Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chodzące dno...

Powiem Wam coś, nie chce mi się żyć...

Polecane posty

Gość Chodzące dno...
Bo się zaraz zrobi topik zbiorczy wszystkich zer. Ale jeżeli wy jesteście zera, to ja niestety -1... I tak wygrywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemco-polak i polako-niemiec
jezeli sa tu dziewczyny bo ja w to nie watpie na pewno wszystkie sa caly czas tu sa to prosze abyscie weszly na moj topic i ocenily moja seksownosc w skali od 1 do 10 please dziewczyny bardzo was prosze:* buziaki:* pamietajcie -czy jestem seksowny, ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzące dno...
Tania dziwka... Kiedyś miałam tani nick... Mamy coś wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 22 lata i przegrałam życie
witam chodzące dno, jest nas dwie :O jestem przegrana na całej linii nie mam rodziny spierdoliłam swoją edukację faceta już nie pociągam wszyscy mają mnie w dupie nie mam znajomych ale mam dziś wizyte u psychologa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzące dno...
To jesteśmy nawet w tym samym wieku... Mamy podobne problemy, z tym że ja jeszcze jestem chora i mam niewyjściową fizjonomię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez co nie i co z tego
ech trza zyć nie? , co mi z tego ze nie ma nigdzie roboty ze gówno jest na tym siwecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 22 lata i przegrałam życie
na co jesteś chora chodzące dno? ja mam deprechę, nerwicę, bulimię i podejrzenie borderline, poza tym jestem uzalezniona od psychotropów i alkoholu :O sorry, musiałam sie wygadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzące dno...
Duże problemy hormonalne. Od tego cały mój organizm siada... Nie przepraszaj, a co ja robię jak się nie wyżalam i uniżam w dodatku... Podaj rękę. W życiu nie mam do kogo się zwrócić nawet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzące dno...
Dokładnie, ja tez nie pamiętam jak to jest... Śląsk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktoś tu jest -1
to ja jestem -111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzące dno...
Co do wyzdrowienia, to mission impossible niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzące dno...
Ale abstrahując od tego, to cała resztę to 2 wielkie ch. Chujowe życie i chujowa przyszłość. Jak makijaż mi niewiele pomaga tak wzięcie się w garść zmieni tyle co podkład, poudaję że jest inaczej, ale i tak nie będę cindy crawford... Życie mnie zwyczajnie męczy, a każdy dzień jest gehenną... Koniec i tak przyjdzie, ale czy to mnie pociesza. Średnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( to smutne. przytulam ja niby jestem do wyleczenia, ale czuję jakbym tą terapią, lekami tylko oszukiwała siebie, a moim przeznaczeniem jest przegrane życie i śmierć, podobno mam obsesję na tym punkcie. ogólnie pokręcona ze mnie osoba, fatalizm, a za parę chwil euforia :O to nie do zniesienia ja jestem z Wawy, jakbyś kiedyś była przypadkiem to daj znać, poużalamy się razem nad marnością wszelkiego istnienia, a może jakoś bardziej pozytywnie nas najdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takich jak Cindy jest mniej niż 1% ;) ja kiedyś byłam fotomodelką, nawet przewijałam się w tle w serialach, ale wszystko zaprzepaściłam przez bulimię itp, teraz wyglądam jak rozjechany przez czołg tucznik z zakazanym ryjem ;( siedzę przed kompem z kilometrowymi odrostami na włosach, chlam piwsko i przegrywam życie. yeah :O mimo wszystko uważam, że nie ma brzydkich kobiet, są tylko zaniedbane :) dobry fryzjer, makijaż, fajne ciuchy na prawdę potrafią wiele zdziałać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzące dno...
Otóż nie. Żaden fryzjer jeszcze nie opanował mojego siana. Malować się umiem, ale co z tego? Twarzy sobie nie wymaluję. Ubrania mam ok, ale pod... Kiła i mogiła. Szkoda gadać. Mogę wyglądać znośnie, ale nigdy nie ładnie. Tak już jest. Ja się nie zapijam, nawet tego nie mogę. Siedzę i tak przegrywam życie, egzystując niczym robot. Nie robię nic ponadto co muszę. Męcząc się przy tym. Mój pokój przypomina śmietnik, dobrze że się myję itd. Ja nawet mając wagę ok, mam zniszczoną chorobą skórę, ale i pod skórą wszystko jest zniszczone ciągłym poniżaniem mnie, porażkami, ktoś by rzekł po prostu życiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do chodzącego dna
A nie myślałaś o terapii jakiejś ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do chodzącego dna
Przecież tak żyć nie można. Gdzie Twoja rodzina ? Znajomi ? Zacznij może coś ogarniać małymi krokami. Pracę masz ? Jak nie to kto Cię utrzymuje ? Znajdź pracę! Poznasz nowych ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzące dno...
Rodzina? Za ścianą. Ojciec całe życie wyżywał się na niej, termin przemocy psychicznej znam z autopsji. Jestem skazana sama na siebie. Zero pomocy od kogokolwiek. Ciężką się żyje w takiej samotności. Studiuję dziennie, zarabiam na siebie udzielając korepetycji. Zatem poznaję dużo nowych ludzi, ale co ma do tego, że jestem zerem. Nienawidzę siebie, nie chcę być sobą, tak wyglądać, taka być. Jakbym miała nie swoje ciało(liczne blizny po wypadkach i sprawy z którymi się urodziłam) i życie. Tak mam od 11 roku życia. Przeszłam mobbing, rodzinną traumę, zachorowałam i choroba zniszczyła resztki tego, co we mnie było ok. Jeżeli było, zakładając optymistycznie. Zawsze ktoś się nade mnie pastwił, nie umiem się odnaleźć w grupie i ciężko mi walczyć z własnymi lękami. Ale dosyć o mnie. Chciałam sobie tylko umilić kolejną bezsenną noc wyrzuceniem z siebie tego, co od dawna wiem. Nie chcę mi się żyć. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzące dno...
Takie książki czytałam jako dziecko, jak widać nie pomogły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktoś tu jest -1
Ja Cię rozumiem chodzące dno. Też nie chce mi się żyć. Ojciec alkoholik, z matką nigdy nie miałem dobrego kontaktu. Skończyłem studia, ale nadal mieszkam z rodzicami, nie mam żadnych znajomych ani dziewczyny. Na pracę też się nie zanosi. Chciałbym, żeby to życie jak najszybciej się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzące dno...
Tak to już bywa w stadzie. Jestem tym ogniwem do wyeliminowania chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a rodzeństwa nie masz
też ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzące dno...
Mam. Jedną siostrę, która sama sobie z tym nie radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak troche z innej
beczki...to jaki to byl ten twoj tani nick? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooooooooo
weżcie się w garść zamiast użalać się nad sobą! Każdy jest kowalem swojego LOSU!zrób coś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzące dno...
A ja nie mam siły i mam do tego kurwa prawo. Tania dziwka. Żeby nie było, jak używałam tego nicka to się jeszcze nie całowałam :P Byłam po prostu upadłą małolatą, niestety na umyśle. Rady weź się w garść proszę sobie wsadzić w dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalej nie chce mi się żyć
dzisiaj to nawet z chęcią zabiłabym innych mój blog: http://hardshell.pinger.pl/ tam wylewam smuty teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×