Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SkrępowanaJestem

Pytanie z działu erotyka, ale tam same zboczeńce, a pytanie jest do matek.

Polecane posty

Gość anna871
Słuchaj nikt nie ma prawa mówić źle na moich rodziców, dlatego w stosunku do takich ludzi kulturalna nie będę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura ze złotym piórem
oooo jakie emocje, po pierwsze szlag a nie szlak pani inż:) po drugie pisałam, ze moi rodzice musieli dorabiać i pracoowac na zmiany,zebyśmy mieli odziwe warunki, po trzecie nie unoś się, bo dla mnie twoi starzy to jacyś totalni nieudacznicy i nikt mi nie powie, że przez tyle lat nie można wyjść poza te 10 m2, to jakieś dno kompletne! i sobie kochaj ich do woli, mnie to wisi, ja Ci tylko piszę, że bez zbędnej analizy wiem, ze można się dorobić uczciwie pracując, mając dwie ręce a nie jakieś lewizny. śmiać mi sie z ciebie chce, bo na Twoim miejscu wstyd by mi się było z tym afiszować, ja wiem, ze były to cieżkie czasy i moi rodzice też cieżko zarabiali na pieniądz, wiec jesli moi mogli, prości ludzie, to Twoi chyba nie byli w niczym gorsi, poza tym ja mam dwójkę rodzeństwa i wszyscy otrzymaliśmy wyższe wyksztalcenie dzieki ciężkiej pracy moich rodziców, a nie ich lenistwu i kompletnej bezmyślności. 18 LAT NA 3 10M2 TO JEST ZGROZA!!!!!!!!!! JAK NAPISAŁAM DNO!!!!!!PORAZKA!!!!!!!!!!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura ze złotym piórem
a już tekst z nikiem i nauką czytania jest the best! kochana nie ejsteś dla mnie aż tak istotna, zebym się musiała trudzić i zapamiętywać te cyferki przy Twoim imieniu, ale wiem WYKSZTAŁCONA osobo, ze jeśli ma kogoś trafić to SZLAG, a jeśli chcesz się przejsć to moze być SZLAK:) :-D no comments:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do anny jakiejś tam
Po pierwsze non stop piszesz o tym swoim wątpliwym wykształceniu i tak sdobie wykoncypowałam, że chyba wiem dlaczego Twoi staruszkowie nie mogli się dorobić, bo wciaz musieli płacić łapówy, zeby cię przepuszczali z klasy do klasy szlaKu ty:-D Po drugie sama piszesz, ze chwalisz sobie tamto życie, choć bywało cieżko, może teraz sobie chwalisz, z p[erspektywy czasu, a jak wiadomo czas lubi zacierać i wybielać te złe wspomnienia, daję jednak rękę uciąć, że nie było Ci przyjemnie gdy nie mogłaś do siebie nikogo zaprosić gnieżdżać się na jednym pokoju, gdy nie miałaś dla siebie zadnej prywatnosci, własnego choćby najmniejszego kąta, rodzice nie powinni skazywać dzieci na takie warunki i zgadzam sie z tym, ze mogli bardziej się postarać, ludzie niepełnosprawni potrafią się lepiej zorganizować, wiec do mnie zadne tłumacznie nie trafi, bo po prostu Twoi rodzice dali z tym tyłka, mówiąc w przenosni. Kązdy moze mieć swoje zdanie, wiec się przestań gorączkowac i uznaj fakt, ze dla kogoś z boku postawa Twoich rodziców nie jest wcale powodem do dumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna871
Tylko, że niektórzy rodzice woleli odłożyć każdy grosz, żeby tylko zebrać na szkołę dla dzieci, a nie robić wystawkę dla innych, że to ja niby mam 3 pokoje bogato urządzone!!!! A skoro kierujesz jakiekolwiek wypowiedzi w moim kierunku to starj się choć w połowie wpisać poprawnie mój nick, albo wcale nie pisz!! I jeszcze raz Ci mówię, nie masz prawa oceniać moich rodziców!! Nieudacznikiem jest ten, który ma swoje dzieci gdzieś i dba tylko o swoją wygodę!! Co ty możesz wiedzieć o życiu, gdzie rodzice ledwo wiązali koniec z końcem, a mimo wszystko nigdy nie przymierałam głodem, szczerze mówiąc to życzę Ci żebyś choć przez miesiąc miała przyjemność poznać uroki takiego życia!!!! I JESZCZE RAZ!! NIE OCENIAJ MOICH RODZICÓW BO SOBIE TEGO NIE ŻYCZĘ, ŻEBY BYLE KTO WYPISYWAŁ TAKIE RZECZY NA ICH TEMAT!!!! LEPIEJ ZAJMIJ SIĘ SOBĄ I SWOIM ŻYCIEM!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna871
