Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wero_nick_a

Czy uczestniczycie w uroczystościach ...

Polecane posty

Gość A moj nie
wydziedziczy hehe .Glupia neksiaa heeeeeee .Wszystko mu zabralismy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak matki polki
jak bedziecie taki głupie to wasze dzieci dostana fige z makiem:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do łoooooooooooo łlłooooooo
wiesz ja mam gdzies komunie dziecka mojego męza ale jesli mojmąz bedzie chciał zebym poszła do koscioła to pojde. Jesli nie to z chcecia zostane w domu. za duzo szumu wokól tych komunii i innych takich uroczystosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoooooo łooooooo
spokojnie.... spokojnie ja też mam gdzieś te wszystkie problemy zdradzaczy, oszustów i innej maści łajz i zwiewam, bo ten topic mi nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do łoooooooooooo łlłooooooo
sama sie uspokój. ja jestem spokojna. jak widac Ciebie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gołąbek
te nowe to wiecznie takie nienasycone i wszędzie swoją dupe wciskają , nie wasze dzieci wara wam od nich , nie ma zanczenia że ojcowie tych dzieci teraz są z wami .Szacunek to można miec tylko dla tych nowyc które znają swoje miejsce i nie zakłócają spokoju swoją obecnoscia ,bo i po co .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
"nie wasze dzieci wara wam od nich" mam nadzieję, że wszystkie byłe żony wezmą sobie te słowa do serca w momencie, kiedy będą chciały wyciągnąć od nowych żon alimenty albo "zwalić" dziecko pod opiekę next jak będą chciały z nowym facetem pojechać na weekend :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gołąbek
bez odbioru nie bardzo rozumiem ,chyba coś ci się pomieszało niby która była żona wyciąga od nowej żony alimenty ? alimenty należą się dziecku od rodzica nie od next ,jeśli jest taka głupia to robi to dobrowolnie zamiast ojca dziecka , ale to już nie mój problem . co to za wyrażenie ! "zwalić" dziecko pod opiekę next " ktora matka daje dziecko pod opiekę next ? jeśli już daje pod opiekę to byłemu mężowi ,na pewno nie next ! a że next tam przebywa nie oznacza ,że ma jakies prawo do opieki , bo nie ma żadnego ! Biada temu dziecku ktore może byc pod Twoją opieką , jeśli to dla ciebie tak ogromny problem ale dobrze przynajmniej ,że nazywasz rzeczy po imieniu "zwala dziecko pod opieke next"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W ubiegłym roku
byłam na komunii u córki mojego męża... Przyjęcie było w domu babci dziecka[matki jego byłej żony]. Zaproszenie do udziału w uroczystości kościelnej i pokościelnej otrzymałam - wręczyła mi osobiście jego córka. Wahałam się czy pójść na domowe przyjęcie - 2 tygodnie przed komunią zadzwoniła EX i jej matka - jeszcze raz serdecznie zapraszały. Poszłam i nie żałuję, bardzo mili i serdeczni ludzie, ani przez chwilę nie czułam się "piątym kołem u wozu", choć starałam się pozostać w cieniu. Dodam jeszcze, że mój mąż wyłożył sporą sumkę na tę uroczystość, ale nigdy nie nazwałabym to sponsoringiem. Sponsoringiem nie są też ekstra wydatki wakacyjne, świąteczne, urodzinowe, imieninowe... Rozsądni rodzice dogadują się między sobą i jeżeli są uzasadnione potrzeby aby ojciec dorzucił coś extra dla dziecka- dorzuca. Jak pewnie wyczytaliście jestem drugą żoną, szczęśliwą żoną i mamą... No właśnie, mamą... Los naszego dziecka nie jest mi obojętny, ale rozumiem, że Ex ma te same uczucie w stosunku do swoich dzieci, a mój mąż musi podzielić serduszko i zawartość portfelika na 3 części... może kiedyś na 4......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
