Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vełna

na poczatek -10kg od poniedzialku. ktos chetny?

Polecane posty

Gość Ramka z Obrazka
to jestesmy 3, w 3 damy rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w jamajce
wierze że tak będzie :) nie wiem jak Wy dziewczyny , ale ja tym razem tak się zawzięłam, że nie odpuszczę dopóki nie będzie 55 na wadze. ćwiczycie coś? mi to idzie jak z kamienia, jedynie hula hop lubie i dzisiaj już pół godziny kręciłam :P no i pompki codziennie, ale to mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ramka z Obrazka
ja nie ćwicze, planuje zaczac jeździć na rowerze:) moze jesteście z krakowa lub okolic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w jamajce
ja nad morzem mieszkam:) wstyd przyznac ale tylko raz w tym roku na rowerze byłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ramka z Obrazka
to z nad morza jak się ropodzisz to w dol zjedziesz w górach wyladujesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w jamajce
ramka -chyba z pół roku by mi to zajęło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramka z obrazka
28.03.09 sobota - waga 66kg 29.03.09 niedziela - waga 65,4 kg troche dziwne 30.03.09 poniedziałek - waga 64,9 kg 31.03.09 wtorek - waga 65,4 kg 01.04.09 środa 02.04.09 czwartek - 64,9 kg 03.04.09 piątek 05.04.09 sobota 06.04.09 niedziela 07.04.09 poniedziałek 08.04.09 wtorek 09.04.09 środa - waga 63 kg mam tydzień na 2 kg :) cieekawe czy się uda:P swoją drogą to wcale mi sie nie chce byc na jakieś diecie, ani nic. Głodna jestem chyba zjem obiad, mam ochote na wszystko.. i ciagle mysle o jedzeniu. Ale z drugiej strony musze wrocic do mojego 60kg:D wiec musze wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w jamajce
ramkaaaa no co Ty, nie bluźnij !!!! ;) weź sobie pomyśl że jak bedziesz wpierniczac obiadki to za tydzień na wadze zobaczysz 66 :P odechce Ci się jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja stosuję dietę niełączenia w połaczeniu z ograniczeniem węgli - chyba od dziś zacznę opisywać ją na swojej stronier(diety.pozmu.net) - przerwałam ją na tydzień z powodu zabiegu stomaytologicznego, ale efekt mi się podoba - 5 kg - po tygodniu obżerania sie barak efektu jojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w jamajce
lili a ile stosowałas tę diete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam kogos kto stosowal ograniczanie weglowodanow. co prawda ubylo 5kg po jakims miesiacu, ale ja bym nie dala rady calkowicie zrezygnowac. woel zjesc troche makaronu - policzyc 200kcal i miec spokoj, niz calymi dniami o tym makaronie myslec i sie katowac. ja wole jest wszystko i liczyc kalorie, bo to jedyne co mi wychodzi. inne moje diety z narzuconym menu niestety konczyly sie gigantycznym obzarstwem. Ramka no co ty? zanim pojdziesz zjesc obiad to stac przed lustrem i sie obejrzyj. gwarantuje ze nic nie zjesz - a jezeli obejrzysz sie w bielisnie to juz w ogole efekt murowany:-) Zakochana w jamajce - jasne ze we 3 damy rade:-) ja tez sie zawzielam. i nie przestane dopoki nie bede wygladac tak jak chce i dopoki sie nie zmieszcze w moj stary rozmiar. aha - i jeszcze dopoki nie zlikwiduje tych koszmarnych boczkow z talii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramka z obrazka
a Wy nie jecie obiadu? bo ja jem, filet z kurczaka z surowką jakąs tam. zjem go o 16:) zjadłam jeszcze zupe pomidorową z ryżem :P no ale to tak dla smaku tyle bo było tego tyle co nic. wiecie co, ja wam się przyznam ze ja nawet czasem czekolade wcinam:P niemniej sądze ze nie jem wiecej niz 1000kcal dziennie, tak na oko mi się wydaje :P ----------- Ja nie jestem za całkowitym zlikwidowaniem węglowodanów gdyż po pierwsze i najważniejsze mózg ich potrzebuje, a bez nich się poprostu gorzej człowiek czuej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramka z obrazka
moją główna wyrocznią są pewne spodnie które ubieram co jakiś czas dla sprawdzenia jak to ze mną jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku ale sie najadlam. nie moglam sie oprzec i zjadlam 3 ziemniaki i 1/3 kotleta mielonego z obiadu, a potem standardowa wielka porcja moich warzyw. czuje sie jak prosiak i juz nic dzisiaj nie jem. jeszcze dzis zjadlam kromke chleba razowego z pasztetem sojowym, dwa jablka, pol pudelka surowki (takie pudelko 350g) i kilka chrupkow kukurydzianych. to wszystko to chyba juz bedzie z 1000kcal. musze zaczac jesc regularnie, bo wczoraj mialam taki zabiegany dzien, ze nie mialam czasu przyjsc do domu na moje jedzonko, wiec nie zjadlam nic. przez caly dzien jedna kromka razowca i bulka z szynka. wieczorem sie zle czulam, ale juz nie moglam jesc o 20.00. dzisiaj z kolei wszystko prawie, ze na raz. eeech, ciezko sie odchudzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z dolnego slaska. ja cwicze. staram sie codziennie zrobic troche brzuszkow i jakies 20min na steperze. nie lubie strasznie cwiczen i robie to z wielka niechecia, ale musze. moje cialo jest takie rozlazłe i galaretowate. te boczki na brzuchu mi sie wylewaja, trzesa, faluja i w ogole. do tego mam trzesace sie uda. wiem, ze bez cwiczen schudne, ale to dalej bedzie falowac i trzepotac i łopotać, podskakiwac itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramka z obrazka
