Sposób na byłą żoną

Mnie najbardziej irytuje prawo polskie. Mężczyzna z góry skazany jest na klęske bo to męzczyzna. Syndrom matki polki góruje w naszych sadach. Matka moze dokonac aborcji czyli zabic swoje dziecko a nastepne wychowywac jakgdyby nic... Moze oddac do domu dziecka, zrzec sie praw nie ponoszac zadnych odpowiedzialnosci karnych ani finansowych. Ale w sytuacji gdy facet zostaje ojcem choc tego nie chcial ale przez glupote sie nie zabezpieczyl to musi placic czy tego chce czy nie. To jest w jakims sensie nie sprawiedliwe. Jestem kobieta ale stoje po stronie mezczyzn. Nie mozna uwazac ze kazdy facet jest zly bo to nie prawda. Poza tym jest wiele przypadkow gdzie matki uniemozliwiaja kontakt z dzieckiem ale alimentow zadaja. Traktuja ojca jak bankomat. Za naszymi granicami gdy matka ogranicza spotkania nie dostaje alimentow. Moim zdaniem to jest dobre rozwiazanie tego problemu.

bo tylko zdziry pakujące się żonatym do wyrek mają klasę :D wiwat zdziry i wycieruchy żonatych!!! powodzenia w odcinaniu od żłobu dzieci z przeszłości, tych wstrętnych pijawek!!! które nie chcą zdechnąć razem ze swoimi wstrętnymi mamuśkami!

Byle zazdroszcza,ze ICH MISIO bzyka juz inna....tak juz jest.

"Święte prawo żony do alimentów na siebie" jak nie urodziła dzieci???!!! a może wcale nie prowadziła domu tylko też pracowała albo nawet robiła karierę w imię swoich własnych ambicji a nie dobra rodziny, co???? to jak się niby opiekowała tym mężem???!!! JAKBY SIĘ NIM PORZĄDNIE OPIEKOWAŁA TO NADAL BY BYŁA ŻONĄ A NIE EX!!!! ogólnikowo- tylko małżonek wobec którego nie orzeczono winy przy rozwodzie, znajdujący się w niedostatku może się ubiegać o alimenty, zatem pokrzywdzony małżonek, a nie winny nie ma w tym nic niesprawiedliwego dzieci nie mają z tym nic wspólnego małżeństwo to nie tylko świstek, deprecjonujesz jego wartość, negujesz odpowiedzialność [prawdopodobnie tylko w przypadku nie Twojego małżeństwa] nie można pozostawić małżonka tak sobie, jeśli nie rozumiesz- współczuję jeśli uważasz, że "porządna opieka" żony jest gwarancją trwałości małżeństwa to podziwiam ogrom naiwności i dlaczego opieka jednostronna? żona ma się opiekować biednym mężem, kajać się i lękać by nie odszedł, a on może jej potrzeby ignorować? małżeństwo to ciężka praca obu stron, a jakoś winy eks męża nikt dostrzec nie chce a w sądzie odwrotnie- tylko sądy są stronnicze, wszyscy kłamią i krzywdzą biednego niewinnego bzyka zgodzę się, że jest grupa kobiet wyzyskujących swoją sytuację i nadużywająca status samotnej matki natomiast są to przypadki znacznie mniej liczne większość stanowią mężczyźni winni rozkładu pożycia małżeńskiego, ojcowie uchylający się od płacenia alimentów a tutaj same anielskie wyjątki się zebrały

i teraz ja bzykam się z moim eks, a ona myśli, że mąż tylko odwiedza syna i musi zostać na noc, bo ja mam delegację :p zawsze lubiłam się z nim bzykać, jeżeli znajdę kogoś do wspólnego życia, to przestanę, ale w tej chwili nie zrezygnuję ze świetnego seksu tylko dlatego, że jakiejś młodej gliździe udało się rozwalić moje małżeństwo, niestety przy udziale męża, ale on czasami przebąkuje, że podjeliśmy pochopnie decyzję o rozwodzie

Gdybać wszyscy możecie .Radzę zajrzeć na forum prawne .Tam dokładnie okreslone wszystko jest .I chociaż może wam sie to niepodobać nie macie na to wpływu . Takie prawo jest ! Tak tu gardłujecie na posłow ,do tworzenia nowego prawa a nie pluć się bezproduktywnie na kafe :)

przecinek powinien być.

