Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Hej!!! U nas kiepsko:( . Szymus w nocy zaczął gorączkować, bez tragedii bo temperatura max do 37.8st dochodziła. Do południa było ok po porannym Ibumie, ale południu znowu 38st. Szymus niby twierdzi, ze nic go nie boli wiec pewnie jakieś wirusisko się nam przyplątało i do poniedziałku się z nim uporamy. Oby. Ale w razie czego dzwoniłam już do mamy i na jutro ma mi kartę do pediatry wyciągnąć (zaraz pewnie zostanę zjechana za znajomości w służbie zdrowia... ;) hihi) ale szczerze mam to gdzieś... No i apetyt nam siadł znowu.. śniadanie zjedliśmy, ale już prawie nic później :(. W przedszkolu Szymuś też nie je jakiś powalających ilości ale z każdego posiłku coś je... a to jak na nas i tak dużo... a teraz znowu lipa :(. Mało dwóch synów jak miło ze do nas wpadłaś... ;)... domyślam się że na podstawie własnych doświadczeń wysuwasz tak daleko idące wioski, bo na pewno nie na odstawie przeżyć koleżanek. Ale choć stwierdziłam początkowo ze tłumaczyć się nie będę tak w woli wyjaśnienia właśnie napisze to co napisze.... Gdybyś czytała nasze forum często wiedziałbyś skąd decyzja zapisu Szymusia właśnie do mojej placówki. Po prostu uważam że my mamy naprawdę wyskoki poziom nauczania, dziewczyny (moje koleżanki apropo i owszem) starają się bardzo i dzieci wychodzą od nas naprawdę super przygotowane do szkoły... a w przedszkolu obok naszego domu (a mieszkamy na prowincji... niestety :(, albo stety :) bo jak wszystko w życiu i to ma dwie strony medalu) jest tylko jedno przedszkole z tylko jedną grupą połączana wiekowo 3-6 lat i za nic w świcie nie chciałbym aby Szymuś tam trafił. A skoro mamo dwóch synów masz doświadczenie pedagogiczne to wiesz zapewne ze istnieje coś takiego jak plan pracy miesięcznej nauczyciela, w którym jasno jest określone ze po zajęciach głównych, dzieci maja spędzić godz na dworze, 3 razy w tygodniu na placu zabaw a 2 razy w tyg na spacerach, zatem ja idąc z moimi dziećmi ("poszkodowany") dwa razy w tygodniu na spacer (wtedy kiedy jestem w pracy na rano) dostosuję się tylko do planu i moje dzieci w niczym poszkodowane mnie będą, a jak sama stwierdziłaś pracuje tylko z koleżankami więc z nimi dogadam się bez problemu, że ja mój jest spacer, ich plac zabaw.. I jeszcze jedno... nasza Pani Dyrektor też ma syna u nas w placówce (i nie tylko ona z kadry) zatem zrobi wszystko oby każdy był zadowolony i poświęcał się temu, czemu powinien :). MłodaM, Gawit, Ejmi dzięki wielki :). MłodaM ja serie entliczka miałam w zeszłym roku dla chętnych i wypuczałam wszystko ja sama niestety :( , bo 3 latek na chiny nie dawał rady... I Szymuś też chodził do P kilka dni z katarem... i niby mu przeszło już... a teraz się rozłożył :(... Ja mam póki co to szczęście ze do końca mc P jest w domu i z nim został...później będzie nam już też ciężko. Gawitku zatem gratulacje i szerokiej drogi :). Ejmi, CUDNIE :) nastąpił przełom i będzie już teraz tylko lepiej :). Michaaa nie daj się teściowej... wiem co pisze... Madzia, a Dyrekcja Wasza wiedziała ze Magda była nianią Zuzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Ale jestem zmęczona.. Zacznę dziś od wielkiego marudzenia. :-) Normalnie czasu dla siebie nie mogę znaleźć. nawet chwili. A to niedobrze,bo chociaż kwadrans tylko dla siebie dziennie pozwala uchronić się od choroby psychicznej zwanej -zwariowanie ;-) U nas średnio. Czarnej serii jeszcze nie koniec. Tym razem Karola chora. Od wt wieczór coś ją wzieło.. i wczoraj zaliczyliśmy laryngologa, by potwierdził naszą diagnoze-a mianowicie zapalenie uszu.Dostałą Bactrim i krople do uszu i jakoś leci. Ale ma nadal ogromne skoki temperatury. w ciągu chwili robi się sina z zimna, konczyny lodowate, usta sine,do tego mega silna delirka, taka trzęsiawka, jakby była w temp -15stopni i własnie zamarzała. a kwadrans póxniej dostaje gorączki w okolicach 39stopni i niedługo po niej zalewa się potem. Dosłownie. Boję się,zeby nie pogorszył jej się słuch,bo tej chorobie, bo ja niestety prawie straciłam słuch w jednym uchu,po podobnej chorobie. Nawet wczoraj rozmawiałam z moim (bo moja kolezanka od małej 5 dniowej Zosi, bo nie wiem czy mówiłam,ze sąsiadka wreszcie urodziła, powiedziała mi,ze jestem chodzącą encyklopedią... ta, bo wiem np. ,ze na cycki zrobi dobrze bepanten,a na krocze Rivel,a mleka gotowego się nie pogrzewa i nie dajemy po 10razy, przecież każda która ma jedno choć dziecko takie rzeczy wie! ) ,ze przy dwójce już się trochę obcykaliśmy z róznymi rzeczami, swoje przeszlimy,doswiadczenia nabyliśmy,ale z taką sytuacją i takimi objawami się spotkalismy po raz pierwszy. Ze też dziecko nie może chorowac na to samo. w kółko. to bym miała luzik hihih No, nic. Trzeba to przejśc i znów wyjdziemy jakoś na prosta,aż do następnego razu hihi.. I Karolcia też przyniosła już piosenkę z przedszkola o małym misiu i wierszyk o przedszkolaku i powiem Wam,ze jak ją widze isłucham jak spiewa i pokazuje to wiem,ze będę na tym pasowaniu wyła jak bóbr. bom się taka miętka zrobiła przy tych dzieciach,ze aż mi czasem wstyd, bo się chyba ze zmęczenia tak rozklejam często. normalnie. czasem sama siębie zadziwiam. siara jak kosmos będzie! I jeszcze Wam coś powiem,bo już to przemyslałam i postanowione. Jak dziewczynki skończą 18-stkę to ja idę do zakonu. Serio!!!!! Na pierwszej radzie spotkałam zakonnice i sobie pomyslałam,taka młoda laska i do gimnazjum idzie uczyć..,aż mi jej szkoda... bo wiadomo jakie jest gimnazjum hihi no,ale nic to..wczoraj spotkałysmy się w naszym mini pokoju nauczycielskim i ona coś o awansie,ze znów na mianowanie musi zaczynać i chyba go nigdy nie skonczy..no,chyba,ze przed emerytura..a ja tak do niej,ale ile siostra ma lat, jeśli można zapytać,a ona, a ile mi pani daje? tak sobie mysle,ze własciwie to wiek ma nieokreslony, bo nawet włosów nie widać spod tego czegoś na głowie,ale na milion procent nie ma 30-chy i mówię- 28! (w duchu sobie myslę,obym była blisko,bo się dziewczynie przykro zrobi,ze za staro ją oceniłam hihih). a ona zrobiła wielkie oczy i mówi z usmiechem dziękuję. ale pani miła. ale ja w tym roku koncze 50! trzeba było zobaczyć moją mine!mozecie sobie zresztą wyobrazić rybkę;-)gdzie tam rybkę wielkiego glonojada-Agunię! ale że czasem mam przebłyski to zawołałam,o rany! ja idę do zakonu, jak nic! ale on cudnie konserwuje! hihihih dobrze,ze zrobiłą się 8 i trzeba było zaczać lekcje. hihi no jestem udana. ale ona naprawdę wygląda młodziej ode mnie! no rany julek,jak te dzieci postarzają. ani jednego więcej nie rodzę! Jejuś, ja mi strasznie brakuje tego forum i tego ,ze nie mogę sobie bezkarnie usiąsc i pisac i pisać do woli. Kinga zaraz wstanie, Karola siedzi w pizamie i męczy Mifiego w tablecie,ale mam spokój. Chwilowy, muszę jakoś do sklepu bryknąć,bo przecier i pomidorówkę zrobic,ale mi się nie chce. No i teraz spróbuję coś popisać jeszcze. Tak, mój mąż jest wyjątkowym gościem, zadziwia mnie zawsze,ale spoko, spoko, my się znamy 9lat, fakt,ze staż slubny i młody,ale wiecie wiekszość to do slubu się stara,a on chyba zapomniał,ze już nie musi hihi, bo ja bym z pewnoscią nie leciałą po nic po zminie i ciemnie! ;-) mamo 2 synów, e tam... gadanie. Ja jestem nauczycielem i uczyłam mnóstwo dzieci kolegów i koleżankek i nie da się ich tak na serio promować, bo dzieci jak dzieci są takie