Gołąbku luby, po pierwsze chyba wiesz, co to jest CUDZYSŁÓW. Po drugie, miła ma, jeśli były mąż ma nową żonę to zazwyczaj mają WSPÓLNOTĘ MAJĄTKOWĄ. I jeśli były mąż, z jakiegoś powodu osiąga niski dochód lub nie osiąga go wcale, zaś alimenty nadal płaci, to jak myślisz, ptaszyno, Z CZYJEJ kieszeni idą te alimenty? Po trzecie zaś oj bywa, bywa, że była żona dopóki jest sama, widzi problem z spotkaniach nowej żony z dzieckiem, ale kiedy zaczyna układać sobie życie, to jakoś nagle ma mniejsze opory, jakoś nagle weekendów dzieci u ojca robi się więcej, a kiedy ojciec jest w pracy, bo i tak bywa, POD CZYJĄ opieką są dziateczki drogie? Zejdź może na ziemię kobieto, bo w obłoczkach bujasz :P Natomiast dzieci mojego partnera pod moją opieką, dziękuję, mają się bardzo dobrze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie widze problemu
Jestem ex zona i w maju moja corka ma komunie.Byly maz jest obecnie z kobieta ktora kocha,to powazny zwiazek bo biora slub we wrzesniu.Ta kobieta to dobry czlowiek,nie mamy sobie nawzajem nic do zarzucenia,ona zachowuje sie ok i ja tez staram sie byc ok wobec nich i jej.Zostala zaproszona razem z bylym na komunie w kosciele i na przyjecie.Nie wiedze powodow dla ,ktorych nie mialabym jej zaproscic.Byly nie doklada sie do komuni,akurat maja teraz problemy finansowe a ja stoje dobrze z pieniedzmi wiec nie wymagalam od bylego pieniedzy,sponsoringu...ale wiem,ze jesli maja pieniadze ,nie zaluja na corke..wiadomo pieniadz raz jest a raz go nie ma.Byly wywiazuje sie z obowiazkow rodzicielskich a jego narzeczona nie utrudnia a wrecz pomaga:)To fajna babka i corka ja lubi,moja rodzina nie ma nic przeciwko,bylego rodzina tez..i nie bedzie sie czula jak piate kolo u wozu na przyjeciu corki...nie zasluzyla sobie na to,to naprawde fajna babka:)I byly tez jest porzadny facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gołąbek
---bez odbioru "jeśli były mąż, z jakiegoś powodu osiąga niski dochód lub nie osiąga go wcale, zaś alimenty nadal płaci, to jak myślisz, ptaszyno, Z CZYJEJ kieszeni idą te alimenty? FRAJERKA jesteś :-D "bywa, że była żona dopóki jest sama, widzi problem z spotkaniach nowej żony z dzieckiem, ale kiedy zaczyna układać sobie życie, to jakoś nagle ma mniejsze opory, jakoś nagle weekendów dzieci u ojca robi się więcej " SŁUSZNIE napisałaś weekendów dzieci u ojca nie u ciebie ! Ona też ma prawo ułożyc sobie życie "a kiedy ojciec jest w pracy, bo i tak bywa, POD CZYJĄ opieką są dziateczki drogie?" Chyba nie pod twoją opieką , przecież ty pracujesz ,ba ! nawet zarabiasz więcej i z twoich zarobków płacisz na te dzieci alimenty . "Natomiast dzieci mojego partnera pod moją opieką, dziękuję, mają się bardzo dobrze" no nie wiem !szczerze wątpię ! trzeba by ich o zdanie zapytac . Zejdź na ziemię kobieto , za bardzo siebie idealizujesz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
