przespałam sie z bylym, ktos mnie teraz szantażuje

masz jeszcze szanse, jesli temu nowemu kolesiowi tez na tobie zależny pójdź po tej lini ze to twój były a nie jakiś przypadkowy koleś i w sumie to i tak juz z nim wcześniej spałaś, jest nikła szansa ze ci wybaczy. Choć sama nie wiem czemu ci to pisze bo wg mnie powinien cie kopnąć w dupe idiotko

Szmata jesteś i tyle. Zacznij dawac ciała komu popadnie bo ranisz tylko normalnych facetów. Alkohol nie jest usprawiedliwieniem. Powinni go pic Ci którzy mogą. Puśc się jeszcze kilka razy to Ci się spodoba

nie uważam sie za szmatę, nie daje na lewo i prawo, do tej pory spałam tylko z tymi 2 facetami, głupio postąpiłam i pewnie poniosę tego konsekwencje, a obrażanie mnie świadczy tylko o was

Współczuje Ci, ale i uważam ze postąpiłaś na prawdę strasznie i nie będę Cię pod żadnym pozorem tutaj czyścić z winy, jeżeli zależy Ci na nim, nie mów nic, zupełnie nic. Siedź cicho. Ale nie rób tego więcej.

Oj tam nie przejmuj sie. Nie jestes szmata, nie wzielas za to pieniedzy, zrobilas to dla przyjemnosci. Tez mam faceta za ktorego bym zycie oddala, tak go kocham. pech chcial ze na poczatku naszej znajomosci, gdy jeszcze nie bylismy sobie specjalnie bliscy wyjechalam za granice ze znajomym i bzykalam sie tam z nim przez caly tydzien, teraz nie mam z nim kontatku a moj luby jakos sie o tym nie dowiedzial. Najlepsze jest to, ze nawet jak po alkoholu sie z nim drocze i mowie ze go zdradzilam, on mi mowi ze i tak by mi nie uwierzyl ;D ze za bardzo go kocham... NO teraz nawet na innego nie spojrze, widocznie bylo mi tamto potrzebne :P Ale jakby on dotknal inna... Boze. zabilabym i nie wybaczyla :D To sie moi drodzy nazywa hipokryzja...

nie wyobrażam sobie jak można zdradzić osobę którą się kocha, przecież nawet po pijaku wie co się robi, u Ciebie hamulców brak

niewarta splunięcia idiotka... wiesz co oznacza słowo kocham? nie wydaje mi się

kazdy ma prawo kochac na wlasny sposob, nie kazdy kocha tak samo

Eeee tam ... z byłym . Były to prawie jak rodzina, jaki to grzech? Z przyszłym to jest grzech!\\ A z obecnym ...nuda.

heheheh jak doradzają, niewinne księżniczki hehehe wy wszystkie jesteście popaprane! ja powiem tak.... "rób co chcesz, ale pod uwagę bierz!" he powodzenia i współczuje chłoptasiowi

kobiety... a pozniej narzekacie ze faceci dla was tacy niedobrzy . macie to na co zaslugujecie

Kłamstwo na początku związku przekreśla związek... Ktoś życzliwy zawsze doniesie prawdę.... Zastanów się ile chcesz mówić mu "Kocham Cię" patrząc prosto w oczy, a myśląc "co ja zrobiłam" Kiedyś to wyjdzie Albo z kogoś, albo z Ciebie Ale decyzję "jak postąpić" musisz podjąć sama. P.S. Przespanie się z byłym, to nie jest błahostka...... Ale może w dzisiejszych czasach młodsi już seks traktują jak wyplucie wyżutej gumy do żucia :O

Ja bym swojemu obecnemu nic o tym nie wspominała, tylko rozegrała to "zapobiegawczo" - powiedziałabym szantażyście/byłemu że Twój obecny już o tym wie, i wolisz nie być w jego skórze gdy spotka Twojego ex... To powinno zadziałać bo a) szantażysta nie ma już czym szatnażować b) ex nie będzie chciał mieć z nikim na pieńku Działaj póki masz czas!