któe się lubi i takie któe są z kosmosu i nervinum fix patrzone na swiezo nie pomaga przez zajęciami z nimi. i nie ma tak,ze inaczej się ich traktuje. raczej, ja mam większą smiałość,by wywalić kawe na łąwę i powiedzieć,ze mały leń się nie przygotował lub coś powiedział i że trzeba nad nim popracować. aktualnie mam w klasie córę dyry,i niestety muszę ja ostro traktować,bo ta panna mysli sobie ze rozumy zjadłą,a cienka jest niemiłosiernie. ale mama o tym wie,bo nie omieszkałam powiedzieć,ze coś sobie dziecko wyobrazą za dużo. A swoje dziecko z pewnością bym dałą tam gdzie uczę, o ile bym dobrze oceniałą taką szkole. bo pracowałam w takich,ze wszystkie dzieci z rodziny bym tam dałą i w takiej,ze odradzam kazdemu. A już sobie nie wyobrazam,by Aga z rana ganiałą na drugi koniec miasta,by zawieźć dziecko do przedszkola, potem jechać do swojego i po pracy znów zabierać go stamtąd. szkoda zycia. p[opieram jej działania w całej rozciągłości, bo taka sama jestem :-) Ejmi, no prosze, dziecko potrzebowała bodxca w postaci braku mamy hihi.. Kochan,nikt nie wie jak się te dzieci nasze odnajdą w przedszkolu i które kiedy z czym zaskoczy,ale Krzys to wyjątkowy gość i wie jak sprawić wszystkim radość! :-) Miłego wyjazdu, pozdr dla Iguli. Listku,a TY co już wyjechałaś czy się pakujesz? no bez przesady, co rzadziej wpadasz tu niz ja! skandal! i widze,ze też macie serie czarną, ot tak dopada człowieka z wszystkich stron pech. A o złosnicach i uparciuchach nic nie piszcie, bo Karola zabierze mi tel,by sobie muzyczkę właczyc, ja np karmię kinge i wołam,by oddała tel a ona,ze nie, bo to jej, i nawert jak się na prawde zezłoszczę to sobie nic z tego nie robi,albo wyrzuci coś i nie chce podnieść czym mnie doprowadza do szału. wiem, nienormalna jestem hihi! ale o tym pisałam w drugim dziś zdaniu. Agulinka - zdrówka dla Szymusia! Karola od 3 dni też nic prawie nie je, a ona jest tak chuda,ze brak tłuszczu w tym wypadku naprawde przeszkadza, bo nie ma jej co ogrzac. Gawit, no wow! jak się nie powieksza rodzina jak powiększa... a TY pracujesz? ze tak zapytam? bo jakoś o takich porach tu wskakujesz, po auto z męzem ganiasz na krańce Pl,ale na zachód to już nie łaska pogonic, kiedy wszyscy wiedza,ze volvo to u nas najlepsze będzie hihih, ale mnie się to auto tez podoba... no to skoro 2 foteliki jest gdzie włozyc ,a nawet 3 to ja życze teraz blixniaków hihi bo co ma taki e puste auto jezdzić, szkoda paliwa. Micha, jak samopoczucie? mdłości zgagi i inne paskudy męczą? no i kiedy wreszcie pojdziesz na zwolnienie hihi... ale jak się dobrze czujesz i chce się Tobie pracować to pracuj, choć ja nadmienie,ze opcja wyższej wypłaty na zwolneniu też nie jest do pogardzenia hihi.. ja szłam w 5 msc w obu ciązach. i tam nie psioczcie... każda teściowa wie najlepiej... moja wrecz w drugą stronę uderza, ze jej syn był od 3miesiąca w złobku i zyje.. a jak miałam obiekcje dać w 10miesiącu. Gawit, Karola też tak do dzieci mówi, chłopcu! chodz tu, dziewczynko coś tam.. bo jakoś nie może zapytać się jak mają na imię, normalnie nikogo nie zna z imienia. w złobku wszystkich znała. No i nadal w całej Polsce Netta są zamknięte. mamo 2synów,może Ty mnie wspomożesz? ;-)oj, dziewczyny! brak słów. Ach i we wtorek odbierałam Karolę i trafiłąm zamiast na panią Karoli to na panię dyr i więcej mi ta kobieta powiedziałą o Karoli niż tamta. szok.albo po prostu lała wodę i leciałą spiweką standardowa. niemniej jednak bardzo miło mi się zrobiło hihi..i z racji trójkowania w grupie, musiałam wybrać dyplomy i rożki na słodycze, któe dzieci dostaną na pasowaniu. normalnie, czułam się tak ważna. jakby beze mnie ta całą uroczystość miałą się nie odbyc hihi... I weekend tez mieliośmy fajny,bo byliśmy u naszych znajomych dinozaurów. ale jak uda mi się jakims cudem wsadzić foto z komórki to Wam wysle nasze ostatnie zdjęcia. czesc niestety jest w laptopie, którego w niedzielę usmierciłam. to juz 3komp,który zabiłam ostatnio. mój się chyba rozwiedzie z tej przyczyny ze mna, bo sił mu brakuje. a tam były materiały na jego mgr. I cudne dzieci mają teksty, mnie to zadziwia za kazdym razem jak Karola z czyms wyskoczy, mysle sobie, jejuś, jakie ona ma smieszne przemyslenia. Madzia, oj ja już dawno farb nie dałam Karoli, plasteliny nie kupuje już, bo długo wydłubywałam z dywanu. a szkoda,wiem,bo dzieci to kochają. hehe i Karola też musi mieć tę kauczukową piłke. zawsze, wszędzie, u dinozaurów to standard.a teraz nawet w małym tesco wstawili te maszyny, czym mnie wkurzyli bardzo. Młodamamuśko, z jakiego biura lecicie? i nie daj się kroic, bo co to za wczasy będą! nie i już! Madzix, jak Walduś? :-) Kinga wstała, sklep nie zaliczony i kicha... mama sobie na forum posiedziała. i jeszcze tyle bym Wam popisała..ale kiedy... idę Karolę wyjąć z piżamy. a Kinge z łózeczka. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze Wam nie napisałam,ze biedulce Kindze wychodzą równoczesnie 4 zęby, na szczęscie jedynka na górze (jakaś ogromna, królik z niej bedzie) już się przebiła, i dwójka na dole, a druga dwójka i jedynka na wylocie są. Przez to kupa za kupa idzie jak ta lala. no i Kindziula umie już zrobić brawo,brawo i pokaząc rączkami jaka jest duza i fajnie cmoka ustami i jak ktoś kaszle to ona tęz hihi.. ale nie zbiera się do raczkowania i nawet nie pełza, mysle,ze tak jak pozostałe dziewczyny u nas w domu, ona też poxno zacznie chodzić. Szkoda,ze tak mało mamy dzieci małych ,bo nie mam z kim uwag wymieniac. :-) hihi za to dla młodej mamy takie guru jestem hihi,ale mnie to rozbawia. to tyle umykam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej piątkowo, Ja dziś zaprowadziłam Krzysiaka z katarusem do przedszkola :O Miałam trochę wyrzuty sumienia, ale skoro zjadł pełne śniadanie, wypił syropki...no to chyba dziś tam nie skona, a ja na spokojnie nas spakowałam do wyjazdu na weekend. I apteczkę też spakowałam całą, będziemy się kurować u dziadków, najwyżej w poniedziałek go nie puszczę.... A teraz wracałam z miasta i patrzę że na placu zabaw są maluchy....szukam wzrokiem mojego, a ten przy pani stoi - lizus chyba ;) Ale zauważył auto...więc dodałam gazu, żeby jeszcze pani nie uciekł ;) a już mi wspominała, że ją prowadza do bramki i chce wychodzić...ja myślę, że jakby go puścić samopas to by do domu spokojnie trafił :) w końcu przedszkole mamy może jakieś 100 metrów od naszego bloku :) Agulinia - uwielbiam Twoje tasiemce, szkoda, że pojawiają się rzadko, ale w sumie jakbyś pisała codziennie, to tasiemce nie byłyby tasiemcami ;) I jak to netto zamknęli?? Reklamy w tv nadal lecą, a sklepy pozamykane? czyżby zwijali interes? I co Ty biedna MAMO DWÓCH CÓREK poczniesz z chusteczkami? To jest skandal! ;) No i tak... teraz my mamy 3 latków to jesteśmy guru we wszystkim, z takim doświadczeniem :) Tyle tylko, że z czasem pewne rzeczy się zapomina, jak np to, że Kindzia może mieć luźne kupy od zębów ;) Agulinko - zdrówka dla Szymcia, przez weekend się wykurujecie na pewno :) I o jeszcze jednym zapomniałam napisać. Jakieś 2 tygodnie temu kupiliśmy już nowy fotelik do auta, ten do 36 kg.....Krzysiek w starym siedział już jak pokurcz, głowa wystawała, pasy cisnęły krocze.... i teraz wreszcie siedzi sobie jak król :) Sam sobie do niego siada, sam wychodzi, nie trzeba go tarabanić - jejuś jaka wygoda! Ale mi dziecko szybko