Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

Polecane posty

Squirley>jakie klamerki? masz druty? mi w Polsce na koncowki dali jakis bee's wax i przynajmniej nie kulo w policzki.. tutaj nie daja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Jestem po wycieczce do Marsylii, ktora w sumie udala sie srednio. Wstalam lewa noga (rzadko mi sie to zdarza, ale jednak zdarza) i dochodze do wniosku, ze chyba nie powinnam wczoraj w ogole wstawac z lozka. ;) W sumie udalo mi sie zalatwic kilka spraw - dobre i to - (kupilam miedzy innymi pierwsza czesc "Le Charbon et le tartin" Diany Gabaldon... musialam sie troche zaglabic, zeby sie upewnic, ze chodzi faktycznie o "Outlander" ;)), ale wymarzlam strasznie na wietrze i wrocilam do domu w "fantastycznym" humorze. 😡 Dzisiaj jedynie smiac mi sie chce z siebie. :D Ech... :) kryspina - paryskie metro faktycznie jest jak pajeczyna, a ile ludu Europy i swiata sie przez nie przewija! Mon Dieu! Jakos nie moge sobie wyobrazwic codziennego dojazdu do pracy w takim tlumie. W Brukseli mozna bylo czasami dostac "kota" stojac rano w scisku, ale Bruskela to w sumie miasteczko w porownaniu do Paris, Paris ;) :) bagatelka - niestety za pozno przeczytalam Twoja wiadomosc, wiec nie zaopatrzylam sie w "Elegancje...", ale zapisalam sobie autorke i tytul i przy najblizszej okazji kupie sobie ta ksiazke. :) :) Jay - jak tam Twoje malenstwo? Rosnie jak na drozdzach, co? ;):D :) Squirley - jak pisalam wyzej, zaopatrzylam sie w pierwsza czesci "Obcej". Pewnie jeszcze dzisiaj zabiore sie za czytanie. :) Poczatki w nowej pracy czesto sa bardzo intensywne. Trzymam kciuki, zeby szybko udalo Ci sie wdrazyc! :) A propos pracy, ja wlasnie pomalu ruszam z poszukiwaniami... :o Pewnie nie bedzie latwo (jakos podswiadomie to czuje), mimo, ze w sumie - obiektywnie patrzac - mam orginalne CV, przynajmniej jak na tutejsze warunki. Obym sie mylila... Milego dnia. Pozdrowionka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny.. Jay - dziekuje za glos dla kolegi.. dzisiaj jest na piatym miejscu.. i ciagle utrzymuje sie w czolowce.. Margot - trzymam kciuki, zebys znalazla dobra prace.. i mozliwie blisko domu.. Squirley - jak piszesz o pogodzie to pomyslalem, ze moze jestes teraz w Polsce? Ta jesien jest niesamowita, nie pamietam podobnie ponurej, mokrej.. Tez jestem ciekaw co za klamerki.. tym bardziej ze we wtorek bylem u ulubionej dentystki, ale to co mi robila nie bylo wcale mile.. W pracy dasz sobie rade na pewno.. Kryspina - pisz dalej o Paryzu... :D a teraz wiadomosc o ktorej dowiadujecie sie jako pierwsze (poza zupelnie najblizsza rodzina) - dzisiaj w trakcie obchodow Swieta Narodowego zostalem mianowany do stopnia porucznika. Mialo to miejsce w Nisku bo tam sie miesci WKU i moja jednostka.. Sam zdjec nie robilem, ale mam je obiecane od fotografa z tamtejszego Domu Kultury, ktory obslugiwal cala uroczystosc.. Pozdrawiam serdecznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! Bagatelka- zawiala cie IDA troszke?:-) Margot witaj w domu Jay- zyczenia spoznione bardzo ale najlepsze!dopiero przeczytalam...a na dodatek uswiadomilam sobie ze zapomnialam o mojej Mamy urodzinach.....:-/ dziewczyny normalnie mam depresje tutaj...siedze w domu, nic nie robie..nic mi sie nie chce...zero checi do zmiany itp dalam sobie kopa i zaczynam szukac pracy, tzn jestem na etapie przedszkoli teraz;-) na razie co widzialam nie podoba mi sie ale szukam, a jak zalatwimy to to wtedy jakies podanko sie napisze...z moim doswiadczeniem nie powionnam miec problemow ze znalezieniem, zawsze moge wrocic do restauracji, nie? choc teraz wymyslilam sobie jakis fajny sklep z ciuchami moze..zobaczymy... narazie tyle...