Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość silver_gold

Sposób na byłą żoną

Polecane posty

Gość Chyba się tak nie da
ale ode mnie też macie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była była na zawsze
To ja Wam coś napiszę o next. Miałam taką sytuację, że jak odkryłam, że mnie zdradza z mężatką to spakowałam mu walizki i wystawiłam go za drzwi, na zasadzie niech Cię weźmie całego, razem z Twoimi brudami. Brzydzę się strasznie zdradą i po takim fakcie nie dałabym się nawet dotknąć kijem, no bo przecież nie wiadomo z kim taka next się jeszcze puszcza, a strasznie boję się choróbska. Miałam bardzo przykry incydent zaraz po jego odejściu w nocy zachorowało moje dziecko dostało wysokiej gorączki (pewnie się przejęło nową sytuacją rodzinną). Pogotowie nie chciało przyjechać, więc zadzwoniłam do ex, żeby przyjechał (nie miałam samochodu, bo zabrał ex). Ex przyjechał do pół godziny, zadzwoniła wtedy next i słyszałam, bo telefon miał na głośnomówiący w aucie, żeby go ostrzec, że może JA CHCĘ wziąć go na dupę!!! i żeby UWAŻAŁ!! Myślałam, że padnę. Ja jego żona, a ona w tym czasie dostawiała rogi swojemu mężulkowi i obrabiała ich obu. Pogratulowałam mu wybranki, na drugi dzień byłam już w salonie i kupiłam sobie nowiutki samochód. I chociaż ex, deklaruje, że chce nam pomagać, chce dalej być obecny w naszym życiu, to ja nie chcę. Nic go tak nie wkurza, jak to, że nie może tego robić. Daję sobie świetnie radę, i do Pani, która dała komenta pod moim wpisem napiszę, że mój też wygląda jak dziad. Ja odmłodniałam o 10 lat. Mam też przyjaciela, ale nie chcę z nikim zamieszkać. Tak jest dobrze to mój wybór. Jeżdżę i korzystam z życia jak nigdy. A mój ex, siedzi na dupie z next . Też Cię pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
Szanowne Panie, najgorsze w tym wszystkim jest GENERALIZOWANIE. tyle razy było pisane, że są żony i żony, są kochanki i kochanki, mężowie i mężowie. są różni LUDZIE. jasne, jest grupa kobiet, które zwyczajnie kręci "polowanie" na zajętego faceta, jest też grupa facetów, których kręci "polowanie" na zajęte kobiety. jest grupa żon, fajnych babek, których mężowie to zwykłe szmaty albo sprytni manipulanci (jak mój ex na przykład), ale jest też grupa żon, które są zwykłymi interesownymi sukami. są kochanki, które są głupimi, naiwnymi pindami, takie, które po prostu chcą seksu i takie, które autentycznie kochają. ciężko uwierzyć, że pewna grupa kobiet trafia na faceta, który co prawda jest formalnie żonaty, ale w rzeczywistości jest to martwy związek? ja też nie wierzyłam, też uważałam, że facet mnie robi w konia, mimo, że znałam go niemal od dzieciństwa. dopiero, kiedy zobaczyłam pozew, który on napisał i złożył, kiedy spotkałam się z jego rodziną (która też zna mnie od lat) i usłyszałam od nich, jak bardzo się cieszą, że w końcu będzie normalnie, dopiero kiedy jego dzieci zaczęły się do mnie przytulać, uwierzyłam. i dopiero kiedy jego żona zaczęła odstawiać numery takie, że oczy mi się robiły jak pięć złotych, kiedy zaczęła kłamać i pogrywać dziećmi zobaczyłam do czego zdolna jest kobieta, która chce facetowi po prostu dokopać. nie wszystkie kochanki to dziwki, nie wszystkie żony są w porządku. nie wszystkie kobiety są dobrymi żonami, nie każda, która urodziła dziecko jest matką. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajakassss
Do bez odbioru Masz 100% racji. Wyważone, mądre. Zycze Ci szczęscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nie bardzo rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nie bardzo rozumiem