"gołąbek ---bez odbioru "jeśli były mąż, z jakiegoś powodu osiąga niski dochód lub nie osiąga go wcale, zaś alimenty nadal płaci, to jak myślisz, ptaszyno, Z CZYJEJ kieszeni idą te alimenty? FRAJERKA jesteś" --- a dziękuję, abstrahując od tego, że nie o sobie piszę, miło, że nazywasz frajerką kobietę, która troszczy się o dzieci :P "bywa, że była żona dopóki jest sama, widzi problem z spotkaniach nowej żony z dzieckiem, ale kiedy zaczyna układać sobie życie, to jakoś nagle ma mniejsze opory, jakoś nagle weekendów dzieci u ojca robi się więcej " SŁUSZNIE napisałaś weekendów dzieci u ojca nie u ciebie ! Ona też ma prawo ułożyc sobie życie" ---- abstrahując od tego, że nie o sobie piszę, jeśli ojciec mieszka z nową żoną/partnerką, to dzieci przebywają U NICH OBOJGA, a jeśli tak się składa, że mieszkanie należy do kobiety, to nawet bardziej u niej :P była żona i owszem, ma prawo sobie życie układać, co do tego absolutna zgoda, więc atak chybiony :P "a kiedy ojciec jest w pracy, bo i tak bywa, POD CZYJĄ opieką są dziateczki drogie?" Chyba nie pod twoją opieką , przecież ty pracujesz ,ba ! nawet zarabiasz więcej i z twoich zarobków płacisz na te dzieci alimenty ." ---- abstrahując od tego, że nie o sobie piszę, zazwyczaj pracują i mężczyzna i kobieta, a bywa, że facet musi wpaść w weekend do pracy, wtedy dzieci zostają z jego partnerką. i daruj sobie głupawe złośliwości, ponieważ napisałam, że zarobki mojego partnera i moje są ZBLIŻONE. "Natomiast dzieci mojego partnera pod moją opieką, dziękuję, mają się bardzo dobrze" no nie wiem !szczerze wątpię ! trzeba by ich o zdanie zapytac . Zejdź na ziemię kobieto , za bardzo siebie idealizujesz !" Gołąbeczku, ptaszynko. Podobno prośba o czytanie ze zrozumieniem jest nieuprzejmością forumową, ale Ty aż się prosisz :D Dzieci mojego faceta MIESZKAJĄ Z NAMI. To ich matka płaci alimenty, które trafiają na konta dzieci, które założyliśmy w banku. Więc pisałam nie o swojej sytuacji, ale o takiej, jakich peeeełno dookoła. Miłej soboty 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gołąbek
bez odbioru- trzeba by podłączyc do Ciebie odsysacze jadu :-D, może wtedy byłabyś ...w miarę normalna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
"gołąbek bez odbioru- trzeba by podłączyc do Ciebie odsysacze jadu , może wtedy byłabyś ...w miarę normalna ." jakiego jadu? czy ja Cię atakuję w którymkolwiek momencie?? nie. jedynie odnoszę się do Twoich wypowiedzi. to Ty próbujesz mi coś udowodnić, choć nie bardzo wiem co. możesz mnie oświecić? przeszkadza Ci, że kpię z niekonsekwencji części (!) byłych żon, które z jednej strony krzyczą wielkim głosem "wara wam, nowe żony/partnerki od MOICH dzieci", a chwilę potem wyciągają ręce po kasę pochodzącą m.in. od nowych żon/partnerek "bo wam się lepiej powodzi!", zaś jeszcze chwilę potem domagają się żeby dzieci spędzały "trochę więcej czasu z tatusiem, bo coś mi się od życia należy" - gdzie "z tatusiem" oznacza, chce się, czy nie, także z jego nową żoną/partnerką, a czasem tylko z nią. jedno pytanie - w tym "wara wam nowe od dzieci" - jest w ogóle interes DZIECI, czy tylko ego byłej żony? ja nie mam w sobie jadu, mnie to wszystko śmieszy. bo najpierw jest wrzask "wara!", a potem pretensje, że brak zainteresowania dzieckiem, że obojętność na jego sprawy, że niechęć do spotkań z tym dzieckiem. lekka niekonsekwencja, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zrobilam tak