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arghhhh kolejny dzien paskudnego deszczu. Ale przynajmniej sobie uswiadomilam skad sie to wzielo. To ta durna IDA... poczekajcie wy szczesciarze na polnocy... niedlugo do was dojdzie... Mam nadzieje ze u nas juz jutro lub w piatek nie bedzie lalo... Mam dosyc tej mokrosci... Kokus, co do klamerek to te metalowe ortodontyczne braces. mam je jedynie na dole, wiec nie widac jak mowie czy sie usmiecham, ale wkurzaja mnie. Jay, dali mi wax ale w sumie to nie same te brackets mnie uwieraja tylko druty miedzy nimi, a nie wiem jak druta owinac w wosk zeby ten wosk sie utrzymal w miejscu... No i tak wlasnie chodze z wygnieciona dziura w policzku i placze... Margotka, SUPER! mam nadzieje, ze ci sie spodoba. Poczatek taki troche prozaiczny i powolny, ale okolo strony 50 zaczyna sie super dramat! Ok, spadam cos pol-plynnego wtrzachnac... jedyna dobra rzecz zwiazana z tymi cholernymi klamerkami to to, ze trudno cokolwiek jesc, wiec moze mimowolnie schudne... hehe... ciumki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley> jak nosilam druty na zebach to mialam tylko gore.. i wosk, ktory mi dano po prostu trzymal sie na drucie nei musialam nic specjalnego robic.. tylko raz wyladowalam u ortodonty, bo zostawila drrut za dlugi i przysiegam myslalam, ze wyjdzie mi z drugiej strony policzka a druty bola tak tylko kilka dni po podkreceniu, potem czlowiek je ile wlezie;-))) wiec o chudnieciu drutowym mowy nie ma;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość squrley
jay - no to moze sprobuje... aha, czy wy macie w poblizu Trader Joes? Nie wiem czy juz o to pytalam... Mam do polecenia kilka roznych win, ktore ostatnio probowalam z Joe's. czerwone: Pinot Noir-Rheingau oraz Montepulciano (z niebieska nalepka). Jeszcze jakis dobry Riesling mialam ale nie pamietam nazwy. Ten Pinot jest przepyszny, bardzo delikatny i troszke slodkawy. Ale nie slodki jak jakies wino deserowe. Natomiast Montepulciano troche mi przypomina Cabernet ale jest w sumie inne. Mam teraz tez butelke Barefoot Pinot Grigio ale jakos nie jestem pod wielkim wrazeniem... troche bez smaku. A wy lubicie dobre wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm nie wiem... Musialabys chyba zasiegnac rady prawnika. Nie pamietam dokladnie jakie sa zasady dotyczace libel suits i nie jestem pewna czy to podpada pod ta kategorie. Obawiam sie, ze nie bedziesz mogla za duzo zdzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wreszcie na prawie swiezo uwolniona jestem z drutow:-) nie pociesze cie duszyczko- wosk niewiele pomaga, mi najzwyczajniej nie trzymal sie za dlugo...po kilku tygodniach sie przyzwyczaisz:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry 🖐️ :) kokus - gratulacje!! Jestem pod wrazeniem! :D :) 102 - glowa do gory! Nie dawaj sie depresji! Prace na pewno znajdziesz, trzeba tylko sie zmobilizowac do poszukiwan! Jestem teraz w podobnej sytuacji... tez szukam pracy. Dziwnie sie czuje nagle majac duzo wolnego czasu, ale codziennie staram sie cos zrobic (raz mi wychodzi, raz nie). Poprawilam juz CV, poznajdowalam juz kilka adresow... Teraz trzeba zaczac pisac listy motywacyjne i wysylac! Tylko ;) :) squirley - dopiero jestem na 20 stronie i juz nie moge sie doczekac, kiedy zacznie sie prawdziwa akcja. :) Co