Nienawidzę sexu oralnego a mąż mnie zmusza szantażuje i to coraz skuteczniej

tak szczerze niewazne czy coś zrobił wczesnnioej czy nie? wazne ze szantaz napewno nie poprawił jego sytuacji Ja to moge autorce tylko współczuć zycia z prostakiem ;)

Jedno jest pewne, że wszystko co robisz z partnerem w sypialni powinno sprawiac frajde wam obojgu i nic na siłe. Do niczego sie nie zmuszaj. Jeśli cie kocha to to zrozumie. A swoją drogą tak troszke z innej beczki zastanawia mnie fakt dlaczego tak wiele kobiet tego nie lubi robić..czy to kwestia wychowania, przeżyć, przekonań czy poprostu braku podstawowej higieny u waszych partnerów....ja np. nie wyobrażam sobie sexu, pieszczot bez zrobienia ukochanej osobie (i oczywiście samemu sobie) takiej frajdy...uwielbiam pieszczochować języczkiem ci.ke

hmm..powiem ci z wlasnego doswidczenia,ze jak bylam mlodsza uwazalam to za ponizajace,wstydzilam sie...nie wyobrazalam sobie,ze ja tam na dole ciagne,a facet z gory patrzy i jeszcze dopompowuje...wiec generalnie juz pierwszy chlopak zawsze lezal na plecach i dostawal poduszke na glowe :P teraz jest inaczej,czuje sie z nowym swobodnie,jestesmy na siebie otwarci,niczego nie musze sie wstydzic,nawet lubie jak patrzy,wiem,ze go to kreci...i "jestem dumna" ze od tego widoku bardziej twardnieje... ale na mysl,ze mialby mu twardniec przed analem bierze mnie zlosc !

tak szczerze..tak jak pisałem..nic na siłe i was obojgu pownno to kręcic...ja uważam ze jesli bedziesz cos robic na siłe do tego udawac ze to fajne i wogole to to nie ma sensu i tylko zniszczy wasz zwiazek

tak szczerze ale wiesz ze kiedy poprosi o seks analny?:) to nstepny etap aby spróbowac czegos nowego i teraz postaw sie na miejscu autorki niech cie spróbuje szantazowac bo dla wielu kobiet anal to nie tylko normalka a wrecz przyjemnosc :P

no wlasnie pisalam juz o tym,chyba na pierwszej stronie.pytal,wyjasnilam,przyznal mi racje,koniec tematu.nawet nie zmierza w tamta strone. nie popieram go,ale chcialabym zeby napisala jak to wygladalo z jej strony...

Na miejscu tego faceta szurnalbym zcofane stare babsko ktore sie nadaje do rezerwatu kormoranow.Znalazlbym sobie codzienie to inne mlode ciacho,a te stare zwloki bylej zony niech leza na kanapie i niech oglada tasiemce w t.v.

zona to nie prywatna dziwka,tylko partnerka zyciowa,z ktora tworzysz rodzine..widac,ze pisal to jakis smarkacz

raczej dresiarz

Bo co?Bo facet nie moze miec swoich potrzeb?Nie moze urozmaicac seksu z zona zeby nie byl tylko klasyk po ciemku pod koldra od wielkiego dzwonu jak sie jej zachce?Ciekawe czy on ja zalizuje i czy tez sie wzbrania.

dyrdymal jakos mu zle do tej pory chyba nie było skoro 3 dzieciaków sie dorobił

To i pewnie jakis staz malzenski jest.Wiec chlop nie szuka nowych wrazen tylko chce seksu z zona,a zona pewnie oglada w tv te qurewskie tasiemce i libido spadlo:)zostalo tylko sadlo:)

dyrdymal nie kazda kobieta musi byc schematem twoich doswiadczen nie generalizuj :P

zapomnialem ze jestem na forum kafe i kazdy zaczerniony nic zawsze wymysli cos kretynskiego razem z podszywaczami.Zal mi was.

Przecíez lody są w standardowym wyposaźeniu więc nie powinno być jakiegoś halo...

Jestes zarozumiala i myslisz ze reszta tu obecnych nie ma nic w glowie, to ze ktos potrafi ripostowac nie swiadczy o jego madrosci czy inteligencji .Znam paru takich cwaniakow w gebie mocnych ale to juz koniec ich zalet. mysle ze ztoba jest tak samo.

Ale lodzik to podstawa , jak można bez . Tyle radości ucieka bokiem .

Ja nie lubię i nie daję.Było parę razy ale mnie to w ogóle nie odpowiada.Miałam orgazm owszem i to był inny orgazm niż ten pochwowy ale nie,nie...nie dość,że można się nabawić hemoroidów to na drugi dzień boli mnie odbyt,mało tego,czuję dyskomfort,gdy muszę się wypróżnić:(((

Po tym tekście wczoraj poczułam,że chcę to zrobić. Penis został nakremowany i wprowadzony powoli tam gdzie chciałam.Bolało a jak!Dziś czuję szczególne skutki:( Ale co tam!Poboli i przestanie,nie ma to jak uszczęśliwić czasem swojego mena:)

Zaczne od tego, że zaczęłam przeglądać tego typu tematy, bo mój były w pewiem sposób tez zmuszał mnie do tego i czułam się z tym źle. Chciałam zobaczyć, czy inni też mają taki problem. No i okej, normalne to jest. Dla mnie te sytuacje są strasznie upokarzające i uprzedmiatawiające kobietę. I, do cholery, wcale nie chodzi o pieprzona religię. Jestem agnostykiem, wychowali mnie rodzice, którzy, mogę powiedzieć, też są a la agnostykami. Niby nie wierzą, nie chodza do koscioła, a czasem mają rozważania na temat tego, czy Bóg aby nie istnieje. I przepraszam bardzo, ale niektóre komentarze po prostu dały mi ogromnego kopa. Jak czytam, że kobieta powinna tylko zadowalać faceta i być po prostu jakąś dziwką, czy służącą, to mam ochotę komuś przpierdolić w łeb. ! W życiu nie dam się już nigdy poniżyć. A że jestem bi, to być może nie będę nawet z mężczyzną, bo takie traktowanie się mnie nie godzi. Zbyt bardzo szanuję siebie, żeby być, jak jakaś kurwa na czyichś usługach i wiedziec, że jeśli czegoś nie zrobię, to taki facet mnie zostawi. Skoro tylko o jedno wam chodzi, to sobie znajdźcie laskę do ruchania i zasponsorujcie, czy cokowliek, a nie wchrzaniajcie się w związki. Amen. ;]