Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

uff mały w końcu zasnął, znowu była walka :O Hania - co do termometru, to my mamy firmy Topcom - bardzo podobny do tego tylko starszy model http://allegro.pl/ra-termometr-5w1-301-topcom-i1241469054.html i u nas się sprawdza. Mierzymy zawsze z czoła i nas nie zawiódł jeszcze. Madzialińska - może to chwilowy bunt na jedzenie, w końcu Zuzia jakimś łakomczuchem nigdy nie była. U nas z obiadkami różnie bywało i z deserkami też, ale mleko....nie popuścił nigdy ;) Deseo - zdrówka dla Adasia, mam nadzieję, że na katarku się skończy. Ela - straszne co piszesz, dlaczego tyle złego się dzieje wokół Ciebie? Gawit - dzięki za fotki :) na jednej Krzysiak ma fajną minkę a na drugiej Paweł go chwycił jak cisnął kupola :D cieszę się że Tysia zdrowieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Najpierw wkleje co sobie wczoraj w wordzie napisałam,bo net nie działał ,a potem aktualną sytuacje. :-) Choć widze ,ze Ejmi ładnie już sytuację naswietliła,zatem chyba moja epopeja już niepotrzebna. Czołem! Żyjemy. Kiepsko, fatalnie i tragicznie, ale żyjemy. Dzieki wszystkim za dobre słowo! Bardzo mi było miło i naprawdę psychicznie ogromnie duzo daje,kiedy się wie,ze ma się takie emocjonalne wsparcie w ciociach "e",czyli e-siostrach! :-) Buziaki i ściskam mocno. Malinka spi. Umeczona nieziemsko, Dzień był cięzki. Wizyty u trzech róznych lekarzy. Kazdy mądrzejszy od kolejnego. Zaczeło się wieczorem od tego marudzenia i wrzasków. Po ibum Malina zasneła na 2 godz,ale dałam lek przeciwbólowo,bo podejrzewałam ,ze coś ją boli, goraczki nie miała wtedy. Poza tym ona tak się nigdy nie zachowywała. Goraćzka przyszła w nocy i mimo leku przeciw goraczkowego rosła i rosła,aż nagle się zrobiło 40stopni. Pojechalismy zatem do szpitala na oddział ratunkowy,bo oni mają nocne dyzury u nas. Pani zbadała wrzeszczącą Maline i nic nie orzekła i zapisała antybiotyk - tak profilaktycznie. Nic nie dając na ogromniasta goraczkę. Antybiotyku i tak nie wykupilismy,bo apteka całodobowa nie raczyła ani nam ani dwójce osób już pod nią stojacych otworzyc. Zatem wrócilismy do domu i zabraliśmy się za goraczkę, łącznie z kapielą. bo leki nic nie pomagały.Mała zasypiała i budziła się zlana potem i tak w kółko do 11. Rozpalona jak piec hutniczy. Ale że i tak musiałam po zwolnienie iść do pediatry Małej to zapisaliśmy ją szybko na wizyte ,by pani ją jeszcze obejrzała. Pani po zbadaniu, orzekła,ze widocznie nowa infekcja nie wiedziec czemu ani z jakiej przyczyny... choć na koniec spytała czy może na dwór wychodzilismy w weekend - usłyszawszy,ze tak.. ucieszyła się,ze to oto przyczyna - złapała coś na dworze. ale nie wiadomo co - zresztą to całkowicie nieważne! ;-( Zapisała inny antybiotyk i wapno. tak profilaktycznie. Ale jak wspominałam, dostalismy od znajomych namiary na panią doktor,była ordynator na dzieciowym oddziale - świetna kobite - prywatnie oczywiście tylko przyjmującą. Tatuś nas umówił i pojechalismy by ona podsumowała całą sytuację i wydała opinie, co zakupić i podac Małej i co może jej byc. Pani - jako jedyna zainteresowała się katarem niefajnym, uszami, szuka przyczyny,a nie podaje leki na odwal. Osłuchała Małą i wszystko ok,ale profilaktycznie zaleciła prześwietlenie, gdyż pierwszy antybiotyk może zafałszować sytuacje i może coś tam się dzieje,czego nie słychać. Jutro musimy podjechac z wynikami i wtedy zdecyduje o końcowej kuracji, czy coś zmieniamy, czy ciągniemy. Podejrzewa albo płuca,albo uszy.Zatoki wykluczyła. Ponoc u tak małych dzieci nie ma takowych historii. Ogólnie bardzo sensowna i rzeczowa kobita. Wszystko wyjasniła i raz w życiu wyszłam od lekarza mądrzejsza i uspokojona niż przyszłam i choć trochę wiem. bo poprzednie dwie nic nie wykryły i się nawet nie