do win, to Pinot noir znam i Riesling oczywiscie tez. Widze, ze gustujesz w winach alsackich. Ja tez bardzo lubie wino! To jest zdecydowanie moj ulubiony alkohol. :) Ja sie na drutach nie znam. Nosilam aparat (tylko na noc) od podstawowki przez jakies 7 lat. Obylo sie bez stalego... Zgryzu nie mam idealnego, bo odechcialo mi sie nosic w liceum, ale na szczescie trzeba sie dobrze przyjzec, zeby to dostrzec. ;):P Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokus - wielkie gratki 🌻 Margot, 102 - powodzenia, trzymam za was kciuki :) Margot- swieta we dwoje jak najbardziej naleza wam sie :) Zrobisz polska wigilie? czy beda to miedzynarodowe swieta? Squirley - aparat ortodontyczny to nic przyjemnego, ale za to jakie beda niebawem rezultaty - czasem warto pocierpiec :) ... a tak na marginesie to nie zauwazylam zebys go potrzebowala... na wszystkich zdjeciach slicznie wygladasz... no chyba, ze przemienilas sie w bridezille ;) :D A propos win to tez bardzo lubie... moje ulubione to: - z wloskich: barolo di montalcino, ale lubie tez Barolo d'alba, pino grigio - z francuskich -chateauneuf du pape i medoc - wegierskie (rozne) -portugalskie - pino verde (zielone wino) z niemieckich - Riesling Lubie tez wina Kalifornijskie i z pd Afryki ... moglabym wymieniac bez konca :) Mozemy sie kiedys umowic na wine tasting ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Kasiulena - fajnie, ze zajrzalas! Co tam slychac u Ciebie? Twoj maz jest juz w USA? Jak znosicie rozlake? :) Wigilie w tym roku zrobimy francuska, z fondue i foie gras, ale w pierwszy dzien swiat mam zamiar zaserwowac pierogi. :D Oj te wina. Ja dzisiaj zopatrzylam sie w 3 butelki wina lokalnego (z naszego departamentu). Przystepna cena i niezly smak. :) Jak mnie kiedys odwiedzicie, to zapraszam na degustacje. :D Milego wieczorka. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny wyczerpujacy dzien w nowej pracy. Ale podoba mi sie bardzo. Margotka - a ja teraz sie zachlannie zaglebiam w forach na temat Outlander bo juz nie mam co czytac. Znalazlam nawet jakas dyskusje o duchu Szkota (z pierwszej ksiazki)... Prawie o tym calkiem zapomnialam, ale podobno ma to pozniej wrocic. Chociaz ciekawe kiedy, bo pierwsza czesc wyszka w 1991 roku, a do tej pory nic sie o tym jeszcze nie wyjasnilo... :) kasiulena - obie szczeny (gorna i dolna) mam ok, moja dentystka chciala cos poprawic przy tylnych zebach ale oczywiscie musieli mi zalozyc druty na wszystkie zeby dla odpowiedniego efektu... Na szczescie jedynie dol i na szczescie nie widac tych drutow jak rozmiawiam czy sie usmiecham wiec zdjecia ze slubu beda ok... heh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha...!!! a ja na sama mysl o winach... dostaje gesiej skorki i szczeki mi sie zaciskaja.... bo przeciez to kwasne.... brrr... kokus...gratulacje... czyli teraz mozemy sie wreszcie czuc bezpiecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Jak Wam mija weekend? U nas pogoda znowu jest szaro-bura! :( Caly dzien siedzialam w domu. A z mila checia wybralabym sie na dluzszy spacer! Moze jutro... Zycze Wam milego wieczoru. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello U mnie tez deszczowo. Moj M wyjechal do TX 2 miesiace temu... od tego czasu juz raz byl w domu i wraca po raz kolejny za tydzien :D... Nie jest latwo, ale jakos tam sobie radzimy... Co ja bym zrobila bez skype :) Nalatwiej jest przetrwac dni w tygodniu bo jestem zajeta praca, natomiast weekendy to juz inna spiewka :) Na szczescie znajomi staraja sie mnie zabawic i w kazdy weekend mam cos do roboty... a to wystawa, a to teatr czy tez spotkanie towarzyskie :) Dzisiaj np odwiedzila mnie kolezanka, ktora mieszka 2 godz drogi ode mnie i specjalnie przyjechala na sobote by mi nie bylo przykro samej siedziec w domu (pogoda nie pomaga by na weekend wybyc z domu ;)) ... Kolezanka byla niedawno we Francji i przywiozla ze soba szampana (tzn nie takiego z szampanii tylko z innego regionu i dlatego chyba nie powinno sie to wino nazywac szampanem... nie wiem dokladnie jak to dziala :o). I musze powiedziec ze jak nie jestem fanka szampana tak ten wyjatkowo mi posmakowal. Nazywa sie Cuvee Predilection 2005 Vouvray (Chateau Moncontour) ... wyjatkowo smaczny :) Takze jestem w dobrych humorze po smacznej buteleczce bubly :D ... tak zachwalacie tego Outlandera, moze sie przekonam :D ? Kryspina - probuj dalje tych win.. jestem pewna ze znajdziesz takie wino, ktore przypadnei ci do gustu :) ... wybieraj tylko te ze slonecznych krajow :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszcze wam spokoju...moj maz pracuje w Cardiff i wlasnie ma wolny weekend, pijany w cholere, zadzwonil nad ranem przypadkiem z jakiegos klubu nocnego, nie ma dzisiaj skype'a oczywiscie, komorka wylaczona...w tygodniu chodzi do pracy i jest ok. przyjezdza raz na 2-3-4tygodnie, jak moze. W domu jest dobry kochany ale nie moge spac myslac co tam sie dzieje, co robi, z kim sie moze spotyka...do dupy takie rozstanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasz spokoj
jest bardzo wzgledny i charakteryzuje sie wieloletnim,bogatym doswiadczeniem zycia w roznych warunkach ; i jak pilkarze; "na wyjezdzie" bez wlasnych kibicow staramy sie strzelac bramki i przeprowadzac rozne strategiczne akcje. nie zawsze udane i rozumiane. ile to kosztuje, wysatrczy obejrzec jakikolwiek(nie polski) mecz pilkarski i popatrzec na twarze grajacych, siedzacych na lawce rezerwowych i kibicujacych- tym drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki oraz Panie Poruczniku :classic_cool: Oto po kilkudniowym pobycie na polnocy wrocilam na poludnie, coz poczac :o ... Dziewczynkom z drutami wyrazam podziw za odwage i wytrwalosc. I tychze zycze na dalsze dni (tygodnie, miesiace) tego przedsiewziecia :) Starajacym sie o prace pozostaje mi zyczyc przyslowiowego 'courage' (z francuska brzmi najlepiej :classic_cool: ... Nasza Squirley jest koronnym przykladem na to, ze nawet w dzisiejszym podlym kryzysowym swiecie gdzies da sie jakos ta prace znalezc, byle staraniom o nia podolac i nie zniechecic sie ... Nie zrazaj sie Squirley tymi dziwnymi sprawami w nowej pracy, po paru tygodniach wszystko bedzie jak na starych smieciach ;) Tez bym chciala sie blizej przyjzec tym ksiazkom z serii Outlander, ale nie moge dojsc tolku, ktore to sa, tzn. czy wszystkie ksiazki tej babki naleza do tej serii, czy tylko jakies poszczegone tyluly? Nigdy nie czytalam tajemniczych ksiazek tego typu, ale mam spora chetke na sporobowanie czegos innego :) Co do win, to jest to rowniez moj ulubiony napoj alkoholowy, ale z uwagi na niezasobnosc portfela nie jest mi dane spijac tych najlepszych, moze nawet 'dobrych', pije zwylke wina takie zwyczajne, najtansze (ale oczywiscie musi byc smaczne :) ) Dla wtejemniczonych Stanikow powiem tyle, ze ostatnio od ok. roku moim glownym winem jest takie za 3 dolce w Walmartu, ale jest ono w smaku calkiem przyjemne, a jakosciowo powiedzialabym na rowni z innymi winami ponizej za ponizej 10$, a czasem