rośnie! Uciekam już, zaraz po Krzysiaka idę, potem zaliczymy pewnie spacerek, bo pogoda dziś cudna! no i po obiedzie będziemy mykać. Spokojnego weekendu wszystkim, pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! A my siedzimy w domu z Zuzia. Pojechaliśmy wczoraj kontrolnie do naszej pediatry, bo panna cały czas lekko od czasu do czasu pokasłuje, a że chcemy w te góry pojechać to ją sprawdziliśmy. No i lekarka stwierdziła, że na wyjazd trzeba ją podrukować i trochę od dzieciaków przedszkolnych odizolować. Jak ją poobserwowała to orzekła, że nie jest źle i dała nam tylko syropy i kazała w cieple posiedzieć ze 3 dni. Zatem jesteśmy udupione w domu :O Ale mam nadzieję, że uda nam się wyjechać. W przedszkolu już w środę było OK. Zuza się Magdą z innymi dziećmi dzieliła bez problemu i nie płakała. Dzielna dziewczynka! W ogóle to Magda mówiła, ż rodzice tak chore dzieciaki przyprowadzają, że szok! Jedna dziewczynka ma taki kaszel, że jak ja złapie to prawie im się tam dusi. I jak Zuzka ma być zdrowa? No i mogliby nam w końcu włączyć ogrzewanie w domu, bo w nocy zimnica straszna. A ta mała się cały czas wykopuje spod kołdry i marznie :O Ejmi, a to Krzysio kombinatorek :D Lepiej niech go tam na placu zabaw pilnują hihihih My mamy fotelik do 25 kg, i powinien nam jeszcze na troche wystarczyć. I miłego weekendu życzę! Agulinia, zdrówka dla Karoli! Widzę, że też was nie oszczędzają te choróbska! Żeby tylko malutka nie załapała. No i już Cię widzą jako zakonnicę hahahahaha To by była chyba najbardziej szalona zakonnica! Agulinka zdrówka dla Szymka! Na pewno szybciutko się wyciągnie :) A co do naszej niani u Zuzi to Magda sama jak usłyszała do której grupy ma iść to powiedziała dyrektorce jak wygląda sytuacja, ale pani dyrektor uznała, że Zuzia musi sie przemóc. W sumie dość drastycznie, ale jak widać skutecznie, bo drugiego dnia było już super :) Gawit, gratulacje zakupu! I jak tam dzień przedszkolaka? Oj, skąd ja znam to NIE NIE NIE! hihihihi Chyba jednak musicie sie wybrać do dermatologa z tym uczuleniem, jak nie zniknie. Sorki, że tak krótko, ale Zuza mnie tu już ciągnie do klocków :) Miłego weekendu i buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Waldek już zdrowy , przez 5 dni brał antybiotyk Augmentin , nie wiem czy go znacie ? Na szczęście zawsze nam pomaga kiedy Waldek ma anginy. Nie wiem , może jestem przewrażliwiona ale wydaje mi się ,że jak go puszcze w poniedziałek do przedszkola to znów szybko coś złapie bo jest osłabiony po chorobie . Doradźcie mi coś :) waldek już ok natomiast ja czuję sie fatalnie , lekarz zapisał mi antybiotyk po którym czułam się jak naćpana , kręciło mi się w głowie , potykałam się o własne nogi , dobrze ,że mąż dostał 3 dni opieki .Dziś już lepiej , gardło płucze solą emską , do tego aspiryna i jakoś daje rade. Też mama dwoch synów -ja nie będę miła , żal Ci d..pe ściska czy co ?? Założę ,się ,że gdybyś tylko mogła , też byś zapisała dziecko do "swojego" przedszkola , z resztą kazdy robi jak uważa a jestem pewna ,że innym dzieciom sie krzywda przez to nie dzieje .Nie rozumiem komentowania tutaj czegokolwiek przez obce osoby ! Gawit , Volvo no no , to teraz możesz się lansowac na mieście hi hi A dajesz Martynce wapno na to uczulenie? Ejmi, super ,że Krzyś zjadł obiadek , dzielny chlopak :) Krzyś umie sobie sam nosek wytrzec prz katarze ? Waldek nie potrafi , to darza mu się co nieco oblizac jak w pore nie zainterweniuje;) Agulinia , gratuluję wspaniałego męża :) Ja na swojego tez nie moge narzekac , jak każdy ma czasem swoje humory ale przez te 3 dni co był w domu to prał , sprzątał , robił zakupy , szykował mi kanapki , herbatki , nie złościl się na mnie a zaznaczę ,ze gdy jestem chora to jestem wyjątkowo nieznośna i upierdliwa:) A co tej chodzacej encyklopedii to moze zaczniesz udzielać porad przez telefon hi hi myślę, ,że linia byłaby wciąż zajęta :) Buziaki dla Karolinki , niech szybko wyzdowieje :* Madzialińska zazdroszczę tego wyjazdu w góry :)Na ile dni jedziecie ? U nas tez zimno w domu , a nie zdążyliśmy kaloryfera naprawić , coś cieknie i trzeba fachowca , na razie włączam grzejnik na prąd. Michaa , ja "na szczęście " nie mam teściowej ale czasem moja "własna rodzona " matka potrafi mnie nieźlee zdenerwowac . Znasz już płeć maluszka ? Na kiedy masz termin porodu ? Agulinka79 , cieszę się ,że Szymonek pięknie je w przedszkolu , nawet w domu woła , lepiej późno niż później hi hi Któraś z Was pytała o szczepienia na ospe , ja byłam zdecydowana zaszczepić , u nas to koszt 2x200 zł . Tylko szkoda ,że nam lekarka o tym nie wspomniala,że ta szczepionka daję odporność tylko na 10 lat. W takim wypadku zrezygnowałam , jak ma przejśc to lepiej jako dziecko niż nastolatek , sama miałam jako 14 -latka i to nie było fajne . Czy ja się juz pochwaliłam ,że mamy małego kotka ?:D Musimy go pilnować ,Waldek męczy go niemiłosiernie , chciałby go ciągle tulic i głaskać a wiadomo jakie są koty :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Oczywiście Martyna dołącza do smarkających :o a wczoraj na wieczór miała temperaturę (około 38 stopni) dałam jej nurofen i do rana spała bez gorączki i dziś też cały dzień bez gorączki! nie wiem co to wczoraj było, ale do przedszkola dziś poszła i pani mówi, że wszystko było ok! ona mówi, że boli ją gardło, ale coś mi się nie wydaje, bo je za dwóch ;) i wesoła jest ;) tylko noce ma znów kiepskie :o od trzech nocy jest ciężko :( Agulinia he he dobre z tym netto ;) przypomnij mi jakie Ty chcesz te chusteczki to normalnie wezmę i podjadę ;) bo kurde aż wyrzuty sumienia mam ;) a co do mojej pracy to od 29.08 do dziś jestem na L4, od poniedziałku wracam do pracy :o i już jestem chora na samą myśl o tym :( a i Martynka też w ogóle nie pamięta jak mają dzieci w przedszkolu na imię ;) pamięta, że jest w grupie "biedronek" i że ma przyjaciółki i przyjaciół ;) Agulinka zdrówka dla Szymcia! no własnie jak Martyna zacznie poważnie chorować to kurde albo znów będę mamę angażować albo będę chodzić na l4 ;) Ejmi i dla Was zdrówka! Martyna też rozpoznawała mercedesa i rozpoznaje lanosa a dziś pierwszy raz pojechałam po Martynę volvo i jej reakcja bezcenna ;) mówi do mnie " ale śliczny! będziemy się napędzać ;) jest bardzo szybki" :D a potem posadziła sobie do volvo mojego kolegę i mu tłumaczyła do czego służą guziki ;) A jaki fotelik kupiliście? my mamy jeden do 36 kg i ten jest właśnie fajny, bo jak piszesz Martyna sobie sama wsiada i wysiada, zapinana jest pasem samochodowym, a drugi mamy do 25 kg i niby jeszcze trochę powinien posłużyć, ale w zimę to w pasy ją chyba nie dopnę :( niby możnaby ją zapinać pasem samochodowym, ale fotelik jest wysoki i młoda na ten pas samochodowy jest za niska! więc chyba trzeba będzie zakupić drugi fotelik bo Paweł ją rano będzie zawoził do przedszkola a ja później odbierała więc musimy mieć dwa foteliki madzialinska to kurujcie sie! urlop tuż tuż więc niech sobie Zuzia w domku siedzi :) Madzix super, że Walduś zdrowy! ja daję Martysi wapno i tylko wapno bo zyrtec się skończył i obawiam się, ze jednak będziemy zmuszone iść znów do lekarza! a co do posyłania Waldusia do przedszkola to dajesz mu coś osłonowego? mi po antybiotyku kazali Martynce dawać dicoflor jeszcze cały miesiąc. ja bym Waldusia posłała! pewnie, że może coś załapać , bo