Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karmazynowy przypłwy

O biciu Twojego dziecka.

Polecane posty

Gość zmanierrowana
kazdy orze jak moze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze jestem nudny ale moje parcie do wiedzy jest jak reka co sama idzie, prosze po raz kolejny - czemu ma sluzyc klaps z wyczuciem, taki, ze nie boli dziecka? prosze sie nie znecac nad moja niewiedza tylko mi to ladnie wylozyc Tumoku a czy klaps musi boleć ? Takie dostawałeś ? Klaps to dla mnie klepnięcie i jeżeli dziecku się tłumaczy, że coś nie wolno i nie dociera, a klaps jakimś cudem dociera, to czemu nie ? Ale dla ciebie tumanie jak widzę klaps to takie uderzenie które musi zaboleć. Pewnie jak lałeś czyjeś dzieci to cię ręka bolała i teraz masz takie durne przekonanie :P och guru ty nasz wielki :D idź po rozum do głowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie uwazam tej dyskusji
zmanierrowana - pewnie mamy wspólne drzewo genealogiczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierrowana
:) to musi byc to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, jak byłam mała i mama mnie karmiła, to stawiała stołek - taki taborecik przede mną... a ja za każdym razem w ten stolik kopałam, że spadał a jedzenie lądowało na dywanie... i tak za każdym razem... w końcu mama miała dość trzymania mnie za nogi, żebym nie kopała i mnie trzepnęła w tyłek... do dziś to pamiętam i się śmieję z tego, jaka ja natretna byłam i można mi było tłumaczyć i tłumaczyć... a tego całego tłumaczenia nie pamiętam, że tak nie wolno.... ale klapsa pamiętam i nigdy więcej tak nie zrobiłam chyba mi uraz został że to pamiętam, haha, i skrzywienie na psychice, że mnie mama uderzyła, bo do dziś dnia nie stawiam talerzy na małych stoliczkach :D hahahahaha zgłosimy to na policję i teraz Twoich rodziców spotka zasłużona kara :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie tak Izuchnaaa!!! Analogicznie, ci co najbardziej usprawiedliwiaja klaps jako dopuszczalny srodek perswazji, robia to po to zeby zagluszyc swoje wyrzuty sumienia. I znowu jak kula w plot.... A kto tu usprawiedliwia klapsa ? są tylko argumenty za :) Nie ma co usprawiedliwiać bo klaps jest jak "złoty środek" :D :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierrowana
co za ulga!!! inaczej do dzis kopalabys w kazdy napotkany stolek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bawelnie za 4 grosze
no tak, odwracanie kota ogonem to tez juz wasza stala strategia jak juz brakuje argumentow. A jak odwracanie zostaje zdemaskowane to wtedy piszecie ze inni nie chwytaja ironii i nie znaja sie na zartach. Jezeli udajesz glupia to nie oczekuj pozniej od nas ze bedziemy twoje wypowiedzi traktowali powaznie. Zaplatalas sie juz tak w zeznaniach ze teraz pozostaje ci juz, za przykladem "dodam swoje 4 grosze" zmienic nick :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha :D A jakie ty tu widzisz moje zaplątane zeznania ? śmieję się z tych waszych durnych przekonań, że klaps jest PRZEMOCĄ ! No chyba , że taki klaps jakiego wy używacie :P - sądząc po braku opanowania przez was na tym topiku jestem nawet w stanie uwierzyć, że klaps to znęcanie (w waszym wykonaniu) :P . Przypominam - ci co najgłośniej głoszą morały są zazwyczaj najbardziej amoralni. Nicka zmieniać nie będę, bo nie mam najmniejszego zamiaru! Napiszę ci dużymi literami jakie jest moje stanowisko w tej całej pyskówie - JESTEM MATKĄ I ROZUMIEM DRUGĄ MATKĘ, NAWET JAK SZTURCHNIE SWOJE DZIECO! NIE OCENIAM ! NIE BIJĘ ! I dziwię się tak samo jak ktos tu wcześniej - dlaczego tak się pieklicie, a nie zgłosicie tych jakże jasnych dowodów na policję ??? hm ??? co ? boicie się kompromitacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbum i bum
