Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mathea

Misja-Zostac Mamą

Polecane posty

Ale kiedy spotkały mnie te tragedie- mama powiedziała mi- zobaczsz że wszystko sie ułoży, zobaczysz że bedziesz w zyciu szczesliwa- myslałam że mnie pociesza- dzis wiem że miała racje! I wiem tez Madusiaczku że i Ty bedziesz szcęsliwa! dzis wydaje Ci sie że już nigdy sie nie usmiechniesz, że wszystko starcone- ale uwierz mi że tak nie jest! 30 lat to dopiero poczatek zycia! dopiero zobaczysz co znaczy byc szczęsliwym!!! Madusiak wspomnnisz moje słowa!!!! Zobaczysz że słoneczko zaswieci i dla Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, jak to boli- mam za sobą rozstanie z mężem kilka lat temu. Tak bardzo ci współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boziu, Madusiaczku, przytulam Cię, nie powinno Cię to spotkać. Trzymasz się? Myślałaś już, co dalej? Będziesz jeszcze z nim rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam 🌼 Strata dziecka i męża. Kurwa dramat. Myślałam, że mi się takie rzeczy nie zdarzają. Nie on... Myślałam przez cały ten czas, że jset moim wsparciem a on patrzył na mnie z obrzydzeniem i myślał nie kocham, mimo, że udawał inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo wszystko wierze że Twój mąz sie opamieta!!! A jesli nie jutro to kiedys a wtedy bedzie tego załował, bo Ty Madusiaczku bedziesz miała swoja rodzinkę i minie ból i wszystko złe! Zobaczysz Kochanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmowa z nim nie sensu. Ja czuję się prawie winna, jak z nim rozmawiam, bo on pokazuje, jak strasznie mu ciężko ale musiał, bo było to bez sensu. Tylko czemu chodził ze mną do lekarzy, czemu mnie przytulał i mówił kocham, czemu nie zawalczył? Po 11 latach zabrał zabawki i poszedł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze przedwczoraj mówił, że kupi mi plastry na rzucenie palenia. Kupił folik, witaminę e... Nie rozumiem nic :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przecież to nie ty jesteś winna, że jemu się nie chce walczyć o wasze małżeństwo. No ale ja nie rozumiem. On po prostu ucieka. Nie udało się, są problemy, a on ucieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może on po prostu nie dał sobie rady z tym, co się stało. Może jest w jakimś szoku...Jakoś nie potrafię tego poskładać, jak on mógł Ci to zrobić w takiej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To on-gnojek jeden nie dorósł do bycia mężem, ojcem, przerosła go ta sytuacja, zachował się jak gówniarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa! ja nic z tego nie rozumiem! przecież mój mąż mówi dokładnie tak samo! o in vitro, adobcji, wspiera mnie... kurcze czy ten świat zwariował!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też myślałam, że jest w szoku. Powidział mu to. Odgrywałam rozumiejącą, wspaniałą kobietę... ale on powiedział, że nie, że go irytowała cała sytuacja i wcale się nie przejmował. Było mu wszystko jedno... Chyba nawet cieszy się, że poroniłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wiem,że teraz wydaje ci się to niemożliwe, ale za kilka lat jak będziesz miała nową rodzinę-męża, dzieci- pomyślisz wtedy- dobrze się stało że odszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oed mojej przyjaciółki odszedł mąż rok temu. To samo mówiłam jej. Jest teraz szczęśliwa... Wiem, że to wszystko prawda. Ale jak tak można? Nie znałam człowieka, z którym byłam tyle lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie powinnam tak mówić, ale może to dobrze, że tak się stało. No bo taki facet nie jest żadnym oparciem. Jest tylko statystą w małżeństwie. A Ty jeszcze na pewno ułożysz sobie życie, chociaż to jest pewnie teraz dla Ciebie trudne do uwierzenia. No i to na pewno nie zmienia tego, co teraz czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie- 11 lat szczęśliwego wspołnego życia, myslisz że wiesz o swojej połówce wszystko- i co się okazuje? Nie potarwfie tego pojąć. Gdyby chociaż cośna to wskazywało, ale nie - on po prostu udawał! KŁAMAŁ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madusiaczku ale Ty bedziesz miała swoje dziecko! Nie ma innej możliwości! Nie ma rozumiesz!!!! Bedziesz mamą i zapamietaj sobie to - bo ty masz przed sobą całe życie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madusiaczku, przecież mozesz mieć jeszcze dziecko. Przecież to jeszcze przed Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madusiaczku, ja musze sie kłasc, choc nie iwem jak usnę a jutro pobudka o 5. Obiecaj mi proszę że napiszesz nam jak sie ułozyło! Nie zostawiaj nas proszę bez wiadomości! Ja mam dużo wolnego czasu i bardzo chetnie z Toba pogadam zawsze, moge opowiedziec Ci co przeszłam w życiu i jak jednego dnia świat mi sie na głowe zawalił! Nie chce Cie pocieszac ale ja wiem że w takich sytuacjach nie chce sie zyc! mimo że dziś nie jestem tą sama osobą co kiedys bo życie mnie zmieniło wiem że warto walczyc o swoje szczęście! Madusiaj prosze daj znac co i jak! Bardzo mi przykro... Dobranoc Kochana... milka, berta - dobrej nocki i dlaw was dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bęziesz miała dziecko, ale z kimś kto zasłuży na to żeby go nazwać OJCEM. Uwierz mi- dziecko to nie pocieszenie, może teraz było by ci łatwiej gdybyś maiła dziecko, bo skupiłabyś się na opiece nad nim, ale później byłoby dużo gorzej- dziecko potrzebuje ojca- i co byś mu mówiła gdyby pytało o tatę? On by pewnie nie chciał tego dziecka, skoro się zachował jak ostatni cham! Ja mam to za sobą. Bardzo, bardzo cierpiało jak mój mały płakał że chce do taty, o on miał go gdzieś. Będziesz miała dziecko, ale z kimś kto z tobą będzie, będzie cię kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madusiak, ale udawał i o to chodzi..Udawał... Z całego serca Ci współczuję. Nawet nie wiem, co można w takiej sytuacji powiedzieć. Ty chyba sama musisz to sobie w głowie poukładać, my możemy Cię co najwyżej wysłuchać. Jestem pod wrażeniem spokoju, z jakim to wszystko piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madusiaczku bardzo Ci Kochanie wspolczuję, nie wiem co mam Ci napisac, bo sama przeszlam poronienie we wtorek i nie wiedzialam co chcialabym uslyszec zeby mi przeszlo, na to trzeba czasu, a jezeli chodzi o meza do nie mysl o nim, nie jest Ciebie wart skoro zrobil cos takiego, jestes mloda masz dopiero 30 lat a nie juz, zycie Kochana przed Toba, zobaczysz znajdzie sie Kochajacy facet z ktorym bedziesz miala gromadke dzieci, narazie o tym nie mysl i sie nie zamartwiaj bo to zle wplynie na Twoje zdrowko, glowka do gory, jestesmy z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×