przedszkole to wylęgarnia chorób, ale gdzieś odporności musi nabrać! Dobra idę dziecko spacyfikować ;) my jutro idziemy do przedszkola całą rodziną, bo mamy piknik integracyjny ;) nawet jakieś ciasto upichciłam ;) Dobrej nocy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo!!! Z racji tego ze spałam dziś w nocy może z 3-4godz a rano poszłam do pracy na 7, zaliczyłam naradę, szkolenie i fryzjera... postaram się coś napisać ale krótko... choć żałuje :(... Szymus pierwszy raz w życiu ma ropny katar :( co chwile się w nocy dziś budził z płaczem i zapchanym nosem. I kwękał i wymyślał co chwile coś, a to pić, a to siku itd ipt jak to chore dziecko... Wstałam rano jak zombi ;). W ciągu dnia gorączki nie było. W nocy max 38... zatem kurujemy się czym możemy. U pediatry nie byliśmy bo nasza sama się rozłożyła i choruje :(... Ma być w pon ale ja liczę na o ze do pon to my już będziemy zdrowi... o naiwności ;) ... bo wydaje mi się ze ta temperatura jest u nas od kataru właśnie. Apetytu zero... niestety... :( :( :(. Aguś Karola jest chuda??? Musiałbyś Szymcia teraz zobaczyć. Już pasmanterie trzy zaliczyłam w tym tygodniu w poszukiwaniu gumek do spodnich bo wszystkie w rozmiarze 92 lecą z d... a 86 maja za krótkie nogawki... załamka :(. Madzix dobrze kiedyś napisała ze dzisiejsze nawet firmowe sklepy są dostosowane tylko i wyłącznie do "postawnych" dzieci. Ja za nic w świeci Szymciowi spodni kupić nie mogę :(. Mógłby swoja drogą ktoś kiedyś o tym pomyśleć.. I już kiedyś miałam Was pytać, stosowała któraś plasterki aromactiv??? Ciekawa jestem czy są skuteczne przy katarze??? Gawit od kiedy Tysię smarujesz Amolem??? Ja jakoś się boje jeszcze Szymcia... choś sama używam... ale dla naszych dzieciaków wolno już??? Ejkmi udanego pobytu u dziadków :). Agula elaborat jak zwykle cudny... Madix super, że Waldek już zdrowy :). Dawaj go od pon do przedszkola bez skrupułów żadnych... Ja Szymcia też pośle o ile gorączki nieć nie będzie... niech się chłopaki uodporniają... i adoptują. Mój to dziś sam pytał czyt jutro do "pedszkola" pójdzie i będzie śpiewał jestem sobie przedszkolaczkiem (on tak śmiesznie to przeinacza)... zatem już 2,5 tyg zrobiło swoje... Udanego weekendu wszystkim :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Nie, Gawitku, już odpuszczam z tym netto, tak tylko Wam pisałam,zeby sumienie Was ghryzło hihih, bo i tak pewnie nie trafisz na takie miłe, tanie rózowato-białe pieluchy baby coś tam..nie pamietam nazwy,a nie mam już ich.Ale spróbuje te co Emila polecała. I jejuś, piknik przedszkolny? ale całe przedszkole czy tylko Wasze biedronki? Ja byłam kiedyś na takim pikniku, rodzice mojej 4-tej klasy na początku roku zrobili taki, w celu zapoznania się z nową panią. cudnie było, miło, jejuś, to była moja najcudniejsza klasa i najfajniejsi rodzice, zawsze pomocni, zawsze kochani, a jak stali jeden za drugim,a jak dzieci narozrabiały,to normalnie mówili, prosze nazwiskami nam tu głosno mówić kto i co zrobił, my jak rodzina. Teraz to tylko na osobności się rozmawia, bo się rodzić urazony może poczuc,ze pani głośno coś o jego dziecku powiedziała i nie daj Boże ktoś usłyszał i zaraz na skargę lecą do kuratorium ;-) I tam czasem było przy wyjściu lub kinie,ze kogoś nie było stać, to moja trójka przychodziła i mówiła,ze wszyscy idą, reszta rodziców się zrzuci na tę osobę, bo wszyscy wiedza,ze im się nie przelewa. Mówię Wam,aż serce się cieszy! teraz to już studenci są:-) te moje dzieciaki. Ale ja nie otym hihih Ja też chce taki piknik i ja nawet nie wiem czy moje dziecko ma jakąś nazwę, poza grupa I. Musze pani się zapytać. I TYśka taka chwilowa chorowitka hihi,ale na wszelki wypadek się podkuruje troszkę,by znów do przedszkola lecieć w pon. No,własnie tak przeczuwałam,ze coś masz za dużo wolnego ostatnio,skoro tu nawet z rana bywasz. :-) ja też nie lubię powrotu po wolnym,a już po świętach to bardzo, bo im dłuższe wolne tym niechęć wieksza hihi A co do uczulenia, to ja to ubranko jakoś widze najbardziej,ale chyba już by zeszło uczulenie, może to raczej coś co Tysia zjadła. Madzix, jak Karola chodziła do żłobka, to zawsze po antybiotyku jeszcze tydzien trzymałam w domu,ale powiem szczerze,ze chyba niewiele pomagało,bo tydzien chodziła i znów chora. Ale tak jak Gawit pisze,dawaj coś osłonowego jeszcze i może ze 3 dni przynajmniej potrzymaj w domu. nie zaszkodzi,a pomóc może. A Augumentin znamy :-) młodsza go miałą w szpitalu ostatnio. i TY chyba powinnaś odstawić swój lek i poprosić o coś innego. bo nie wiem czy to normalna reakcja. I przyznam się,ze już udzielam porad telefonicznych, dziś przerabialiśmy z sąsiadka temat co ja mogę zjeśc i dlaczego kalafior lepiej nie i jakie przyprawy moge do rosołu, bo taka sama woda mi wyszła, ponadto, dlaczego tak często mała robi kupę ogromną i az ubranka się brudza, dlaczego nie chce spać w swoim łożeczku, 2 dni temu był temat jak przygotować mleko dla niej i dlaczego cycki tak bolą i czy to normalne,ze ta krew jakoś dziwnie pachnie i czy pomidor jest ok i dlaczego nie mogę wychodzić przez 2 tyg z domu, bo teściowa powiedziała,ze sobie krocze przewieje? naprawdę? i czy kąpać zawsze trzeba przed jedzeniem? i dlaczego ona śpi już 4godz? a jabłka mogę i pomidora? itd... powiem Wam,ze młoda ma 5 dni,a ja ciągle mam linie zajętą hihi.. Madzia, no własnie zapomniałam,ze sobie na wakacje jedziecie cudne! ależ zazdroszczę! Kocham Tatry! a propos Tatr, to wczoraj myslałam,ze wyjdę z siebie. Mówimy na lekcji w 2gim, o rzeźbie polodowcowej i pytam czy ktoś był w Tatrach, nikt! naprawdę? nikt nie był? ani z klasą ani z rodzicami? nie wierze..na to jedna dziewczynka, a jakie miasto jest w Tatrach, mówię- Zakopane i na to dzieci, ze były, no jasne,ze były, więcej niż połową. Niezły poziom, na prawdę, recę opadają. Życzę Wam cudnej pogody! i dobrze,ze się Zuzka podkuruje troszkę. A co to tej szalonej zakonnicy,to nie wiem czy sobie dobrze policzyłaś,ale jak dziewczynki skonczą 18,to już będę taką staruszką,ze mam nadzieję tam chociaż o własnych siłach dojść. hihih e nie, przecież jeszcze będę mieć ponad 10lat do emerytury,to bede młodka jak ta lala :-) bo kto ma dociągnąć do niej jaknie, my młodzi junacy! Ejmi, Ty się tu nie naśmiewaj z matki dwóch córek, skąd mam pamiętać o smierdzących, kwaśnych lub śluzowych kupach w liczbie miliona na dobe, kiedy Karola zęby miała bezbolesnie nieomal. ale kurcze, Młoda już lekkie odparzenie łapie, choć przebieram co chwila. I to jeszcze się pojawiły na koniec szpitala,to ja rota podejrzewałam,a nie zębole. No i prosze wyszło szydło z worka, Krzyś to przylepa pani hihih,ale on tak się przylepia, by ją przekabacic ,by mu furtkę otworzyła i już go nie będzie hihi Dobra dziewczyny, spokojnej nocy! Dziś była znaczna poprawa, Karola ani razu gorączki nie miała, oby w nocy nic się nie zmieniło. Niestety apetyt zerowy. o 8 wypiła mleko,150ml, o 14 zjadła 2 nalesniki ,w tym jeden z dzemem i o 20 wypiła mleko 150ml. normalnie brzuch jej z przejedzenia peknie. a pomidorówka była tak pyszna,ze sama się zachwyciłam jakie cudo mi wyszło. a ona pogardziła. nawet ciasta nie chciała,bo tatuś kupił. Dobranoc! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawitku, miało być chusteczki, nie pieluchy, jadnak braki snu wychodzą hihi Aguś! no to macie chorowitka też! i mimo braku snu,widze,ze dzięń był udany, no prosze nawet fryzjer się znalazł, pewnie przy myciu głowy zasypiałaś pani hihi, bo ja nawet normalnie zasypiam.. I nie wiem nic o tych plasterkach, nie pomoge,ale pulmex baby coś takiego było i to jest dla dzieci super. a na katar to chyba otrivin pomoże. i inhalacje. Chcesz gumkę? ja mam już pasmanterię dawno znalexioną i gumki zakupione,bo my w tych spodniach na 3-4lata,w każdych, dosłownie w każdych, gumkę wkładamy. do szału mnie to doprowadza. wszystkie Karoli leginsy na 2-3 lata są za krótkie,ale za to w pasie idealne, tylko do 2 szt wciągałam gumke. czyli jedziemy na tym samym wózku. dziś zrobiłam kolejne 2 pary i jeszcze 2 mi ostatnie zostały. nie znosze tej roboty. i mówisz,zeby Waldiego dawać do przedszkola, to Madzix dawaj, Aga wie najlepiej :-) a no własnie jeszcze miałam napisać,ze Maaadzix, moze dosadnie ,ale chyba własciwie oceniła wypowiedz mamy hihih no i jeszcze coś miałam,ale zapomniałam. o coś zapytać... no,nic, może innym razem,a wiecie,ze już za 2 miechy 3-cie urodziny hihi? co planujecie w prezencie? my klocki duplo, bo Karola ostatnio polubiła układanie,a ma takie podobne i z nich tworzy budowle. ale jeszcze mnie ta ciastolina kusi, bo jeszcze nigdy nie mieliśmy. to już uciekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka smaruję Martynkę amolem odkąd skończyła 2 lata :) tylko nie nakładam amolu bezpośrednio na skórę tylko najpierw smaruję te miejsca kremem (nivea zwykły) i dopiero potem amol! pierwszą próbę zrobiłam na malutkim kawałku ciałka :) a że się nic nie zadziało to zaczęłam stosować, pytałam też lekarki i powiedziała, że jak się nic nie dzieje to mogę :) no i jeszcze raz zdrówka dla Was!!!!!!!! Agulinia no patrz a miałam dobre chęci z tym netto ;) ale jak będę u mamy (bo ma blisko netto) to wejdę i zobaczę ;) będę dzwonić ;) jakby co :) a piknik ma całe przedszkole, nawet moi rodzice idą :) i młoda będzie występować :) i śpiewać! eh normalnie pewnie się poryczę jak bóbr :( a co do powrotu do pracy to ja tam liczę że już za momencik pójdę na L4 ciążowe :P dla Twoich dziewczynek też zdróweczka! Zmykam, bo chłop się kąpie i trzeba zadbać o powiększenie rodziny ;) bo to akurat ten czas ;) matko i teraz najgorszy czas oczekiwania przyjdzie @ czy nie przyjdzie :( kurde czy ja nie mogłabym tak zwyczajnie wpaść? bez żadnego liczenia dni cyklu, monitoringu, leków? no, ale nie! ja musze być "inna" 😠 Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na katar polecam smarowac klatke piersiową i plecy maścią Pulmex Baby , pod nos maść majerankowa i można delikatnie skropić poduszkę olejkiem Oilbas , do tego na noc nasivin i w miarę mamy noc przespaną. A na gardło dobre jest Tantum Verde , my co prawda mamy tańsza wersję HascoSept no ale jak kto woli ;) Gawit , nie zaszkodzi psiknąć jak Martynkę boli , a weekend się zaczyna i żeby tylko Martynce sie nie pogorszyło do poniedziałku. Dzięki za info odnośnie probiotyku , ja przyznam ,że podaję tylko podczas kuracji antybiotykiem , potem już nie .Ja kupuje lakcid w ampułkach i podaje na łyżeczce , tak nam najwygodniej. Ps.nie słuchaj córki i nie napędziajcie się zbyt szybko tym nowym wypasem ;) Jakie ciasto upiekłaś ? ja zrobiłam dziś biszkopta z brzoskwiniami ale coś nie wyrósł :( Miłego i "owocnego" starania :) Agulinka79 ja wszystkie nowe spodnie musiałam zwężać , troche się namęczyłam bo gumy poprzyszywane do materiału ale dałam rade :) Waldek nosi już rozimar 104, nie wiem czy te nasze dzieci takie szczupłe czy producenci szyją wg tych "tęższych" bo jest ich przewaga? Dziękuję za odpowiedzi tak więc Waldi pomaszeruje w poneidziałek do przedszkola :) Agulinia , odstawiłam na drugi dzien mój antybiotyk , nawet zaszłam jakoś na pomoc doraźna . Ty zacznij kasować za te porady ;) Pamiętam o urodzinach dziecka , jak najbardziej , już nawet mamy tort wybrany - będzie to Scooby doo , Waldek jest ostatnio zafascynowany ta bajką , nawet przez sen o tym gada;) Ehh ale ten czas szybko leci , niedawno co go ze szpitala przyniosłam a juz 3-latka minęły. Na urodziny chcemy kupić duży wóz strażacki , ostatnio był ryk przed wystawa sklepowa ,że on chce . Całą drogę wył z przedszkola do domu , w tramwaju sie wszyscy odwracali taka histeria była . Dobranoc wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mieliśmy dziś pasowanie na przedszkolaka i piknik z tej okazji, ale pogoda nie bardzo dopisała! w sumie byliśmy tam z półtorej godziny. Martyna zaśpiewala piosenkę "jestem sobie przedszkolaczek" nawet jedną zwrotkę do mikrofonu aż darła się do mnie "mamusiu ładnie śpiewam" pół przedszkola (znaczy rodziców) się uśmiechało! słodka była. a potem były tańce, chulańce i swawole ! szkoda, że zaczęło mocno padać i Martyna zrobiła histerię, pokłociła się z dziewczynkom o karuzelę i przujechaliśmy do domu. no, ale i tak było całkiem nie źle A co do prezentu na urodziny to my chcemy takie dvd wkładane w zagłówki samochodowe, ale pewnie i tak Martyna dostanie masę innych prezentów ;) A jeszcze a pro po fotelika to wczoraj panna wybrała sobie taki http://allegro.pl/graco-junior-maxi-disney-organizer-6-x-gratis-i2618123221.html kolor oczywiście princess :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem opuściłam się w pisaniu, w sumie nie mam nic na swoje usprawiedliwienie...po prostu jakoś tak spadek formy i przez to niechęć do wszystkiego... Wczoraj całą noc wymiotowałam, tak więc dzisiaj jestem odwodniona i słaba, a siadła mi skórka z ogórka na żołądku, wiem że tego nie mogę jeść, ale jak człowiek coś robi w pośpiechu to się nad niczym nie zastanawia... Emi przechodzi jednak mały kryzysik przedszkolny, bo w czwartek nie chciała iść do przedszkola, płakała na wejściu, naszczęście wczoraj już było ok. gawit no to mamy ten sam pomysł na prezent na urodziny, my też chcielibyśmy dostać właśnie dla Emi przenośne DVD, bo ona bez bajek nie da rady przeżyć jednego dnia ;) A fotelik ten graco cudny :) normalnie sama bym taki kupiła, niestety albo naszczęście nie musimy bo mamy dwa fotele zintegrowane w aucie.Chętnie bym zobaczyła Martynę jak śpiewa, nie nagraliście jakiegoś filmiku ? :) Powodzenia w staraniach :) mam nadzieje że wczoraj były bardzo owocne ;) Maadzix tort scooby doo musi być naprawdę super, ja już też myślę jaki by tu zrobić dla Emilki fajny torcik :) Agulinia my mamy to samo, getry za luźne w pasie to dobre na długość, a te co są dobre w pasie to za krótkie, choć ostatnio kupiłam geterki w pepco w panterkę i normalnie cud bo rozmiar 98cm na długość idealna i w pasie też obcisłe :) Ciastolinę polecam, my mamy taką małpkę do wyciskania i tak co dwa tygodnie cały zestaw jest wyciągany i lepimy, o tyle jest fajna ta play doh że nie klei sie do dywanów a jak sie pokruszy to szybko zasycha i łatwo ją odkurzyć. A lego duplo to u nas pierwsza klasa, Emi ma już kilka zestawów i każdy dzień coś tam układa, polecam szczególnie zoo w mieście, ale są równiez teraz takie bajkowe, my mamy kubusia puchatka, ale ostatnio widziałam jakiś zamek księżniczki szkoda tylko że cena jest powalająca... Wiedza gimnazjalistów powalająca szkoda gadać...ja ostatnio musiałam iść na chwilkę do jednej klasy i myślałam że wyjdę z siebie taka chołota... agulinka u nas to samo wszystko leci z pupki a za krótkie, w większości kupujemy taki spodnie z tymi gumeczkami i guziczkami z boków, ostatnio w lidlu były fajne takie spodnie madzialinska ja tez juz czekam aż zaczną grzać bo zimno bardzo... Ejmi no na bank by do domu Krzysiak trafił :) dzieciaki mają taką pamięć teraz że szok. Zdrówka dla wszystkich dzieciaczków !