bez odbioru... dlaczego ta kobieta tak "raptem" chce dokopać mężowi, a Twojemu partnerowi moja sytuacja jest trochę podobna do Twojej, nikt nikogo nie oszukiwał, nie zdradzał rozwód to farmalność po zupełnie nieudanym związku, dzieciaki mnie polubiły, istnieje duże prawdopodobieństwo, że będę je wychowywała i nie ma "jazdy" pierwsza żona ma problemy z samą sobą, ma nałogi, z których nie potrafi zrezygnować mimo prób terapii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
"ale nie bardzo rozumiem bez odbioru... dlaczego ta kobieta tak "raptem" chce dokopać mężowi, a Twojemu partnerowi" nie raptem, a od momentu, kiedy on oficjalnie powiedział, że od niej odchodzi. i chodziło nie o oszustwo, bo tego nie było, ale o wizerunek "idealnej żony i matki". ta kobieta nie jest żadną psychopatką, alkoholiczką ani ćpunką, ale jest bardzo czuła na punkcie tego, "co ludzie powiedzią" :-o dużo by opowiadać, ale posunęła się do tego, że próbowała mu odebrać dzieci :-o nie udało jej się, wręcz przeciwnie, pogrążyła się w ten sposób. my mamy już względny spokój, ale dzieci szkoda :( na razie są małe, ale rosną i w pewnym momencie bardzo ich zaboli to, że własna matka traktowała je jak broń przeciwko ojcu :( pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dekameronka
Nowa, ktora ma czyste sumienie - zazwyczaj nie jest agresywna w stosunku do bylej zony i akceptuje dzieci. Moj ex tez mnie zostawil, z dwojka dzieci i trzecim w drodze. Dla mlodej kurewki bo inaczej tego nazwac nie moge. Ona doskonale wiedziala, ze on jest zonaty bo ... byla nasza sasiadka, corka mojej najlepszej przyjaiolki. Macie pojecie? Zostawil mnie da 20latki, o 15 lat mlodszej niz ja. Moglam walczyc w sadzie. Ale odpuscilam. Przejelam firme i zaciagnelam kredyt na splacenie exa. Nowa liczyla na mieszkanie ale wtedy nie wiedziala, ze ono jest moje, jeszcze przedslubne. Nawet nie wiecie jak sie pieklila, ze musza mieszkac w wynajmowanym. Moj ex placi alimenty, spore jak na swoje zarobki i psie grosze w porownaniu do tego co zarabiam. Wplacam te alimenty dzieom na fundusze oszczednosciowe, moze beda mialy na przyszlosc pare groszy, bo na tatusia liczyc nie moga. Nowa kiedy tylko moze to mi dogryza, dzwoni i sie piekli. Nie moze zniesc, ze mi sie powodzi a im nie. Moj ex na nedznej posadce zarabia grosze. Wiecie jaki byl moj najwiekszy tryumf? Kiedy przyszedl prosic mnie o pozyczke na wyprwke dla ICH dziecka. calkiem przypadkiem pare dni pozniej spotkalam ich w sklepie dla dzieci (moje najmlodsze ma 4.5 roku). Niby przypadkiem napomknelam skad sa te pieniadze. Pozyczka - 2000. Awantura w sklepie: bezcenna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadek 2
spadek jezeli jestes przyczyna rozpadu małzeństwa-to załugujesz na to jezeli wtracasz sie w relacje byly maz byla zona - to zasługujesz na to jezeli wtracasz sie w dzieci - to tez zasługujesz na to spadek ,wpierdol -zasługujesz na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do bez odbioru
a możemy sobie tak pisać .Tłumaczyć ,że to wszystko zależy od tego jakim człowiekiem sie jest .Grochem o ściane .Tłumaczenie ,że za relacje pomiędzy Nową a Byłą z Dziećmi odpowiada tylko mężczyzna .I do niego należy zgłaszać się i egzekwować prawidłowe zachowanie , nie do kobiet.Sprawca całego zamieszania ma się zwykle bardzo dobrze .Albo obwini Byłą ,albo Obecną .Tylko on misiu niewinny . I tak jak napisałaś są rózne byłe,obecne ,takie siakie kolorowe ,niekolorowe . tO TYLKO ON SPRAWCA MA ZA ZADANIE SPRAWIĆ ,ŻEBY MOŻNA SIĘ BYŁO POROZUMIEĆ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
