Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

Polecane posty

Buuu, a ja chcialam zrobic dla znajomych kompot z suszu no i nawet kompot nie smakuje tak jak w PL!! :( Sliwki sa inne i koniec, nie znalazlam takich "wedzonych" i to nie jest ten smak. Ech! Kokus surowka w ilosci jak dla calej brygady :) Dobrze, ze Bagatelka przeliczyla :) Ale pycha, jak tylko zajade do PL to kupie kapustke kiszona :) bo tu tez inaczej smakuje :P pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze sie ze Bagatelka przeliczyla te surowke na ludzkie proporcje.. Tylko nie sol! bo przeciez kapusta kwaszona jest zasolona.. Skojarzylem jeszcze jedna rzecz, a mianowicie ze nasza kapusta jest kwaszona z marchewka.. i tu by trzeba sie zastanowic, czy dodawac poszatkowanej marchewki czy lepiej nie - bo dodana surowa bedzie miala inny smak.. No coz, to stwarza pole do popisu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli bez soli, no fakt, kapusta jest slonawa. Marchewki startej bym troche dala, moze moze bedzie troche inny posmak, ale nawet mozna dac marchewke do kapusty i niech postoi troche, zeby zmiekla od kapuscianego kwasu ... Tak mi sie wydaje ... Mi sie tak sorowka bardzo podoba i ciesze sie, ze Kokus podal pomysl, bo sama jakos nie mam pomyslu na surowy kapusciane, a uwielbiam je :) Tyle, ze prawdopodobnie postaram sie zminimalizowac cukier ;) simonka - ja nalesniki robie srednio raz na 15 lat ;), ale ostatnio wlasnie zrobilam i nadzialam je nadzieniem rybnym - sardynki z puszki, czarne oliwki i plasterki avocado. Moznaby jeszcze dorzucic szczypiorek, albo kolendre ... Taki klimart a la portugalski, a do ciasta nie dalam cukru tylko ziola :) Ale jest zgnila pogoda, mozna pasc od niskiego cisnienia :P Na szczescie od jutra ma sie ochlodzic i byc jakos w miare normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm...bagatelka-a wiesz ,ze nigdy bym nie pomyslala by taka rybke dodac:) ciekawe???? ja uwielbiam czarne oliwki i ziola tez...tylko jakie te ziolka zeby to wszystko dobrze bylo dopasowane...i nie przesadzic z roznorodnocia:) dzis w planach na kolacyjke mam gnocchi-w sosiku pomidorowym posypane serkiem...znow az bedzie nazekal,ze bez miesa,no trudno:)-ja tam takim zarlokiem miesnym nie jestem i moge zyc na makaronach ,owocach i warzywach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witajcie...u mnie weekend pelen wrazen... w piatek bylismy u znajomych na kolacji, bylo ok my z Maja wyszlysmy ok 11!!! no a w sobote brzuch mnie zaczal pobolewac i tak bolalo i bolalo, dolaczyly sie wymioty, nocka nie przespana, w niedziele ok 2 postanowilam ze trzeba do szpitala, bo nie dam rady..i tak zeszlo do 5. tak mi glupio bylo jechac z bolacym brzuchem do szpitala, ale bolalo ciut za dlugo...wymyslilam sobie ze dostane zastrzyk przeciwbolowy i bedzie git...zajechalam wpakowali mnie do lozka, obmierzyli, poogladali, kroplowke dostalam bo sie odwodnilam i w kroplowce niespodzianka- przeciwbolowy ale taki ze mi balwanki na scianie zaczely tanczyc;-) a pielegniazr mi mowil ze tak bedzie a mu nie wierzylam. no i tak sobie polezalam badania porobili i sie okazalo ze to wyrostek.no wiec moje drogie jestem teraz w domu bez wyrostka, bez