pokusiły o diagnoze. Pani potwierdziła natomiast moje przypuszczenia,ze pierwszy antybiotyk nie był raczej potrzebny. Monia- jakby co - choć nie zyczę!!!! - mamy namiary! jest naprawdę świetna i ma znakomite opinie. Ogólnie licze,ze Małej gorączka po nocy spadnie i będzie dziś fajniejsza. Powiem Wam,ze nigdy w życiu nie słyszałam takiego płaczu u niej jak wczoraj wieczorem i przez noc, kiedy to spała po 15 min a 30 sie darła i dziś u lekarzy i przez cały dzien. Naprawde serce się kraje. Wymęczona była straszliwie i choć jest mlekołakiem i butlą mogła by się żywic 24/24 to dziś nie ruszyła nawet łyka z butli. nic. Kaszkami , kleikami żyła. Obiadek wmusiłam wręcz. Powiem Wam jeszcze,ze nerwy mi puściły po wizycie w szpitalu i ryczałam jak bóbr z bezsilności i tego wszystkiego. takie nerwy,stresy, a człowiek w żaden sposób nie może dziecku pomóc. Jeszcze kazali po nocy po szpitalu biegac i najlepiej innym wejsciem wejśc,ale powiedziałam,ze nie bedę nigdzie chodzić ,bo nie znam szpitala nie jestem stad i koniec! A w domu nawet mokre pieluchy Małej na głowę zakładałam by zbić gorączkę- taka była rozpalona. A ja sama jestem po takiej gorączce w dziecinstwie, więc wiem jakie moga byc komplikacje do końca życia. :-( Ehhh dobrze,ze udało się gorączkę obnizyc. wieczorem było 38.8 - 38.6 A Przem zaszalał i kupił inhalator, spróbujemy w taki sposób z nosem powalczyć i gardłem,które dostaje tez trochę w kość.Ja chyba maryśkę zakupię i sie nią zainhaluje. ;-) Dobra, już nie smęcę. Było mineło, teraz już będzie git majonez - jak mawia pewna laska. ;-) A swoją droga to chciałam zgłosic reklamacje, która zachachmeciła Malinie różowy golfik? bo taki zamawiałam a dziś dostałam bezowaty. ewidentnie męski! hihih Oczywiście od razu użyty został - Karolajna dzieki Kochana! Cieplutki taki i chroni szyje! I widziałam fotki Gawitka - powiem Wam,ze na nich widać całą energię i zamieszanie które tam było.Taki ruch w nich jest! :-) Fajne i ciekawe ujęcia! Bardzo mnie się podobały! . I tak...Ola robi za mame trojaczków żeńskich, Gawitku,a jak cudnie Twój mężulo sobie z dwójką radzi hihi. i widac u wszystkich usmiechy..oj się działo! :-) Młodamamuśka - no wiesz. a gdzie nazwa marketu? u nas poza tesco żadnego nie ma,ale ja gotowam poruszyć niebo i ziemię. ;-) TO tyle. do jutra! Spokojnej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela - kurcze, tyle niedobrego się wkoło Was dzieje, że teraz musi być tylko lepiej! I dobrze chociaż że Ola i Misiek zdrowi (odpukać);) Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co przeżywa Twoja koleżanka... Gawit- nam jutro jak najbardziej pasuje :D A ja już po masażu i jak to po masażu noga rwie jak cholera 😡 a samo się nie posprząta więc umykam :* Nie wiem czy w końcu pójdzie mi ten post bo co chwila wyskakuje błąd 😠 ...No i ciekawe jak nasza Malina żyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela - kurcze, tyle niedobrego się wkoło Was dzieje, że teraz musi być tylko lepiej! I dobrze chociaż że Ola i Misiek zdrowi (odpukać);) Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co przeżywa Twoja koleżanka... Gawit- nam jutro jak najbardziej pasuje :D A ja już po masażu i jak to po masażu noga rwie jak cholera 😡 a samo się nie posprząta więc umykam :* Nie wiem czy w końcu pójdzie mi ten post bo co chwila wyskakuje błąd 😠 ...No i ciekawe jak nasza Malina żyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela - kurcze, tyle niedobrego się wkoło Was dzieje, że teraz musi być tylko lepiej! I dobrze chociaż że Ola i Misiek zdrowi (odpukać);) Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co przeżywa Twoja koleżanka... Gawit- nam jutro jak najbardziej pasuje :D A ja już po masażu i jak to po masażu noga rwie jak cholera 😡 a samo się nie posprząta więc