Nie będę się przed takimi tępakami jak Wy tłumaczyć!! Tylko szkoda, że teraz jedziecie po mnie, a nie piszecie na temat, na jaki jest ten topik!! Żegnam wszystkie pustogłowe... A co do tego szlaku-szlagu to może znajdźcie jakiś inny powód do czepiania się!! Hmm, czy tylko umiecie powielać krytykę i nic od siebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura ze złotym piórem
Widzisz już szczytujesz, każesz komuś czytać ze zrozumieniem, a sama tego nie robisz:) nigdzie bowiem nie napisałam, ze miałam bogato urządzone pokoje, jak i również naopisałam to, ze moi rodzice cieżką praca potrafili utrzymac 3 dzieci, wykształcić i dodatkowo zapewnić godziwe warunki w domu. Takie czasy były kiedyś kochana, ze jak ktoś chciał pracować to miał pracy po łokcie, choćby i na 10 zmian, tylko chęci trzeba mieć i nie pisz tu nikomu bzdur, ze przez kilkanaście lat nie mogliście sobie pozwolić na powiększenie metrażu, nie mówię tu o radykalnej zmianie. Zamiana jednego pokoju na dwa dla normalnej rodziny, w której się nie pije i w której chce się pracować nie jest rzeczą niemożliwą, wnioski nasuwają się same, dla mnie to bezmyślność i niepoważne:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhhhahaahah
Sama piszesz o nicku, zwracasz komuś uwagę, ze ma w d co ty tam przy tej annie wypisujesz, co jest raczej celowym lekceważeniem twojego durnego nicka niż błedem, a sama sadzisz byki ortograficzne i piszesz, zę ludzie nie mają sie juz czego czepiać:-D no masakra jakaś:-D ty dziewczyno chyba z choinki się urwałaś, wyzywasz ludzi od te paków a sama pusta jesteś jak mało kto. No i Twoi rodzice to by Cię mogli jeszcze kultury nauczyc, bo nie dość, że nieporadni to jeszcze zboczeńce rżnące sie przy dzieciach przez naście lat, fuuuuuuuuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna871
W zdrowej rodzinie to się może zgodzę, ale nie w rodzinie, gdzie w wieku 5 lat, twój ojciec jest sparaliżowany od pasa w dół, i nie jest w stanie nic koło siebie zrobić!!! Także zastanów się zanim zaczniesz kogokolwiek krytykować!!!!!! ZEGNAM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też uważam że to dewiacja
lekka, seks przy dziecku :O Trudno mi oceniać szkodliwość tego dla rozwoju dziecka, wiem jednak że zarówno w rozumieniu karnym jak i psychologicznym, czynienie z dziecka świadka seksu, jest niedozwolone. Owszem, jak dziecko się natknie na seks rodziców, to raczej nie dostanie traumy na resztę życia, ale taka sytuacja generalnie nie powinna mieć miejsca. Seksualność dziecka ma być wyraźnie oddzielona w rodzinie od seksualności dorosłego i niedopuszczalna jest sytuacja, że ta granica jest płynna i przepuszczalna. A zakładanie od początku, że dziecko będzie obecne przy stosunkach seksualnych poprzez spanie w jednej sypialni, jest wg. mnie już delikatnym nadwyrężaniem tej granicy. Uważam, że w ogóle nasze ciasne, polskie mieszkanka oznaczają pogrzeb dla nieskrępowanego życia erotycznego rodziców. Nie łudźcie się, że dzieci nie są świadome waszego seksu. Jeśli myślicie, że dzieciak nie usłyszy każdego westchnienia i jęku, to jesteście naiwne. Seks się słyszy, nawet cichy. Pomijając wpływ na dziecko, nie potrafię pojąć, JAK w ogóle można chcieć się kochać w obecności dziecka. Nawet śpiącej obecności małego dziecka. Ja nie potrafiłabym się kochać nawet w obecności mojego kota :D A podczas orgazmu też jestem głośna, często po prostu krzyczę w głos. Tak po prostu mam. To odnośnie głupich komentów na ten temat. Że wam nie jest tak dobrze, byście wiedziały, jak to jest krzyczeć z rozkodzy, to już niczyja wina :P Polecam trening, byle nie z dzieckiem przy boku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też uważam że to dewiacja