sily do zycia, nacpana vicodinem...hihi nic nie tanczy juz....a zolnierz robi za kure domowa bo ja sie ledwo ruszam... co do surowek, to ja robie z papryka zielona i czerwona i cebulka i olejem, tez super jest pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuuu krokiety!! wlasnie naspisalam do moejej mamy ze zamiawiam krokiety na moj przyjazd! juz sie nie doczekam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sheusa - czyli chyba sprawy ida ku lepszemu :) 102 - lomatko :o serdeczne wspolczucie ... Az mnie prawie brzuch ze strachu boli na sama mysl ... Kuruj sie dzielnie :) Od czego sie taka dolegliwosc robi? simonka - a prowadzisz jeszcze kuchnie wloska? Jak tak, to z gory zazdroszcze Twoim domownikowm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za to nienawidze kafeterii wlasnie sie opisalam pol strony a tu mi wyskoczylo ,ze wystapil blad i wszystko zniknelo-adio eh.....teraz musze pisac od poczatku-zla jestem....cholerka 102-bardzo mi przykro,mam nadzieje,ze czujesz sie juz o wiele lepiej,przesylam caluski na poprawe nastroju. bagatelka-a wiesz skarbie ja gotuje troche po polsku,troche po wlosku i troche po amerykansku:) tak urozmaicam moj maz bardzo lubi wloskie potrawy-wszelkiego rodzaju makarony z roznymi sosami oj piekarnik jest popsuty mam taki maly elektryczny,no i niestety tu nie ma wielkiego pola do popisu:( joaska wczesniej pisala,ze wszystko inaczej smakuje i wiecie ja nie rozumie jak to mozliwe???? jak mieszkalam we wloszech wszystko mialo inny smak ,mimo iz moja mama bardzo dobrze gotuje:) squrley-ona robi wysmienite krokiety!!!i love it!!!!! i tu tez tak mam ,ze potrawy maja inny smak-?????-nie powiem,ze gorszy-inny-???-mimo to ja sie nie poddaje i gotuje co tylko znajde latwego w tych przepisach tv na necie. oh a te wloskie dania.....mniam......moje ulubione..... niestety tu w luizjanie nie sa dostepne niektore produkty :( brak takich internacjonalych sklepow z przyprawami polskimi czy wloskimi,a sami wiecie jak przyprawy sa wazne dla calej potrawy. kiedys pojechalam do dallas do polskiego sklepu ale to ponad 5 godzin drogi....myslalam,ze oszaleje......mialam wrazenie,ze ja tam nigdy niedojade....pokupowalam pelne reklamowki,ale juz zapasy mi sie pokonczyly:( nie wiem jednak jak predko wybiore sie w taka podroz.....:)do sklepu spozywczego! sheusa-skarbie niedenerwuj sie kazdy zaglada tu o innych godzinach dlatego rozmowa sie nie klei i trudno nam prowadzic dyskusje z toba na jaki kolwiek temat.... ale jak ci sie nudzi wieczorami to ja zapraszam na ploteczki na czat na face book ,no ewentualnie skype,jesli cie taka obcja interesuje??? ciesze sie,ze pomalu dochodzisz do porozumienia z szefowa-moja rada zawsze pamietaj ,ZE TO TYLKO SZEFOWA I NIE PRZYJACIOLKA PROPONUJE TRZYMAC SIE Z DYSTANSEM!!!! no i pamietaj,ze szefowa to tez czlowiek ma swoje humory i zle dni jak kazdy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