umykam :* Nie wiem czy w końcu pójdzie mi ten post bo co chwila wyskakuje błąd 😠 ...No i ciekawe jak nasza Malina żyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co teraz u nas? Mała rozrabia.:-) Nieziemsko. Powinna od godz spać i ma to głęboko gdzieś,a ze od niedzieli staje, to teraz stoi wszedzie i demoluje co się da. W łózeczku już nie lęzy tylko stoi i zmienia melodie w karuzelce,a raczej tym co po niej zostało hihi.. Noc fatalna. Znów prawie bez snu,bo o 3 rano gorączka pod 40stopni . Masakra i mokre ręczniki i czopki i co się dało.. w końcu koło 5 zasneła i do 7 spałysmy. Teraz po czopku temperatura idealna. Już byłysmy zrobić zdjęcie. jejuś jakie tam kolejki. I wiecie co ja uważam,ze to wszystko chyba niepotrzebne. Mała ma zwyczajne przeziębienie,a że po poprzednim antybiotyku organizm był wyczyszczony,to nie miała jak się bronic przed nową zarazą i dlatego od razu taka temperatura. Ale to tylko moje takie przemyslenia. co z tego jest prawdą nie wiem. Mała ma humor, apetyt lepszy,bo nad ranem o 5 zjadła butlę, teraz już nie chciała nawet łyka. ale niewazne - kleik dostała z jogurtem. W każdym bądz razie sytuacja po mojemu opanowana, choć pewnie w nocy znów temperatura kosmicznie wskoczy...ale damy sobie rade. Nawet nie wiecie jak pomagaja Wasze dobre słowa. o i troska i pamięć. Bardzo, bardzo Wam wszystkim dziekujemy. Ejmi dzięki za przekazanie wieści :-) I gratulacje zębolka! hohohoh! no wreszcie! do roczku to z 5 bedziecie mieli przynajmniej. Natalia powodzenia w pracy. I buziaczki dla Alusi! Olagd Karolcia się zawieszała patrzyła nieprzytomnie jakby nikogo nie widziała. Całowałam ją po rączce żeby jakiś znak życia dała. Okropne. Pamiętam,ze tez to przechodziliście. I na szczęście nie wylądowalismy w szpitalu, choć ja podejrzewałam iż tak się stanie.,bo było naprawdę kiepsko bynajmniej w naszym odczuciu. Michaa ojej, już niedługo kapiel będzie można wziąć.:-) Zazdroszczę domeczku. Barrrrdzo. I jak cudnie Olga sobie stoi. A widok sielski! Alizee dzięki za podpowiedzi. I pocieszenie. No jasne,ze będzie dobrze,bo nie ma innego wyjścia! A zatoki u przedszkolaków to bardzo częsta infekcja. Moja siostrzenica już 3-ci tydzień cierpi. Natalie my nie mamy jeszcze kombinezonu,ale już upatrzyłam na necie cudne i niedrogie,bo do 70zł. W coccodriloo obejrzałam jakiś przypadkiem,ale odłożyłam szybko na wieszak,bo cena 180zł to przesada. Tylko nie mam pojęcia jaki rozmiar i to mnie powstrzymuje przed zakupem. I fajnie,ze się wyspac możecie. Co do karmień to u nas jakoś cichaczem zniknęło karmienie nocne. Nie wiem kiedy nawet. Ale już dłuższy czas nie wstawałam,by robić butle. Pochwalę się,ze babcia nam kupiła wczoraj w Lidlu kozaczki i rajstopki. co prawda za duże,ale co tam. Kozaczki az dwie pary,bo nie wiedziała który rozmiar hihi. ale przymierzyłam 20 i są idealne. 21 na razie nie ruszam, pewnie komus oddamy. Ela - koszmar. Weź Ty się na zachód wyprowadź. :-) Gawitku - suepr,ze u Was lepiej ze zdrowiem. Deseo - jak to Adaś giluje? zabraniam! I nie kracz mi tu! A kysz! wszystkiemu diabelstwu mówimy precz! Zabraniam! Maliny nie dostana. A najlepsze,ze Małą w złobku była łącznie 4 dni. i wyszła z katarem. hihi a potem jakoś poszło. Zatem nie dam głowy,ze to reakcja pozłobkowa. może jesienno- pogodowo-wirusowa. Madzia - zeby - to z pewnością zey - u nas tez je podejrzewam za to wszystko. bo na górze dwie dwójki i dą i chyba na dole tez.,ale dół to tylko przypuszczenie. Dobra to chyba na szybko wszystko lub wiekszość, dopiero piję kawke - zimną hihi,Mała dalej rozrabia, idę ogarnąć dom, bo szukałam wczoraj ksiązeczki swojej i wszystko wywaliłam - nie znalazłam niestety hihi.. lecę,bo kolejna kupa, chyba po tym antybiotyku tak idą. smierdziele jedne.;-) Pa! MIłego dnia! Buziaki dla Was! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia przyjmuje reklamacje, myslalam ze to Ty chcialas bezowy, a okazuje sie ze to Madzia pisala o bezowym. Jesli chcesz wysle jeszcze jeden, bedziecie mialy na zmiane :) A dla Malinowej krolewny zdrowka! Ciezko sie czyta to co Wam sie przytrafilo. Gawit Adas dostal troche specyfikow, ma infekcje nosa i gardla. Dostal tez krople do oczu i uszu, ktore mam stosowac do nosa czyli podobna sytuacja jak w przypadku gentamycyny, bo krople zawieraja niewielka ilosc neomycyny. Rozmawialam z lekarzem i zapewnial mnie ze taka wlasnie jest praktyka, ja tego nie rozumiem, choc faktycznie nie ma na rynku lekow dla niemowlakow do nosa na katar. Zastanawiam sie tylko czy cos rozrzedzajacego wydzieline w nosie nie byloby rownie skuteczne no ale lekarzem nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi. NO coś TY Deseo! Ten tez jest cudny! :-) Poza tym on nie ma wygladac kolorystycznie tylko grzać. I wczoraj grzał bosko. Super ciepły ten polarek pod spodem. No i przynajmniej wiem,ze to Zuzka rózowy zdobyła ;-) Szkoda,ze Adaś pochorował się. Może rzeczywiście pomoga mu te krople. My na razie mamy spray do rozrzedzenia wydzieliny nosowej. Pani o kroplach takich nie wspominała. Zobaczymy co wyjdzie dzis, jak zdjęcie zobaczy. Jako,ze Mała własnie usnęła, to ja tez idę jej potowarzyszyc. Buziaki. I MAdzia fotki boskie, tylko nie napisałaś, które autko Wasze! :-) A Zuzalinda w jeansowych ogrodniczkach CUDOWNA! I rezolutna i zadowolona! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia jeszcze raz dużo zdrówka dla Malinki!!!!!! 🌻 deseo dla Adasia również! Hania co do spotkania to jeszcze się jutro odezwę, ale myślę, że gdzieś koło 12-13 dopiero byśmy mogły jechać :) ale dam znać jutro smsem bo zalezy jaki panienka będzie miala humor od rana ;) i jaka pogoda będzie! Muszę uciekać, bo moje dziecko tylko mama mama i mama woła!!!!! Dobranoc! spokojnej nocki dla wszystkich, a zwłaszcza dla Aguli! i Malinki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) Wpadam się tylko zameldować bo jeszcze mam trochę roboty domowej wieczorkiem. Zdrówka dla Malinki i Adasia. I spokojnej nocy przede wszystkim. Dziękuję za zdjęcia Olgi i Zuzi. Olga się zmieniła na buzi, wyrosła i czuprynka jej się zagęściła:) A Zuzia to aparatka mała i te chochliki w oczach:) Położyłam przed chwilą Olgę spać i mam nadzieję, że ładnie zaśnie a nie będzie uskuteczniać wędrówki łóżeczkowe. Zmykam prasować, potem szybki prysznic, laba przed usta usta i w kimono. Spokojnej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alizee220
witam :) Agulinia ciesze sie ze z corcią lepiej :) to ze rozrabia to b.dobry znak ;) 🌼 ktos tu pytal o termometry dla dzieci. Ja uzywam Brauna, elektronicznego, do ucha. Kupowalam na zamowienie w aptece, kosztowal jakies 120 zl. Duzo, ale mysle ze warto zainwestowac, mierzy gorączke u tak malych dzieci w 3 sekundy, wystarczy koncowke wlozyc mocno do ucha. Jest bardzo miarodajny...Polecam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejooo... Czytałam was przez te ostatnie dni ale czasu brakowało żeby odpisać:/ Aguś....myślami byłam cały czas z wami!!!:)kochana dobre że gorączka spada...i zapewnaim Cie że będzie coraz lepiej!Jak ma nie być skoro tyle cioć was wspierało telepatycznie. Buziaków 10000 dla Malinki od nas...czyli od Miłoszka i ode mnie:) U nas gorączkę Miłosz miał tylko przy tej 3-dniówce i jednej nocy biedny dostał aż dreszczy:(nie wiedziałam co mam robić wtedy...też przykładalam pieluchy na głowkę i chłodna kąpiel też stosowaliśmy... Ale jak to sie mówi co nas nie zabije to nas wzmocni:) Miłosz jakos tak dziwnie sobie rytm dnia poprzestawiał że nie wyrabiamy sie z czasem i z jedzeniem:)jakos muszę to od nowa opanować:)a on ma to