Ej, no to mi się normalnie podoba jak nic!!! Była żona nadal się pruje ze swoim byłym mężulkiem bzykiem hih extra!!!!! :-) To się nazywa prawdziwa zemsta starej żony porzuconej na nowej młodszej!!! Wielkie brawa dla tej Pani!!!!! :-) Ja jestem za!!!

wypisuje.Jakby jechala w delegacje,to ojciec bralby syna do siebie,a nie u niej nocowal.Nonsens. Ale niech sobie pofantazjuje,co jej zostalo.......hi hi hi.

możesz sobie się łudzić że to fantazje ex żony życia nie znasz

jakby brał syna do siebie na czas delegacji żony , to nie miałby okazji na całonocne bzykanie byłej każde alibi da się uwiarygodnić bo to zwykły pretekst, powody się znajdzie i wytłumaczenie też , może synek najlepiej śpi we własnym łóżku? A neksia i tak uwierzy, tak samo jak zdradzana żona wierzyła poprzednio we wszystkie argumenty. Seks z byłą to jest norma. Ale zwykle oni nie ograniczają się tylko do byłej, są też używane inne w tym celu. Tak to już jest, przedtem cierpiała żona, a teraz neksia cierpi za żonę, podobno to się nazywa sprawiedliwość dziejowa, albo jakoś tak....

potrzebna jest cała noc?

> Ale w sytuacji gdy facet zostaje ojcem choc tego nie chcial ale przez glupote sie nie zabezpieczyl to musi placic czy tego chce czy nie. Nie znasz popularnego i bardzo mądrego powiedzenia, że za głupotę się płaci? Jeśli uprawiał seks, to chyba już wiedzial skąd się biora dzieci i mial świadomość jak to się może skończyć. Mógł się nie bzykać z kimś z kim dzieci mieć nie chciał, albo przynajmniej dopilnować zabezpieczenia. Jak mu bylo żal zainwestować w "gumkę" to trudno - jest dziecko, są obowiązki. Ono sie na świat nie prosiło, a jeśli już jest, to dlaczego tylko jego matka ma ponosić konsekwencje seksiku a tatuś ma dalej skakać z kwiatka na kwiatek i zapładniać radośnie kolejne przyszłe samotne matki?? >Za naszymi granicami gdy matka ogranicza spotkania nie dostaje alimentow. Moim zdaniem to jest dobre rozwiazanie tego problemu Z tym się zgadzam. W niektórych krajach podobno jest tak, że jesli rodzic, z którym dziecko mieszka utrudnia kontakt temu drugiemu rodzicowi, to sąd przyznaje opiekę nad dzieckiem własnie temu drugiemu. I tak być powinno. UTrudnianie kntaktu jest krzywda i dla dziecka i dla tego pozbawionego kontaktu rodzica.

dokładnie młodej, bo mi to wisi, może jestem w delegacji, może umieram w szpitalu, ale do czasu znalezienia sobie faceta - z seksu nie zrezygnuję, a jestem teraz bardziej wymagająca niż przed rozwodem rozwód nie zmniejszył moich potrzeb seksualnych, zdjął ze mnie natomiast naiwną wiarę, że mąż to święta krowa i 8 cud świata

Ja mu zazdroszczę, słowo honoru! Facet używa i byłą i obecną i na 200% jeszcze jakieś inne babki - prawdziwy król życia, ten to ma gest! ;-) A Pani ZOŁZA jakoś zamilkła na taką deklarację ze strony ex...!!!???!!! Halo, halo Pani ZOŁZO i co pani na to? Zamurowało? Pewno tak, bo pani były mąż by szanownej pani kijem nawet już nie tknął i w tym cały sęk pani frustracji buahahha oj daleko pani do tej koleżanki co się bzyka z ex-mężem ;-)