simonka - no niestety ta supermarketowa jakosc produktow :( warzyw, miesa ... To nie tak, jak cos wyrosnie pod sloncem Italii, a kupujesz swiezutkie na ryneczku ;) Tutaj tez jest strasznie cienko z rybami, a ich ceny kosmiczne 😭 U mnie jest troche sklepow etnicznych, ale to tak bardziej w stylu Bliski Wschod i dalsza Azja ... slinka leci na sama mysl, ale nie badzo czuje w sobie, jak takie egzotyczne potrawy przygotowywac. A polski sklep mialam swego czasu tak o godzinke jazdy ode mnie, lecz sie skonczyl :o Nie bylo tam za ciekawie zreszta, glownie pelno slodkich napojow i sloikowych potraw oraz przypraw z glutamianem sodu ;) Ale co tam gadac, zurek i z glutamianem sie zje, byle byl zurek :D A, no i pierogi byly :D A nowym przybyszom chcialam nadmienic, ze na FB mamy nasza grupke, nazywa sie tak samo jak topik, no i jest mniej wiecej wytlumaczone kto jest kto :) Zapraszamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
simonka - ktora czesc Luizjany? sheusa - jak idziesz dzis do pracy, to courage! A jak jutro, to na jutro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagatelka - skoro lubisz kapustke to proponuje taki przepis, tym razem ujme proporcje cyfrowo, ale niekoniecznie jako kilogramy, tylko dla orientacji.. Kapusta biala, poszatkowana - 80 Marchew poszatkowana - 8,5 Cebula poszatkowana ew. w kostke 3,5 Ocet - 2 Cukier - 3 Sol - 1,2 Pieprz - do smaku oraz Pietruszka, posiekana albo suszona, zeby ladnie wygladalo.. Po wymieszaniu skladnikow dodac majonezu, tak zeby wszystkie skladniki byly w majonezie, ale w nim nie plywaly.. No chyba, ze ktos tak lubi.. Najlepiej smakuje na swiezo, ale do sprzedazy dostaje 6-dniowy, a latem tylko 5-dniowy termin przydatnosci.. ale juz na drugi dzien z cebula dzieje sie cos takiego, ze wydaje sie gorzka.. Moja zona bardzo ja lubi, nawet na 4-ty dzien.. :D Smacznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheusa
Hej dziewczyny,mam do Was pytanie,jakbyscie postapily na moim miejscu?Mam problem ze swoja tesciowa od dawien dawna,moze napisze o co mi chodzi:moja tesciowa nigdy nie zaakceptowala ani mnie ani naszego zwiazku z jej synem.Od 11 lat juz tak jest.Moj maz nidy nie mial dobrych kontaktow zw swoimi rodzicami,czul sie oddtracony,niechciany(maz ma starszego brata ktory jest puplikiem w rodzinie),tesciowa obarcza mnie za wszelkie niedomowienia i klopoty miedzy nia a jej synem,mnie,w sobie nie widzi zadnej winy,nawet kiedys mi powiedziala ze"jako matka nie mam sobie nic do zarzucenia",czyli wszyscy na okolo sa winni,tylko nie ona!Jak juz wyzej wspominalam,nigdy nam nie pomogi,w zaden sposob,ani dobrym slowem,ani finansowo(pomagaja temu drugiemu synowi we wszystkim,chodz on i jego zona maja dobrze platne prace).Jakis czas temu,chcialam (z okazji swiat Wielkiej Nocy)odnowic kontakty z tesciami(moj blad bo zrobilam to za plecami meza,bez jego poparcia)nie wiem czy wspominalam ale nie utrzymjemy ze soba blizszych kontaktow od jakis 5 lat,duzo pisania dlaczego,napisze tylko ze mieszkajac z nimi pod jednym dachem przez 6 miesiecy byly wieczne pretensje,klotnie o wszystko,zagrywki,wchodzenie do naszego pokoju pod nasza nieobecnosc,sprawdzanie,szperanie i bog wie co jeszcze.W kazdym badz razie postanowilam wyciagnac pomocna dlon,maz dalej nie che utrzymywac kontaktow,ja jestem "naciskana" przez tesciowa do "zrobienia czegos"aby syn"zechcial"miec kontakty z matka.Sytuacja wygladala tak:raz sie spotkalysmy na neutralnym gruncie,porozmawialysmy,tesciowa sie nie