Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani ktora potrzebuje pomocy

FInanse domowe- jak ludzie oszczedzacie ile wydajecie?

Polecane posty

Gość osczędności
my przeszliśmy z ok. 2000-2500/mies, na 500-800/mies. można, wystarczy chcieć, i wcale nie oznacza to, że wtedy zdrowo, a teraz nie wtedy było bez umiaru, również słodycze i fast foody, a teraz zdrowe warzywno-mięsne zupy, jabłka, pomarańcze, płatki z mlekiem, jajka i zwykłe inne dania i kanapki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mienta mientowa
bardzo dziekuje i bede czekala na wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
ja tez bede czekała na wiecej na wszelkiego rodzaju zupy wiem mi ze czesto gotujesz zupki to prosze o przepisy jak mozesz i obiadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
mienta mientowa -A wiec z Lidla z moroznych warzyw polecam jak juz wczesniej pisalam szpinak w smietanie , fasolke szparagowa, bukiet warzyw- sa TANIE i pyszne:))Mini marchewki:) Kupuje rowniez ryby mrozone w Lidlu- przewaznie Dorsza i filety z bialej ryby. Mam w domu czlowieczka ktory z miesa na kanpki, jajecznicy widzi tylko salami.A wiec w Lidlu kupuje salami paprykowe- i nie pamietam jaka waga ale taka duza palka za bodajze ok 10 zl. Serki twarozkowe niemieckiej firmy- takie w niebieskich opakowaniach sa rewelacyjne- bardzo delikatne , puszyste i co najwazniejsze bardzo smaczne. Ser plesniowy Brie w takim zloto- niebieskim opakowaniu rowniez polecam!! Ostatnio kupilam ser zólty z ziolami- juz pokrojony za ok 4 zl i myl bardzo smaczny:) Ogolnie to nie widze juz zycia bez Lidla:)Kiedys bylam uprzedzona bo kjarzyl mi sie z Plusem albo Biedronka ale naprawde te 2 sklepy dla Lidla do piet nie dorastaja. Ktos tam napisal ze zyl za 2- 2, 5 tys a teraz udaje mu sie za 800zl- i wcale nie jada byle czego , nie zdrowo etc etc.Zgadzam sie grunt to jakis plan i mozna jesc zdrowo i smacznie a wydawac DUZO mniej.Ja tez kiedys kupowalam bez umiaru i duzo sie psulo i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki, mienta:D wiesz, my sie zwyczajnie odzwyczailismy od slodkosci i wcale nam tego nie brakuje...smak sie po prostu zmienil...jogurty, pewnie, sa zdrowe--ale tylko te naturalne, w owocowych, kolorowych pelno chemii...jak ktos lubi i mu sluza jogurty itp.produkty-smacznego. ja jakos nie przepadam i moj zoladek tez nie:D A co do przepisow, to robie duzo roznych potraw z "niczego"--wszystko, co zostaje, da się jakos przerobic na cos smacznego. Np. kwestia ziemniaków z obiadu--robię z nich krokiety ziemniaczane, kopytka...ryż--ryżowe kulki smażone w jajku--oryginalne, ciekawe i egzotyczne:D a przeciez takie banalne:D:D:D Zupy ratują nasz budzet, poza tym są sycące i smaczne. Pomidorowa, jarzynowa, rosół, barszcz na samodzielnie zrobionym zakwasie...samo zdrowie. Mienta, nauczysz sie wszystkiego z czasem, my kobiety jestesmy sprytne, jak trzeba:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
A co powiecie na takie zdrowe danie jak gulasz i kasza czy to gryczana czy jeczmienna?Moj maz uwielbia takie jedzenie i mu bardzo czesto gotuje(pozatym kasze i ryze, makarony z Lidla tez sa ok i tansze). Jezeli robie gulasz z miesa gulaszowego to najpierw obsmazam kawalki mieska, przyprawiam, jak juz sie zarumienia to wrzucam do garka zalewam woda wrzucam listki , ziele i dusze.Potem przyprawiam przyprawami zageszczam maka dodaje cebulki i pycha.Do tego kasza czy to gryczana czy jeczmienna plus surowka i bardzo pozywny obiadek. Z miesa mielonego czesto robie pulpety- doprawiam mieso i formuje kulki- i gotuje w parowarze- a jak ktos nie ma parowaru mozna spokojnie wrzucic na wrzatek.Do tego czy to sosik czy tez bez plyus surowka i jest smacznie i pozywnie:) U mnie w domu to kroluja zupy warzywne.Wlasnie z lidlowskich mieszanek sa super- w sklad takiej mieszanki wchodza brokuły , kalafior, por , kukurydza, marchewki mini, groszek , fasolka i taki wroek za 2,2zl:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez chetnie poczytam sposob