chyba ktoś źle zinterpretował moje słowa :O mama na pewno dając mi klapa nie myślała sobie "moja córak jak dorośnie nie będzie kopać w stołki z jedzeniem, hurrra", raczej "w końcu mów wełniany dywan nie będzie miał jeszcze jednej plamy z barszczu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miejmy nadzieje
ze zrozumiesz druga matke - jak szturchnie twoje dziecko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dodam - ja waszych wypowiedzi ani tymbardziej was tez nie traktuję poważnie. wiele mi tu zalatuje hipokryzją i trolowaniem, więc jak dla mnie partyjka nie jesteście. dziwi mnie zatem, że nikogo tu z tych rzucających dziećmi po ścianach poważnie hahaha nie traktujecie, oburzacie się jak cholera, ale na policję to jakoś nikt nie zgłosi, że tu taka jawna przemoc się panoszy :P oż co jak co, ale takiej znieczulicy nie pojmę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bawelnie za 4 grosze
Dlaczego nie zglosimy na policje? Nie badz smieszna (po raz kolejny). Konstytucyjnie zagwarantowana nietykalnosc cielesna dotyczy wszystkich ludzi, poczawszy od wieku 0. Klaps jest naruszeniem nietykalnosci fizycznej i chyba nie zamierzasz nikogo przekonywac ze jest inaczej. Ale w KK nie jest napisane ze scigani i karani beda rodzice ktorzy dali klapsa, bo nawet gdyby taki zapis istnial to niemozliwe byloby jego wyegzekwowanie. Jak ci udowodnie ze wczoraj dalas klapsa swojemu dziecku? Nie ma takiej mozliwosci. Ale dajac mu tego klapsa naruszylas jego cielesna nietykalnosc czyli postapilas wbrew zakazowi konstytucyjnemu. Nie udawaj glupszej niz jestes. No chyba ze ty nie udajesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze zrozumiesz druga matke - jak szturchnie twoje dziecko heh jest tu mowa o matkach bijących swoje dzieci a nie cudze :) nieeeeee o katujących swoje dzieci ! Zgłosiłaś już to na policję ???? No kuźwa mać - bądźże jedna uczciwa i zrób jak ci sumienie podpowiada !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona nie udaje......
:O ona jest soba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadałam tutaj swego czasu pytanie:czy jest na tym forum choć jedna osoba,która nigdy dziecka nie klapsnęła,szturchnęła ,szarpnęła?nikt się nie zgłosił,więc sprawa jest oczywista.Ja dzieci nie biję,nie szarpię,nie wrzeszczę,jak się zbytnio zdenerwuję to wychodzę za drzwi i zostawiam syna samego i nie traktuję tego jako karę dla niego ale jako środek zaradczy na moją złość.jasiek jest dzieckiem wybitnietzw.trudnym,nadpobudliwym i tego sie nie zmieni ale naszym obowiązkiem jest nauczyć go funkcjonować w społeczeństwie,w grupie.Ja musiałam się nauczyć nie złościć,nie krzyczeć na niego,bo do niego to i tak nie docierało.Możecie sobie gadać jak chcecie,co chcecie,osądzać,krzyczeć,linczować,zeżrec czy cokolwiek.Zawsze będę się sprzeciwiać biciu i wrzaskom,będę reagować na ulicy jak zobaczę,że dziecko jest krzywdzone i nie będę zatrzaskiwać sasiadce,która zapuka z zapytaniem czy wszystko w porządku,bo ona krzyki dziecka słyszy>Czy zostałam dobrze zrozumiana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamakaja
MAM PYTANIE DO MATEK TRAKTUHACYCH KLAPS JAK ZLOTY SRODE I BARDZO PROSZE O ODPOWIEDZ!!! Dziecko ,ktore czasem dostaje klapsa,bawi sie w piaskownicy,przedszkolu czy gdziekolwiek.Kiedy towarzysz zabawy nie chce mu oddac zabawki ,wiec ten tlucze go po rekach,klepie po tylku albo popycha i szturcha..matka jest tego swiadkiem.I jak reaguje??co moi??dziecko nie bij bo nie wolno??czy mowi:Klaps to dobry srodsek na takie zachowanie,daj mu synu po lapach to zrozumie?? i odpowiedzcie ok??? izuchna-do dziecka tez zwracasz sie vel tumanie i tlumoku??BRAWO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamakaja
Ja z czystym sumieniem pisze,ze nigdy w zyciu nie uderzylam mojego dziecka!!!!!!!!!!!!!jak byla mala i dawala niezle popalic,to moim zlotym srodkiem bylo wychodzenie na balkon,do innego pokoju..kiedy emocje opadaly wracalam.WSZYTSKO MOZNA WYTLUMACZYC DZIECKU!!!tylko najpierw nalezy dziecko traktowac jak czlowieka.I nie tlumaczcie swojej nieudolnosc,bo nie znajdziecie zrozumienia..no chyba ,ze u podobnych do was.Kiedy moja corka kopala w stol..odstawialm jej talerz,mowilam,ze tak nie mozna robic i konczyla posilek,kiedy wkoncu dotarlo,ze jak nie bedzie koppac bedzie mogla zjesc wspolnie z nami..wszystko bylo cacy.Ale rzeczywiscie zajelo to kilka dni.Trzeba miec checi zeby dziecko wychowac a nie tresowac jak sloniki w cyrku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego nie zglosimy na policje? Nie badz smieszna (po raz kolejny). Konstytucyjnie zagwarantowana nietykalnosc cielesna dotyczy wszystkich ludzi, poczawszy od wieku 0. Klaps jest naruszeniem nietykalnosci fizycznej i chyba nie zamierzasz nikogo przekonywac ze jest inaczej. Ale w KK nie jest napisane ze scigani i karani beda rodzice ktorzy dali klapsa, bo nawet gdyby taki zapis istnial to niemozliwe byloby jego wyegzekwowanie. Jak ci udowodnie ze wczoraj dalas klapsa swojemu dziecku? Nie ma takiej mozliwosci. Ale dajac mu tego klapsa naruszylas jego cielesna nietykalnosc czyli postapilas wbrew zakazowi konstytucyjnemu. Nie udawaj glupszej niz jestes. No chyba ze ty nie udajesz.... Słuchaj głupiutka - to wy tu piszecie , ze klaps to znęcanie i przemoc i to wy tutaj nas osądzacie - a skoro to robicie to chyba do jasnej cholerki jakieś podstawy macie !!! skoro nawet rzucacie tutaj KK to chyba nie bez celu, więc rozumiem, że jakiś dowód na bicie dzieci tu jest zawarty ! o ile ja udaję głupią , o tyle ty nie udajesz - ty zwyczajnie jesteś głupia! oceniasz, oskarżasz ? to bierz ten topik babo i leć póki czas na policję ! - może uratujesz życie któremuś dzieciakowi ! po co jadem tu sadzić na matkę która napisała, że dała klapsa ??? leć z tym na policję ! przeciez to jawny dowód!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamakaja
PONAWIAM PYTANIE!!!! Czy nie jestescie w stanie odpowiedziec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamakaja
MAM PYTANIE DO MATEK TRAKTUHACYCH KLAPS JAK ZLOTY SRODE I BARDZO PROSZE O ODPOWIEDZ!!! Dziecko ,ktore czasem dostaje klapsa,bawi sie w piaskownicy,przedszkolu czy gdziekolwiek.Kiedy towarzysz zabawy nie chce mu oddac zabawki ,wiec ten tlucze go po rekach,klepie po tylku albo popycha i szturcha..matka jest tego swiadkiem.I jak reaguje??co moi??dziecko nie bij bo nie wolno??czy mowi:Klaps to dobry srodsek na takie zachowanie,daj mu synu po lapach to zrozumie?? i odpowiedzcie ok??? izuchna-do dziecka tez zwracasz sie vel tumanie i tlumoku??BRAWO!!! doszlo jeszcze glupia babo..nono gratuluje slownictwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbum i bum
