dzień, ze zaczęła zasuwać po całym pokoju, więc ja za nią ;) teraz to mi dieta nie będzie potrzebna, bo na bank schudnę :) Mój skarb kochany rośnie mi na elektryka! jezuuuuuu jak ona uwielbia kable :D właśnie wcina mi od komputera :D deseo ja też odkurzam codziennie! i układam małej koc i na nim zabawki, ale gdzie tam! wszystko co poza kocem jest dużo bardziej ciekawe hi hi :) dziękuję za zdjęcia! jeszcze nie oglądałam, bo zrobię to dopiero jak młoda zaśnie, ale widziałam, że już na poczcie są :) Ejmi a nie ma sprawy z tym kubkiem :) Martyna dziś pije z niekapka! tez mało, ale oduczam ją od butelki! wolałabym, żeby piła z kubka zwykłego, ale nie chce, więc chociaż od niekapka zaczniemy! no i Martyna też się bardzo poci! aż się jej brud na szyi wałkuje, a po domu w samym pampku lata :) kikikiki a jeszcze powiedz mi ile takie zajęcia kosztują? może wybiorę się kiedyś z młodą! zaczniemy od zajęć zorganizowanych, a potem przeniesiemy się na swoje własne :D mili Martynka też przystopowała z wagą! ja myślę, że to normalne! przecież teraz te nasze brzdące są w ciągłym ruchu! OlaGd gratulacje dla Iwi :) proszę wszystko na raz robi :D Nadia Amelka jest super! fajnie w tym jeziorku miała :) no i te jej oczka od zawsze mnie urzekały :) Uciekam, bo młoda mi chałupę demoluje hi hi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - no dokładnie u nas szyja to jest na koniec dnia zbiorowiskiem brudu ;) i rączki non stop muszę wycierać bo pomiędzy paluszkami też się coś ciągle zbiera. No i zapomniałabym dla mojej Kochanej Malinki Manueli najlepsze życzenia :D z Krzysiem buziale przesyłamy :D 🌻 My po kąpieli, niestety o godzinę nam się dziś wszystko przesunęło bo mały pospał do 7 aż ;) ja padam po całym dniu, dziś nawet nie miałam czasu zjeść obiadu :O na prawdę mnie męczy upał i jestem ciągle podirytowana :O tomek też mówi, że upał męczy psychicznie. Wieczorem wyszłam z Krzysiem na spacer i spotkałam moje dobre kumpele z liceum, popatrzyły na mnie jak na dziwolaga, nic dziwnego- ja w poplamionej koszulce bo 5 minut wcześniej Krzyś strzelił sobie na mnie słodkiego pawika malutkiego, w spodniach od dresu i sandałkach, a one odpicowane szły sobie na spacerek. Tak im trochę pozazdrościłam, że mają czas dla siebie i luz, obie jeszcze panienki...ale szybko mi przeszło, bo ja mam swojego skarba a one nie mają nic :) Tym optymistycznym akcentem idę robić prasowanie bo mam całą stertę naszych i Krzysia rzeczy, przez upał przebieramy się kilka razy na dzień..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polecam serdecznie
Polecam serdecznie: śliczne getry, legginsy i pieluchy wielorazowe http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=47077 🌻 Dzieciaczkom żeycze zdrówka i dużo radości a szanownym mamusiom przespanych nocek i samych radości z macierzyństwa!!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiałam opuścić moje dziecko i wyjść do kuchni z laptopem, bo chyba jej za chwilę coś zrobię 😠 no do takiego szały i szewskiej pasji to jeszcze mnie nie doprowadziła 😡 Jutro ją wywiozę do mamy na działkę, bo albo wykończy mnie albo siebie albo ojca swojego! no co za dziecko mi się trafiło! Idę spać! niech sie chłop z nią męczy! ja już nie mogę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh jednak wróciłam do młodej, bo bidulka beze mnie zasnąć nie mogła :( i już mi cała złość na nią przeszła! ;) Dobrej nocki dla Was i dzieciaczków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Żyjecie? Mnie te upały powoli wykańczają. Nic mi się nie chce, nawet pisać na kafe. Kikikiki, no więc. My byliśmy u neurologa, który stwierdził u Olgi obniżone napięcie mięśniowe. Ona w ogóle nie stawała na stopki tzn. nie opierała ciężaru ciała na stopach, nie sprężynowała. W ogóle miała je podkulone pod siebie jak jakiś jogin. Poza tym w ogóle nie obracała się na brzuszek, ani z brzuszka na plecy. Obracała się tylko na boki i to tak bardziej na lewy. Do siadania też się nie rwała. Generalnie leżała plackiem na plecach. Nie miała tez odruchu podpierania się na rękach, podobnie jak Wiktor. Rehabilitant potwierdził nam diagnozę neurologa i kazał ćwiczyć w domu. Bo