Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SkrępowanaJestem

Pytanie z działu erotyka, ale tam same zboczeńce, a pytanie jest do matek.

Polecane posty

Karaoke mam wystarczająco dużo lat by dyskutować na pewne tematy. Nie martw się nie rozmawiasz z dzieckiem. Może i źle troszkę się wyraziłam, bo zdaję sobie sprawę że byli biedni ludzie od zawsze, ale nie wmówisz mi, że kiedy się rodzilaś(o ile data w Twoim pseudonimie jest wiarygodna) nie można było dostać większego mieszkania w sytuacji gdzie jest trójka dzieci i sparaliżowany ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opopopopo
Ja mieszkam w m2 z mężem i 3 letnią córeczką. Sypialni nie zamykamy na klucz właśnie dlatego, żeby nie wytraszyć dziecka, że za tymi "drzwami" dzieją się jakieś straszne rzeczy. Drzwi są przymknięte lub uchylone. Jeśli nas zastanie podczas kochania się, trudno, jestem jej w stanie jakoś to wytłumaczyć. Za to nie wyobrażam sobie jeśli chciałaby się do nas dostać w środku nocy i zastałaby zamknięte drzwi. Kiedy była malutka spała z nam, nie czułam oporów przed seksem nawet jeśli spała w naszym łóżku. Seks po porodzie był raczej spokojny i delikatny więc nie budziła się. A tak z patologi to podczas naszego seksu obudziła się do cycusia, zmieniliśmy pozycję na "łyżeczki" i ją nakarmiłam. Patologia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu NIE WIERZĘ
"A tak z patologi to podczas naszego seksu obudziła się do cycusia, zmieniliśmy pozycję na "łyżeczki" i ją nakarmiłam. Patologia?" Może cię jeszcze to dodatkowo podnieciło? Następnym razem przeżyj orgazm z dzieckiem przy piersi, to dopiero będzie odlot :O Ty i Twój mąż jesteście CHORZY! I usiłujecie wmówić innym, że wasza choroba jest normą. Kafeteria naprawdę nauczy cię życia :O Nigdy bym nie przypuszczała, co się dzieje w polskich sypialniach, gdybym nie weszła na ten topic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do opopopopo
a przepraszam jaką ty miałaś przyjemność z seksu kiedy z przodu dziecko ci ssało cycka a z tyłu mąż cię posuwał? Można się przy tym podniecić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle nawet
ze takie zachowanie moze byc podstawa do wniesienia sprawy o odebranie dziecka. dla jego przyszlego dobra- kto wie, kim jest matka, ktora pozwala na cos takiego; kim jest ojciec, ktory z jednej strony posuwa zone, z drugiej patrzy na ssace jej piers dziecko? naprawde, kurator rodzinny by sie przydal w niektorych domach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To musiał być jakiś żart chyba. Nie wierzę by dwoje zdrowych psychicznie ludzi doprowadziło do takiej sytuacji, aż niesmaczne to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle nawet
wbrew pozorom niedaleka droga od tego do wkladania przez matke coreczki po kapieli do lozka z ojcem, i ojca folgowanie sobie z takim dzieciatkiem- polecam "kato-tata. niepamietnik".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opopopopo
Jaką przyjemność? Ze ssania cycka żadną. A seksu taką że nie przestaliśmy, mąż zwolnił, ale został we mnie. Taka sytuacja zdarzyła się raz, może dwa razy. I nie wierzę, że jestem jedyną z takim doświadczeniem. Hmm.. a co do Pań obawiających się seksu przy noworodku to powiem jedno. To wy macie problem. Siedzący w waszej psychice i nie wiadomo KIEDY i przez kogo zaszczepiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego sie nie da czytac
to wszystko jest chore, rodzice kopulujacy przy dziecku i jeszcze uwazajacu ze wszystko jest normą. Naprawde jakby sie ktos dowiedzial oco niektore z was wyprawiają powinien doniesc do sądu czy kuratora, to sie nie miesci w głowie ile pryitywow zyje w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, ze molestowanie seksualne przez ojca to odrębna sprawa. W końcu wielu ojców przewija swoje dzieci, kąpie itd. Najgorsze jest to, że dziecko jak napisał ta kobieta uczestniczyło poniekąd w ich akcie seksualnym. I jestem pewna, że nie jest to normalne i, że oni też przyjemność małą z tego mieli. Ale co tam, grunt, że żona obowiązek małżeński spełniła, a potem się dziwi, że mąż ją zdradzał. Nic dziwnego skoro dawała się bzykać z dzieckiem przy cycu. I nikt mi nie powie, ze to jest miłość matki do dziecka, bo żadna normalna matka nie pozwoliłaby na taką sytuację. Dziecko się obudziło w trakcie seksu to ok, wtedy przerywa się stosunek i tyle a nie bierze dziecko by w tym uczestniczyło. Niektórzy nie powinni być rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Seks gdy dziecko jest malutkie w pokoju w łóżeczku może być zrozumiały, bo wiadomo niektórzy obawiają się czy się obudzi, ale przy cycku? Nie, to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego nie da się czytać- masz absolutną rację, co po niektórym prawa rodzicielskie by odebrali i wcale by mnie to nie dziwiło po tym co przeczytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze seks takich ludzi