"Seks z byłą to jest norma" Dla kogo to niby jest norma, bo dla mnie nie. Po pierwsze on się ożenił a ja żonatych nie tykam. Jak twoją ambicją było zrównanie się poziomem ze zdradzaczem i jego kachanką to twoja sprawa ale to nie jest normą . Po drugie nie po to się z nim rozwodzilam żeby z nim sypiać. NIe chciałabym go w łóżku.

oj, pani zołza jest młoda i piękna :) i całe życie przed nią, ma nawet nadzieję, że nie tak skomplikowane i że nie zatraci zdrowego rozsądku jak niektóre kobiety kurczę, już parę razy mnie kafeteryjne mędrczynie zdiagnozowały trafnie jak zwykle też najpierw byłam eks, później starą panną ciekawe jak określiłaby siebie wtedy ta pani, skoro 24latka jest stara nie mam męża, mam narzeczonego, nie jestem ani wdową, ani rozwódką czy mam obligatoryjnie odpowiadać na wszystkie posty, bo pani z wyobraźnią przerośniętą i niezdrowo dopisująca historie tego sobie życzy? dlaczego ma mnie interesować, kto z kim i kiedy uprawia seks?

nie ważne czy odszedł z powodu kochanki,czy nie...czemu nie zastanowicie się "zony" dlaczego mąż odszedł? dlaczego nigdy nie czujecie sie winne.Mężczyzna nie szuka po za domem,jeśli wszystko czego pragnie ma w domu.Zastanówcie się ,ze może nie wspierałyście,ze może nie liczyłyście się z jego zdaniem tylko waszej mamusi,a może wiecznie miałyście prtensje i wymagania ,którym on choć sprostał to nie był doceniony. Nie,wy o tym nie myślicie.Bo jesteście skrzywdzone i męża zabrała wam inna kobieta.Gdyby nie chciał to by nie odszedł.A do konietek ,ktore uszczęśliwiły takich facetów to gratulacje,bo ja swojego dosłownie porwałam z domu po telefonie jaki do mnie wykonal,a jego żona patrzyła przez okno i nawet go nie zatrzymała.Żadne poczucie dumy tego nie tłumaczy,bo gdy sie kocha to nie ma dumy.Mój partner zawsze mówiże dlatego czuje ,ze ona go nigdy nie kochała,bo oprocz tego że nigdy nie poprała jego zdania w wielu kluczowych dla nich sprawach to nie zatrzymała go nawet na chwile nie zatrzasła drzwi i powiedziała"nie odchodź".pamiętajcie "miłość nie zna dumy".A do facetów trzeba prosto...bez wzniosłych słow...

>czemu nie zastanowicie się "zony" dlaczego mąż odszedł? Po pierwsze - dlaczego "żony'? Jak odchodził to były żnami a nie "żonami. >Mężczyzna nie szuka po za domem,jeśli wszystko czego pragnie ma w domu. Dziecko ile masz lat że wierzysz w tą bajeczkę o zapewnieniu misiowi wszystkiego?:-) To jest niemożliwe. >Nie,wy o tym nie myślicie. NIe zabieraj sie za czytanie w cudzych myslach bo budzisz tylko politowanie swoimi nieudolnymi próbami:-) guzik wiesz co mysli choćby jedna była żona, a co dopiero wszystkie:P >ja swojego dosłownie porwałam z domu po telefonie jaki do mnie wykonal :-D :-D :-D superman w babskim wydaniu:-D Ukochany zadzwonil się poskarżyć a ukochana przyjechala mu na ratunek:-D >a jego żona patrzyła przez okno i nawet go nie zatrzymała. A co miała brać udzial w takim żenującym spektaklu gdzie chloptaś (bo mężczyzną kogos takiego nazwać nie można) rozwiązuje małżeński kryzys i samo małżeństwo w ten sposób że udaje się "porwać" kochance? Miała się według ciebie rzucać ze spazmatycznym szlochem pod jego stopy? Błagać żeby został czy może kłaść się przed maskę twojego samochodu? Miała żebrać o łaskę kogoś kto dawał jej wyraźny komunikat że nie chce z nią być? Dawać ci satysfakcję,żebyś się co wieczór podniecała wspomnieniami scenki jak on wsiada do twojego samochodu a ona krzyczy "nie odchodź'? No wybacz ale chyba za duzo telenoweli się naoglądałaś:-D