do siebie że co jakiś czas tak sobie ten rytm zmienia i ja się musze wtedy do niego dostosowywać:) W ogóle to tak sie zmienił ostatnio z zachowania:)taki kochany że czasem mam go ochotę tak mocno uściskać że normalnie bym go aż zgnieść mogła z tych wszystkich emocji:) i chodzenie za rączki coraz lepiej mu idzie:)nawet juz za jedną rączke daje radę...i przy pchaczu też mu dobrze idzie:) i jak przeczytałam post Alizee na temat AZS to juz całkiem zgłupiałam...bo Miłosz podobno ma...ale te objawy do niego nie pasują...owszem miał nie fajna skorke po porodzie...ale odkąd sobie z tym poradziliśmy tak do teraz nic a nic mu nie jest....nawet nie kąpię go już w ądnych emulsjach ani nic tylko mydełkiem bambino..i nawet wydaje mi się że po tym mydełku ma lepsza tą skórke niż przy tych emulsjach wszystkich...po kąpaniu jedynie dalej smaruje go emulsja emolium i to tyle mojego dbania o jego skórkę...ale naprawde nic więcej jak na razie mu nie trzeba i oby tak zostało:)nawet zaczęłam prac w normalnym proszku i odpukać ale nic a nic mu nie wychodzi:) Eluś...jej ale tragedie się u was ostatnio dzieją:/ brak słów....oby teraz wkońcu wśród Twoich znajomych wyszło słonko i świeciło juz do końca dni... I trzymam mocno kciuki aby u kolegi zdarzył sie cud i aby skończyło sie to dobrze!!! a co do termometra mamy jakis elektroniczny do ucha...jak na razie nas raczej nie zawiódł...ale jaki to to niewiem...sprawdzę to napiszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bym zapomniała... Młodamamuska i Madzialińska zdjęcia super!!A dziewczyny Zuzia i Basia śliczne!!! Wszystkie te dziaciaczki nasze to do zacałowania, takie słodkie!!!:) Dziekuję bardzo za fotki:) Aaaa i Gawit czy ja tez moge prosić o zdjęcia Wasze z waszego "zjazdu gwiazd"??:) Noi postaram sie jutro zgrać swoje zdjęcia na kompa to powysyłam wam....nawet udało mi sie troszke Miłoszka nagrac jak sobie macha rączkami ("tańczy") do swojej ulubionej piosenki:)od tyłu ale zawsze:) więc też postaram sie jutro wysłac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! U nas ogólnie wszytsko OK. :) Nocka spokojna, Zuzalina ja pięknie przespała, my zresztą również ;) Jak budzik zadzwonił to nie wiedziałam o co chodzi hihihih Ale to chyba zasługa tej byle jakiej pogody. Szaro, buro i chlodno. Niestety Zuza cos pokasłuje :O Wczoraj zaserwowałam jej na noc wit C, lipoma i pulmex. Mam nadzieje, ze nie przejdzie to w nic poważniejszego. Jednak oprócz tego sporadycznego pokasływania nie ma żadnych innych objawów. A w ogóle to zauważyłam, że od jakichś dwóch dni, jak Zuza chodzi za łapki, to coraz delikatniej się mnie trzyma. Teraz to w zasadzie jest tylko takie trzymanie dla równowagi, a wcześniej się trzymała wręcz kurczowo i na mnie wisiała ;) Zatem chyba coraz bliżej samodzielnych kroków :D No i bunt jedzeniowy trwa nadal :O No ale coś tam zawsze zjada, więc paniki nie ma. Dziękujemy za pochwały Zuzalinki :) Martasek, dawaj foty i filmik tańczącego Miłosza :D Musi wyglądać bosko! Toszi, Zuzia to jeden wielki chochlik hihihi Agulinia, cieszę się, że sytuacja u Was jako tako opanowana i trzymam kciuki, żeby już ta okropna temperatura nie wracała nocami. Buziaki dla Karoli! :*** A Ty kobieto się dzielnie trzymaj! To ze popłakałaś to normalne, w końcu kiedyś nerwy musiały wyjść z Ciebie. Dla Ciebie Moz uścisków i pozytywnych fluidów :* Co do Goliku, to mam nadzieje, ze będzie Karoli dobrze służył :D Tak się zastanowiłam czy ja chciałam różowy jak mi Deseo go dała na spotkaniu, ale tam nie było czasu na głębsze przemyslenia hihihi No i z tego co pamiętam, ze mogę mieć i różowy i beżowy ;) Deseo, zdrówka dla Adaśki! Trzymam kciuki, żeby specyfiki szybko zadziałały. A za pomysłami lekarzy czasem ciężko nadążyć. Trzeba jednak wierzyć, że w końcu się uczyli, zbierają doświadczenie i wiedza co robią (co jest bardzo trudne jak się patrzy na to co się dzieje dookoła :O) Gawit, foty doszły, dzięki wielkie! Nawet moja mężowina się załapała hihihi i ja pochłaniająca ciasto ;) Ela, kurcze, Ty to już powinnaś mieć samo szczęście w domu i okolicy. Wyrabiasz ostatnio normę za kilka osób :( Przykro mi bardzo z powodu kolegi. Tragedia straszna! Nadia zdrówka dla Amelki! No to na razie, zmykam! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Ale pogoda, wstawac sie nie chcialo. Adas chyba juz lepiej, przynajmniej nosek ma odetkany, ale kaszel ma brzydki. Dziekujemy za zdjecia! Toszi Olga juz duza dziewczynka, i zazdroszcze tych widokow, lazienek i wszystkiego! :) wszystko przede mna Madzia fajne te bryki, a Zuzka slodka. Gawit fajnie powspominac znowu nasz zlot :) oj dzialo sie dzialo :) Madzia oby Zuzia trzymala sie dzielnie! A co do chodzenia to napewno zaraz wystartuje bo to zdolna dziewczynka. U nas Adas boi sie dac kroczka sam, musi byc raczka albo jakas podporka i mysle ze jeszcze troche czasu zanim sie odwazy. Martasek ja tez chetnie zobacze Miloszka tanczacego, a co do azs to moze bylo zbyt pochopnie stwierdzone. Termometr ja mam zwykly, rteciowy i do tej pory nim mierzylam ale teraz to graniczy z cudem wiec chyba i ja jakis zakupie. Toszi usta usta tez ogladam, normalnie czad :) tyle ze wczoraj wylaczyli mi tv i net bo twierdza ze nie zapalacilam rachunkow, jasne! :) Zmykam na kawe i do roboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My właśnie wstałyśmy ;) Powiem Wam, że ja to już zgłupiałam... Pojechałam wczoraj do lekarza po zwolnienie i po jakieś leki bo coś mnie gardło boli i kaszlę i wzięłam Małgosię ze sobą i jak zaczęła kasłać to pani dr mówi: "Co? Małgosia chora?" a ja na to, że nie, że właśnie przestała chorować i pani dr wzięła ją i zaczęła osłuchiwać i mówi, że jej to wygląda na zapalenie oskrzeli :( Przepisała jej antybiotyk i syrop wykrztuśny i powiedziała żebym podjechała do niej z Małgosią za tydzień to ją obejrzy... Wykupiłam leki i dzwoniłam żeby umówić się do pediatry ale przyjmuje dopiero popołudniu... Co prawda Małgosia wczoraj trochę charczała ale ja myślałam, że to od tego że nie dała sobie przeczyścić nocha a ja nie miałam siły z nią walczyć więc odpuściłam :( No nic... Uciekam zrobić jakąś kanapkę dla Małgosi a sobie kawę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurka to sie porobilo biedna Małgosia, w sumie szczescie w nieszczesciu ze wyladowalyscie u tego lekarza.teraz duzo duzo zdrowka dla was obydwoch!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki Pogoda nie nastawia optymistycznie :O U nas od wczoraj leje i lać nie przestaje...chyba dziś będą nici ze spaceru :O u nas w miarę ok. Krzyś ma okresy marudzenia, ząbek niby wyrżnięty, ale widać nadal mu nie daje spokoju, albo po prostu rośnie od razu drugi. W każdym razie luźne kupy nadal są, ale nie ma ich wiele, więc na razie do lekarza nie będę z nim szła. Lacidofil dostaje więc może to się w końcu unormuje. Bunt na obiadki nadal mamy, ale widzę że zaczynają smakować kanapki i rosół z kluskami jest na topie wiec nie jest źle. A deficyt i tak jest mlekiem nadrabiany ;) Agulinia - cieszę się że Karolka rozrabia, bo to znaczy, że odzyskała energię, a to dobry znak :) Mam nadzieję, że w płucach nic nie ma i tak jak piszesz, że to po prostu przenoszone przeziębienie. Daj znać co pani doktor orzekła. Martasku - ja też czekam na fotki Miłoszka :) co do rytmu dnia to u nas też czasami jest wszystko poprzestawiane, ale głównie dlatego, że drzemka trwa dłużej i wtedy z karmienia mamy poprzestawiane, ale jakoś dajemy radę i te 5 posiłków na dobę zachowujemy. ja jestem ciekawa jak to będzie zimą wyglądało kiedy wcześnie robi się ciemno i