co ile kapiecie wasze dzieci????

no niestety i tak wszyscy beda wiedziec swoje ;D chocby sie im wytlumaczylo w najbardziej racjonalny sposob, zawsze sie znajda takie inezki inne kobity, ktore sie opieraja przy swoim. Bezsesnu jest taka dyskusja, znikam pa;*

aha i z anny jest taki pedagog jak ze mnie ksiadz;D chyba miala warunkowe zaliczenie sesji z fizjologii czlowieka ;D pozdrawiam

cyganskie dzieci nie kapaly sie i boso biegaly.rak nie myly i zyly i nie chorowaly. a teraz dzieci sa codziennie brudne? ... i zdecydowana wiekszosc ma alergie.

dzieci bedą mieć te "sterylne" matki, wiec to one bedą sie kiedys martwić i biegac po lekarzach. a trzeba dodac, że teraz alergia staje sie choroba cywilizacyjną.

Załoze sie,ze wszystkie ,ktore sie przechwalaja odnosnie kapania dziecka codziennie tak naprawde sa wiekszymi brudasami niz te ,ktore kapia to dziecko co drugi trzeci dzien.Codzienna kapiel nie jest tak samo za dobra,a te ktore sie kapia codziennie to wy musicie byc tak naprawde niezle brudne i niezle śmierdziec.Popieram codzienne podmywanie miejsc intymnych ,ale czy odrazu trzeba krytykowac kogos bo sie nie kapie codziennie!!!!!!!!!!!!!!!!!!

dziecko trzymają pod kloszem, żeby przypadkiem zarazków nie nałapało.

dziecko kąpię codziennie bo to nasz rytuał, dzięki temu wie, że po kąpieli wypije butle i idzie spać i nie musze jej usypiać. nie wiem w czym problem z kąpielą codzienną?

Ja mojego synka myję pod prysznicem bo szybciej i łatweij. Głowę mu myję 2 razy w tygodniu nieraz wystarczy raz. Jak zaśnie nam w aucie wieczorem jak skądś wraamy to go wcale nie myję tylko ubieram pidzamkę i ma dzien dziecka. I nie uważam zeby moje dziecko chodziło brudne. Pod kloszem też nie jest chowany a niestety jest alergikiem.... tu niestety higiena nie ma nic do tego...

np w podrozy?? My czesto podrozujemy, dziecko wtedy nie kapie sie i nic sie nie dzieje. te kury domowe owszem siedzac w domu moga sobie na to pozwolic -kapac dziecko codziennie :D

Kąpię synka codziennie ewentualnie co drugi (ale to jak późno wrócimy do domu albo synek jest bardzo zmęczony i wcześniej uśnie). a jak ja wykapie dziecko > nie jestem kurą domową a pracuję 8 godz. dziennie czyli jak większość

A CO SIE STANIE DZIECKU KTORE NIE JEST CODZIENNIE KAPANE???????????????????????????

A CO SIE STANIE DZIECKU KTORE NIE JEST CODZIENNIE KAPANE??????????????????????????? A co się stanie tobie jak nie będzisz się codziennie kąpać?

może umrzeć

ja jestem kura, kąpie dzieci codziennie, dla nich to jest zabawa, one to uwielbiaja chociaz, ups, zdazylo mi sie pare razy nie wykapac jak dziecko usnelo mocno tuz przed pora kapieli..i spalo juz do rana pare razy nie bylam kurą:)

haa ale dla zabkow nie ma litosci...myte obowiazkowo, nawet przez sen

NO A CO MI SIE STANIE JAK SIE CODZIENNIE NIE WYKAPIE?

