Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Karaoke87

Dlaczego co druga kobieta nie chce się godzić na poród czy na obchód....

Polecane posty

Gość d---ile
A może się wypowie autorka topiku ? Moja najoma miała praktykantów -ale nawet mężowi nie powiedziała tak się wstydziła ..do mnie się przypadkiem wygadała jak spytałam czemu nie chce iść rodzić do tego szpitala co poprzednio ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acra
Hm to w końcu jak to jest prawnie ustawione ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja dupa jest moja
a dlaczego ma sie zgadzac zagladac jakiemus gejowi w szpare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camill--
A wiele par autorkę topiku wygonilo ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Magda
A ja mam podobne wspomnienia co samsungaa i rybkuchna powyżej ... Wprawdzie nie słyszałam komentarzy o sobie ale uśmieszki i w trakcie i potem były ... Porody 17 - a drugi 12 lat temu . Przy pierwszym jako jeszcze smarkata licealistka nie protestowałam. Przy drugim już tak . Tyle mi lekarz powiedział wtedy że praktyki nauka jest konieczna i fiu bzdziu takie tam . Nie chciałam się użerać więc wymuszono na mnie zgodę . Zamiast całej grupy były "tylko " 3 dziewczyny które uczyły się na pielęgniarki. Nie wiem czy nie specjalnie ale już podczas mojego parcia na fotelu, wparadowała jeszcze parka: facet i dziewczyna z lekarskiego . Potem zaglądali do mnie na obchodach . Ponieważ już widzieli mnie w całej okazałości jak rodziłam a potem jak mnie szyto więc mimo zażenowana nie goniłam ich. Raz ta panna zagadała do mnie taka zdziwiona w stylu "a to ty na resztę się nie zgodziłaś" ? czy coś takiego .... A jak tam u was było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja spytam studentów
skoro studenci mają pretensje do pacjentek że krępują się być badane to ja się pytam studentek jakby się poczuły gdyby lekarz w ramach praktyk kazał im dać się zbadać ginekologicznie przez kolegów-studentów z grupy.... no co wstydziłyby się ? skoro one mogą bronić swojego prawa do intymności niby czemu my pacjentki które cierpimy mamy zgadzać się by ktoś nas dodatkowo stresował ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky toasted
mnie sie wydawalo kiedys ze praktykanci to fajni ludzie az do pewnego dnia, kiedy po mojej operacji (szew na srodkowej czesci brzucha z boku) przeyszla zgraja takich praktykantow do ogladania szwow... mialam na sobie nocna koszule szpitalna, bez bielizny, a te debile odkryli mnie zupalnie (do samych stop) podniesli mi te nieszczesliwa koszule i gapili sie wszedzie tylko nie tam gdzie byly szwy... czulam sie zupelnie upokorzona (jakby nie moznabylo podniesc koszuli i zostawic reszte przykryta) i tego samego dnia przenioslam sie do kliniki w ktorej nie ma praktyk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up hm a wy jesteście asertywne w takich przypadkach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×