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo!!! Szymuś pomaszerował dziś dzielnie do przedszkola co prawda z katarkiem lekkim i wczoraj miałam mieszane uczucia czy go by dzisiaj posłać ale gorączki od piątku już nie było i humorek też dopisywał zatem poszedł. Zobaczymy na jak długo.... Za to mnie zaczyna powoli rozkładać :( i kuruje się czym mogę. Dziewczyny co do ubrań to ja widzę że zaczynamy się "cofać" i wracamy do tych, które już gdzieś tam w odstawkę poszły, ale moje dziecko się tak wyciągło ostatnio, ze spodnie na 92 (które od roku ponad były dobre) teraz naprawdę wszystkie mu z tyłeczka spadają szczególnie te z 5-10-15 to one jakoś takie szczególnie szerokie do chłopaków robią :(. Jeany, sztruksy też mamy wszystkie z gumkami i guzikami z boczku i w takich ściągniętych na max Szymcio do pedszkola chodzi choć dresowych szuflada cała ale wszystkie lecą z pupci bo gumek grubych się wciągnąć do nich nie da, a cienkie mu się wrzynają w brzuszek i normalnie pozostaje siąść i płakać :(. Gawitku i ja życzę aby starania w tym cyklu były owocne :) bo tyle nas tu kciuki trzyma ze nie może być inaczej ;). Szymciutko Wam to pasowanie zrobili i w sobotę na dodatek. Ja mam to szczęście że nigdy jeszcze w sobotę (w obecnej pracy) pracować nie musiałam. Wszystkie "imprezy" są u nas w tygodniu popołudniami. Szymus pasowanie ma mieć pod koniec października :). Fotelik fajny, my mamy póki co już dwa od jakiegoś czasu i w obu Szymcio się spokojnie mieści. Teraz musimy pomyśleć tylko o podstawce samochodowej jakiejś dla mamy mojej jak będzie go od października odbierać z przedszkola bo trzeciego fotelika póki co kupować nie planujemy. Madzix to duży Walduś jest skoro już rozmiar 104 nosi. Nam jeszcze daleko do tego. Póki co to polar jeden tylko mamy na 104 i jest idealny ale to z Lidla a tam rozmiarówka jest zaniżona moim zdaniem. Dzieki za odpowiedz w sprawie katarku, maścią Pulmex Baby i grochówkową :) sie smarujemy a Olbasa do lampki z podgrzewaczem używamy. Ale dis chyba udam sie do apteki i kupię te plasterki jeszcze. I podpisuje sie pod Agą, bardzo właściwie oceniłaś wypowiedz pomarańczowej mamy :). Aguś jak często i z czego robicie inhalacje??? My chyba o jakimś kolejnym samochodzie na urodzinki pomyślimy bo tylko nimi się ostatnio Symcio bawi, ewentualnie klockami :). A fryzjera zaliczyłąm w piątek bo umówionego miałam od tygodnia więc mimo iż padałam iść musiałam :) i zasypiałam tam prawie przyznaje ale wyszłam zadowolona. Włoski skrócone i przyciemnione na zimę :). Ejmi, jak weekend u dziadków??? No i proszę jaki Krzyś przylepa pani. Ale dziewczyny proszę wy już tu nie "krakajcie"... bo ja mam ciarki na samą myśl... o tej otwartej furtce... oby Krzyś nie musiał sam do domu trafiać ;). Listku byłam ostatnio w Lidlu za tymi spodniami, ale u nas niestety tylko fioletowe rzucili :(... Ale sobie kupiłam dwa golfy na zime. Zobaczymy jak się po praniu będą miały ;). Jak zdrówko??? Madzia to już się pewnie szykuje do wyjazdu. Pogodę macie mieć cudną :). Zazdrościmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo!!! Szymuś pomaszerował dziś dzielnie do przedszkola co prawda z katarkiem lekkim i wczoraj miałam mieszane uczucia czy go by dzisiaj posłać ale gorączki od piątku już nie było i humorek też dopisywał zatem poszedł. Zobaczymy na jak długo.... Za to mnie zaczyna powoli rozkładać :( i kuruje się czym mogę. Dziewczyny co do ubrań to ja widzę że zaczynamy się "cofać" i wracamy do tych, które już gdzieś tam w odstawkę poszły, ale moje dziecko się tak wyciągło ostatnio, ze spodnie na 92 (które od roku ponad były dobre) teraz naprawdę wszystkie mu z tyłeczka spadają szczególnie te z 5-10-15 to one jakoś takie szczególnie szerokie do chłopaków robią :(. Jeany, sztruksy też mamy wszystkie z gumkami i guzikami z boczku i w takich ściągniętych na max Szymcio do pedszkola chodzi choć dresowych szuflada cała ale wszystkie lecą z pupci bo gumek grubych się wciągnąć do nich nie da, a cienkie mu się wrzynają w brzuszek i normalnie pozostaje siąść i płakać :(. Gawitku i ja życzę aby starania w tym cyklu były owocne :) bo tyle nas tu kciuki trzyma ze nie może być inaczej ;). Szymciutko Wam to pasowanie zrobili i w sobotę na dodatek. Ja mam to szczęście że nigdy jeszcze w sobotę (w obecnej pracy) pracować nie musiałam. Wszystkie "imprezy" są u nas w tygodniu popołudniami. Szymus pasowanie ma mieć pod koniec października :). Fotelik fajny, my mamy póki co już dwa od jakiegoś czasu i w obu Szymcio się spokojnie mieści. Teraz musimy pomyśleć tylko o podstawce samochodowej jakiejś dla mamy mojej jak będzie go od października odbierać z przedszkola bo trzeciego fotelika póki co kupować nie planujemy. Madzix to duży Walduś jest skoro już rozmiar 104 nosi. Nam jeszcze daleko do tego. Póki co to polar jeden tylko mamy na 104 i jest idealny ale to z Lidla a tam rozmiarówka jest zaniżona moim zdaniem. Dzieki za odpowiedz w sprawie katarku, maścią Pulmex Baby i grochówkową :) sie smarujemy a Olbasa do lampki z podgrzewaczem używamy. Ale dis chyba udam sie do apteki i kupię te plasterki jeszcze. I podpisuje sie pod Agą, bardzo właściwie oceniłaś wypowiedz pomarańczowej mamy :). Aguś jak często i z czego robicie inhalacje??? My chyba o jakimś kolejnym samochodzie na urodzinki pomyślimy bo tylko nimi się ostatnio Symcio bawi, ewentualnie klockami :). A fryzjera zaliczyłąm w piątek bo umówionego miałam od tygodnia więc mimo iż padałam iść musiałam :) i zasypiałam tam prawie przyznaje ale wyszłam zadowolona. Włoski skrócone i przyciemnione na zimę :). Ejmi, jak weekend u dziadków??? No i proszę jaki Krzyś przylepa pani. Ale dziewczyny proszę wy już tu nie "krakajcie"... bo ja mam ciarki na samą myśl... o tej otwartej furtce... oby Krzyś nie musiał sam do domu trafiać ;). Listku byłam ostatnio w Lidlu za tymi spodniami, ale u nas niestety tylko fioletowe rzucili :(... Ale sobie kupiłam dwa golfy na zime. Zobaczymy jak się po praniu będą miały ;). Jak zdrówko??? Madzia to już się pewnie szykuje do wyjazdu. Pogodę macie mieć cudną :). Zazdrościmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! Oj chciałbym się szykować do wyjazdu Agulinko! Na razie to nic nie wiem, bo Zuza nadal kaszle :O No ja nie wiem co to za dziadostwo się do niej przyczepiło 😠 siedzimy w domu, robimy wszystko jak pani doktor nakazała i jakby trochę lepiej, ale tylko trochę. Idziemy dziś na 12:20 jeszcze raz do lekarza i zobaczymy co powie. Pogoda ma być po prostu cudna i normalnie jak pomyślę, że będziemi musieli zostać w domu to mi żal dupę ściska jak cholera! Ale wiadomo, że Zuzy zdrówko najważniejsze! No nic zobaczymy po wizycie. Odezwę się! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki, Melduję się poweekendowo :) W sumie weekend mieliśmy udany u dziadków, jak zwykle błyskawicznie zleciał. Krzysiek był rozradowany, z dziadkiem się nawygłupiał :) No i dziadki są pod wrażeniem nowych umiejętności wnuczka, bo sam ładnie zjada obiad no i mówią, że jest taki już poważniejszy :) Dziś Krzysiak wstał po 6 rano i już w piżamie ciągnął mnie do drzwi, bo chyba chciał iść do przedszkola :) Ale jak przyszło co do czego to szedł znowu niepewnie, ale bez płaczu było, więc ok. Dziś odbiorę go jeszcze po obiedzie, ale od jutra myślę, będziemy już pobyt stopniowo wydłużać. Poza tym od piątku mały się lekko katarzy i pokasłuje, ale poza tym działa normalnie, apetyt dopisuje, jest żywy...zatem pijemy syropy i jakoś jest. Tylko mnie też coś pobiera bo gardło mnie boli od wczoraj...no i też leki jakieś sobie zapodaje. Taka głupia pogoda teraz, że nic dziwnego. Agulinko - cieszę się, że Szymcio jakoś wybrnął z wirusa, jak napisałaś o tym ropnym katarze to pomyślałam o zapaleniu zatok. Bierzecie sinupret? Polecam też inhalacje choćby z zwykłej soli fizjologicznej. Co do spodenek to ja już wszystkie na 110 kupuje, oczywiście też rozmiarówki są różne i nawet na Krzyśka czasami są za luźne w pasie...ale przeważnie nie mamy problemu, bo ja staram się kupować mu spodnie albo na gumkę, albo ze sznureczkami, które można ścisnąć i zawiązać. Ale do tej pory np nie kupowałam mu zwykłych spodni dżinsowych - rurek jakie są teraz modne, bo w bioderkach na pewno by się nie zmieścił....a takich spodni na guzik i z zamkiem jest sporo, mało to wygodne. A o furtkę w przedszkolu się nie martwię, bo sam na pewno jej nie otworzy, pani też głupia nie jest ;) Na placu zabaw jest bezpieczny,natomiast nie wiem co będzie, kiedy zaczną spacery w terenie, bo jak Krzysiek zobaczy swoje kąty to będzie próbował uciekać na bank. Tym bardziej, że nie nauczony jest chodzić w grupie i za rączkę....bo ja mu daje dużo swobody na spacerach....zresztą kto by za nim zdążył, jak to taka torpeda ;) Przypuszczam, że pani szybko pojmie, że będzie musiała go spacyfikować i trzymać przy sobie krótko :) Gawit - my mamy fotelik z Maxi Cosi- solidna i sprawdzona marka, jesteśmy zadowoleni. A teraz to już w ogóle, bo Krzysiak częściowo obsługuje się sam, tylko pas trzeba mu zapiąć. I on ma dużo wygodniej. Tak wiec same plusy! I faktycznie szybko mieliście to pasowanie w przedszkolu. U nas chyba coś pod koniec października mają robić, ale to na pewno w tygodniu jakoś...natomiast wiem, że są organizowane jakieś pikniki integracyjne w sobotę, dla rodziców i dzieci.....póki co chyba to funkcjonuje od grup 4 latków, nie wiem czy u nas coś takiego zrobią. Zresztą nawet składka na komitet rodzicielski nie jest ustalona...jakoś się nie kwapią z tym wszystkim. Madzix - super że Walduś już zdrowy :) Krzyś jak w wielu sprawach idzie na łatwiznę i wyciera nos albo rękawem, albo zlizuje to co zwisa ;) Obrzydliwe to, ale chusteczki sam nie weźmie ;) ale jak mu coś mocno zalega to potrafi wydmuchać nosek. Madzia - mam jednak nadzieję, że pojedziecie na ten urlopik....no szkoda, że Zuzia szwankuje :O Może akurat jej się poprawi na czas wyjazdu? Trzymam kciuki! Agulinia - czyli jednak jest sprawiedliwość w przyrodzie :) Skoro Karoli szły zęby bezobjawowo, to macie przeboje z kingulą. Ale luźne kupska są do przeżycia na prawdę....gorzej jak przy zębach dzieciak traci odporność i choruje co chwilę. U nas jeszcze były mega krwiaki na dziąsłach i krew przy ząbkowaniu :) Następnym razem pytaj, bo wiadomo, że każde dziecko inne jest i nawet jak ma się doświadczenie z jednym to zawsze coś wynika nowego z drugim :) I fajną masz teraz funkcję - doradcy :) Upierdliwe pewnie co? :) Listku- każdy swój kryzys musi mieć w przedszkolu, nie wierzę w to, że dziecko które było do tej pory tylko z mamą nie odczuje rozstania....Na pewno Emilka i tak ładnie to wszystko zniesie. Tobie życzę poprawy samopoczucia teraz :) Uwierzycie, że pod koniec tygodnia ma być 27 stopni ciepła?? Bo ja jakoś w to nie potrafię uwierzyć....od wczoraj dogrzewamy się piecykiem bo w mieszkaniu mieliśmy tylko 18 stopni...i dziś na dworze zimnica straszna! a tu niby jeszcze lato ma być? Ok, zbieram się powoli po Krzysia. Dziś sami urzędujemy bo tatuś znowu na służbie. Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialinska,no cos Ty,pakuj sie i jedziecie.pobyt w gorach tylko pomoze:-) nigdy nie zaszkodzi.serio. a u nas dolina z tymi zebami,malunia mala wczoraj wrzeszczala 1,5godz.nie mialam juz pomyslu jak jej pomoc.masakra. i co to mi za sprawiedliwosc jak dziecko tak cierpi.w nosie ja mam! teraz spadam,bo kinga wstala i deser musze dac,ale potem wpadne jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! ja pierwszy dzień po pracy i normalnie nic się tam nie zmieniło :o maskara a nawet jeszcze gorzej :( Martynka przynajmniej do środy siedzi w domu. wczoraj bylismy na pomocy doraźnej :( wysypka się nam powiększyła :( i katar zrobił się brzydki zółto-zielony i doszedł suchy kaszel :( na szczęście osłuchowo w porządku. na tą wysypkę, która jest na bank alergiczna dostała jakiś diphergan (czy jakoś tak) a na katarek krople z antybiotykiem! niby pani dr mówiła, że do przedszkola mogłaby iść, ale postanowiłam zostawić ją w domu. mama z nią była. niech choć ma ten katar mniejszy, bo ona sama porządnie noska nie wydmucha, a nie sądze, żeby panie w przedszkolu jej fridą wyciągały ;) Agulinia biedna ta Kindzia z tymi ząbkami! normalnie z tym to całe życie przesrane. jak rosną bolą, potem bolą i jak się usuwa to też bolą :o Agulinka oby Szymuś jak najdłużej do przedszkola chodził! Ejmi fajnie, że weekend udany! i ja u swojej Tyśki zauważyłam sporo nowych umiejętności i ewidentnie jest to zasługa przedszkola! Madzialinska i jak u lekarza? chociaż w sumie ja uważam, że góry to samo zdrowie! w tamtym roku zagilana i kaszląca Martyna pojechała nad morze z moimi rodzicami! i na drugi dzień po przyjeździe była zdrowa jak ryba ;) góry czy morze to inny klimat i może Zuzi dobrze zrobi, bo ona chyba często łapie przeziębienia? Jak znajdę chwilę to powysyłam Wam fotki z pasowania na przedszkolaka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula - a nie dajesz Kindze nic przeciwbólowego jeśli jest taka makabra? bo w takiej sytuacji to trzeba dziecku ulżyć. Ja w takich sytuacjach dawałam czepka lub syrop, żeby móc choć noc normalnie przespać. Ja miałam mega spokojne dziecko do czasu kiedy zęby zaczęły wychodzić, więc doskonale znam temat i łączę się w bólu.. Gawit - a ta wysypka to nie przy okazji przeziębienia? bo chyba jedno z drugim związku nie ma? Zdrówka Wam życzę, niech mała szybko się kuruje i dobrze, że jej nie dałaś do przedszkola, bo by jeszcze się pogorszyło. A mój Krzyś to chyba dopiero zaczyna się rozkręcać w przedszkolu :) Dziś pani mi oznajmiła, że obiad zjadł z dokładką :) Nie wiem jak się o nią upomniał, ale nie ważne, ważne, że sobie chłopak radzi :) Helga (czyt. niania, woźna- tak ją nazywam, bo inne imię do niej nie pasuje ;) ) powiedziała mi też, że Krzysiek sobie coraz lepiej radzi ze wszystkim :) i zgadzam się, bo dziś zobaczyłam, ze mały sam sobie furtkę od przedszkola otworzył....kopara mi opadła, bo myślałam, że nie ma opcji, żeby dosięgnął to raz, a dwa, dał radę zdjąć zabezpieczenie....No nic, będę musiała pani powiedzieć, że furtkę ma opanowaną i żeby uważała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi a to spryciula z Krzysia!!!!! co do wysypki to raczej nie ma związku bo wysypke mamy już ze 2 tygodnie :o tylko naszego lekarza nie było, a ta co nas wtedy przyjmowała kazała tylko wapno dawać 😠 no, ale jak wysypka zaczęła się powiększać i