Drogie byłe żony - WIĘCEJ GODNOŚCI powiadam, albowiem nie jest szanowany ten co sam się nie szanuje! A skoro były mąż taki "beee i fuj" to chyba logicznym byłoby go olać a nie na siłę wciskać się w jego nowe życie niczym ten nieproszony gość...????

A propos fantazjowania to chyba ciebie tu głównie fantazja ponosi! Kto niby ma uwierzyć w to, że tak gorliwie produkuje się na tym forum 24-letnia panna na wydaniu? No chyba, że ten rzekomy narzeczony jest taki trudny do usidlenia przez Ciebie na męża, że już trenujesz zawczasu ten scenariusz hi hi hi ;-)

A do konietek ,ktore uszczęśliwiły takich facetów to gratulacje,bo ja swojego dosłownie porwałam z domu po telefonie jaki do mnie wykonal,a jego żona patrzyła przez okno i nawet go nie zatrzymała. i nie biegła za Wami ile sił w płucach? z rozdartą szatą z okrzykiem: "Please don't go!!! Ach Romeo, mój Romeo, ach Romeo, ach... wróć bzyku do swojej bzykolinki!!! please, come back!!! bzzzz... bzzzzz... bzzz... bzyczku mój kochany, wybacz złej bzykolince!!!" no wyrodna jakaś nie dość, że go więziła w wysokiej twierdzy, biedny sam nie mógł się wydostać, dzielna rycerzynka musiała przybyć, by go wyzwolić, to jeszcze nie wyszła się pożegnać z czcigodnym gościem w swym domu tak mile widzianym jestem oburzona swoją drogą: jak można pojawić się w domu kochanka, gdzie mieszka jego rodzina i jeszcze mieć pretensje, że żona nie padła na kolana? wybacz, ale Twoje zachowanie w głowie mi się nie mieści on waży 40 kg a Ty 120, że przybyłaś mu na ratunek?

ależ mi tutaj nikt nie musi wierzyć, nie dbam o to, mnie wystarczy świadomość rzeczywistości i nikogo nie mam zamiaru przekonywać Wam rzeczywistość najwyraźniej przeszkadza w życiu - nie mój problem

I ex i next .Pomiedzy jadem zdarzają sie normalne kobiety .Ale większczosc z was czy to byłe zony czy obecne nie radzicie sobie z zyciem . Zastanowcie się czy nie jest temu winny ten facet ? Taki np zniecierpliwiony ?Ziejący jadem na kazdym topiku ,na byłe ? Tchórz ,ktory mało tego ,że obraza zonę ,to próbuje zapomnieć o dziecku ? Tak jemu o nic innego nie chodzi ,jak tylko o to ,zeby kase zachować dla siebie .Bo nie daj Boze jego dziecko zje dwie czekolady więcej ....Smiał prosić ojca o co ? Może o spodnie ,a może o zainteresowanie ?Może o rozmowe ? I co nie bo bo nie .Bo twoja matka wredna była a mnie juz się znudziło Bo wam tatusiowie sie nudzi walczyc o dzieci . I tyle waszego angazu Dlatego matki dostają dzieci Bo im nie nudzi się nigdy .Dlatego nie poprę praw ojca do dzieci .Bo (są wyjątki )robią to tylko na złość .A nie dlatego ,że naprawdę chca zająć sie dziećmi. I wszystkie obecne zony zastanówcie się .Wasz biedny misio wygra ,tylko jak ?.Pełna opieka nad dzieckiem .Bo ex to psychhiczna.Dzieci nalezy jej odebrać . No i macie pełna Rodzine :)Cieszycie sie prawda ? Czy może mówicie ,że ta była to całkiem spokojna była ,krzywdy dzieciom nie robiła ?

ze to ojciec "dostaje dziecko "

Po co te wielkie dyskusje. Sposób na byłą żonę - to po prostu przestać się do niej odzywać i nie reagować na NIC! Po jakimś czasie uspokoi się .... macie to wszyscy eks ( i te męskie i te żeńskie) jak w banku.