niestety z rehabilitantem Olga nie chciała współpracować. Ćwiczyliśmy: - tzw. rolowanie ( Deseo chyba o tym pisała). Trzymasz jednocześnie kolanka i dłonie dziecka i turlasz , raz na lewo raz na prawo. - trzymanie jak na samolocik i takie jakby podskakiwanie na dłoniach - sadzanie i tak jedną ręką podtrzymywałam rękę zablokowaną w łokciu a drugą bark i robiłam takie ruchy jakby z siedzenia miała upaść na któryś z boków. Miało to u niej wypracować odruch podpierania się na dłoni ( pomocny potem przy nauce samodzielnego siadania) - rowerki nóżkami - turlanie na piłce rehabilitacyjnej do przodu w leżeniu na brzuchu- trzymałam ja za biodra i popychałam do przodu i do tyłu, w leżeniu na plecach to samo co na brzuszku, na boki, robienie na piłce samolotu z uderzaniem w piłkę dłońmi. Siadałam ja na piłce + Olga przede mną i podskakiwałyśmy obie na tej piłce. W ogóle bardzo Ci polecam ćwiczenia na piłce. Efekty są super i dzieci bardzo lubią to turlanie na piłce, - w leżeniu na brzuszku trzymałam dłońmi jej barki i delikatnie podciągałam ramionka do góry i ona wtedy podnosiła się ładnie na rączkach i wzmacniała je. To tak mniej więcej główne ćwiczenia które robiliśmy. Duuuużo Olga leżała na brzuchu. Oczywiście wszystkie te ćwiczenia robi się bardzo delikatnie i bez przesadyzmu. Ma być to forma zabawy, nie można dziecka trenować 24 godziny na dobę. I powiem Ci, ze chociaż nie jestem do końca przekonana, ze te ćwiczenia robiłam prawidłowo, to efekty widać dosyć szybko. Na dzień dzisiejszy Stoi ładnie na nogach, zaczyna sprężynować. Obraca się już samodzielnie bardzo ładnie. Przemieszcza się tak w kółko. Chciałaby chyba zacząć raczkować ale jeszcze nie umie. Siedzi sama na chwilkę z asekuracją i jak się przewraca to już się ładnie podpiera ręką. Wybiera się na kontrolę do neurologa to zobaczę co mi powie i jak oceni postępy. Planuje też pojechać do rehabilitanta i pokazać Olgę i ewentualnie poprosić o korektę ćwiczeń. Nie martw się !!! Rehabilitacja czyni cuda. Wiktor się wzmocni i zobaczysz, że nadrobi. Oldze też daleko do forumowych dzieci, nie raczkuje, sama nie stoi, sama nie siada, ale w porównaniu do tego co było to ja widzę ogromną różnicę. Ty u Wikcia tez zobaczysz. Pupkę podnosi ładnie i ani się nie obejrzysz, a rehabilitacja da efekty. Trzeba tylko być konsekwentnym i cierpliwym. Jakbyś chciała pogadać czy o coś zapytać to wal śmiało! i Głowa do góry, będzie dobrze! Ja bym Ci radziła jednak wybrać się z Wiktorkiem do neurologa dziecięcego. Co do wagi to moja córeczka to mistrzyni wagi "ciężkiej", aż 6,5 kg.:D Konsekwentnie idzie swoim rytmem pod siatką centylową. Po bilansie na 8 miesięcy wszytko ok. Odstawiłam żelazo. Przeszliśmy z Bebilona Pepti na zwykły i jest ok, więc skazy to ona jednak nie miała. Mamy kolejne 2 zęby, tym razem górne kły. Wygląda jak mały wampir:) Poza tym rozsadza ją energia i chyba chce mnie wykończyć. Skórek itp. nie dawałam jej jeszcze. Bałam się, ze się zakrztusi. Jemy za to te dania "gruboziarniste" z kaszami i kawałkami warzyw. Smakują. Lody też dawałam do próbowania- ulubione czekoladowe:) Staram się jej dawać do próbowania nowe smaki, ale nie jestem tak odważna jak wy. Dziękuję bardzo, bardzo...za wszystkie zdjęcia. Nie mogę się napatrzyć jak rosną wszystkie dzieci i jestem pod wrażeniem tego co wyczyniają w łóżeczkach i na wypadach wakacyjnych:) I zdecydowana większość lubi majstrować przy kablach i gniazdkach:D Mili od Ciebie nie dostałam Nikosia. Nie masz mojego maila w bazie? mardyk@op.pl Aguliniu ściskam Cię wirtualnie i życzę cierpliowości z Malinką. Przepraszam za opieszałość w @. Poprawię się. 100 lat dla wszystkich solenizantów! I życzenia imieninowe dla Olgi od Olgi:) Udanych wypadów wakacyjnych. Zazdroszczę bo my w tym roku nigdzie nie jedziemy. Kisimy się w mieście. Wieczór i dalej gorąco jak w piecu. Idę kolejny raz pod prysznic. Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka bron boze nie kladalam dzeicka z nami na materac - mialam na mysli ze maz polozyltomka na siedzaco na materacu i trzymal go na nim pod pachy... poza tym my kochamy wode- tomrk ma po nas niezla zylke i jak sie go na raczkach nad woda nosi to on tapla sie na claego az sie na plazy ludzie nim zachwycaja. ja do wody mam pozytywne bardzo nastawienie i przeplyyniecie jeziorka wszerz- oczywsicie takiego ktore znam- to dla mnie standard -poza tym nie nalezy do osob meczoacych sie plywaniem bo moge sobie lezec na wodzie na plecach nie ruszajac nawet palcem i sie relaksowac. dletego woda mnie nie przeraza- ale nieoznacza to ze jestem bezmyslna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawit ja też mam tak czasem, że wyjść muszę bo wytrzymać nie mogę, ale potem zbieram się jakoś w sobie, policzę do 10 idę do niej i jak już jestem spokojniejsza to i ona się uspokaja i wkońcu zasypia :) toszi moja Emi też jakoś wiele więcej nie waży, jakiś miesiąc temu ważyła 7.300 a od tego czasu mało je i dużo się rusza więc pewnie nie przytyła wiele Dziś Emi wyła co chwile w nocy, chyba ząbki, bo taka niespokojna...a teraz śpi w najlepsze, a ja sie zbieram do pracy...no tak najlepiej spać kiedy mama już nie może ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki:) my wlasnie wrocilismy ze szczepienia, takiego miala stracha jak to bedzie ze masakra, ale Mis byl dzielny i jest super:) zapobiegawczo dostal czopek, nozka nasmarowana altacetem i spi slodko:) wazy 9980 wiec z przybieraniem na wadze stanal, bo 9 kwietnia wazyl 8060 wiec troszku przystopowal:) mamy juz przejsc na zwylke mleko modyfikowane, wiec pewnie wybierzemy bebiko. kiki jesli chodzi o to co dziecko powinno a czego nie powinno to roznie mowia, ja wiem ze moja kolezanka miala podobna diagnoze jak ty tak jak my 7 mcu na wizycie po 2 mcach rehabilitacji maly zrobil takie postepy ze dziecka nie poznalam, wiec nic sie martw, dobry rehabilitant i bedzie dobrze!!!!!!!!!!!!!1 Agus zazdroszcze ci tego wyjazdu, chociaz pewnie bym tych moich szkrabow nie zostawila, Ola jak jedzie na wakacje do dziadkow-na wekend to ja juz placze tesknie. bo ja wogole niby harpagan jestem ale dla dzieci jestem wstanie zabic. mam prosbe, dajcie znac czy doszly zdjecia do was bo tylko od Ejmi dostalam potwioerdzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Dzis troszke chlodniej, sporo chmur wiec slonce tak nie swieci, ale wczoraj to byl lampion :) Masakra. Przyjechala do mnie siostra by pojezdzic samochodem bo ma niedlugo egzamin i myslalam ze zwatpie jak wyszlam o 15 na dwor. O 19 bylam z malym na spacerze i bylo tylko troszke chlodniej. Toszi swietne zdjecie z tymi stopami na pierwszym planie :) Olga faktycznie jest mistrzynia wagi ciezkiej :) Bedzie z niej modelka :) Smieszne minki robi. Ela ja zdjec nie dostalam. Gawit chyba nasze dzieci to beda mialy jakas hurtownie elektryczna :) bo mojego tez ciagnie do kabli i kontaktow :) Ejmi jak to sie wszystko poprzestawialo - kiedys bysmy nie wyszly na dwor z plama na bluzce i w dresach a teraz prosze :) Ja kiedys by wyjsc z domu to potrzebowalam sporo czasu, a teraz wkladam co popadnie, wlosy zwiazuje gumka i lece :) Czasem przy swoich kolezankach czuje sie mniej atrakcyjna ale potem wlasnie sobie mysle ze dla mnie liczy sie juz zupelnie co innego niz dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas chyba bardzo bolesna zabkowanie, wczoraj pierwszy raz patryczek w nocy plakal prawie caly czas, viburcol nie pomagal, dopiero prze 24 dalam paracetamol i chyba pomoglo,bo patrys spal spokojnie do 3 . Potem juz co prawca nie budzil sie z placzem,ale bardzo niespokojny jest . gesta slina cieknie mu z buzki ciurkiem, a od rana ma stan podgoraczkowy i katarek. Dobrze,ze moja kuzynka jest akuat u mnie to nosimy malego na zmiane,bo dobrze jest tylko na raczkach. Spi tez tylko na raczkach , a jak sie go odklada do lozeczka to od razu sie budzi i w momencie siada( bo juz opanowal siadanie z pozycji lezacej).Dobrze w sumie,ze teraz tak sie stalo, bo przeciez za 1,5 tygodnia jedziemy na wakacje,wiec mam nadzieje,ze do tego czasu juz bedzie ok. Pierwszy zabek wyszedl w miare bezolesnie,ale widac nie ma reguly i kolejne moga sprawiac bol. To tyle u mnie,. Kuzynka zostaje do czwartku, a my w sobote na wesele mamy isc no i ciekawe czy pojdziemy. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×