byla byla na zawsze pisze Dzisiaj przeżyłam jeden z lepszych moich dni tylko dlatego, że nie musiałam gotować obiadu, sprzątać chałupy i wykonywać szeregu bzdurnych obowiązków. Jutro znowu zniknie mi kilka zmarszczek i wszyscy będą mówić, jak pani świetnie wygląda, co pani robi? nie mam przy boku ci**ula, który zżera moją energię, każe mi być świetną panią domu i za to mnie wychwala każdego dnia, każdemu, ze nie muszę słyszeć tych HIPOKRYZJI, że działam na niego jak na lekarstwo po każdym akcie miłosnym). Niech nowa pani go obsługuje, a wiem, że się wdzięczy do innych i ja na ZEMSTE NIE TRACE swojej ENERGII, korzystam z życia. Zemsta przyjdzie na nią sama a potem..... Żal mi Was nex.. pocieszycielki z bożej łaski. Wykorzystywaczki. Dla mnie zwykłe szmaty" "My byliśmy jak dwie połówki pomarańczy, nie dobierze sobie nigdy nikogo już tak jak myśmy się dobrali. Mój ex cierpi i ja wiem o tym i bardzo interesuje się moim życiem. Drugie żony nie mają szans niestety" To chyba najwieksza hipokryzja od czasow powstania kafeterii :D :D :D Taka wyzwolona,taka nowoczesna,taka rozumiejaca a tu prosze,nerw puscil i wylazlo czupiradlo.Przestan sie osmieszac kobieto :P Twoje dziecko nie wyssalo zasad z mlekiem matki.To ty utrudniasz kontakty i pierzesz mozg Tak na serio,czytam i czytam i z kazdym postem widze jak eksie staraja sie przekonac ze bez nich ex maz nie umie zyc,ze jego wybor(jakikolwiek) to pomylka.Facet,nagle po rozwodzie spostrzega jaka jego byla jest piekna-to mnie bardzo rozsmieszylo. :) Na kazdym kroku chcecie udowodnic ze macie akt wlasnosci,bo dzieci.To jest wasze kolo ratunkowe zeby miec ex faceta chocby 5 min kolo siebie. Przekonujecie same siebie na sile,bo wiecie ze to i tak gowno ma za znaczenie ze jestescie oficjalnymi zonami bo bralyscie slub koscielny.Cywilny to tylko zalegalizowanie kochanki :d Czy wy jestescie az takie glupie? Czy wy nie macie ambicji? Czy wy myslicie ze skoro facet sie rozwiodl z wami to na 100% roziedzie sie z kolejna zona? Slowa wybrakowany towar(o waszym ex ) raczej sie odnosi do was.On juz ma zone,pewnie dziecko lub dzieci.Z waszych postow wynika ze wiekszosc z was nadal jest sama.Kto tu jest w takim razie wybrakowanym towarem? Latacie za bylymi z wywieszonymi jezorami,skomlecie o wszystko co jest mozliwe,sila probujecie go uzaleznic od siebie za pomoca dzieci. Kochanki raczej by sie w zyciu waszych ex mezow nie pojawily gdyby wasze malzenstwa byly udane(... ze byli jak dwie polowki pomaranczy,tak sie kochali,tak szanowali i przyjaznili az maz z tej romantycznej euforii znalazl sobie inna :D - Byla byla na zawsze to pisala ) Facet nie wpada w ramiona innej w imie milosci do zony.Gdy facet naprawde kocha,moze stac kolo niego nago Pamela Anderson a on powie nie.Taka jest prawda drogie panie Z wielka przyjemnoscia stwierdzam,ze wiekszosc panow kocha swoje zony mimo ze nie podoba sie to eks,nie planuje rozowdu w krotkim czasie (choc zycie jest tylko zyciem)bo by nie bral z nia slubu.Planuje za to wakacje,gdzie nie bedzie upierdliwej i jeczacej ex i wreszcie beda mogli sie nacieszyc swoja rodzina.Bez oddechu smoka na plecach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
powyzszy list jest do "wybranych" Nie do wszystkich eks,ale one beda wiedzialy zeby sobie nim glowy nie zawracac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajaaaaaa
A ja mam wrazenie,ze wszystkie nowe zony uwazaja sie za cudo swiata:)Ze ich wspanialy misiaczek wybral je i one az pieja ze szczescia:)Podobnie bylo w moim przypadku..byly pobil mnie 2 razy..za pierwszym razem chcialam wybaczyc i poszlismy do poradni malzenskiej,byly stwierdzil,ze przegiol,ze chce to naprawic.Ok zgodzilam sie i dalej razem bylismy.Seks byl ok,i wogle jakos nie bylo na co narzekac.* miesiecy po tym jak mnie pobil..znowu go reka zaswedziala.Bylam w ciazy(3 miesiac)stracilam dziecko..zrobilam obdukcje..zlozylam pozew.BYlismy razem 15 lat przed slubem!!!A rok po slubie zaczol mnie bic.Kilka miesiecy pozniej .zadzwonila do mnie jakas kobieta.Z pretensjami,ze ja zatrzymuije jej mezusia u siebie,kiedy on przychodzi do dziecka,ze ja chce go jej odebrac,i ze ja za nim biegam,ze jestem zazdrosna i zalosna,zebym przestala sie zachowywac jak zolza i takie rozne bzdury:)Boszsz ja odzylam kiedy ten czlowiek sie wyprowadzil..a ona mysli,ze zlapal pana Boga za nogi:) Nie mowilam jej nic..dowie sie jak kiedys ja zacznie bic jakiego ma wspanialego misia:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrące moje zdanie
\"Z waszych postow wynika ze wiekszosc z was nadal jest sama. Kto tu jest w takim razie wybrakowanym towarem?\" Kochanka ! i były mąż jest wybrakowanym towarem !!! Większosc ex nadal jest sama ale ze względu na dzieci , bo w przeciwieństwie do byłych my o dzieciach myślimy . Nie możemy przecież dac własnym dzieciom kolejnego kopa od życia i związac się z facetem , tylko dlatego aby byłemu pokazac ,że się kogoś ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i potem właśnie
z tego poświęcenia dla dziecka stają się takim wrednymi, zołzowatymi, plującymi jadem ex. Gdyby miały własne zycie, własne udane związki, byłyby lepszymi kobietami i lepszymi matkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat dzieciaku
powyżej ? Poczekaj aż znajdzie się taka co rozpiepszy Ci Twój tzw. \"udany związek \" wtedy zmienisz zdanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt555
Nie ma co gadac wszystkie eks. Takich drugich co mysla, ze Pana Boga za piety zlapaly i tak nic nie przekona. Ja wyszlam po raz drugi za maz, jestem w ciazy. KOcham i jestem kochana. Mam nowe zycie nie czuje juz zalu, ale i tak uwazam, ze nic nie usprawiedliwia wpierd...lania w niczyje zycie i rozwalania malzenstwa, zabierania dzieciom ojca. Kazdy na rozwodzie cierpi. Zastanawia mnie dlaczego te drugie nie znajda sobie kawalera tylko niszcza czujs zwiazek, chocby nie wiem jak zly byl? Cholera ja w wieku 30 lat i to z dzieckiem takiego znalazlam. Przeciez mysl o bylej czy jej dzieciach zawsze bedzie towarzyszyla do konca zycia. A potem udawac cierpietnice i jaki to maja zly los bo byla sie wtraca. Jak sie poscielesz tak sie wyspisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojego związku nie
rozpieprzy inna baba, kochana. Jeśli ktokolowiek go rozpieprzy to labo ja albo mój mąż - bo to my sobie przysięgaliśmy i my mamy dbać o związek. Jeśli on nie będzie chciał, żadna baba nic nie zdziała :). A nawet jeżeli - to nie ona mi przysiegała, tylko on, wiec tylko do niego będę miała ewentulane pretensje. Pomijam już to, ze on doskonale wie, że w razie czego bez niego dam sobie swietnie radę, że go kocham, ale na pewno nie będę trzymać na siłę - więc trzyma się sam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć święte i piękne
