Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majo

Odchudzanie z lekarzem, waga spada, dusza się cieszy! Kto sie przyłaczy i kto mi

Polecane posty

bb, jezeli chcesz dawać do każdego posiłku warzywa, to super. Są niskokaloryczne przecież. Zjadaj je jednak najpierw, wówczas na resztę nie będziesz miała takiego apetytu. A liczysz kalorię, czy tak na oko tylko? Napisz cos więcej, bo sposobów na odchudzanie jest wiele. Są diety, gdzie kalorii sie nie liczy, ale węglowodanów tylko mało wolno. Na mnie one jednak nie działają, a poza tym nie jestem w stanie ich kontynuować, zadnej: Atkinsa, Kwasniewskiego, Dukana itp. Ewentualnie Lutz wchodzi w rachubę, ale niskokaloryczny, czyli zmodyfikowany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozena45
Witaj Majo i inne uzytkowniczki Ja równiez zaczełam diete w lutym 2009 roku dieta Dukana Schudłam z 93 do 69 Był to super wynik. Dopadł mnie efekt jojo i teraz znów mam 93 To okropne jak ja sie teraz czuje. Szukam znów jakiegosc wyjścia pozdrawiam i zycze sukcesów w odchudzaniu Czy może jest ktoś z Kielc żeby załozyc grupę wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bożena witaj! Kurcze, jak ci współczuje tego nawrotu wagi po tak fajnym schudnięciu...:( Pewnie nie nacieszyłaś się długo swoja nowa sylwetką? Na pewno wyglądałaś już super. Ja miałam podobnie, chociaż do takiej wagi jak twoja, jeszcze nie doszłam. Ale tez wróciło i teraz znowu się odchudzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam koleżanki. do bożena....... naprawdę współczuję toż to ty już byłaś laską ja popadam już w euforię od 84 kg - ale teraz jest kolejna wiosna i do lata (niekoniecznie musimy paradować w bikini)---- ale będzie super!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie poukładało: trzy kobietki o wadze 93 kilo :) wspólny problem, a każda ma inne pomysły i doświadczenia: WIĘC KOBIETY! DO ROBOTY! ZWALAMY WAGĘ DO LATA :) może być do późnego lata hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo, dopiero teraz zauważyłam! CzarnyKwiat, u ciebie spadek na wadze widać! O cholipka, aż 4 kilo:gratulacje serdeczne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie popadanie w euforię to poniżej 80-ki :):), a jak jest 75, to juz się przed lustrem wyprężam :) no bo wtedy mam rozmiar 42 (ten niemiecki). Rozmiar zmienia się u mnie co 5 kilogramów: 90-ehh szkoda gadać:( 85-46 80-44 75-42 70-40 65-38 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy oglądacie program „dużo do stracenia" na kanale TLC. Oj dla mnie to najważniejszy program w TV. Ludzie pochudli na oczach widzów po 60 kg. Przez 17 tygodni. Dziewczyny z 140 kg ważą po 75. Jestem nimi zauroczona. Kończy się już sezon 7 finał chyba w czwartek. Zapraszam pokażą ich zmagania podsumowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze nie mam takiej możliwości, nie mam wykupionych kodowanych programów :( ehh, szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majo pooglądaj sobie w necie : " Schudnij z Jilian" też warto dla motywacji.Pozdrawiam i gratuluję pierwszego spadku.🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Natka! Dziękuję za informacje na "motywator" w necie, chetnie to sobie zobaczę :) Widzę, że tez walczysz, tak jak my :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majo....tak szczerze ...........to co się stało- jak to się stało, że po takim spektakularnym sukcesie przytyłaś znowu ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CzarnyKwiat, już piszę:) 3 miesiące szło dobrze, a już w czwartym miesiącu odczuwałam głód po południu na diecie. Zaczęłam miewać wpadki podjadania, a to makaron z patelni, a to ziemniaki itp. Przypuszczam, że mogła mieć winę w tym także Pepsi ligh, która wypijałam (cała szklankę) po przyjściu z pracy.Miałam inaczej także rozłożone posiłki, bo ostatni w pracy jadłam o 13 chyba a podwieczorek w domu o 16. Często jednak po drodze wpadałam na zakupy i ...wracałam głodna jak wilk do domu. No i zamiast dietkowo, to mózg kazał