Zgadzam się w 100% z mi małą. A prawie nigdy się z tą dziewczyną nie zgadzam, więc to coś znaczy ;) Gnieżdżę się z mężem w wynajmowanej klitce. Więc co? Więc nie mam dzieci. Po prostu. A cała rodzina na kupie, a jednym pokoju, to choroba i patologia, którą należy zmieniać, a nie się nią chwalić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leśna panienka
Anno871 ( czy dobrze wpisałam nick jaśnie pani? ) mój tatuś pracowal na produkcji na prasie, kiedy jeszcze nie był mnie na świecie prasa ta ucieła mu rękę, żyło nam się skromnie, ojca nigdzie nie chcięli przyjąć, w koncu zalapał się na trupiarnie gdzie wykonywał niemożliwe prace, w nocy był stróżem, mieszkali z mamą na kawalerce, mama zaszła w ciążę ze mną, starali się strasznie o mieszkanie i odkładali każy grosz na nie, mama nauczyła się szyć na maszynie i szyła dosłownie po nocach za psie pieniądze, po kilku latach udało im się kupić mieszkanie dwu pokojowe, ja byłam na tyle mała, ze tego pierwszego nie pamiętam, ojciec wciąż cieżko pracował, wiadomo dziecko dużo pochałania, pojawiła się moja siostra i po 10 latach zamieniliśmy się na 3 pokojowe mieszkanie przy dopłacie. Można było? można:) obydwie z siostrą jesteśmy po studiach:) nie pisz więc anno takich głupot. Nie, 18 lat to bardzo dużo czasu i każdy moze coś w życiu zmienić, ale trzeba chcieć, nie bać się, byc może było im tak wygodniej, ale uwazam, ze to strasznie egoistyczne skazywać swoje dzieci na mieszkanie ze sobą na jednym pokoju przez tak długi czas:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jak pojechała
żAŁOSNa jest ta argumentacja z ojcem na wózku, jeśli jest to prawda, to wcale nic tym nie udowadniasz, rece miał zdrowe, znam rodziny, w których ktoś tam też był na wóżku, ktoś inny niewidomy i reczę ci, ze prace też mieli i nie mieszkali na jednym pokoju, więc nie pogrązaj sie, jak rozumiem od pasa w dół, to znaczy, ze ręce miał zdrowe, poza tym jest jeszcze matka, zresztą kiedyś inaczej wyglądała sprawa mieszkań, można się było postarać bardziej i naprawdę kalectwo nie musiało być żadną przeszkodą. jEŚli myślałaś, ze wszyscy tu zapłaczemy i będziemy cI Wspólczuć to sie myliłaś, dla mnie odniosło to odwrotny skutek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna871
No to się posmiałyśmy, idę na miasto z kumpelami, bo szkoda czasu na te głupoty, zawsze fajnie powkurzać innych:) pozdrawiam wszystkie napuszone panienki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tamtych czasach jak
Twoi rodzice mieli was trójkę a Twój ojciec był sparaliżowany to można było się starać o większe mieszkanie, bo takie mieszkania to wtedy były przyznawane, a z czasem można je było wykupić. Więc nie pisz dziecko głupot, ze Twoi rodzice nie mogli tylko albo się nie chciało albo byli nieporadni. To moja znajoma z czwórką dzieci wtedy z mężem alkoholikiem niepracującym dostała mieszkanie ze spółdzielni a Twoi nie mogli? Tylko ze trzeba bylo troche pobiegać, pozałatwiać a jak sie nie chcialo to trudno. Wiec nie masz czym sie oburzac bo ludzie prawde ci pisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też uważam że to dewiacja