późno widnieje i jak zmiana czasu nam będzie służyć. Madzialińska - no no co to za pokasływanie, zabraniam :) Zuzia się trzyma i trzymać będzie innej opcji nie ma :) Fotki cudne, dziękuję :) deseo - kaszel wykrztuśny z reguły nie jest ładny, ale oby to tylko oskrzela nie były, ja pamiętam jak Krzyś przy nich kaszlał - zgroza, jak stary gruźlik :O mam nadzieję, że infekcje szybko pokonacie! Hania - no i gdyby nie przypadek to byś nie wiedziała, że Małgoś chora, sprawdźcie to u pediatry, przy oskrzelach nie musi być gorączki a od nich do płuc to tylko jeden krok. Zdrówka życzę. Mały teraz drzemie więc ja zabieram się za obiadek. Miłego dzionka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie noc ciezko Amelka od 2 nie spala ciezko chyba przez ten katarek jej sie oddychalo :/ mozecie mi napisac gdzie moge kupic to cos do odkurzacza by odciagac nosek ?? oj zdrowka dla waszych maluszkow oj ta pogoda tragiczna i znow powodzie jej a moi rodzice znow dzis wyjezdzaja i zawsze teafia tak ze jak jestem sama to jest powodz i pogoda do bani ze siedze z Amelka sama i sie nudze eh nawet gdzie wyjsc nie ma moja tesciowa juz miesiac sie nie odzywa i nawet nie zadzwoni zapytac o Amelke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martasku prześlę Ci fotki ze spotkania w sobotę badź niedzielę, jak wrócę do siebie do domu, bo brata net źle chodzi :( i obawiam się, że by nie wyslało :( przypomnij mi tylko adres @ :) madzialinska niech się Zuzalinka nadal dzielnie trzyma!!!!!!!! choróbsku nie daje :) zdjęcia super :) Zuzia taka rozrabiaka hi hi :) no i pewnie niebawem zacznie wędrować :) a wcale to fajne nie jest, bo się nałazić muszę za Martyną, a ona oczywiście włazi wszędzie tam gdzie nie wolno :) no i te jej kroczki są takie jeszcze nieporadne :( czasem jakoś tak się uderzy, że płacze! albo wczoraj tak wsadziła nogę w wózek inwalidzki brata, że wyjąć nie mogła i był mega płacz Ejmi też jestem ciekawa jak to będzie po zmianie czasu! jak wtedy będzie wyglądał nasz dzień :) Haniu - jeszcze raz - kurujcie się!!!!!!!!!! Agulinia jak nocka? deseo no ja też miałam zwykły termometr, ale niestety musiałam zakupić elektroniczny , bo nie dalo rady zmierzyć temp :) no, a w sumie dobrze się złożyło, bo mama nam termometr sprezentowala :) U nas ok! nocka standard! tylko pogoda mnie dobija, bo cały czas w domu :o a w ogóle to pani na targu mnie dziś pocieszyła, że gdzieś tam słyszala, że październik ma być deszczowy, ponury i bury, a od listopada ma byc już mróz i mega śnieg :( no cóż - byle do wiosny ;) Buziam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, jestem tak zła na siebie jak nie wiem co... Mam dziecko z zapaleniem oskrzeli a myślałam, że to przez katar tak ciężko wczoraj oddychała 😡 Dobrze, że coś mnie tknęło i wzięłam Małgosię ze sobą do tej przychodni... Stwierdziłam, że skorzystam że mam wizytę u lekarki (która jest też pediatrą) i poproszę żeby zerknęła na Małgosię a tu szok... Gorączki nie miewa, katar przeszedł, dziecko uśmiechnięte, apetyt jak zawsze i bądź tu mądry człowieku że dziecię chore :/ Oj, dużo muszę się jeszcze nauczyć:( Co do mojej pracy to nadal nic nie wiadomo :o Może w przyszłym miesiącu coś się wyjaśni, a może na początku przyszłego roku... No i najlepiej jakbym poszła na urlop wychowawczy ;) Chyba naprawdę założę własną działalność... W końcu pomysł mam tylko muszę znaleźć jakiegoś zapaleńca co by chciał ze mną to pociągnąć ;D Uciekam dać obiad chorowitkowi i zbieram się na masaż :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( Malina ma zapalenie płuc :( Aga potem pewnie wpadnie to więcej napisze. Do cholery co za czas, że te dzieciaki tak teraz chorują na potęgę :( U nas dziś też kiepski dzień, Krzyś wcale nie chce się bawić zabawkami, tylko się wspina