czy utrzymujecie kontakt ze swoimi byłymi partnerkami lub partnerami?

ja ich nie cierpię i do żadnej się nawet nie odezwałem , a nie ma mowy o powrocie do związku - dla mnie to strata czasu :)

ja mam kontakt z ostatnim exem -jestesmy przyjaciółmi takimi od serca, naprawdę, z innymi exami nie mam kontaktu i nie chce mieć

To po co ten temat ? A'propo tematu, nie widzę niczego złego w utrzymywaniu takich kontaktów. W końcu, ktoś , kiedyś był dla kogoś ważny. I tu nie chodzi o podtrzymywanie stanu "zauroczenia", chodzi o to, że łączy tych ludzi mimo wszystko przyjaźń. Tak twierdzi przynajmniej moja rozwiedziona koleżanka.

Mm pyt do the bell, dlaczego powrót to strata czasu?Mam podobny problem tylko ze swoim eks,oncały czas utrzymuje ze mną kontakt,nie jestesmy razem od 3 miesięcy, po prawie 5 latach związku,ale on zawsze do mnie pisze,jak mu nie odp to dzwoni,chodzi ze mną na zakupy ale do swojego kumpla powiedział,że nie zamierza do mnie wracac, wiec po co ta cała szopka,Wszystcy nawet się gubią,że nie jesteśmy parą a razem wszedzie?Ja go wciąz kocham, pracujemy razem.wpada do mnie śerdnio raz w tyg,zawsze jak mnie nie widzie przez weekend,ale nigdy nie dązy do niczego wiećej,jak to odczytać?nie mamy nowych partnerów

natalia - zamiast skupiać uwagę na tym , czego tak naprawdę nie ma powinnaś starać się już o nowego partnera , a tak to tracisz czas , natomiast on robi to co mu wygodnie , nie chce odpowiedzialności i tak mu jest wygodniej , a on niech lepiej poszuka sobie innej ofiary...

Dzięki:)Pewnie masz rację,tylko czy tak łatwo wyrzucić kogoś z serca?Rozstaliśmy sie,bo jakto on ujął:to nie to co kiedyś:(Kurcze tylko cięzko wymagać,żeby burza hormonów szalała,jak sie miało te 5lat mniej,szkoda słow.Tylko widzisz nie rozumie tego jego zachowania,czy to możliwe,zeby traktował mnie jak przyjaciółkę?Jak jesteśmy w pubie ze znajomymi,to czasem na mnie ukratkiem tak patrzy,jak ja sie spojrze na niego to on nagle odwraca głowe- przecież to widać,nie rozumiem,tych telefonów, meili,po co?

natalia a ile wy macie lat?

z przyzwczajenia, i z czegoś takiego co się nazywa syndromem psa ogrodnika, sam nie weźmie innemu nie da. Jak chcesz zostać starą zgorzkniałą panną to toleruj jego zachowanie, a międzyczasie oszczędzaj na SKO pieniążki na lekarza od depresji i na leki antydepresyjne.

ja utrzymuje. nie jestesmy zwierzetami - w koncu cos powaznego nas kiedys laczylo, wiec czemu nagle mielibysmy udawac,ze sie nie znamy ;p? nawet niektorzy moi ex z moim obecnym sie lubia ;)

Do asiawawa, nie jestesmy jakimiś dzieciakami, mam 26 lat on prawie 27lat,tylko nie rozumiem po co to zachowanie,kiedyś ktoś mi powiedział,że on robi,żeby nie stracić ze mną kontaktu,bo jestem dla niego kimś wyjątkowym, kimś komu ufa i z kim się liczy, a innym razem ktoś powiedzial mi,że jestem dla niego formą wyjścia awaryjnego,jak sobie kogoś nie znajdzie to wie,ze może wrócić do mnie, dlatego doba o ten kontakt,żebym o nim nie zapomniała.Jak myślicie?

ja mam kontakt z exem, często do siebie dzwonimy, czasem się spotkamy, tak 1 w m-cu, tak od 2 lat - każde z nas ma męża/żonę

a powiedz mi,czy twój eks rozważał powrót do ciebie,czy tak od razu przeszedł na stopę przyjaxni?