nawet ciut powyzej. Najpyszniejszym winem, ktorego skosztowalam ostatnimi czasy byl Zinfandel (ale nie 'pink' ;) ) o nazwie "Writers Block" z podobizna Szekspira na naklejce :classic_cool:. Niestety nie moge go nigdzie znalezc, ani nie znam ceny, gdyz byl to prezent... Ale tak, na bezludnej wyspie moglabym (w sprawie napojow) przezyc o herbacie i winie (wody nie wspominam, bo to oczywiste) :) A jesli mialby tam byc tylko jeden sklep, to zdecydowanie poprosze o TARGET :D To tyle na razie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zeby jeszcze dodac w sprawie win, to najbardziej lubie takie, zeby byly czerwone, wytrawne i takie az maselkowo-aksamitne w buzi ;) Ciezkawe takie, znaczy sie, ale ciezkawe w przyjemny sposob :) Moze nie tyle ciezkie, co bogate, ale zeby nie bylo tam nic slodkiego. Natomiast lubie slodkawo owocowa nute w lzejszych winach, takich np. jak wymienione przez Squirley. W ogole to bardzo lubie kosztowac czegokolwiek, co poleci ktos inny i od samego takiego polecenia przez lubiana osobe od razu cos mi bardziej smakuje :) Lecz nistety w mojej zacofanej okolicy na prozno szukac takich przybytkow liberalnego zepsucia, jak Trader Joe's :P Ba, nawet Whole Foods nie uswiadczy. Smazalnie kurczakow i Walmarty tylko wszedzie ... Nawet w Totka tu grac nie pozwalaja :o Czeba jechc na Floryde w celach hazardowych. Tak, 102, Ida nie dala nam tu popalic, acz wyspiarze z wyspy Dauphin mieli troche zawieruchy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak a propos win.. we wrzesniu jeszcze reprezentowalem firme w ktorej pracuje na dozynkach sadowniczych w podsandomierskim Obrazowie.. mielismy wspolny namiot z gmina Dwikozy, gdzie znajduje sie zaklad przetwarzajacy m.in. jablka na wina owocowe czyli slynne jabole. Panowie z gminy dostali w celach promocyjnych beczke wina z tego zakladu.. skosztowalem i ja.. i oniemialem.. niesamowity smak i aromat jabłka z dodatkiem ziol.. przypominalo wermut Cora, jaki na przelomie lat 70/80-tych krolowal (jako jedyny) w polskich sklepach.. Niedawno rozmawialem ze wspolwlascicielem tej firmy i opowiadal, że takie beczulki na specjalne okazje przygotowuje pani technolog.. Mieszanka ziol, ktore dodaje do wina jest jej tajemnica..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bagatelka - no ja wlasnie polecam takie wina tansze o zaskakujaco wspanialym smaku! Dlatego sie pytalam o Trader Joe's. Ich wlasna linia Charles Shaw (aka 2 buck chuck bo kosztuje 2.99/butelke) jest SUPER! Przepyszne, jak o wiele drozsze wino. Chardonnay wygral kilka lat temu jakas nagrode na ogolnokrajowych targach winowych. Goraco polecam Cabernet Sauvignon i Sauvignon Blanc z tej serii. A jeszcze siec ALDI ma serie win Winking Owl i Cabernet z tej serii jest superowy. Rowniez 2.99 a smakuje jak drogie wino. Oni tez maja Rieslin Liebfraumilch za chyba 4.99 czy 5.99, to tez mozna kupic w Trader Joe's wiec nie jest to jedyne miejsce gdzie to mozna znalezc. A z szampanow to strasznie polecam wam ASTI albo Marke Barefoot. Asti szczegolnie... Moza kupic w sieci sklepow Total Wine. Super jest do spozycia jako napoj toastowy, a jeszcze lepsze jako skladnik w Mimosach.. hehe... Pija ktos z was Mimosy? Mieszanka szampana i soku pomaranczowego? Super na jakas szczegolna okazje jak sie swietuje z ranca... hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokus - to brzmi przepysznie! :) Ach, taki orzezwiajaco-ziolowy napoj na cieple popoludnie ... Przyznam, ze nie pilam nigdy jabola (chyba, ze