jak zaoszczędzić, bo wydaje zdecydowanie za dużo. bywa że na dwie osoby stówa dziennie to mało bez paliwa i chemii, a na rano nic nie ma do jedzenia, maskara. pamietam jak kilka lat temu raz na tydzien kupowałam trochę miesa ,kurczaka, sery, rybke, warzywa, wode itd. ale załozyłam sobie że nie wydaje na to więcej niż 100zł. na bieżąco dokupowałam tylko masło, pieczywo i chemie i dało się. mięso piekłam było na kilka obiadów i kanapki.z kurczakiem to samo na, najpierw na zupe potem różne wariacje. i głodni nie chodziliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Pozatym spokojnie moge polecic przecier pomidorowy z lidla w takim kartoniku badz tez pomidory cale lub siekane- tez tanie bo 2 zl za puszke czy kartonik. Ryby w puszcze tez sa ok i nawet o 1, 5 tansze niz w sklepie osiedlowym:) Ciekawska ze mnie babka wiec kiedys policzylam ze robiac takie duze zakupy w Lidlu a robiac takie same w osiedlowym zaoszczedzam nawet 120zl!!Na jednych zakupach!!Przekonalam juz wiele znajomych i przyznaja mi racje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 3 dzieci
kurcze,my wydajemy ok 40-50 zł dziennie,dodam że mamy troje dzieci,dwoje w wieku szkolnym i maluszka też kombinuję z jedzeniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 3 dzieci
faktem jest że zakupy w markecie wychodzą taniej,jak się policzy to nawet kilkadziesiąt złotych ja przyjęłam taką średnią,ponieważ prowadze zeszyt i wpisuję wszystkie wydatki:) no a potem sobie dziele na dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz w ogole nie robie zakupow w osiedlowym sklepiku. to zdzierstwo! Przykładowo, 300 g pizzy kosztuje ponad 4 zeta, a w Lidlu prostokatna Pizza Speciale 1 kg ok 6zł....woda-cisowianka w sklepie 1, 40, w Lidlu mam za te cene 2 butelki....eh....nie dajmy sie okradaC zywcem w bialy dzien:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Bo to jest wszystko do zaplanowania!!Ja z mezem na studiach potrafilam sie dzielic jajkiem na pol;))Bo kasa szla na co innego;))Potem po studiach dostalismy prace po 1200zl na poczatek to bylo tak skromnie-po 2 latach nasz budzet domowy bardzo wzrosl bo maz zarabial juz 6500zl plus moa mniejsza pensja i zaczelo sie....wydawanie kasy bez glowy, bez ograniczen bez umiaru i wyobrazcie sobie ze czasami siedzielismy dzien przed wyplata goli i wesoli:(((Az wkoncu powiedzialam ze trzeba z tym skonczyc bo tym sposobem nigdy nic nie bedziemy mieli i zaczelam wprowadzac powoli moj plan....fakt uczylam sie go nie prze ztydzien a kilka miesiecy bo ciezko bylo nie pojsc codziennie do sklepu i nie kupic np merci czy6 raffaello:(Ale bez tego mozna zyc prawda?Raz na tydzien ciasto do kawaki, czy jakies slodycze- przewaznie robimy sobie swieto w sobote:)I tyle i czlowiek zdrowszy.Ciesze sie ze w pore sie opamietalam bo moglo to sie zle dla nas skonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssssssss
a możecie podać jakies konkretne przepisy? Tanie i smacznne? W dobie kryzysu niejednej gospodyni sie przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