nowe lachony ależ miło o was czytać - same superlatywy idealne zdziry super!!!! mama nie czepia się takiej nowej lafiryndy, daje sobie radę i nie jest już sama, chociaż myślałam, że się nie pozbiera a ten ideał słodki, który przy wszystkich udaje jak to bardzo się stara i mnie lubi nie wie, że podsłuchałam jej rozmowę z przyjaciółką i już postaram się by ojcu otworzyć oczy, mam czas a jej zostało już mało czasu dzięki pewnym zabiegom zasiałam w ojcu tyle wątpliwości, że już larwa nie ma dostępu do jego konta ojcu też nie wybaczę tego na co wystawił mamę, ale jestem widać w niego i mam szujowaty charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klkhdhjskhdjan
heh bylej tez przysiegal heheh majac 30 kilka lat tak mozna byc tego pewnym ale kiedy minie 40dziecha mhm on zacznie sie ogladac za kolejna mlodsza. tacy sie nigdy nie zmieniaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie bzdury piszesz, że głowa boli. Była na zawsze była, jakbyś przeczytała wszystko uważnie, nie utrzymuje żadnych kontaktów z exem, ja tak to zrozumiałam. Mam podobną sytuację do niej. To, że mam teraz lepsze życie po jakimś czasie doszłam do takiego też wniosku, bo już sobie je jakoś tam poukładałam nie czyni mnie hipokrytką. Też mam żal do ździry, która zabrała mi męża a dzieci pozbawiła ojca. Nie ma w tym żadnej hipokryzji. Ból towarzyszył mi 4 lata, nie mogłam wyjść z tej żałoby i z tego co mi zrobił i własnym dzieciom i naszym rodzinom. Jego next nikt nie lubi w rodzinie mojego ex. Wiem, że mówi się o niej k..ewka. Nie jestem smokiem dla mojego ex, bo on mnie nie interesuje już wcale. Mam swoje życie, wyszłam drugi raz za mąż (czytaj wolnego człowieka). Jestem obecnie bardzo szczęśliwa, a taka kobieta, która niszczy rodzinę jest dla mnie zwykłą szmatą, k...ą, i to też mówię do moich dzieci. Nie widzę w tym żadnej hipokryzji. Jedno nie przeczy drugiemu. Ja wręcz czytając, była na zawsze była dochodzę do wniosku, że solidaryzuje się z kobietami, które przeszły piekło przez jakąś cząstkę swojego życia. Piekło na które nikt sobie nie zasłużył. A Ty wspomnisz moje słowa ojjjj wspomnisz i zapamiętaj co Ci teraz napiszę, dobrze to zapamiętaj!! Będziesz ex może za rok, 2, 5 będziesz. Człowiek, który zostawił własną rodzinę ani minuty się nie będzie zastanawiać, jak coś się lepszego mu trafi, dostaniesz takiego kopa, że będziesz się wiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakka bzdura do ojjjjj
Ja jestem córką ex. Napiszę, że next nie cierpię i mojego ojca. I mimo to, że upłynęło sporo czasu, to nie cierpię ich z każdą minioną chwilą bardziej. Jestem już dorosłą kobietą, mam już syna i męża, którego bardzo kocham ze wzajemnością. Moja mama jest wspaniałą kobietą, żadnym wybrakowanym towarem, mimo swojego wieku i przeżyć w życiu, jest piękna i ma teraz faceta, który jest dużo młodszy od niej. Moja mama bardzo się poświęciła dla mnie i mojego brata. Została sama z 2 dzieci, mając 36 lat. Ja miałam 15 lat, mój brat 13. Mimo, że chętnych było wielu, moja mama nie wprowadziła nam obcego faceta do domu, bo tego nie chcieliśmy, czego dzisiaj bardzo żałuję. Moja mama nas utrzymywała, dwie role w życiu bardzo ważne odegrała, musiała nam zastąpić i ojca i matkę, ja dziś mając własną rodzinę z każdym dniem uświadamiam sobie jak jej musiało być wtedy ciężko. Moi rodzice byli bardzo szczęśliwi, do momentu, aż jakaś suka nie zniszczyła mojej matce życia. Jak kazali mi nagle jeździć do obcego domu na święta, w którym czułam się jak intruz. Myślałam wtedy o mojej mamie. Moja mama nigdy nie powiedziała na niego złego słowa, to ja