87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM

gosia proszku nie dodaje bo dobrze ubite bialka utrwalone cukrem robia ta gabczasta strulture i ciasto rosnie;-) ale jak sie boisz ze ci nie wyrosnie to mozesz dodac;-) no kurde 18 dni a do terminu z usg 4 dni;-) torba juz czeka;-) na te chwile sie nie boje...

ciagle mam wrazenie ze dzisiaj jest 7;-)

Oj Tymbarkowa, podziwiam Cię:) Ja to mojego Karolka cały czas straszę , że nam zostało troszkę ponad 2 miesiące, a to zleci szybko jak nie wiem, jak będę miała tydzień do porodu to chyba będę umierać z nerwów...

To tak jak ja szczesliwa.. Ty masz termin niewiele po mnie także razem będziemy przeżywać, a najgorzej jak będe po terminie- o rany co za stres!! ja mam taki charakterek ze penwie bede panikować stresowac sie i w ogóle szok:) A jutra juz sie nie mogę doczekać jak nie wiem!! a na którą dziewczyny jutro macie, bo Ty szczesliwa tez idziesz? ja mam na 18:00 a bedziecie miała tez usg?

a tak szczerze ktora normalna kobieta jakby wiedziala ze termin z usg jest na 10 i lekarz ja zapewnia ze na 100% do 10 urodzi poszła by na zakupy - nawet sporawe i wtaszczala sie na 4 pietro bez zadnej przerwy? a za chwile bede jeszcze odkurzala i latala na mopku ja wariatka jestem, ale jak ma urodzic sie wczesniej to niech juz do mnie wychodzi a nie... a jak o czasie to niech sobie posiedzi;-) nie czuje zadnych objawow ze to moze byc np dzisiaj, no troszke mnie ciagnie brzuch i czuje jak maly sie zsuwa w dol ale to wszystko, nawet czop sluzowy nie odpadł, chociaz to nie reguła, najwyzej chlusna wody wezme walizke zjade na niej po schodach i polece do szpitala;-)

a właśnie się mierzyłam w pasie na wysokości pępka i już jest 98cm hihi brzuszek 3cm urósł przez ten weekend majowy bo przed wyjazdem mierzyłam to cały czas stało w miejscu 95cm:) i waga też kg do góry poszla, ciocia mnie utuczyla he:)

Jutro mam wizytę na 17, ale usg tylko takie zwykłe mi zrobi natomiast pod koniec maja obiecał mi usg 3d w szpitalu, razem ze sprawdzeniem kręgosłupa, czy nie ma rozszczepu, no i takie wiecie dokładniejsze badania już:) Gosia, ty się będziesz stresowała że jeszcze nie urodziłaś, a ja że zaraz urodzę, będziemy się pewnie obie jak te głupie nakręcać:) Ale już się nie mogę doczekać!!!

No tak, jeśli będe po terminie to na pewno tak bedzie, ale mam nadzieje ze chyci mnie troche wcześniej..chcialabym prawde mówiąc tak z tydzień wczesniej tak znienacka bo potem to wyczekiwanie jest straszne jak już dni mijają a tu nic heh:)

dziewczyny nie nakrecajcie sie negatywnie, poboli i przejdzie, ja mam tak ze umieram ze strachu jak to bedzie a sa dni jak dzisiaj ze wiem ze bedzie dobrze i co sobie nie poradze jak sobie poradze;-) ja mam jutro na 17 tez - zadziwie lekarza bo stwierdzil ze moge nie doczekac wizyty;-) a tak na marginesie jakbym sie nie odzywala w ogole to znaczy ze jestem w szpitalu;-)

szczesliwa a pisałas ze Wy jutro malowanko zaczynacie i na jaki kolor malujesz? Ja czekam az zadzwonią z tych okien - babka mówiła że ok 15maja bedą dzwonić a potem też bede malować - wkońcuuuuu i kupię sobie komodę dla Michałka i będe mogła poprać ciuszki i je poukładać juz początkiem czerwca:)

Co do weekendu majowego to lepiej nie wspominać, ja 2 dni z rzędu grillowałam, najpierw u moich rodziców a potem u teściów i już miałam dość, w niedziele za to sobie pospacerowaliśmy tak , że wieczorem nie mogłam patrzeć na moje nogi, miałam tak spuchnięte , że nie wiedziałam gdzie są kostki, mogłam tylko zgadywać, ale czułam się super:) Nie ma to jak spacerek na świeżym powietrzu:) Tymarkowa, ja gdzieś kiedyś słyszałam że taki wysiłek fizyczne jest dobry na przyspieszenie porodu:) Może u Ciebie się sprawdzi... Boże tak Ci zazdroszczę, że już niedługo będziesz miała Marcelka przy sobie... ach zazdroszczę:)