zmienila,to nadal ta sama osoba(zreszta maz powiedzial,zebym nie byla naiwna bo to wciaz ta sama osoba ktora mnie nigdy nie zaakceptowala)i mial racje.Moje kontakty ograniczylam do emaili i telefonow,tesciowa dzwonila wciaz podpytywala sie co u nas slychac,nigdy nic nie mowila o sobie,o swoim drugim synu,byla tajemnicza,a jak pytalam to zwinnie omijala temat.Albo powtarzala regulke"ze po staremu",o nas(o mnie i o moim mezu)chciala natomiast wiedziec wszystko.Ja jako dobry czlowiek,nie mam i nigdy nie mialam serca jej odmowic i nie odpisac np:na emaila,odpowiedziec na telefon.Sytuacja zawsze wygladala tak ze ona pisze "milego emaila,z zapytaniem co tam slychac i czy nie moglibysmy sie spotkac,czy sytuacja sie nie zmienila itd.."ja odpisuje co u nas slychac,odpisuje grzecznie ze sytuacja z jej synem sie nadal nie zmienila,ale jak jej syn bedzie chcial odnowic kontakty to ja nie stane na drodze,nie przeszkodze itd.."pytam sie wiec "a co u niej nowego slychac,teraz ja zadaje swoje pytania,niestety nie ma odpowiedzi,albo sa wyslane lakoniczne-doslownie dwa slowa-i sytuacja sie powtarza,za kilka tyg.to samo,wywie sie i milczy,nie pamieta o moich urodzinach,naszej rocznicy slubu,chodz juz pare razy kazala mi napisac kiedy przyadaja moje urodziny,zawsze natomiast napisze zyczenia do syna(przykro mi sie wtedy robi,bo nie wierze zeby zapomniala,przeciez pyta sie o to samo od kilku lat).Kiedys nie wytrzymalam tej presi,jaka ona mnie poddaje,i napisalam-bardzo kulturalnie zeby"mnie juz wiecej nie stawiala w niezrecznej i wyjatkowo trudnej sytuacji ,jaka jest: moj maz i ona i zeby dala mi juz spokoj,bo jestem ta sytuacja zmeczona i wyczerpana",myslicie ze posluchala?a skad,dalej robi swoje.Jak wybrnac z tej sytuacji kiedy ona naciska abym cos zrobila aby jej syn odnowil kontakty z nia,kiedy on nie chce???(z tego co mi maz opowiada to jego dziecinstwo bylo bardzo traumatyczne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim 🖐️ U mnie pomalutku. Zimno sie zrobilo z dnia na dzien i nie moge sie cos rozgrzac. Napilabym sie cieplego wina! :D Kto ze mna??? :D :) 102 - biedulko! Wspolczuje Ci bardzo! 🌻 Dobrze, ze juz masz to za soba! udanej i krotkiej rekonwalescencji! :) :) simonka - przyprawy sa bardzo wazne! Ja zazwyczaj kupuje przyprawy u Arabow... sa moim zdaniem najlepsze! :) :) kokus - uwilebiam surowki za kapusty! We Francji kroluja salaty... i kapusta jest niedoceniania (no chyba ze w Alzacji) a szkoda! Wielkie dzieki za kolejny przepis! Skladniki sa podobne jak w ulubionej surowce, ktora robi moja mama (mama dorzuca jeszcze jablko!) Ale pychota! :) :) sheusa - ciesze sie, ze porozmawialas z szefowa! To jest juz krok do przodu! Szkoda tylko, ze poza pisaniem o swoich problemach, nie interesujesz sie naszymi wpisami. :( Milego wieczoru 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lomatko :o co za chora kobieta ... Przypomina mi ta sytuacja zupelnie moja kolezanke, ktora tez jest chce dobrze, chce naprawiac stosunki miedzy swoim mezem a jego matka, podczas gdy tych dwoje by sie najchetniej nawzajem zastrzelilo. Ja bym powiedziala wycofaj sie z tego zupelnie, ale piszesz, ze juz probowalas, a ona nadal swoje ... Moze ktos bedzie mial jakie pomysly z wlasnego zycia, bo ja akurat nie mam zadnych doswiadczen z tesciami, znam ich tylko jako jakis dalekich wujaszkow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheusa
Czy ktos wie jak zrobic precle zanurzane w czekoladzie?chcialabym podarowac taki drobiazg na siwta kolezankom z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie wiem, ale uwielbiam precle zaczekoladowane ... To polaczenie slonego ze slodkim jest takie jakies ... seksi ;) Jest taki baton o nazwie Take 5, ale nieczesto go widuje. Jest w nim wszystko co uwielbiam, precle, czekolada, chyba cos orzechowego ... Na szczescie nie ma go w automacie u mnie w pracy, bom bym chyba codziennie miala pokuse ... A moze zacisnij zeby i nie opowiadaj jej nic. Powiedz jej, albo odowiadaja takimi samymi skrotami jak ona ... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie wiem, ale uwielbiam precle zaczekoladowane ... To polaczenie slonego ze slodkim jest takie jakies ... seksi ;) Jest taki baton o nazwie Take 5, ale nieczesto go widuje. Jest w nim wszystko co uwielbiam, precle, czekolada, chyba cos orzechowego ... Na szczescie nie ma go w automacie u mnie w pracy, bom bym chyba codziennie miala pokuse ... A moze zacisnij zeby i nie opowiadaj jej nic. Powiedz jej, albo odpowiadaj takimi samymi skrotami jak ona ... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheusa
haha,znam take 5,yumy!moj ulubiony to crispy coffe nestla uhu.. A myslisz ze ona ma cel w takim wywiadywaniu sie?jak ta sytuacja dla Ciebie wyglada( z boku,jako swiadek)? Jak myslisz czy mam zrobic podarunki kolezankom z pracy(znamy sie niecale 3 miesiace),jesli tak to co moglabym kupic, tak do gora 5$ musialabym obdarowac 10 osob,a z $ kruchooooo(wiadomo swieta,samochod sobie kupilam w listopadzie,oszczednosci mocno poszly mi w dol.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze wcielo moj poprzedni wpis. 😡 grrrr... :) sheusa - po prostu uwazam, ze Twoje wpisy sa bardzo jednostronne. Ale niech bedzie, moze sie czepiam... Co do Twoich tesciow, to ja Twoim miejscu dalabym sobie spokoj. Nic na sile. Dobrymi checiami wybrukowane jest pieklo... tak powiadaja. Mysle, ze sie za bardzo nakrecasz... obie z tesciowa za bardzo sie nakrecacie... i jak bedziecie tak kontynuowac to bynajmniej do zgody nie dojdziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy ogolnych prezentow nie robie, bo potem jest taka niepewna sytuacja, czy to osoby maja tez sie czuc zobowiazane do kupienia czegos ... Ale to zalezy jakie zwyczaje panuja, jakby szyscy kupowali, to ja bym tez. Tesciowa to chyba plotkarsko-konfliktowa osoba ... Idealnie byloby zaprzestac kontaktu. Ty chyba po prostu jestes za mila do tych babiszonow odstraszajacych ;) A z drugiej strony za wrazliwa ... Nie znam tego batonu Coffe Crisp, ale bede sie musiala za nim rozejzec, bo jak Coffe to ja lubie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sheusa - gadanie samemu do siebie to jedna z domen naszego topiku ;) Kazdemu predzej czy pozniej to sie nadazy. Moze zapytaj z tym prezentem, skoro Cie nie bedzie... Zachowanie tesciowej ja bym nazwala moze nie tyle przyjazno-pokojowym, co sensacjonalnym ... (che sie dowiadywac, weszy