stalo sie to poza zasiegiem mojej obecnej, nadszarpnietej zebem czasu, pamieci. Po prostu nie mialam nigdy okazji ... Jedynie ttakie jakby piwo jablkowe pijalam kiedys, bardzo mi smakowalo. Ach, bo bym zapomniala wspomniec, podczas mojej ostatniej podrozy do cywilizowanej Polnocy spotkala mnie nie lada przyjemnosc natury zywieniowej :classic_cool: Stara dobra znajoma, ktora ma bliskie i memu sercu zamilowanie do jedzenia pysznosci, zabrala mnie do bufetu japonskiego. Myslalam z poczatku, ze bedzie to taki jakich pelno bufet z ogolnym azjatyckim jadlem, jakich tu w Statnikach niemalo, jako ze narod ten posiadl swoista slabosc do 'czajnis fud' ;) Ale nic z tych spraw, to byl bufet na miare prawdziwej, dobrej japonskiej restauracji. Przeducne, swiezutkie, mieciutkie, na biezaco robione sushi wszelkiej masci jako sprawa rangi glownej, a poza tym inne bufety z jedzonkami tu juz bardziej ogolno azjatyckimi, ale bardziej estetyczne i wyszukane, niz typowy bufet chinski, zdecydowanie z japonskim szykiem. Np. cieniutkie japonskie steczki, delikatne, przezroczyste chinskie pierozki a la dim sum, kalmary na kilka sposobow, rozne skorupiaki w skorupach, ktorych zwyklam nie tykac (i nie tknelam), bo choc uwielbiam to co w srodku, nie mam cierpliwosci do rozwalania tych skorup :o Cudownie bylo jednym slowem :) A napoczelam temat przy temacie win, bo wlasnie chcialam sobie skosztowac japonskiego winka, lecz potem nie moglam sie rozeznac o co chodzi i czy lepiej winka sliwkowego, czy ryzowego (moze to sliwkowe tez jest ryzowe), no i zdalam sie na 'wino domu', a raczej 'sake domu', czy jak to sie tam po naszemu mawia ... Smakowalo mi, takie z lekka wermutowate (choc nie za bardzo lubie wermuty), ale nie za bardzo. Macie jakies komentarze odnosnie japonskich trunkow? Albo np. czy lepiej pic sake na zimno, czy na cieplo? Jestem na etapie japonskiego wszystkiego obecnie, po przeczytaniu (i tu jeszcze raz baaaaardzo polecam) powiesci Muriel Barbery "L'elegance du herisson" / "Elegancja jeza" / "The Elegance of the Hedgehog" :) Ach, to byla czytelnicza uczta, az nie chcialam, zeby sie skonczylo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley - no to sie rozumiemy co do tych winek ;) Te 'moje' z Walmartu sa tez po 2.99, zapomnialam jak sie nazywa nosz kurcze, Oak Ridge moze .... cos tam, jest calkiem przyzwoite. Maja Cabernet, Merlot i Chardonay. Najbardziej lubie Cabernet, bo i zreszta z tych wlasnie winogron - UWAGA UWAGA - wina sa NAJZDROWSZE :D Najwiecej maja tych zdrowotnych czegos tam, co to wina maja wlasnie i dlatemu czeba je pic ;) Tyle, ze z tych tanich winek to ewentualnie czasem mozna trafic na mniej smaczna butelke, po prostu jakosc moze czasem nie byc identyczna, ale co tam, za taka cene? A z takich nieco drozszych, to zwykle bardzo smakowaly mi Clos du Bois. Ogolnie to sie na winach nie znam, po prostu jak mi smakuje, to mi smakuje, a jak nie to nie ... Moj Tygrys, jak jest okazja, zawsze rzuca sie na Cote du Rhone albo Chateauneuf de pape ... pamieta je ze swojego porzedniego' zycia, ktore znacznie bardziej oplywalo w dostatki niz obecne ;) Ja jeszcze czasem mam tak, ze jak pije jakies dobre winko, to jakos w ferworze rozmowy zapomne sie wglebic w jego smak i zapamietac co to bylo. Chcialabym tez troche poprobowac winek Shiraz, gdyz mam sentyment do perskich spraw, tez od ksiazek, to moja dlugo juz trwajaca faza zainteresowan, tymczasowo przerwana przez 'jeza' ;) Mam zamiar zakupic (by dac mamie) "Elegancje jeza" po