sama kiedyś powiedziałam dość, nie chcę spędzać z nimi ani jednego dnia, z tej baby do mojej matki, aż kipiało nienawiścią. Mój młodszy brat (dla którego byłam wzorem) zrobił to samo. Skończyły się odwiedziny, nigdy moja matka nie zaaranżowała takiej sytuacji, to była moja i tylko moja decyzja, czego nie żałuję. Dziś z każdym dniem dostrzegam jaką mój ojciec i jego 2 żona wyrządzili krzywdę całej mojej rodzinie, jaki to był egoizm z ich strony. Mój ojciec był na moim ślubie tylko dlatego, ze ubłagała mnie mama (pewnie też by myśleli, ze to ona mi zakazała, prosiła bym dla niej to zrobiła i mnie rozwalało na własnym weselu, że to ścierwo, też tam musiało być z nią). Dopiszę Ci, że mój tata chciał wrócić do mojej mamy, ale ona nie chciała. Wybrakowany towar :) :) :). Dobre:):):) to mój ojciec jest z wybrakowanym towarem.:):):). Wiesz napiszę Ci jeszcze, że przeprowadził rozmowę ze mną, że strasznie żałuje, że ją zostawił. Mój tatuś ma teraz piekło na ziemi, nie zazdroszczę mu wcale. 2 żona jędza, typ, który bez baby nie umie być więc z nią chyba jest, bo kto chciałby teraz takiego starego dziada. Zresztą jest chory i dzwoni do mnie i do brata ale nas to k... gówno obchodzi. My mamy swoje rodziny i nie zamierzam marnować swojego czasu dla jakiegoś gnoja, który nie sprawdził się w życiu. I co mama nam zabrania:):):). Jak mam trochę wolnego czasu, to wpadam z moją rodzinką do mamy, żeby nacieszyła się wnukiem. Facet od mojej mamy to super gość, zaakceptował jej dzieci i traktuje nas jak swoje. Kocham moją matkę każdego dnia bardziej, bo każdego dnia widzę co zrobiła dla nas. Mojego ojca nienawidzę każdego dnia bardziej. Mój mąż ma całą rodzinę i widzę jak taka egoistyczna suka jest w stanie zniszczyć człowieka. Moja mama jest szczęśliwa teraz ale ten BÓL, który przeżyła był prawdziwy, nazwiesz go hipokryzją. Ja to widziałam, to ja widziałam ten ból i mój brat - uwierz mi był prawdziwy. Więc gówno wiesz o życiu i niech dotrze do pustych łbów zasranych tatusiów, którzy opuścili swoje żony i dzieci, że nie zawsze ich ex żona manipuluje dziećmi. Ja miałam 15 lat, rozumiałam już wszystko. Dziś mam 30 i rozumiem jeszcze więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I nie zrozumiesz
do a jakka bzdura do ojjjjj, To był wybór twoich rodziców, wzieli rozwód i tak się stało. Ni możesz ocenioać mamy ani oja za to co sie stało. To był ich wybór i tak zrobili. To, że mama poświęciła wszystko dla Twojego wychowania to trzeba jej głowę uchulić. Szlachetna kobieta z niej i ma swój honor. Potrafi sama zadbać o siebie i diecko. Nie trzeba jej tego wypominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakka bzdura do ojjjjj
Do i nie zrozumiesz, gówno właśnie prawda. Wybór miał mój ojciec, moja matka nie, została porzucona z 2 dzieci. Nie miała wyboru. Miała wybór, gdy mogła nam wprowadzić obcego faceta, dla siebie i tego nie zrobiła dla nas. Trzeba to przeżyć, ja przeżyłam, przeżyłam całą tę tragedię. Im jestem starsza tym bardziej rozumiem. Moja matka dla mnie i mojego brata jest WIELKA. Moja matka nic od nas nie oczekuje, nie żebrze jest szczęśliwa. Dziś ten nasz stary nasz zadręcza swoją chorobą, nie dając nam żyć i chcąc w nas wzbudzić jakieś h... wie co. Nas to gówno obchodzi. Z każdym dniem chylę czoła coraz niżej mojej mamie, że jestem w miejscu, w którym jestem, bo tylko jej jednej to mogę zawdzięczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakka bzdura do ojjjjj