W lidlu serek twarozkowy niemieckiej firmy kosztuje 2, 5 zl a w sklepie osiedlowym o takiej samej wadze ok 4 , 5 zl!!!!Moj maz sie na poczatku smial ze przesadzam i ze to pewnie nie ma az takiej duzej roznicy wiec zrobilam porownanie i siedzial i nie wierzyl ze zaoszczedzilam ok 120zl. Pozatym u nas w domu maz pali i na jego glupie fajki wydaje sie ok 600zl:(Puszcza kase z dymem doslownie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
mi mala dzieki za przepisy, powinnas ksiązke napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELLA2658***
DO FREYDIS wspolczuje Twojej rodzinie bo karmisz ich jakimis paskudztwami typu parowki SMAZONE!!! kurczak SMAZONY!!! paluszki rybne fujjjj! ludzie jak mozna tak jesc!!! trzeba spozywac duzo warzyw i owocow jak najwiecej NIEPRZETWORZONEGO!!! i swiezego jedzenia. Gdybym ja tak karmila swoja rodzine to pewnie wszyscy by sie odrazu pochorwali. Nie zrozum mnie zle ale robisz im krzywde bo jak wynika z Twojego opisu spozywacie BARDZO DUZO!!! przetwozonego zarcia z duza zawartoscia soli a juz nie mowiac o cholesterolu i tluszczu(smazone potrawy) nie mozesz wyciagnac z rosolu gotowanego kurczaka do tego salatka ziemniaki lub ryz? tylkomusisz im to smazyc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogę i czesto tak robie. jednak kiedy jest zimno i moj facet wraca z budowy to jednak woli zjesc cos kalorycznego a nie pochrupac salate. co innego latem---wtedy zreczywiscie jadamy bardzo malo miesa, za to warzywa i owoce rzadza. Nie bulwersuj sie az tak bardzo,kazdy je jak lubi i na co go stac. Nikt z nas nie choruje, a chemia jest wszedzie, w warzywach tez. Podalam nietrafiony przyklad, bo prawde mowiac o wiele wiec ej potraw podaje gotowanych niz smazonych--zwyczajnie pzreszkadza mi zapach smazeniny. a mam malenkie mieszkanie wiec tym bardziej:D wcale nie truje faceta ani małej--najlepszym na to dowodem jest fakt, ze nie chorujemy i czujemy sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogóle to zacznijmy od tego, ze i ryby i kurczaki---nie tylko z Lidla--nie sa najzdrowszym jedzeniem naszych czasów...ale cóz.Chemia jest wszędzie. Ostatnio robiłam gotowaną rybę z ryżem i szpinak.Pyszne i sycace. Ale od kilku dni, jesli chodzi o mnie, moglabym zyc tylko dietetycznym spaghetti. Mam w domu doniczki z ziolami, w tym aromatyczna bazylie. Jak przychodze wykonczona do domu, Barti gotuje mi makaron i robi pyszny sos z pomidorow w puszce i wspomnianego przecieru z Lidla+zioła i ser. Pyszne i nie tak tuczące jak "prawdziwe" spaghetti. no i tansze, co akurat wazne dla takiej patologii jak ja:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELLA2658***
moj maz rowniez pracuje na budowie a nie daje mu do jedzenia takich swinstw. nie oceniam Cie bo w moim rodzinnym domu moja mama tez tak gotowala a teraz jestem u siebie i przerzycilam sie na inny system i uwierz mi o wiele lepiej sie czuje . Fundujesz swojemu mezowi zawal udar mozgu cukrzyce w najlepszym wypadku nadwage swojej corce rowniez. Przeciez mozna gotowac tanio i zdrowo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELLA2658***
piszesz o wszechobecnej chemii ja mieszkam na wsi i mam wszystko swoje od marchewki w polu do kury jajek i swinki zabijanej kiedy sie mieso konczy. Moze warto pomyslec o tym???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko wiedziałam że się