inaczej. Zrezygnowałam z Saby, bo i efekty były mizerne, szkoda kasy. A dobiłam się 2 lata temu, jak jechałam na piękną wycieczkę za granicę. Głupio sobie powiedziałam: "na wyciecze sobie niczego żałować nie będę", żadnych diet. No i od tego się zaczęło. A potem lawina nieuwagi, zajadanie, tycie a potem wystąpił brak uczucia sytości sytości po jedzeniu, wiec jadłam, jadłam, aż poczułam mechanicznie, ze już jestem pełna. Potem nastąpił problem z trawieniem, wzdęcia, badania itp. Normalnie żarcie wpędziło mnie w chorobę. Wreszcie powiedziałam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie to doskonale cię rozumiem, człowiek wpada w jakiś taki amoki i tak trwa a czasami wystarczy parę dni i już nie można wpaść na właściwe tory. Jak ja zerknę w moje „notatki sprzed pól roku i widzę, że było na wadze 83 to też się dziwię i nie dowierzam ,że tak zmarnotrawiłam te wysiłki........a młoda już nie jestem. A wy dziewczyny ile macie lat?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę masz mniej :P jakby co :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozena45
Witam Podczytuje Was sobie. I powoli biore się za siebie Z kąd powrót kg,ano z czystego łakomstwa Ja to myslę że to w pewnym rodzaju uzaleznienie Ale w sierpniu obchodze 25 lecie ślubu więc musze wyglądac jako tako tym bardziej że bedzie odnowienie ślubów i impreza dla znajomych i rodziny Doradzcie mi jaki kolor wybrac sukienki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bożena45, witaj :) Ja też mam w tym roku 25 lecie ślubu, ale w kwietniu. Jaki kolor sukienki, to zależy od tego jaka masz urodę chyba i jakie kolory lubisz. Myślę jednak, cze powinna mieć klasyczny krój i kolorek stonowany, nie jakis wyzywający, kwiecisty. Ale to moje zdanie. Masz racje, że łakomstwo to jest uzależnienie. Mózg w pewnych momentach wyłącza (zupełnie ignoruje) naszą silną wolę i swoimi torami prowadzi, aby coś się zjadło. Dlatego dietą musimy tak manipulować, aby ten nasz mózg oszukać, aby nas nie przechytrzył :) Mnie wczoraj okropnie wieczorem ssało, ledwo co mogłam sobie ze sobą poradzić...kilka razy otwierałam lodówkę, aby coś szczypnąć. Wniosek prosty: jakoś wczoraj inaczej jadłam i ten wilczy głód wystąpił, a w inne dni nie występował. Fakt, zjadłam przed południem na 2 śniadanie galaretkę ze słodzikiem. Może to od tego? Jakis hormon inaczej zadział i po południu klops: wilczy głód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majo, nie obraz sie ale twoja dieta jest fataaaaalna. dlatego msz problemy jakie masz. dlaczego nie uczysz sie na wlasnych bledach? tyle jest tu napisane o dietach... ja nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dieta nie jest fatalna. Jestem pod opieka kliniki bariatrycznej z 25 letnim stażem i dużym doświadczeniem w odchudzaniu. Bada mnie lekarz, robię wyniki badań itp. Efekty poprzedniego odchudzania tą samą metodą były bardzo dobre (16 kilo w 3 miesiace), teraz tez na podobne liczę. Odżywiam się bardzo dobrze, tylko nie jem zwykłego pieczywa, a jem pieczywo chrupkie. Poza ty zjadam białko chude, dużo warzyw, nabiał, owoce itp. Nie jem po prostu tego, co tuczy: węgli prostych. Nie wiem więc po czym tak sądzisz, że moja dieta jest zła (?) Słodzika używam i tak niewiele, więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
efektow brak. to po pierwsze. to ze schudlas o niczym nie swiadczy. przytylas ponownie do wagi pierwotnej. nie zastanowilo cie to? przytyc po skonczonej diecie pare kilo jest ok ale nie tyle. to swiadczy ze chudlas na fatalnej diecie. nie zwalaj winy na swoje lakomstwo. to jest nie o opanowania po takiej diecie przy takiej wadze. i tu wlasnie dwa. ta dieta jest bardzo nieodpowiednia do twojej wagi. niestety ale po kolejnym jojo bedziesz musiala jesc z 500kcal zeby ruszyc z miejsca. oczywisie po ukonczonej diecie wszystko wroci. nie chce mi sie robic wykladu na temat miesni, tluszczu, kalorii, bialka, metabolizmu itp. skoro jestes w klinice bariatii to powinni ci to powiedziec czyz nie? czemu nie