I do nie zrozumiesz napiszę, moja matka nigdy nie wpierdzielała się nam w życie. Jest cudowną kobietą, poukładaną, jest piękna. Pomaga mi i mojemu bratu. Ma swoje życie, nigdy się nie użala i nic od nas nie chce w w ramach wdzięczności, nie jest zgorzkniałą kobietą, nic nam nie wypomina, cieszy się naszym szczęściem. I za to ją kochamy, że jest. Dała nam całą siebie, teraz jest szczęśliwa, my akceptujemy jej życie, bo sobie na nie zasłużyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo róznie bywa
złość, nienawiść i rządza zemsty to najgorsi z możliwych doradców.uda sie jeden podstęp, bedzie ochota na następny. Taki jest mechanizm.I tak powoli zjada od srodka. A w pewnym momencie okaze sie że juz nie potrafimy inaczej jak tylko sie mścić, mścic i mścic. A potem nasze życie staje sie podobne to naszych podstępow i rozwalaja sie związki przez zatrute dusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć święte i piękne
:D mnie nie zjada nienawiść... no, może malutka :D pozbędę się tylko kurwiszona z życia ojca... zapłaci za łzy mojej mamy... lowelas pewnie znajdzie sobie nowego lachona, ale tej już nic nie będę bruździła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama3jaczków
Hm Czytam sobie co piszecie i po prostu szkoda na Was słów. Zacznę od tego iż moja siostrę zostawił mąż. Przez pierwsze lata małżeństwa było oczywiście cudownie urodziła 2 słodkich i przekochanych dzieci.Po porodzie siostra zmieniła się o 180stopni...Ciągłe awantury rzucanie nożem,dzieci przestały się dla niej liczyc,on prał,sprzątał po pracy,odrabiał lekcje z dziecmi.Ona nie robiła nic.Ciężko to mowic,ponieważ to moja siostra i kocham ją,ale...Gdybyście widziały co ona wyprawiała to oczy by Wam wyszły...Mąż siostry nie wytrzymał psychicznie,odszedł.Wynajął mieszkanie zamieszkał sam.Dzieci odwiedzał,zabierał do siebie.Ogólnie źle nie było dopuki...nie poznał tej trzeciej.Rodzinka byłej zaczęła na niego i na nią "ujadac" jaka to z niej ku...ewka.su..a itd itd(rozwodu jeszcze nie mieli).Nieważne jak wcześniej zachowywała się ex,teraz stała się BIEDNĄ PORZUCONĄ SAMOTNĄ.Próbowałam z nią rozmawiam by znalazła sobie kogoś jest młoda,ma czas jeszcze ale widziałam w niej tylko zawisc,zazdrosc "jak on mogl związac się z inna".Zaczęła nocami do niego wydzwaniac,znajdowac byle preteksty by do niej przyjeżdżał.Chodziła do wszystkich i narzekała jaka to ona biedna,dzieci rosły zaczęła wpajac im jaki to ich tata jest zły,ze ich nie kocha bo ich zostawił.Najgorzej było kiedy ta NEXT zaszła w ciąże.........................Spotkały się przypadkiem w sklepie,moja siostra zrobiła taką awanturę ,że ta druga zemdlała,prawie poronila. Wtedy mojej siostrze że tak powiem otworzyły się oczy....Skonczyła z tymi awanturami,ujadaniem na next,zajęła się sobą i po jakims czasie poznała kogos.Nie mieszkają razem jeszcze,ale widzę że jes szczęsliwa,nie ma w niej juz tej agresji.Może nie paja miłością do next,ale na pewno zrozumiała że to co się stało nie jest winą tej nowej. MYŚLĘ ŻE TE INTELIGENTNE WKOŃCU ZROZUMIEJĄ ŻE NOWA ŻONA NIE ZAWSZE JEST KU...KĄ ITD Każdy przypadek jest inny. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żenadą jest reakcja która
Ogólnie źle nie było dopuki...nie poznał tej trzeciej.Rodzinka byłej zaczęła na niego i na nią "ujadac" jaka to z niej ku...ewka.su..a itd itd(rozwodu jeszcze nie mieli).Nieważne jak wcześniej zachowywała się ex,teraz stała się BIEDNĄ PORZUCONĄ SAMOTNĄ. Hahahahaha, to niby pisze "rodzona siostra" hahahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×