Wiesz Tymbarkowa ja się nie będe nakrecać w tym sensie że się boje itp tylko że kiedy to nadejdzie, czemu jeszcze nic itp :) kurde chciałam narobić pierogów ruskich i z serem bo ciotka dała mi białego sera swojskiego chyb a z 2kg i chciałam go jakos wykorzystac ale ziemniaków nie mam i nie chce mi sie wychodzić heh:P ale chyba bede zmuszona:)

Malujemy na taki delikatny zielonkawy kolorek, taką raczej żółć przebijającą w zieleń:) Ja taki kolorek wybrałam!!! Co do prania ciuszków to moja mamunia już wszystkie uprała, ja tylko wzięłam do Olsztyna wyprawkę ze szpitala, bo tak czy inaczej od razu po porodzie jadę do mamuni, na całe 2 tyg:) Ale prasowaniem zajmę się na początku lipca. Mama moja resztę poprasuję.

Ale dobra mamusia, fajnie:) Moja do mnie tez bedzie przyjezdzac na tydzien lub dwa jak urodzę zeby pomoc:) Ja będe tez malować na zielony ale jeszcze nie wiem jaki odcień-jakiś delikatny, pastelowy- 3ściany takie będe miała ajedną na żółty też delikatny jakiś pastelowy,tak se wymyśliłam:) a w ogole jak będemiala juz skonczony pokoik to zrobię fotki i Wam pokaze:) Tymbarkowa tez obiecałas:)

aaaaaale mój Michałek teraz szaleje.. tak się wypycha u góry z prawej strony że szok, podoba mu się bardzo te miejsce bo te żebra już mam tak poobijane że szok:) ciągle wystawia nózki albo kolanka a jak dotknę to chowa i w innym miejscu i ciagle takie "guzki" widac jak to Tymbarkowa nazwała-cudowne uczucie:)

gosia w sobote konczymy, trzeba powiesic nowy zyrandol i baldachim zamontujemy i juz ubiore posciel i wtedy cykne fotki i pokaze jak obiecałam;-) u mnie tez na zielon, dobra laski zmiatam sprztac, ja juz dzisiaj korzenie zapuscilam przy kompie normalnie;-)

Ja jeszcze 15 min. i też uciekam na powtórkę "M jak miłość" a potem z pieskiem na spacerek i do tego sklepu po ziemniaczki.. a potem w kuchni bede siedzieć, zrobie te ciacho i tych pierogów musze narobić a potem połowe pomrozić także troche mi zejdzie w kuchni:)

O kurde ale miałam czytania:) Witam nową mamę:) Ja zrobiłam zupkę szczawiową i na życzenie mojego P pierogi ruskie. Jak młoda wstanie to pójdziemy do warzywniaka po świeże warzywka i dla niej jakąś zupkę wyczaruje:) A ciast to ja nigdy nie umiałam, zawsze z torebki robię. Nie mam w ogóle ręki do tego, ale przy młodej będę się uczyć. W sumie to na dniach dla niej chce zrobić pierwsze ciacho. Kupuje jej ciasteczka z Hippa ale niby tanie bo co to jest 8 zł a z drugiej strony nic tam prawie ich nie ma. Za to sama narobię jej pełno:) Co do lekarzy to ja zmieniałam rodzinnego młodej. Tamta nic jej prawie nie badała i nie mierzyła. Teraz taka fajna jest. Nawet to skierowanie na usg bioderek dała i zdziwiona była że tamta szybciej nie dała, bo ona już chodzić zaczyna i już dawno powinna mieć zbadane, całe szczęście że wszystko ok było:)

Dziewczynki, mam takie pyt, co jest z tymi ruskimi pierogami?? Ja w pn kupiłam kg twarogu bo planowałam zrobienie ruskich w czwartek, piątek, dziś Gosiaaak napisała, że też będzie robić, do tego Caterinka już je zrobiła, ja nie wiem??:) Ale co tam, życie trzeba sobie umilać. Zaraz lecę z moim miśkiem po wyniki badań, ciekawa jestem jakie będą, mam nadzieję że ok. Trzymajcie się kobietki:)

jak nie botwinka to ruskie ja jadlam ruskie ostatnio ale kupowane;-) powiem wam ze smakuja jak domowej roboty ale sa drogie po 15zł za kg ale warto a ja cierpliwosci do klejenia nie mam;-) ale na swieta znow zawsze sa robione;-)