po wszystkim co się da, staje i robi małe kroczki po czym znowu kwęka. Wczoraj też był taki marudny, sam nie wie czego chce. No i cholera te kupy nie dają nam spokoju, już sama nie wiem, czy iść z nim do lekarza czy nie :O trochę to długo trwa moim zdaniem... Gdyby on chciał jeść marchewkowe obiadki to by mu te kupy się zagęściły a tu jest bunt no i w pieluszce tylko furczy... Nie wiem co mam mu już dziś wymyślać, wszystko jest na 5 sekund i zaraz kwęk...teraz włączyłam teletubisie bo już mi inwencji zabrakło. Na dwór nie wyjdziemy bo pada...padaka straszna :O przez to wszystko nie mam humoru :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, Hania. na pewno nie macie żadnych objawów tych oskrzeli? Bo u nas jak Krzyś miał zapalenie oskrzeli to strasznie ulewał mleko i kaszel był okropny...a u Was tylko ciężkie oddychanie? normalnie teraz te dzieciaki to chorują bezobjawowo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kurcze wchodze na forum, a tu same zle wiesci niesiecie. Aguliniu duuuzo zdrowka dla maliny, niech szybko zdrowieje, ale kto by pomyslam,ze to zapalenie pluc.Duze caluski dla was. Hania i u was jakies wstretne zapalenie oskrzeli sie przyplatalo. Ale teraz te choroby dziwne, nawet czlowiek nie wiem ,ze ma dziecko chore, Rowniez duuuuzo zdrowka dla malgosi. A u nas brzydka pogoda, pada caly czas, siedze wiec z malym w domu i juz nie wiem co mu wymyslac.nie chodze z nim nigdzie bo boje sie, ze znow mi coz zalapie tyle sie teraz slysze ,ze wszyscy w kolo chorzy. No zmykam bo maly sie juz po mnie wspina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jejciu co to za choroby na forum...a kysz wszystkim zarazkom!!!! Jej...buziaki dla Malinki i dla Małgosi...oby szybciutko wyzdrowiały!!! nie fajnie....;/:/ Ejmi wiesz że ja nie myslalam o tym jak to będzie po tej zmianie czasu...ale faktycznie pewnie dopiero wtedy nam sie wszystko poprzestawia:/ madzialińska oj to Zuzia pewnie zaraz Ci pojdzie sama:) Gawit ok poczekam na zdjęcia spoko:)a @ to lelonek8486@o2.pl Powysyłałam wam filmik i zdjęcia:)jak ktos nie dostal to dajcie znać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! Biedna Malinka i Małgosieńka 🌼 . Zdrówka dla nich!!! A jednak zapalenie płuc. Cholerka... Aguś moc pozytywnej energii wysyłam, bo tak jak Ci już pisałam przeszłam zapalenie płuc w dzieciństwie i wiem jak to wygląda... :( Pewnie jakieś zastrzyki Malinie też włączą. Napisz w wolnej chwili co i jak. Pocieszające w tym wszystkim jest to, że chociaż Panią dr fajną znaleźliście... Zdrowiejcie szybko!!!! Hania Wy też!!!! U nas katarek jeszcze lekki jest. Poza tym po wysypce śladu niema. Szymuś szaleje, ma apetyt i nawet z mlekiem sie przeprosił od kilku dni i ładnie wypija całą butle. A dzisiaj w nocy to nawet musiałam dorabiać bo jak zawsze 120 max wypija tak dzisiaj wciągnął 200ml. Aż w szoku byłam. Ale niech je bo wydaje mi sie że po tej chorobie i antybiotykoterapii mi zeszczuplał bardzo. Spodnie mu już wszystkie spadają z pupy takie są w pasie luźne :( , ale nic dziwnego przez tydzień mało co wogole jadł... A u nas się teraz zaczoł etat wymuszania wszystkiego płaczem. Jak coś Szymusiowi nie pasuje czy coś mu sie zabierze to wrzeszczy jakby go ze skóry obdzierali. Poza tym codzienność. Praca, zmęczenie i kiepskie nocki. W weekend jedziemy z P na wycieczkę ode mnie z pracy a Szymuś z moja mamą zostaje wiec może trochę odpoczniemy sobie. Natalie my kombinezonu jeszcze nie kupiliśmy. Cały czas się zastanawiam nad rozmiarem bo to moje dziecko takie długie a chude jest. I dziękuje za zdjęcia Basi, Olgi i Zuzi. Super dziewczyny!!! Gawit Tobie też dzięki!!! Uciekam dziewczyny nacieszyć się moim skarbem. Buziaki i jeszcze raz zdrówka dla wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×