zaraz zlecą umoralniaczki od zdrowego zywienia ZROZUM OGRANICZONA KOBIETO ŻE KAZDY CHCIAŁBY SIE ZDROWO ODŻYWIAĆ, ALE NIE KAZDEGO NA TO STAĆ i kombinuje dziewczyna jak może!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Kazdy gotuje i je tak na ile go stac.Owszem smazone jest niezdrowe ale przeciez nie jedza tak codziennie:) Ja kupilam sobie rok temu parowar i wszystko dla siebie przyrzadzam na nim:) Pozatym u mnie dzisiaj na obiad ziemniaki i jajka sadzone i surowki(mozna kupic w takich pojemniczkach waga 500g za ok 2, 5 zl)-Moj maz sobie zaczyczyl taki obiad bo bardzo lubi wiec co mu bede zalowala:) Odosnie gotowanergo kurczaka ja jak jzu wspomnialam wyzej paruje sobie ale moj maz nie spojrzy na kurczaka ktory nie jest upieczony- twierdzi ze zle mu sie kojarzy wiec sie nie dziw ELLA2658*** ze Freydis maz po ciezkiej pracy fizycznej nie rzuca sie z checia na mieso gotowane:)) Pozatym ja swojej corce codziennie wciskam owoce , warzywa, czy to banana , jablko , pomarancz musi zjesc i koniec:)W przedszkolu tez dostaja duzo warzyw owocow.A zreszta moja mala uwielbia marchewke , groszek, parowana pietruszke seler-wiec je bardzo duzo warzyw , owocow i ryb bo jak juz wczesniej wspomnialam za miesiem nie przepda no chyba ze bedzie to salami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko wiedziałam że się
nie kazdy ma świnie i kure pod domem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie demonizuj. na codzien nie je oplywajacych tluszczem dan, i nie je przede wszytskim duzo. inna sprawa, ze zwyczajnie nie zawsze ma ochote na warzywa:/ a mała poki co zjada tylko mleczko i zupki, wiec na pewno jej nie otruje:D A tak z ciekawosci, co serwujesz swojemu mezowi? Moj ma zelazny zestaw ulubionych dan, i co cieakwe sa w nim i bardzo zdrowe rzeczy i te mniej...ale rownowaga jest i to moim zdaniem najwazniejszze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
ELLA2658*** - wybacz ale jak my mamy myslec o swoich ogrodkach w miescie?Mam sadzic pod blokiem albo na dzialce ktora znajduje sie przy drodze wylotowej?To ja jzu wole ze sklepu:) Freydis - jakiej patologii?Dziewczyno nie przejmuj sie i rob jak robisz bo widac Ci wychodzi to dobrze i sie ludzmi nie przejmuj:)Glodni nie chodzicie , nie chorujecie wiec w czym rzecz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh, szczesciara z CIebie, ze mieszkasz na wsi i stac Cie na kurki itp:D Ja, coz, mieszkam w starej miejskiej kamienicy, w 1 pokojowym mieszkaniu z kuchnia i brakiem lazienki i cieplej wody.Bywa. Ale moi starsi maja kury, ogrodek warzywny, sad. I wiem jedno---o wiele, wiele drozej wychodzi im to zdrowe, ekologiczne jajko. ale nie o koszty idzie, a o frajde podbierania kurkom jajek:D. Mnie jednak np. nie byloby stac na kupowanie pszenicy, horrendalnie zreszta drogiej. Ani na srodki ochrony roslin. Bo na naturalnych anwozach i opryskach ziolowych plony nie beda takie, zebys narobila zapasow czy sie najadla....bardzoiej tak tylko hobbystycznie mozna uprawiac warzywka, ale zeby zaraz oszczedzic za ich pomoca...neikoniec znie,...caly ten interes duuuuzo drozej cie wyniesie. akurat ja dobrze o tym wiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELLA2658***
W bloku mieszkałam i też kury miałam, wiec nie mówcie ze się nie da, bo chciec to móc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Freydis dobrze napisane i moja rada:)Zawsze znajdzie sie ktos kto dorzuci swoje 3 grosze zupelnie niepotrzebnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
ELLA2658*** i gdzie te kury trzymalas w piwnicy?Hehe...Ja mieszkam w samym centrum Wrocławia wiec zabawne by bylo gdybym trzymala kurki w klatce pod blokiem w ogrodku:)Pozatym ja chyba za leniwa jestem i nie wyobrazam sobie jak oporzadzam kurki dla 10 jajek:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))) Jajka kupuje w warzywnaiku a pan przywozi ze swi wiec po co tyle zachodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ella, a straz miejska sie nie czepiala?nawiasem mowiac nie wolno w miesice trzymac drobiu ani zwierzat hodowlanych:D:D:D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×