Dzięki, mi mała, mamy rację po prostu ;) Wiadomo, że ile osób, tyle opinii, ale tu akurat istnieje prawda obiektywna, którą jest właśnie to, że dziecko nie powinno być świadkiem życie seksualnego rodziców. I tyle. Nie ma "ale", nie ma że coś tam. Nie i już. A palmę pierwszeństwa zdobywa na tym temacie nieoceniona seszensue, która mając 2 pokoje, uprawia seks obok dziecka śpiącego w tym samym łóżku. :O Moja głowa jest po prostu za mała na pojęcia czegoś takiego. Dziecko towarzyszące seksowi rodziców nawet nie w tym samym pokoju, ale w tym samym łóżku?! Szok, po prostu szok. I tłumaczenie, że maluch potrzebuje bliskości. Ale nie seksualnej bliskości, kobieto! :O No i jak w ogóle można chcieć seksu, można się podniecić w obecności dzieckam będącego tuż przy nas... Chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura ze złotym piórem
Może jak ktos siedział w takim pierdolniku tyle lat to dla niego to normalne, ze bez krępacji kopulują dy obok ktoś tam sobie śpi, jak już pisałam, rozumiem jak dzieciątko jest małem, ma swoje łożeczko, ale przy dorosłych młodych ludziach??? lub z dzieckie w jedym wyrze to jest to chore! wynaturzone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie mam. Dlaczego najeżdżacie na Anne? Dlatego, że powiedziała, że mimo iż było im ciężko dobrze wspomina dziecinstwo i jest wdzieczna rodzicom za wszystko co jej dali? Typowo zawistne polskie społeczeństwo. \"Nikt nie ma prawa być zadowolony z życia skoro ja nie jestem.\" A czepianie się bledów ortograficznych to już wyżyny głupoty i prostactwa, bo KAŻDEMU od czasu do czasu zdarza się napisać coś bez namysłu i zrobić byka moi drodzy państwo nieomylni. Co do warunków mieszkaniowych, nie każdy dostaje wszystko na tacy od rodziców. Łatwo jest oceniać takim ludziom osoby, które do wszystkiego muszą dojść same. Ale teraz wszyscy będą krzyczeć, ze wszystkiego sami się dorobili i nikt im nie pomagał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tamtych czasach jak
Karaoke nikt się jej nie czepia. Chwala bogu ze wspomina dobrze dzieciństwo. Tylko niech nie pisze glupot ze wtedy jej rodzice nie mogli mieć większego mieszkania. Bo co jak co, ale w tamtych czasach było łatwiej o mieszkanie niż w obecnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura ze złotym piórem
a czepianie sie źle wpisanych nicków to jest nie czepianie się? zauważ, ze pierwsza zaczęla:) nikt tu nie najeżdza za nic, ale jej argumentacja o normalności takich zachowań o jakich tu mowa jest dla mnie debillna. Jesli rodzice chcą mieć dzieci i pożycie to powinni miec do tego warunki. Nie śpiewaj mi też o szczęśliwym dzieciństwie dziecka, które mieszkało tyle lat w jednym pokoju z rodzicami i dzieliło z nimi ich intymność. Ich zachowanie jest dla mnie niepoważne i gówniarskie, poza tym jak ktoś tu napisał osobie niepełnosprawnej w tamtych czasach było o wiele prosciej postarać się o mieszkanie, osobiście nie znam chyba nikogo, kto pracował i siedział z dziećmi na 1 pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereska nie płaska jak deska
Teraz żeby mieć mieszkanie jedno pokojowe trzeba wziąć kredyt, który się spłaca i spłaca, ba! trzeba go jeszcze dostać! kiedyś można było złożyć wniosek o mieszkanie i poczekać na przydział, w wielu zakładach pracy przydzielano mieszkanie za darmo. Ja również nie znam ludzi, którzy wtedy mieszkali w takim majdanie jak rodzina anny. Bardzo jej współczuje, ze miała takie życie, ze takie życie zaserwowali jej rodzice i na perwno wspomnienia z jej dzieciństwa są przez to bolesne, bo dla dziecka własne miejsce jest bardzo ważne, zwłaszcza kiedy czuje kompleks przed rówieśnikami. Na to własnie skazali ja rodzice a ona jeszcze żyje w głupim i naiwnym przekonaniu, ze dali z siebie