moze podstepy, moze chce jakies podstepy wprowadzac) zreszta trudno powiedziec, jak sie czlowieka nie zna i nie widzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dzieciaki! wpadam na sekunde zeby sie wygadac! praca mnie frustruje, moj szef to robot i wogole... zero pomyslunku w mozgu!!1 aaarrrggghhh!! nie po to odchodzilam z PwC zeby miec kolejne katorgi... mam nadzieje ze sie poprawi bo jak ne to adios bambino ie bede stay at home Mom (bez dzieci hehe) Aha Simonka - dalam plame i jeszcze cie nie powitalam spowrotem w pieleszach!! Witaj slonko!! wieki cie nie bylo! dobrzeze wrocilas i dobrze ze w dobrym humorze. :) Ok wracam do gapienia w telewizor.... Tato do mnie napisal i mowi ze snieg w PL popadal i ze zimno jest... tak na marginesie dla wszystki jadacych niedlugo... Ja sobie sprawilam cieple kozaczki LL Bean bo tu na poludniu to nie ma koniecznosci noszenia cieplych rzeczy... Jay wie... Ten caly tydzien chodze w szpilkach bez skarpetek i bez rajstop... W PL sie tak nie da w grudniu :) Ok ciumki dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej... rozpisalo sie towarzystwo... dzis dostalam od zolnierza z pracy piekny bukiet czerwonych roz i bialych gozdzikow, sparkling obowiazkowo;-) i kartke od wszystkich z zyczeniami typu "get well" szef zolnierza napisal mi ze mam sie czuc lepiej bo musze im upiec ciasteczka....co zrobic?... podpowiedzcie :-P:-P haha to oczywiscie zart, dzis dostalismy karke od zolnierza babci,z taty strony. bardzo mila kobiueta, pisze do nas kartki mimo ze widziala wnuka 2 razy w zyciu, ba...zafundowala Mai po urodzeniu bon na 1000$!!!szok...ja wyslalam kartke na swieta i doczepilam kilka zdjec naszej rodzinki, a ona nam przyslala zdjecia rodziny i czek na 100$. milo ale zobowiazujaco....jutro musimy cos wyslac. wymyslilam juz wczesniej, bo mam herbate malinowa z herbapolu, ze dokupie dwa ladne kubki i jakas swieczke i zapakuje w koszyczek, powinnam sluchac swojego instynktu od poczatku...i dawno to zrobic. sheusa- tutaj bardzo popularne sa wlasnie cisteczka, wlasnorecznie lub kupione, ozdobione lub cukierki. w dolarze maja malenkie torebki swiateczne, takia malenka paczuszka prawie nic nie kosztuje, a wyglada bardzo milo...ja tam lubie dostawac ciasteczka, zawsze je zjadam co do okruszka;-)a najlepsze sa piernikowego typu...mniam... simonka- ja tez nie powiedzialam nawet czesc, kojarze cie z wczesniejszych lat... kurcze- zolnierz uwalil sie na kanapie i smierdzi, zaraz chuba mu wsadze odswiezacz do powietrza w odpowiednie miejsce.:-( ogolnie staram sie trzymac, brzuszysko mam jak pilke, zapuchnieta jestem, 10 funtow wody we mnie siedzi...wyglada ze schodzi po funt, dwa dziennie, tyle ze z siusianiem jeszcze nie najlepiej i zastanawiam sie po 10 min czy chce czy nie...e taki tam embarasujacy szczegol z marnego zycia bezwyrostkowego.... ok ide sobie dopic herbatke, nacpac sie vicodyna i do spania...poZdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley> stay at home mom? swietnie, podrzuce Ci moje do pilnowania.. bo mam takie jazdy z babysitters i daycare, ze zlozylam wymowienie z pracy, ktorego m oja szefowa nie chce przyjac;-( ech, uciekam jade na rozmowe z szefowa a potem na lotnisko