poszukasz prawdziwej diety? czegos co pozwoli ci wreszcie schudnac i cieszyc sie zyciem? ja tego nie rozumiem.... szafowanie nazwa kliniki bariatrii nie robi wrazenia. rzut oka na diete wystarczy. no i na rezultaty... otylosc powraca. nalezy ja dobrze wyleczyc a nie "spuscic z siebie powietrze" na pare miesiecy za pomoca idiotycznej diety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się klikną nie chwalę, bo to nie moja klinika, ale wskazuje tylko na ich doświadczenie w odchudzaniu, że można na nich po prostu polegać. Mogłam pójśc do innego dietetyka, ale wybrałam lekarza. Moja dieta jest do 1200 kcal/dzień. Więc jaka dieta jest według ciebie dobra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na moje przytycie potrzebowałam nie kilku miesięcy po diecie, ale kilku lat. Dietę poprzednią robiłam w 2009 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pyt o prawidlowa diete odniose sie pozniej ok? ale teraz chcialabym zauwazyc jedna rzecz: piszesz majo ze powrot kilogramow trwal pare lat. obie wiemy ze to nieprawda. schudlas 16kg od marca do lipca 2009 (z 93 do 77), a juz w kwietniu 2010 (jak nie wczesniej) mialas wszystko z powrotem. klasyczne jojo po nieudanej diecie. udalo ci sie do lipca zrzucic pare (doslownie) kilo z 90 na 86, a juz w lipcu 2010 mialas 93,5 z powrotem. schudlas do 83 i jojo do 88 w poltora miesiaca. znowu zrzutka pare kilo i listopad 2010 jojo do 87. styczen 2011 juz 89, marzec juz 91... czyli wcale nie potrzebowalas paru lat. klasyczne wielkie, szybkie, wstretne i upierdliwe jojo, tore juz zawsze edzie powracac jesli czegos nie zmienisz w swoim mysleniu. majo. wyszukanie tej histori zajelo mi 10 minut. i nie musze dlugo myslec, zeby zadac sobie pytanie: ilez rzy mozna taka masakre wlasnemu organizmowi urzadzic i nic nie nauczyc sie na poprzednim bledzie? ta dieta jest tragiczna i jest powodem tego, co stalo sie z twoim cialem i dopoki tego nie zrozumiesz, dopoty slepo bedziesz dazyc ta zla droga, pamitajc tylko o pierwotnym sukcesie utraty 16 kilo, a nie zwazajac kompletnie na konsekwencje tego wyczynu i na ich wplyw na niemoznosc osiagniecia celu.... ta klinika bariatrii.... to wiesz... o pomste do nieba. ciekawe czy zatrudniaja tam psychologa? est dobry w zabrzu, ktory tego rodzaju problematyka sie zajmuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze, ok..ale pytam jeszcze raz: co rozumiesz przez "dobra dieta" i zaznaczam, że pytam o dietę skuteczną? ja wiem jedno: brakuje mi ruchu, ale to da się wdrożyć, poza tym planuje przejść z produktów light na zwykłe, bo nie dochodzę do 1000 kcal (to sama wczoraj zauważyłam), a zwykłe są zdrowsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż....co za dogłębna analiza wzlotów i upadków naszej kol. maji........ czekamy z utęsknieniem na twoje dobre rady - tak całkiem poważnie jestem ciekawa twojego zdania na temat DOBREJ DIETY ...............jestem w podobnej sytuacji co maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarny kwiat, więc oczekujemy na dietkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro dietki nie ma, to pewnie nie będzie :) a ja dietkuję dalej Wczoraj kupiłam sobie pierwszy raz ( w ciągu tej diety) rybę, filet pstrąga. W necie znalazłam świetny przepis, jak przyrządzić rybę lightowo. Pyyycha! mmm Filet z pstrąga ze skórką (ok. 800 g) posmarować sokiem z cytryny, parę minut niech poleży. Następnie posmarować go z dwóch stron wyciśniętym przez praskę ząbkiem czosnku i posypać sola i suszona bazylią. Niech to trochę sobie poleży (15 minut). Potem rybkę pokroić na części (wcześniej też można) no i na patelnie teflonową. Smażyć można bez tłuszczu, najpierw obsmażyć z obu stron na rumiano, potem dusić dość długo pod przykryciem i znowu bez, az się odparuje wodę :) Wyszło na 4 porcje dla mnie, czyli nie drogo, porcja za 3,50 zł. Jeżeli macie jakieś smaczne lightowe potrawy, to piszcie, bo mi już się to moje menu powoli nudzi. Warto sobie urozmaicić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×