wszystko:( naprawdę strasznie jej współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy ma inne pojęcie szczęscia. Lepiej gnieździc sie w jednym pokoju z rodzicami i rodzeństwem, ale móc zawsze na siebie liczyc, niż mieć wielki dom, w którym nie ma miłosci i ciepla. nie mówie teraz o seksie przy dziecku, ale o zwykłych relacjach w rodzinie. Skad wiecie, ze jej rodzice to nieudacznicy? W tamtych czasach komu było łatwo to było, a kto nie miał pieniedzy to klepał biede, tak jak i teraz. Niby mamy taki dobrobyt, i praca czeka na każdego, i polacy wracaja zza granicy, w sklepach półki sie uginają od towarów, a jak jest naprawde kazdy widzi. Nie generalizujcie bo nie znacie tych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba troszkę zeszliście z tematu chociaż zgadzam się, że kiedyś rodzina mieszkająca w jednym pokoju to był naprawdę szczyt bezradności lub lenistwa. Ale jak widać dzieciaki takie wychowają się w takiej gromadce z kopulującymi rodzicami i potem bez warunków mieszkaniowych marzą o dzidziusiu myśląc, że miłością go nakarmią i będzie dziecko szczęśliwe, bo to nic, że nie ma własnego pokoju, ale ma za to miłość rodziców nawet tą fizyczną:P Może trochę brutalnie to przedstawiłam, ale niestety głupoty ludzkiej popierać nie umiem, nie wtedy kiedy chodzi o dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi się coś wydaje że
pytanie auorki topicu SkrępowanaJestem było prowokacją niestety odpowiedzi już nie:( szok że seks z dzieckiem przy boku jest uznawany za normę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereska nie płaska jak deska
karaoke tak, wazna jest milość, bliskość, troska, ale sytuacja anny to jakies ekstremum, piszesz, ze jedni kiedyś mieli forsę inni nie, otóż mylisz się, kiedyś prawie wszyscy byli równi, malo kto miał kasę i raczej gro ludzi żyło na jednym, marnym poziomie, dzieci nie musiał się ścigać w szkole o to cvo kto ma lepszego, bo po prostu nic nie było i trzeba było kombinowac i starać się. owszem partyjniacy, sb-eki etc mieli lepiej, ale to były przypadki wiadomo jakie, my tu piszemy o normalnych, uczciwych ludziach żyjących w socjaliźmie, gdzie można było mimo wszystko nie mieć jednego pokoju, zwłaszcza,ze dawano przydziały i metraż na członka rodziny a ich była czwórka+niepełnosprawny ojciec, wiec jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otóz nie mylę się, bo moi dziadkowie na wszystko musieli zapracować sami, przez wiele lat gniezdzili sie w dwóch izbach w siedmioro (czworo dorosłych i trójka dzieci), zanim do czegos doszli. nie kazdy miał rózowo, tak jak nie kazdy ma rózowo teraz. nie oceniaj kazdego jedną miarą, bo tak się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie kazdy mieszkał w bloku. mówimy o całym społeczenstwie a nie tylko o tym miejskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karaoke nie mówimy o czasach naszych dziadków. Co do mieszkania na wsi to proszę Cię nie bądź śmieszna. Na wsiach było równie łatwo, bo np. nie płaciło się za mieszkanie, miało się gospodarkę z której się czerpało dochody i weź pod uwagę, że można było pracować normalnie na wsi. Więc nie widzę powodu dla którego nie można by było dobudówki zrobić, biorąc pod uwagę, że wtedy wszystko było taniej i za robocizne tyle nie liczono jak teraz. Więc nie usprawiedliwiaj kogoś kto po prostu nie umiał lub nie chciał zmienić warunków mieszkaniowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka powiedz mi ile masz lat i co ty wiesz o życiu, bo mam wrazenie jakbym rozmawiała z dzieckiem, a nie z dorosła osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×