CHORE JESTESCIE NA GLOWE.

kąpię dziecko codziennie, bo .... córka uwielbia pluskanie się w wodzie :) choćby nie wiem jak była zmęczona, to w czasie kąpieli wstępują w nią nowe siły :D a po kąpieli już wie, że czas na kolację i spanie. Taki mamy ustalony porządek dnia. Głowę myję jej co 3-4 dni, chyba że jest upał, wiadomo zapocona głowa, to wtedy codziennie dziecko nie jest alergikiem, bardzo rzadko choruje, więc chyba jej te kąpiele nie szkodzą ;)

a ja mam 4 . wez i kap kazdego ;)

codziennie, to jest dobry rytual na zakonczenie dnia. Dziecko wie czego sie spodziewac, jesli codziennie czynnosci sie powtarzaja i daje mu to poczucie bezpieczenstwa

wsadz do wanny wszystkie naraz:D albo dwojkami:) kurde, przejebane troche!

no tak, czwórka dzieci to już kąpiel hurtowa :)

mamusie nie mają większych zmartień na głowach....????

bo najwazniejsze zeby czyste byly..:[

Ja swoją 6 miesięczną córeczkę kąpię co 2 -3 dzień. Naczytałam się na temat pielęgnacji dziecka itp., gdzie zalecają kąpiele niemowląt właśnie 2-3 razy w tygodniu. Częste kąpiele po pierwsze wysuszają skórę dziecka, po drugie naruszają naturalną ochronę przed bakteriami. Pewnie \"codziennie kąpiące matki\" zaraz się na mnie rzucą z pazurami, ale ja podeprę się takim argumentem: jeśli nie kąpię dziecka, to obowiązkowo przed snem przemywam mu buzię, szyję, rączki oraz pupę wodą, to wystarczy. Na częstsze kąpiele przyjdzie czas. P.S. Warto poczytać wiele fachowych książek na temat pielęgnacji dziecka, a nie kłócić się tu na forum kto ma rację, a kto nie. Są dwie szkoły \"kąpania\" i prawdę mówiąc każdy z was ma rację. Pozdrawiam.

Ło matko!!! A cóż to znowu za \"kontrowersyjny\" temat??:D O czym Wy tu tak debatujecie?? Autorko, Ja kapię się codziennie, mój kochany też i nasze trzyletnie dziecko też.

Ale podobno częste mycie skraca życie!!;) POZRDO!!

To chyba normalne ,ze normalna matka niedopousci do tego ,aby jej maluch chodził brudny,kazde dziecko jest inne jedno sie uwielbia pluskac ,drugie nie ,noi nie kazde dziecko brudzi sie tak,az bardzo codziennie.......................

do kapieli to moim zdaniem zbrodnia! zdrowy sen jest wazniejszy.

się wcale nie dziwię, że tyle śmierdzących ludzi jeździ w autobusach, którzy nawet nie wiedzą do czego służy antyperspirant :) :) :P W g mnie to prostackie i wieśniackie zachowanie-kąpanie dziecka co drugi trzeci dzień. Kiedyś na wsiach gdy była zima i dziecko łatwo się mogło przeziębić po kąpieli, kąpali noworodki i małe niemowlęta co 2-3 dni, a potem gdy dziecko było już większe to stawiało się banię z wodą i dzieciaki w niej szalały, a potem boso po domu biegały, dzięki temu nikt nie chorował. Co to się porobiło??????????? W dzisiejszych czasach niektórzy jeszcze myślą, ze częste mycie skraca życie. Jak można pozwolić dziecku pójść upaćkanemu zupką, jogurtem i z chrupkami we włosach spać? I to pewnie w brudnej pościli i brudnej piżamce? Ludzie zastanówcie się trochę............................ Dziecko trzeba myć codziennie, jeżeli żałujecie wody, to niech taki maluch weźmie prysznic, nawet takie małe cudo, które jeszcze nie chodzi, wystarczy postawić w wannie i szybko umyć. Ale chyba matki, które kąpią dziecko co 3 dni w ogóle nie wiedzą co to rutyna, bo im się d....nie chce ruszyć. A potem się dziwią, że dziecko jest jak z super niani, bo.....nie ma schematu dnia. To co nauczycie swoje dzieci, zaprocentuje na przyszłość. Trzeba przełamać stereotypy. A fuj....