Szkoda na was klawiatury - dokładnie ja nie dysponuję własnym doświadczeniem na szczęście i być może pomaga to obiektywnie ocenić sytuację w trakcie studiów pracowałam, miałam praktyki w kancelariach, sądzie etc., teraz też pracuję w zawodzie i spotkałam się tylko z jednym przypadkiem mężczyzny niewinnego rozpadu małżeństwa i kilkaset przypadków kobiet, wobec których winy nie orzeczono kilkaset spraw o podwyższenie alimentów z wysokości np. 200 zł na 400 zł na dwójkę dzieci, bo ojciec sam się nie domyśli, że nastoletnie dzieci nie jedzą trawy przed blokiem, a kanapki i odwołanie bo orzeczone 400 zł to za dużo całe gro spraw o obniżenie alimentów z przykładowo 300 na 200 szanownych panów, bo 300 zł to dużo, sami się za niewiele ponad tysiąc przecież nie utrzymają, a dziecko nie potrzebuje wiele alimenty w polsce są śmieszne, nie oszukujmy się dla mnie bardziej przykre jest to, że to dziecko, które powinno mieć dwoje kochających rodziców ma jedno, dla którego jest tylko ciężarem FA jest niewypłacalny, zgodnie z podanymi danymi parę lat temu ponad 80% alimenciarzy nie płaciło dopóki nie zaczęłam stykać się ze sprawami daleka byłam od jakiegokolwiek feminizmu, teraz radzę każdej kobiece najpierw się zastanowić zanim zacznie jakąś partnerkę swojego misia obrażać, bo się po prostu ośmiesza najczęściej taki bzyczek jest nieodpowiedzialnym egoistą, który znalazł naiwną widzącą w nim prawie boga nie chcę generalizować, ale warto zastanowić się, czy rzeczywiście jest się tym wyjątkiem a najlepszym dowodem są naiwne wpisy tutaj kompletnie pozbawione obiektywizmu czasami warto zejść na ziemię, by bolesnego upadku nie zaliczyć baby są jednak głupie i w imię widzianej przez nich miłości zrobią ze sobą wszystko

przepraszam, miało być :jeden przypadek ojca zajmującego się dziećmi i żadnego przypadku wśród spraw rozwodowych orzeczenia winy kobiety

Owszem baby są głupie, a głupota wasza polega głównie na tym, że jak już się wam uda przypiąć do jakiegoś chłopa to żeby się chamem ostatnim i łajdakiem nic nie wartym okazał to za Boga jedynego się nie chcecie od niego odpierdolić i godnie żyć własnym życiem, bo przecież "chłop to chłop" jak mówi słynne ludowe porzekadło i całe to forum jest tego najlepszym przykładem, że żadne z was damy wielkich lotów tylko proste baby dla których usidlenia chłopa to jedyny i nadrzędny cel w życiu.

NIE PRAWDA. Wyobraź sobie, że akurat dla mnie największą wartością nie są męskie portki zawieszone w przedpokoju, ani dawka orgazmu od czasu do czasu. Jestem po rozwodzie, o który wystąpiłam ja. Kryzys, którego nie potrafiliśmy pokonać oboje..... Dzisiaj myślę, że to ja załatwiłam sprawę za mojego byłego, choć nie dawał mi powodów, że chodzi o tę trzecią..... chociaż kto wie? Ale miłość jest tylko miłością.... i cholera, czasem n ie można sobie z tym fantem poradzić.