ja byłam na uroczystości komuni w kościele , tylko po to aby sprawić byłej mojego mąża bol .Zaprosiła mojego męża i nasze dziecko zapomniala o mnie .Moj mąż nie chcial isc sam wiec poszlismy razem .Ale miala mine .Po uroczystosci ja wreczylam koperte malej.on poszedl na godzine na obiad ja pojechalam na zakupy .Poszłam tylko po to aby zobaczyc jej mine .warto bylo .mimo nalegan po godzinie tatus sobie poszedl , odbebnil swoje i basta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość next srext
Ja dziwie sie niktorym nowym zonom,partnerkom,z tego powodu,ze czasem zachowuja sie dziwacznie wobec dzieci ich mezow. Odbebnil swoje i basta---jak dla mnie to dziwne podejscie.Ja osobiscie nie chcialbym zwiazac sie z kims kto swoje dzoecko traktuje jak blad przeszlosci albo przykry obowiazek.Dla mnie taki pan nie moglby byc moim facetem.Jego podejscie do dziecka duzo mowi o nim samym.Mam mezak,ktory jest po rozwodzie i ma corke(10 lat)Jego byla cyrki niezle wyprawiala przez dugi czas,szopki byly nie z tej ziemi,ale nidgy nie uslyszalam od meza,ze sobie odpusci..to przeciez dziecko jego wlasne,jego krew..i jesli tatus nagle traci zainteresowanie dzieckim to cos z nim nie tak.U nas od 4 miesiecy jest cisza,zero problemow,az sie boje tym cieszyc.Czasem nowe zony odgrywaja sie na dzieciach za szopki bylych zon..mowia zle o tych kobietach ale same robia to samo,i zeby nie bylo nie uogulniam:)Sama jestem zona faceta z przeszloscia,ale dziecko to dziecko nie bierze udzialu w sporze,choc moze byc manipulowane przez matke,u nas zadzialala metoda ignoracji ,kompletnie ignorowalam jej glupie odzywki i komentarze..po jakims czasie przeszlo jej to,choc w domu ma niezly magiel,matka ja buntuje jak moze,ale ona juz widzi,ze to co mowi mam nie zgadza se z tym co ona widzi kiedy jest u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas
jednak Ex pytała męża czy mami wysłać zaproszenie na komunię ich syna. Powiedział, że NIE. Zapytałam dlaczego. Usłyszałam, że byłoby sztucznie, gdybym pojechała hehehehe. No i masz Ci babo placek. A juz myślałam, żeśmy rodziną:) skoro Exowa z takim gestem wyszła. Aaaaa, na uroczystości będzie tylko rodzina Exiowej... może temu nie chce hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pana pierdoły powyżej
idź pierdoło na komunię, jeśli cię zaproszono i nie idź sam, idź ze swoją rodziną, bo rodzina nie znika nagle, z powodu zaproszenia z przeszłości :o po komunii podejdź do byłej kobiety i podziękuj za zaproszenie oraz przedstaw swoją rodzinę potem wręcz dziecku kopertę z pieniędzmi i wracaj do domu jakie to kurwa wszystko proste a pan pierdoła i tak nie wie co robić :o ręce opadają normalnie :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się zgadzam
zastanów się razem z żoną czy wypada ci iśc na komunię jak wypada to idźcie razem, przecież masz rodzinę a nikt nei zaznaczył, że masz iść sam, prawda? poza tym, to bedzie okazja do poznania dzieciaka z twoją rodziną, może się jeszcze kiedyś razem spotkacie? czyli idź z żoną/rodziną, stań obok żony/rodziny a byłej (matce dziecka) podziękuj ładnei za zaproszenie i wyjdź z kościoła też razem z żoną/rodziną :D kurde, najpierw spłodziłes dziecko, potem się wycofałeś teraz założyłes rodzinę i dalej nie wiesz kto ma byc dla ciebie kurwa priorytetem??? to po kiego chuja tą rodzinę zakładałeś, jak teraz się zastanawiasz czy masz iść sam czy z żoną? a jak masz żonę to chyba oczywiste, że będziesz stał obok ŻONY a nie obok jakiejś kobity obcej, z którą tylko tyle cię łączy, że się z nią kiedyś przespałeś... a teraz się dupku zastanawiasz, czy może olać rodzinę i zostawić ich w domu a pójść samemeu i stanąć obok obcej baby i o czym będziesz rozmawiał?? na komunii się w kosciele nie rozmawia, wystarczy "dzieńdobry" a potem" dziękuję" baran!