wiecie, mimo, że mama dawała mi klapy, to najgorsze wspomnienia mam od szanowanych pań wychowawczyń w przedszkolu.... gdzie powinno królować wyrozumienie, pedagogiczne środki wychowawcze i nie-agresja... i jak mam jakiś uraz z dzieciństwa to na pewno nie przez rodziców, tylko przez owo przedszkole, gdzie miałam nieszczęście uczęszczać :O gdy chłopiec w grupie 4latków zrobił kupę w majtki, pani kazała mu rozebrać się, przed całą grupą samodzielnie umyć w brodziku z kupy, razem z gaciami.... przy tym nie szczędząc mu złośliwych uwag - przedszkolaki raczej były przerażone, tym jak postąpiła pani.... innym razem, gdy koleżanka ukuła mnie ołówkiem a ja pisnęłam, pani zakleiła mi usta taśmą klejącą mimo że miałam katar... jeszcze innym razem tańczyliśmy i jakoś się stało, że jedno dziecko upadło, pociągając inne, i tak wszystkie tańczące pary się poprzewracały - ja miałam to nieszczęście, że upadłam i uderzyłam łokciem koleżanke i podbiłam jej oko...dostałam za to kilka solidnych klapsów bez próby wyjaśnienia co się stało tak naprawdę... wtedy czułam się baardzo skrzywdzona... i do dziś wspominam to z niesmakiem i żalem... oczywiście moja mama na te "incydenty" reagowała odpowiednio, ale coś tam zostało... to uczucie niesprawiedliwości... i zawsze będę tępić osoby, które tak krzywdzą dzieci - czy to matki, czy nieudolne przedszkolanki , czy ktokolwiek inny...bez rozeznania . bez tłumaczeń, tylko przez to, że mają zły dzień a dziecko jest za głośno... i mimo, że mama czasem mi przylała nie mam poczucia krzywdy - zawsze mi długo tłumaczyła, i przed i po :D za co to było :) no i nigdy nie spowodował że poczułam się upokorzona czy niesprawiedliwie potraktowana, po prostu następnym razem wiedziałam, że muszę tak i tak nie robić... mama nie biła mnie dla przyjemności - po prostu wtedy wszystkie inne środki były wyczerpane.. i ja zawsze to wiedziałam, że robię źle i następnym razem może czekać mnie kara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAM PYTANIE DO MATEK TRAKTUHACYCH KLAPS JAK ZLOTY SRODE I BARDZO PROSZE O ODPOWIEDZ!!! Dziecko ,ktore czasem dostaje klapsa,bawi sie w piaskownicy,przedszkolu czy gdziekolwiek.Kiedy towarzysz zabawy nie chce mu oddac zabawki ,wiec ten tlucze go po rekach,klepie po tylku albo popycha i szturcha..matka jest tego swiadkiem.I jak reaguje??co moi??dziecko nie bij bo nie wolno??czy mowi:Klaps to dobry srodsek na takie zachowanie,daj mu synu po lapach to zrozumie?? i odpowiedzcie ok??? izuchna-do dziecka tez zwracasz sie vel tumanie i tlumoku??BRAWO!!! Moje dziecko jest bardziej pojętne :) więc na szczęście nie muszę ! Małe dziecko w piaskownicy bawi się bez opiekuna ? Bo ja jakoś jak sięgam pamięcią to zawsze pilnowałam dziecka i nie dopuszczałam do jakiś bójek o łopatkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamakaja
Ale pytanie jest jasne.JAK REAGUJESZ??CO BYS WTEDY ZROBILA??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bawelnie za 4 grosze
Z toba jest jeszcze gorzej niz myslalam...Przeciez caly moj ostatni post byl wlasnie o tym, dlaczego nie mozemy z tym pojsc na policje. Czy ty wogole czytasz wypowowiedzi innych, czy tak na slepo piszesz? Lepiej dla ciebie jesli to drugie, bo jesli czytasz i wyciagasz z nich takie wnioski to na twoim miejscu zaczelabym sie powaznie martwic o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamakaja
Ja ma wrazenie ze izuchna ma jakies problemy ze soba.Ja jej zadaje pytanie a ona mi wyskakuje z tekstem,ze dziecko bez opiekuna w piaskownicy?? Rece opadaja.. Ja zawsze bylam z corka w piaskownicy,ale nie wisailam jej nad glowa iw wielokrotnie zdarzalo sie ze jeden dzieciak innemu piasekim sypnal w oczy,zabral lopatke albo wiaderko..no chyba,ze ty chodzilas do piaskownic gdzie nikt nie przychodzil.I mysle,ze kazdy kto z dzieckiem byl=wal w takich miejscach wie o czym pisze.. izuchna uzyj czasem tego narzadu,ktory mam nadzieje posiadasz w glowie.I nadal czekam na twoja jakze sensowna odpowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z toba jest jeszcze gorzej niz myslalam...Przeciez caly moj ostatni post byl wlasnie o tym, dlaczego nie mozemy z tym pojsc na policje. Czy ty wogole czytasz wypowowiedzi innych, czy tak na slepo piszesz? Lepiej dla ciebie jesli to drugie, bo jesli czytasz i wyciagasz z nich takie wnioski to na twoim miejscu zaczelabym sie powaznie martwic o siebie. No kobieto ty lepiej martw się o siebie :) A niby dlaczego nie możesz iść z tym na policję ? no przecież cały czas jesteś skoncentrowana na matkach bijących swoje dzieci ! czemu teraz odkręcasz kota ogonem ? masz na tym topiku jasny dowód - jest kilka matek, które przyznało się do stosowania klapsa ! masz dowód - słowo pisane ! więc czemu jesteś bierna skoro dla ciebie klaps to już znęcanie ? ty nie potrafisz zrozumieć ? na policję marsz jedna z drugą - guru weźcie pod pachę i heja ! czego się obawiasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbum i bum
dajcie spoój z tym porównaniem z piaskownicy... :O moja córka nigdy nikogo nie biła, dzieci z którymi się bawi, też się nie biją, mimo że mamy czasem też dadzą im klapa... z kolei unikam jak ognia koleżanki , która wychowuje swoje dziecko "bezstresowo" na zasadzie spokojnej i partnerskiej rozmowy.... gdy przychodzi do mnie z dzieckiem już nawet drzwi nie otwieram, bo moje dziecko ciągle płacze - a to ugryźnięte jest, a to uderzone, zabawką, popchnięter...a gdy ta kochana mamusia kuca przy dziecku i mówi " dlaczego to zrobiłeś? tak nie wolno, ola ciebie nie bije, dzieli się z tobą zabawkami a ty zachowujesz się źle..." itp itd pedagogiczna gadka do dziecka, które wierci się żeby sie wyrwać i nagle matkę chlast w pysk :D a ona znów swoje, "ble ble ble..." gadki wyciągnięte z super - niani... nie widziałam żadnego skutku, wypadła w moich oczach nieporadnie i nie chcę wiedzieć co wyrośnie z jej pociechy...byle jak najdalej od mojej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ma wrazenie ze izuchna ma jakies problemy ze soba.Ja jej zadaje pytanie a ona mi wyskakuje z tekstem,ze dziecko bez opiekuna w piaskownicy?? Rece opadaja.. Ja zawsze bylam z corka w piaskownicy,ale nie wisailam jej nad glowa iw wielokrotnie zdarzalo sie ze jeden dzieciak innemu piasekim sypnal w oczy,zabral lopatke albo wiaderko..no chyba,ze ty chodzilas do piaskownic gdzie nikt nie przychodzil.I mysle,ze kazdy kto z dzieckiem byl=wal w takich miejscach wie o czym pisze.. izuchna uzyj czasem tego narzadu,ktory mam nadzieje posiadasz w glowie.I nadal czekam na twoja jakze sensowna odpowiedz ach byłaś :) sorki ...i co ? takiemu maluchowi chcesz tłumaczyć, że klaps to złoty środek ? malucha trzeba pilnować, żeby nie zrobił drugiemu krzywdy, bo rozumiem, że mówisz o malutkim dziecku dla którego wszelkie tłumaczenia to abstrakcja. ja mojego syna zabierałam z piaskownicy w takich sytuacjach, zwyczajnie odwracałam jego uwagę, aż mu przeszło, tylko że akurat miałam to szczęście i moje dziecko było nad wyraz ugodowe. i moja uwaga - bez takich głupich komentarzy, bo zakładam, że trolem nie jesteś i nie masz problemów sama ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bumbum i bum No ale to jest ta przykładna i kochająca mamusia, która całemu światu chce pokazać, ze ona jest "nieagresywna" i klapsa nie da , bo klaps świadczy o zwyrodnieniu rodzica. Podejrzewam, że w takich powtarzających się sytuacjach dałabym tego klapsa i to nie raz. Przynajmniej bym wypróbowała, czy jest to metoda skuteczna. Gdyby zawiodła - szukałabym innego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×