a mój biszkopt sie juz robi hihi:) a pierogi tez zaraz bede robic najpierw musze farsz na ruskie zrobic i ziemniaczki sie studzą:)

dziewczynki ja ucieklam bo mi sie necik zawiesil idopiero sie odwiesil!!! witam nowa mamusie i za razem ciezrowke! ja zawsze marzylam zeby miec dzidzi na 18 ale musialam czekac na mojego meza ktory jest ode mnie starszy o 5 lat ale nie byl gotowy :D najpierw chcial nam zapewnic dom i warunki, warto bylo czekac! jeszcze nie spotkalam tu takiej ktora zaluje!!!! co do placenia za l-4 to tez uwazam ze glupota ale bylam u dwoch ginek i obie daly do zrozumienia ze za darmo umarlo boja sie kontroli zusu za 50 zl mniej i dawaly a ciaza nie choroba wielerazy slyszalam

a to by wszystko inaczej wygladalo gdyby michal nie byl taki zazdrosny!!! mialam do wyboru dwie ginki baby z bliskiej okolicy przeciez nie bede gdzies bardzo daleko!!! jutro bedzie jazda w szpitalu jak mnie lekarz bedzie szyjke badal!!! michal sie zapali!!! i co ja mam biedna zrobic zadne slowa nie trafiaja do jego zacieklego rozumowania jestem jego i tylko on moze mnie ogladac i dotykac!!! wariat pod tym wzgledem

ja na poczatku bardzo wymiotowałam, bylam blada i nie mialam na nic sil, to trwalo 3 mc-e i pamietam ze lekarz sam powiedzial ze widzi jak sie mecze i ze wskazane jest zwolnienie wiec poszłam... cos mnie brzuch pokluwa na samym dole, ciekawe kiedy marcelek zechce wyjsc;-) lekarz tak zapewnial ze do 10 urodze ciekawe czy jakies rozwarcie jest chociaz na 1cm;-)

ulcia a pomysl ze po porodzie wiekszosc cie bedzie ogladala, ja juz nawet sie nie stresuje tym bo to tak samo jakbys dentyscie zeby pokazywala;-)

o w zyciu Tymbarkowa!!! ja jak bylam 8 mce temu w szpitalu i chcieli mnie ogladac studenci to powiedzialam ze nie wyrazam zgody!!!! ze sobie nie zycze i tak michal byl wsciekly o dopochwowe badanie a jaka ja bylam wsciekla!!! to nieprzyjemne!!! nie zgadzam sie!!! a kiedy mialas ostatnia miesiaczke? ja 26 lipca rozwarcie moze jest moze nie sprawdzimy linijka? tylko jak ja juz swojej psitki nie widze hehe

takie usg dopochwowe jest bardzo cenne przy wykrywaniu chorob

lekarz to jakos palcami sprawdza ja ostatnia miesiaczke mialam 18 sierpnia;-) ja tez nie wyrazilabym zgody na to aby ogladali mnie studenci, na szczescie rodze w szpitalu w ktorym nie maja praktyk wlasnie styudenci;) a to ze usg waginalne jest nieprzyjemne to wiem, mialam az 3 razy robione;-( ale uclia jak mi ostatnio pobieral wymaz na gbs to jak to bolało, masakra...

no ale ten lekarz nie mial wskazan zeby je robic wszystkie z sali rutynowo na nie szlysmy i chyba stary dziad mial przyjemnosc bo my wszystkie dzo przed 30 stka!!! i przez tydzien mialam takie 4 i dziekuje a wjaki ten konowal sposob do mojego meza powiedzial sposob ze ma biegiem leciec po prezerwatywe bo szpitala nie stac a wczesniej nikt nas o tym nie poinformowal!!!! frajer jeden

Ja wlasnie dzis przegladalam stronke, na ktorej jest ranking szpitali i opinie kobiet, ktore juz tam rodzily : www.rodzicpoludzku.pl , poczytalam o szpitalam we wroclawiu i masakra!! zdecydowalam, ze bede rodzic w trzebnicy, 20 km od wroclawia, ale przynajmniej bezstresowo. jak tylko zdejma mojemu mezowi kolnierz, to jedziemy tam \"zaklepac\" sobie rodzinny ;) w duzych miastach faktycznie pelno studentow, jakby tylko ogladali to ok, jakos bym to przezyla, ale jak jakis niewprawiony mialby mnie szyc, to na pewno bym sie nie zgodzila :P mi dzis zaczal sie 30 tydzien i nie wiem, jak Wy, ale mam juz serdecznie dosc....2 tygodnie przed terminem chyba bede blagac Mloda, zeby juz wyszla i zebysmy mialy to za soba ;)