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edek 33
Jeśli zostałeś zaproszony tylko Ty - idź sam , niech żonka zaczeka na ciebie w domku . W kościele bądź w miejscu dla Ciebie wygodnym , możesz byc w pobliżu matki dziecka ale niekoniecznie . Po uroczystości podejdz prosto do dziecka , daj prezent ,pogadaj chwile , podziękuj ,ukochaj , ucałuj, mocno przytul , masz okazje ! poczuc własne dziecko , będziesz miał je w zasięgu ręki, pozostaw dziecku nr tel jeśli nie masz z nim kontaktu . Niech da Tobie swój nr będziesz miał okazję by częściej z nim porozmawiac . Następnie podejdź do byłej żony , podziękuj za zaproszenie , za organizacje komunii , domyślam się ,że Twój wkład w komunię jest "0" dlatego zaprosiła Cię tylko do kościoła . Czy nie uważasz ,że powinieneś zwrócic jej częsc poniesionych wydatków , może czas o tym pomyślec ? Niepotrzebne byłyby kłótnie i spory gdyby rodzice dziecka potrafili ze sobą rozmawiac , żadne dziecko rozwiedzionych rodziców nie czułoby straty rodzica nie mieszkającego z nim gdyby mieli normalny kontakt a rodzice żyli by w zgodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne musi byc
zycie tej tzw. NEXT, czyli kobiety, ktora wyszla za rozwodnika (nie mowie o malzenstwach kolejnych zawartych z powodu wdowienstwa). straszne i żałosne. i straszne zycie musi byc rozwodnikow, ktorzy porzucili rodziny, ZLAMALI dane slowo, przysiege na cale zycie. sami sie poczytajcie: macie tyle problemow, watpliwosci, lęków, niepokojów, zazdrosci, podejrzliwosci, nienawisci w sobie. ciagle ktos wam stoi na drodze, przeszkadza, drazi...ktos=ta byla, lub ta nowa. ten byly, lub ten nowy. na wlasne zyczenie to macie, dlatego ciezko wspolczuc. czlowiek jest wart tyle, ile jego slowo. jesli zlamalo sie najwazniejsze slowo w zyciu, najwazniejsza przysiege, kim jest taki czlowiek? kim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do - straszne musi byc
co się tak powtarzasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
straszne musi byc , masz jakąś manie? wszędzie wklejasz to samo... i po co Ci to? a życie jest takie, jakie sobie stworzymy. moje nie jest (już) ani strasze, ani tym bardziej żałosne :) jest cudowne i wspaniałe, a za rok będzie jeszcze lepsze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A niby po co
Po co mam zapraszac panne bylego na komunie mojej corki??haha niezly zart:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej wierzące katoliczki