jeszcze swędzić to poszliśmy na tą pomoc doraźna! Agulinia ja też dawałam Martynie nurofen bądź jakiś czopek jak była bardzo zmierzła przy zębach! choć u nas to działało na góra jakieś 4 godziny. matko jak sobie to wszystko przypomnę to zastanawiam się po ki grzyba pcham się w to po raz drugi ;) Dziś byłam na monitoringu i mam się modlić co by ciąży mnogiej nie było, bo miałam 4 dominujące pęcherzyki i wszystkie pękły! no cóz moja pani dr to optymistka, bo ja to się z jednego dziecka będę cieszyć jak głupia, a o większej ilości to nawet nie śmię marzyć ;) A wysłałam parę fotek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh Emi dzisiaj przyszła z przedszkola z gorączką i gilą z nosa :( no ale nic, narazie spróbujemy domowymi sposobami to zwalczyć, a jak sie nie uda to do lekarza przyjdzie nam iść. gawit foteczki fajne z pasowania :) Co do ciązy mnogiej to ja strasznie chciałam przy pierwszej ciąży, tak sobie marzyłam mieć dwie córeczki bliźniaczki :) trzymam kciuki żeby dwie kreseczki już niedługo się pojawiły :) agulinka zdrówka życzę !! madzialinska zmiana klimatu, a szczególnie górski napewno Zuzi nie zaszkodzi, wiadomo że trzeba pozabierać ekwipunek lekarski, ale może akurat na dobre małej to wyjdzie i szybciej z katarku wyzdrowieje Ejmi a to spryciarz z naszego Krzysia :) masz rację widać nie ma cudów i każde dziecko rozstanie z mamą musi przeżyć, a i fakt jednak z nią byłam non stop przez 2,5roku... Agulinia bardzo bardzo współczuję ząbkowania, bo wiem dokładnie co przeżywacie, my każdego ząbka poza płaczem odchorowywaliśmy :( ja też dawałam ibum Emi jak było już ciężko, a poza tym miejscowo stosowałam dentinox A ja mam do Was dwa pytania, pierwsze to czy wszystkie dzieciaczki Wasze mają już piąteczki ? bo my nadal nie i tak sie zastanawiam czy czasem te częste choroby u nas to właśnie nie z tej winy... A drugie czy któraś z Was posiada nebulizator ? od jakiegoś czasu o nim myślę i niewiem czy warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listku my mamy już komplet mleczaków od dość dawna :) i te piąteczki to wyszły nam bardzo bezobjawowo ;) na całe szczęście co do drugiego pytania to nie mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabi - dzięki za fotki :) Przyznam, że ta suknia przepiękna :) I Tysia wygląda w niej bosko, jak na nią szyta :) Tylko za jedno muszę Cię zganić, jakim prawem obcinasz włosy swojej Tysi, skoro ona ma takie cudne kręciołki! Zabraniam! ;) Listku - u nas komplet piątek mamy od kwietnia br i u nas chorowanie też było znacznie częściej jak zęby szły. Nebulizator posiadamy od bardzo dawna i gorąco polecam. Rewelacyjna sprawa przy katarze i rozmaitych infekcjach górnych dróg oddechowych. U nas sprawdził się w 200%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! No więc jedziemy jutro :D proszę trzymac kciukasy za pogodę, bo cos mi tu na portalach pogodowych trzeszcza o deszczach ;) Doktorowa wczoraj Zuzę obejrzała z każdej strony. Na szczęście w oskrzelach czysto i nic nie furkocze. Miejmy nadzieję, że górskie powietrze nie zaszkodzi a faktycznie pomoże. W ogóle to zaczynamy podejrzewać zatoki lub jakąs alergię. Bo 3 tygodnie z małym katarem i kaszlem od niego to zdecydowanie za długo. Zdecydowanie musimy w końcu zainwestować i kupić nebulizator i tak Zuze zacząć ratować, bo to się po prostu nie nadaje. Wiem, wiem, już dawno powinniśmy to zrobić ;) Gawit, sukieneczka łowicka boska i Tysia w niej wygląda rewelacyjnie. Pasowanie na przedszkolaka tez super i jaka duma na Martynkowej Buzieczce :D No i popieram Ejmi jak możesz małej taka chłopięca fryzurę robić?!? Na ostatnim zlocie te loczki miała cudne! Hmmm no i nie wiem co Ci życzyć w związku z ciążą ;) Mnogiej czy pojedynczej?:) Zatem Zycze, żeby się udało :D I zdrówka dla Tysi! Nie ma to jak dobra porada lekarza w przychodni ehhh dobrze że na doraźnej cos sensownego doradzili. I dobrze, że zostawiłaś Martyne w domu. Chociaż nie wiadomo czy jak pojdzie do przedszkola to zaraz znowu z czymś nie wróci. U nas podobno tak dzieciaki kaszlą, że się przyduszają :O Listku, choroby w przedszkolu to norma i raczej nie ma to nic wspólnego z brakiem piątek :) My wszystkie zabki już dawno mamy! My się właśnie zdecydowaliśmy na nebulizator i po powrocie kupujemy. Zdrówka dla Emi! A kryzys przedszkolny szybko minie. My mieliśmy w żłobku chyba po miesiącu, ale płacze trwały ze 2 tygodnie ;) Ejmi, no wiedziałam, że Krzysio się rozkręci hihihi Oby tak dalej i z jedzeniem i rozwojem ogólnym. No może bez ucieczek z przedszkola hihihihi. Super, że weekend udany! U nas tez taka zimnica w domu, że cos strasznego. Normalnie w nocy 18-19 stopni. Te ostanie to spała z Zuzka, bo przecież ona się ciągle odkrywa i zmarzła by okropnie. Ja nie wiem kto tam rządzi w tych firmach ogrzewających. Jacyś idioci chyba! Agulinia, oj biedna Kindzia! Ratujcie czym się da. Jak jej tak dokucza to dawaj czopki i się nie zastanawiaj. Nie dość, że Wy się umęczycie to ona biedna już na maksa :( A jak czytam o jedzeniu Karoli to jakbym Zuzie widziała. Normalnie jak się nie uda przypadkiem do dzioba wsadzić, to sama nic nie zje :O A potem chodzi i miałczy, że ja brzuszek boli. Agulinka spodnie w 5-10-15 to i dla dziewczynek są strasznie szerokie w pasie :O Ja już nie kupuje, bo Zuzce spadają z tyłka. W ogóle to na te moja chudzinę ciężko kupić cos co z tyłka nie spadnie ;) Życzę zatem zdrówka dla wszystkich i dużych i małych! :) Ponoć mamy mieć dostęp do netu, postaram się cos skrobnąć :D Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! ja tak na szybko bom zmęczona :( No jakbyście widziały Martynę w 30 stopniowe upały z długimi włosami, które nie dala związać to byście wiedziały czemu jej te włosy obcięłam ;) co prawda na razie już zapuszczamy, ale jak znów nie da kitek wiązać i będzie łazić z mokrą głową w upały to znów jej te włosiska obciacham ;) Dziś przyszedł nam fotelik i jestem miło zaskoczona, bo mimo przedziału 15-36 kg ma rozkładane oparcie więc będzie jak znalazł jak młoda zaśnie ;) madzialinska udanego urlopu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klawiatura mi siada,dlatego na sek. my mamy inhalator, byłam pewna,ze nebulizator, choć nie widzę rózniy hihih, od 2 lat posiadamy, firmy soho, z apteki i jest super,uratował nas milion razy od antybiotyku, Kingę też. i nie mamy wszystkich zębow, 2 piątki dolne są już cłe, jedna górna do połowy, jeda dopiero przebiła sie. My fotelik mamy ju od jakiegoś czasu mieniony, bo Kinga przesiadła się do Karoli, ten 0-18,choć Karola sobie by jeszcze mogła długo w nim jeźdżić, on się cudnie rozkłada, na 3 razy, a Karola ma taki juz dorosły, 9-25 chyba i on już się mało rozkłada,co na nszych długich podróżach średno się sprawdza,le musieliśmy kupić jej nowy i koniec kopka. nie mam sił wbijać p kilka razy literkę. doranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie 1.w czym myjecie dzieci? my od 3 lat w zóltym J&J,ale chce wrescie na cos zmienic, co polecacie 2. czy Wasze dzieci mają włoski na nogach? boja wczoraj zauwazyłam,ze Karola ma na kolanach długie i ponizej kola tez takie jasne, cale lydki i meszek jasny na wzgorku lonowym, czy w tym wieku to normalne, bo ja wiecie mam schizy z tym dojrzewaniem szybszym, chyba jednk jej przeswietle te dłon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×