jeśli rzeczywiście go kochasz, masz ogrooomne wyrzuty sumienia i wiesz na 1000%, że więcej tego nie zrobisz - nie mów! to jest twój problem, nie jego! nie zrzucaj na niego odpowiedzialności za swoje czyny! i jak napisała magda - nie był prześcieradłem, więc nie wie a do tych co piszą, że powinnaś powiedzieć, bo inni mogą mu coś powiedzieć wcześniej - a gdyby nic nie zaszło, a inni powiedzieli, że jednak? to co? wkuj sobie w swój łeb, że nic nie zaszło, że może rozmawialiście, że może on coś chciał, ale nic nie było! zastanów się czy to jest miłość czy zauroczenie i czy dasz radę opanować swoje żądze następnym razem

rozmawialiśmy dziś przez tel, był oschły i powiedział ze musimy sobie porozmawiać w weekend, chyba nadciąga koniec, nie będę potrafiła kłamać mu prosto w twarz

walcząca, trzymaj się, cokolwiek zrobiłaś złego i pisz

:o jak facet zdradzi, to jest skurwiel i nie zasluguje na kobiete i milosc. A ze zdradzila kobieta, to ma sie wypierac wszystkiego i udawac, ze nic sie nie stalo. Jestescie pieprzonymi hipokrytkami zal mi was wszystkich

najlepiej to powiedz ze cię zgwałcili na tej imprezie... dosypali czegoś i wykorzystali :o :o i tak się dowie i kopnie ciebie w dupsko ;) wtedy może były pocieszy....

i mam nadzieje, ze facet sie dowie o tym co autorka zrobila, uwierzy w to, nie da sie oklamywac i bedzie mial na tyle duzo sily, zeby odejsc. A dodatkowo swiadczy to o jednym, jesli kobieta twierdzi, ze nie zdradzila, to znaczy, ze zdradzila.

Mam nadzieję, że twój obecny się o tym dowie i Cię zostawi.... zasłużyłas na to.

walcząca z wiatrakami 31; rin tin tin => weźcie nie pierdolcie o miłości, bo się znacie na tym, jak świnia na lataniu.

Nie pozostaje Ci nic innego, jak niestety kłamać mu prosto w twarz. Powiedz, że postanowiłaś opuścić imprezę, bo były próbował się do Ciebie zalecać, a Ty nie miałaś na to ochoty. Nie wiesz, czy wyszedł od razu po Tobie, bo w drodze do domu nie widziałaś go. Tylko \"pójście w zaparte\" może Cię uratować. Postaw wszystko na jedną kartę. Wypieraj się wszystkiego. Jeżeli ktoś coś mu doniesie, np. były, to powiedz, że on tak gada, bo chce być z Tobą i chce Ci wszystko popsuć.

"Oj tam nie przejmuj sie. Nie jestes szmata, nie wzielas za to pieniedzy, zrobilas to dla przyjemnosci. " dokladnie! Aha. Pamietaj o jednym. Jak kiedys ciebie zdradzi facet to nie miej do niego pretensji, nie przejmuj sie tym, w koncu zrobil to dla przyjemnosci, nie wzial za to pieniedzy. To samo tyczy sie pozostalych kobiet, ktore twierdza, ze nic sie nie stalo.

I powiedzcie mi, gdzie tu jest milosc? Tylko klamstwa i zdradzy.Ale rob, jak mowi Jokata, klam mu prosto w twarz,tylko tyle umiecie, glupie szmaty. Dawac dupy i klamac. Zdziry jebane

spokojnie - nie denerwujcie sie tak bo zlosc pieknosci szkodzi :P autorka kiedys zostanie tak samo zdradzona i jestem bardzo ciekawa jak potem przyjmie slowa o wielkiej bezgranicznej milosoci :))

Najsmieszniejsze w tym temacie jest to, jak te wszystkie laski z inteligencją na czele wymyslaja sposoby co masz robic, wypierac sie nogami i rekoma ze tego nie zrobilas itd. Nie dziwi mnie seks z byłym który uskuteczniłaś ani tego nie potępiam bo kazdy ma swoje sentymenty i inne gówna łączące ludzi, ale wypieranie się czegos i kłamanie to ja tego juz nie rozumiem. To że się bzykałaś to ok, nikogo nie zabiłaś. Ale daj juz spokoj obecnemu facetowi i cierp sobie sama bez niego i bzykaj się do woli bo monogamia nie lezy w Twojej naturze. W mojej też nie, ale się przynajmniej tego nie wypieram i nie buduje związków na kłamstwie.