hurrra do "zobaczenia" niedlugo i kciuki trzymac prosze, nie iwem czy lot z niemowleciem (hmm czy 7 miesieczne dziecko to wciaz neimowle? heheh) to porywanie sie z motyka na slonce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) 102 - ale fajna babcia :) Zaadoptuj ja ;) Mysle, ze taki zestaw herbatkowy bedzie super. sheusa - pospisalas kontrakt zaczerniajac sie, teraz juz latwo nie uciekniesz ;) Naprawde chetnie byc Ci dala jakies szczegolowsze rady na temat tesciowej, ale nic mi nie przychodzi do glowy ... oprocz (zdecydowanie!) unikania kontaktow. Moze jej sie znudzi ... Co do simonki, to chyba (ale nie wiem na pewno, moje poszlaki sa troche metne ;) ) dolaczyla do nas na FB. I jeszcze jedna osoba dzisiaj ;) Ale ja sie jakos nie moge dostac na FB dzis w ogole, cos sie zrobilo w komputerze, czy cos jest nie tak ... Jay i Squirley - jedziecie do PL samodzielnie, czy z mezczyznami? Pytam, bo mnie jeszcze ta rozpacz nie spotkala, ale zawsze bylam ciekawa jak to jest, jak sie przywozi obcojezycznego faceta do rodzinki w PL, te cale ceregiele i upierdliwosci z tlumaczeniem :o Ogolnie nie lubie dwujezycznych sytuacji tego typu, jakeis towarzyskie wymiany kulturowe to co innego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, wreszcie udalo mi sie dostac na FB. I co widze? 2 potencjalne kandydatki na Simonke :D Poddaje sie. Moje rzekome zdolnosci detektwistyczne powinnam dac w odstawke i zajac sie czyms pozytecznym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc 🖐️ Choinka ubrana w koncu! :D :) sheusa -dzieki za rade. Zazwyczaj wszystko kopiuje, ale spieszylam sie... no i wyszlo jak wyszlo. :) squirley - wspolczuje Ci bardzo. Nie znosze ludzi-robotow! A juz tymbardziej takich, ktorych brakuje piatej klepki. :o Ja teraz tez jestem stay at home mom bez dzieci hehehe... i nie narzekam: :D I wlasnie mysle, zeby sprawic sobie psa dla towarzystwa. ;) Ze starej pracy mnie teraz bombarduja propozycjami powrotu... how nice! Ale za bardzo sobie cenie swiety spokoj, zeby znowu sie uzerac z tym calym agnem. :o :) 102 - zdrowka!! 🌻 A zestaw herbatkowy, to naprawde swietny pomysl! :) :) Jay - przykro mi, ze nie mozesz znalezc dobrej nianki, ale trzymam kciuki! I jak udala sie rozmowa z szefowa? I pakowanie? kiedy lecicie? Rodzinka chyba oszalala juz ze szczescia! :) :) bagatelka - zejrzalam z ciekawosci na FB i tez nie wiem... wydaje mi sie, ze chyba nie ma tam simonki. Ale moge sie mylic. ;) Usciski 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, to w takim razie kim sa osoby o inicjalam PB i KK, bo mi sie wydaje, ze jedna z nich moze byc Simonka ;) I tez nie wiem, kim jest osoba o inicjalach BB :o Po prostu nie wiem, moze sa ta jakies postaci z zewnatrz? Z poza naszej tajnej organizacji spiskowo-zwiadowczej? Ja tu sobie gadu gadu, a niemal zapomnialam, ze pozniej musze isc do dentysty :o Jakie to upierdliwe, nie lubie, niby tylko na przeglad i czyszczenie, ale to takie nieprzyjemne :P Oczywiscie beda gadac jakies glupoty i zadawac banalne pytania typu czy mam rodzenstwo, czy mam dzieci, gdzie jade na swieta wrrrr, bezsensowna powierzchownosc i marketingowe przymilactwo 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×