jako wierzące , jaki macie problem? Skoro wasz były mąż jest waszym sakramentalnym mężem, bo pewnie braliście ślub w kościele, to chyba oczywiste jest że powinnyście bez hipokryzji postąpić zgodnie z pismem świętym, i wobec Boga, nie godzi się zapraszać cudzołożnego partnera tego męża, tak jest , moje panie katoliczki A jeśli jesteście niewierzące to chyba jasne, że automatycznie nie wejdziecie do kościoła jak to przystoi niewierzącym. A jeśli nekst jest niewierząca to nie powinna odstawiać hipokryzji włażenia do kościoła. Natomiast jeśli nekst jednak uważa się za wierzącą, to zdaje sobie sprawę ze swojej grzeszności i nie będzie obrażać Boga poprzez uczestniczenie w uroczystości rodzinnej małżeństwa sakramentalnego i ich dziecka (bo wierząca nekst ma świadomość że jej cywilny mąż , tak w świetle wiary , jest mężem sakramentalnym swej sakramentalnej żony chociaż się z nią rozwiódł.) I problem sam automatycznie się rozwiązuje, wystarczy tylko aby ex-żona oraz nekst-żona , same się określiły czy są katoliczkami czy nie, i postąpiły zgodnie z tym jaka jest ich wiara lub jej brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaw Usia
Zawsze uczestnicze we wszystkich możliwych uroczystościach . Mój mąż zabiera mnie wszędzie na jednej komunii już byłam , poszłam do kościoła dałam prezent ex gada mojemu zapraszam Cie na przyjęcie ale ja ide z nim wchodze a ta mi drzwi zamyka no to ja jej bach nogę w drzwi wkładam ona przyciska ja się dre w końcu goście sie zlatują a ona robi dobrą inę do złej gry i wpuszcza mnie do środka . Jestem taka ,że gdzie mój mąż tam i ja , nie wpuszczą mnie , wychodzimy razem , nie ma tak ,że on się bawi a ja czekam , drzwiami mnie wywalą oknem wejde .W tym roku ide znowu na komunie do młodszego syna mojego męża .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelaśka Pelagińska
haaaa haaaaaa ale w tym roku już nie zaproszą nawet Twojego męża, po tym jak wyzłopałaś im cały koniak i zezarłaś wszyskie schabowe z półmiska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANKA W.
pamiętam swoją komunię, mama zaprosiła ojca i jego dvpę i w sumie było drętwo, nikt mnie o zdanie nie pytał, a ja już wtedy bym powiedziała, że sobie nie życzę jej obecności. Nigdy jej nie zaakceptowałam, może dlatego, że pamiętam noc, gdy mama dowiedziała się o kochance i kazała ojcu się do niej wynosić, a on klęczał przed mamą i płakał, by pozwoliła mu zostać. Umiał zdradzić, ale nie umiał w tym wszystkim godnie się zachować. Zbyt wiele było we mnie żalu i to ja powiedziałam mojej lsiostrze z tego związku, że jest córka zdziry, która zniszczyła moją rodzinę i faceta który nie potrafił godnie żyć. Niczego nie potrafił dobrze załatwić, nawet nie zalegalizował tego związku, teraz to nie jest ważne, bo nie żyje. Czasami spotykam się z siostrą, ale rzadko - o czym mamy rozmawiać? co nas łączy? nigdy z jej matką, zresztą ona nie jest ogólnie zapraszana przez rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moon10001
WITAM JA TEŻ MAM ZA TRZY TYGODNIE KOMUNIĘ SYNA.Z OJCEM JESTEM PO ROZWODZIE I MAM NOWEGO PARTNERA.OJCIEC DZIECKA UTRZYMUJE Z SYNEM SPORADYCZNY KONTAKT.POTRAFI NIE ZABIERAC GO 8 MIESIĘCY.JA POSTANOWIŁAM PO ROZMOWIE ZE SWOIM DZIECKIEM,ŻE TATĘ DZIADKÓW I CHRZESNEGO ( ZE STRONY OJCA) ZAPROSIMY DO KOŚCIOŁA.UWAŻAM Ę KOMUNIA ODBYWA SIĘ W KOŚCIELE A PRZYJĘCIE TO DODATEK.JAK KOGOŚ NIE STAĆ TO PRZECIEZ NIE MUSI ROBIĆ.W DOMU SPOTKAMY SIĘ Z RODZINĄ Z MOJEJ STRONY.WCZESNIEJ JESZCZE ROZMAWIAŁAM Z BYŁYM I ZGODZIŁAM SIĘ NA JEGO PROPOZYCJĘ ZROBIENIA KOMUNII W RESTAURACJI RAZEM.ALE OD LISTOPADA DAJE MI ZNAĆ I JAKOS NIE MOŻE.MYSLĘ ŻE TAK NAPRAWDE TO I ONI WCALE TEGO NIE CHCĄ... POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×