zjadlam ten moj obiad i sie najadlam. jeszcz edzis marchewka będzie na kolacje:P jutro będzie ryba i dobrze bo juz mi sie przejadly ten filety z kurczaka, jeszcze mam na dwa obiady (sobota, niedziela pewnie) fajnie by było przed świętami już mieć 60kg:D najbardziej to chcialabym 58 :P też powinnam jakies ćwiczenia robić czy cos, ale cwiczyc to ja nie lubie, wole jakis rower, basen czy cos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramka z obrazka
ale masz racje velna - z tym kołyszącym ciałem:P wiec pasuje jakies cwiczenia robić. najlepszy byłby basen dwa razy w tyg. pomyślę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramka z obrazka
wiecie co to 1,9 kg co mi została do pierwszego celu lepiej brzmi i bardziej mobilizuje niż 2kg:P :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez cwiczyc nie lubie, ale co zrobic??? ja to bym przed swietami chciala wazyc tyle co Ty. jakby mi waga pokazala 66kg to bym sie chyba posikala w gacie ze szczescia. do swiat 1,5tyg raczej marne szanse. ale fajnie by bylo chociaz 68kg. to juz bedzie blizej mojej dawnej wagi. nie wiem czy dam rade w swieta... jak juz wspominalam mam pewna impreze rodzinna (u mnie :-///) i musze narobic jedzenia. no i jak tu gotowac i potem nie zjesc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamietam, ze juz w podstawowce uciekalam z w-f, wiec uwierz - jest mi naprawde ciezko sie zebrac codziennie. raz nawet w szkole sredniej mialam byc z w-f nieklasyfikowana, tyle mialam nieobecnosci, ale na szczescie pan mnie tylko postraszyl. ale ma to jeden plus - jak jestem wieczorem glodna, to wystarczy 200 brzuszkow i caly glod mija. naprawde mozna byc glodnym jak wilk, a pare cwiczen wystarczy zeby o tym glodzie zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramka z obrazka
do brzuszków to się jeszcze jestem wstanie zmusić. wiesz ja Ci powiem z własnego doswiadczenia (bo 2 lata temu schudłam 12 kg - pierwsze 5 na kopenhaskiej) że ten postę jak CI lecą te kg i w spodniach robi Ci się luźno to mocno mnie motywowało do dalszego chudnięcia i potem tak poprstu poleciała cała reszta że nawet nie wiedziałam kiedy jak schudłam kolejne 7kg :) wtedy wazyłam 72kg i był to mój max jaki kiedykolwiek w zyciu osiągnełam i niejako waga zwrotna, wtedy wiedziałam ze musze schudnąć bo nie akceptuje siebie takiej. co do świąt trzeba się kontrolować:P wkońcu to tylko dwa dni:D ja osobiscie jak sama cos robie to potem mam mniejsza ochote na to, niż jak ktoś zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramka z obrazka
postęp *** jak Ci lecą kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba sobie pozwole cos w swieta zjesc, bo mnie skreci. postaram sie kontrolowac tylko. a co do roweru, to nie pamietam kiedy ostatni raz jezdzilam. chyba jakies 4 lata (!!!!!) temu, jak mnie chlopak na basen na rowerach wyciagnal. jak tam w koncu dotarlam to wygladalam jak b ym pole orała - i to dobre 3 hektary - i wstydzilam sie na ten basen wejsc:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, wiem. nic tak nie motywuje do dalszej walki jak ubytek kg i cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramka z obrazka
tabelka 28.03.09 sobota - waga 66kg 29.03.09 niedziela - waga 65,4 kg troche dziwne 30.03.09 poniedziałek - waga 64,9 kg 31.03.09 wtorek - waga 65,4 kg 01.04.09 środa 02.04.09 czwartek - 64,9 kg 03.04.09 piątek - 64,7 kg 05.04.09 sobota 06.04.09 niedziela 07.04.09 poniedziałek 08.04.09 wtorek 09.04.09 środa - waga 63 kg ciezki dzien dzis bedzie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi dzis waga pokazala 69kg:- D jeszcze nie zmieniam stopki, zwaze sie jutro dla pewnosci. w sumie zaczyna byc cos widac, bo spodnie moge zapiac bez akrobacji. no i biorac pod uwage ze jeszcze nie dawno bylo 78kg to postep jakis - no ale w tedy to sloniem bylam. no ale wiadomo, ze moja wymarzona waga to nie jest, bo wciaz jestem duza. dlaczego ciezki? mi sie chyba zoladek w koncu skurczyl (a byl rozepchany na wszystkie strony swiata) i dzis nawet nie czuje takiego glodu jak zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania12345
Hej dziewczynki, dołączam się do Was ;) Od dzisiaj zaczęłam, jest masakra ;( mam 8kg do zrzutki.... Dziś rano na wadze 65,0 roztyłam się starsznie. Mam nadzieję, że szybko to się zmieni już niedługo wyjeżdżam do Włoch, muszę jakoś wyglądać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba mam zepsuta wage,albo cos rano zle ustawilam bo teraz jest 71 :-( ja wiem, ze wieczorem sie wazy wiecej ale zeby az 2kg??????????!!!!!!!!!!!! no i dola mam i z tym dolem spac pojde:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×