polsku i przeczytac polska wersje tez, a potem moze sprobuje przeczytac wersje oryginalna, znajac juz tresc bede mogla, ze tak powiem induktywnie, przyswoic sobie jej francuszczyzne. Squirley - sorry, ze jestem nudna, ale czy moglabys napisac, ktore z ksiazek D.G. naleza do serii Outlander (oprocz pierwszej o tym samym tytule, jak sie domyslam) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bede jeszcze musiala z lupa poszukac sklepow Aldi, na razie nie widzialam zadnego na poludnie od Memphis, ale mysle, ze sa jakies szanse, bo to siec bez jakis grzesznie postepowych chyba zapedow. A, i jeszcze jedno tanie wino, ktore gosci na mym stole, gdy Walmart nie po drodze, to ... hmmm, takie w tandetnej bulelce na zakretke ze zlocona nakleja z lisem. Mam tez z niegdysiejszych czasow sentyment do wina The Turning Leaf, ale moze po prostu ten niegdysziejszy rocznik byl bardziej smaczny, bo teraz nadal twierdze, ze jest ono przyzwoite, to juz nie ma w sobie tego czaru ... Alboc ten czar byl skadinad plynacy ;) Pewnie tak bylo, znajac zycie, ach mlodosc! 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze chcialam dodac, ze bardzo trafny byl wpis pomaranczowej osoby o niku 'nasz spokoj' ... Nic dodac nic ujac. A poza tym to powinnam juz chyba na dzisiaj zakonczyc swoja dzialalnosc pismiennicza, bo przez ten caly czas jestem w pracy i jeszcze mnie przydybia ibedzie raban ... Kurde moja szefowa jest z lekka fisnieta, taki nadgorliwy stachanowiec, np. zachaca ludzi do niewykorzystywania urlopu, tylko zeby sobie go durzo nazbierac na wszelki wypadek :o Bezplatnego w ogole nie chce dawac, bo sie chyba boi, ze jej zwierzchnicy zaczna mowic, ze widocznie nie potrzeba pracownikow, skoro biora wolne dni, nosz kuzwa zla jestem na nia. Bo 10 dni w roku to niewiele urlopu dla emigranta, ktory musi jezdzic ciagle w dalekie strony by odwiedzac bliskie osoby :o Jak np. lubie sobie co 2-3 miesiace pojechac do rodzicow, to sa komentarze, ze co tak czesto :o A gdzie przepraszam ich oslawione 'family values'? I ta szefowa, mimo, ze niby babka na poziomie, wyklsztalcona przecie, a oczytana (zda sie) z takim oto tekstem dzisiaj sie wypuscila ogladajac jakas ksiazke o tubylczym niewolnictwie: ze jakto wszyscy sie tylko uwzieli na Stany, jakoby byl to jedyny kraj na swiecie, ktory protegowal niewolnictwo, a przeciez inne kraje tez, a przeciez wielu z tych afrykanskich niewolnikow niewolnikami bylo juz u siebie ... No bo to i prawda, ze przocz USA i inne kraje niewolnictwem sie paraly, ale co ma piernik do wiatraka? Czy sam ten fakt usprawiedliwia Stany (lub ta sama miara jakikiekolwiek inne panstwo)? Tym bardziej, ze USA roscily sobie zawsze prawo do miana panstwa lepszego, bardziej demokratycznego i postepowego niz wszystkie inne? Ludzie jakoby nie potrafili soich wypowiedzi wkladac w chocby najpodstawowsze prawa logiki :o No i ladnie, mialam przestac pisac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, i przeskoczyla strona i nikt juz nie przeczyta moich wczesniejszych wpisow, a tyle sie nameczylam :( I tyle narobilam beldow, szczegolnie 'durzo' przez er zet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bagatelka - ja wszystkie twoje wpisy przeczytalam :D ... i kazdy wpis wiecej mnie cieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciao, ciao... cos mi sie zdaje, ze pomaranczowa "nasz sopkoj"....strzelila prosto w bramke.. gola... czy u was jest tez taka jesienna jesien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×