wyglada tak 2 minuty w ciemnosci, pod kołdrą, na szybcika, po cichu :O dlatego oni sie nie przejmują ze ktos jest obok, a te pozal sie Boze zonki pewnie dają dupki na odczepnego zeby maz nie poszedł do kochanicy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysek88
Kochac sie poki jest czas, poki dzxieci nie macie, bo pozniej Wam dziecko odbiora jak bedziecie sie bzykac przy nim :D Bzdura z tym, ze przy np. niemowlaku nie mozna sie kochac :) Tylko niezgodze sie z ta moda, ktora pozwala dzieciakom spac w lozkach rodzicow codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu NIE WIERZĘ
Widzę, że Pani uprawiająca seks w trójkącie wspólnie z dzieckiem, spróbuje nam teraz wmówić, że to my mamy problem. :O Otóż, problemu w sferze seksualności nie mam. Ani swojej własnej, ani mężczyzny, ani dziecka (dziecko tez jest istotą seksualną, jako istota od początku obdarzona płcią i nie mam z tym problemu). Natomiast nie godzę się na uznawanie, że dziecko może być włączane w akt seksualny rodzica, w seksualność dorosłego! To nie jest normalne. Jak można czuć się komfortowo z penisem męża w pochwie i jednocześnie piersią w ustach dziecka? A gdyby np. niechcący zdarzył Ci się w tamtej chwili orgazm (sorry, za dosłowność, ale inaczej się tu nie da)? Jakbyś się wówczas czuła? Że dzieciak niechcący dostarczył Ci dodatkowej stymulacji, bo go włączyłaś w seks, podając mu pierś w takim momencie? To się w głowie nie mieści, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysek88
Ale ja ta Pania nie jestem :) Mowie tylko, ze nie jest normalne uprawianie seksu przy dzieciach starszych (czyt. ok 7 miesiaca). Przy mlodszych oczywiscie, ze tak ale dziecko w swoim łozeczku. Ta Pani co dala dziecku cyca to chyba jakas prowokacja bo az nie wierze, ze maz nie umial wyjac swojego gdy ta karmila dziecko. Co za facet ktory sie tym podnieca??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu nie wierzę- to co napisałaś aż mną wstrząsneło z tym orgazmem, ale masz rację. Bo jak dziecko może uczestniczyć w takim akcie seksualnym dwojga dorosłych ludzi? Skoro nie podnieca to dziecko ( a mam taką nadzieję) to po co ono? Nie można przerwać? Naprawdę trzeba czuć penisa w sobie i dziecko ssające sutek? Myślę, że można inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta kobieta co seks miala we
trojke robila to specjalnie, nie widzicie tego? Miala to jej dac szybszy orgazm, maz z tyły a dzieciak z przodu ssał. Ciekawe czy przypadkiem nie mają psa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu NIE WIERZĘ
malutka, przepraszam, nie chcę tu szokować i robić z forum działu erotycznego. Ale po prostu trzeba tu mówić mocno i wprost, żeby dotarło. Na przykład pierwsza część wypowiedzi tej pani od karmienia podczas seksu jest sensowna. Że nie zamyka drzwi na klucz, żeby córka nie wytworzyła w sobie lęku i poczucia, że rodzice robią tam coś zakazanego, żeby nie tworzyć tabu. To jest sensowne. Ale jak to wygląda w praktyce? Może to mówi osoba, której seks wygląda zawsze tak: pozycja misjonarska, kołdra głęboko naciągnięta, prawie niezauważalne ruchy, milczący orgazm. Wtedy rzeczywiście jak dziecko nawet wejdzie, to nic takiego nie zobaczy - ot, mamusia i tatuś wtuleni w siebie pod kołdrą. Ale mój seks nie zawsze tak wygląda (nie żebym coś miała do spokojnego kochania się). Często robimy z mężem rzeczy bardzo mocne. Jak dziecko miałoby na to wejść? A co z moim komfortem? Miałabym się nerwicy nabawić? Nie lepiej założyć delikatną zasuwkę w drzwiach i na czas trwania seksu zapewnić sobie odrobinę komfortu? A przed pójściem spać drzwi otworzyć. Przecież gdyby dziecko się zbudziło, wystraszyło czegoś akurat podczas seksu i potrzebowało rodzica, to rodzic i tak usłyszy. Nie rozumiem ludzi, którzy czują się komfortowo ze świadomością, że dziecko może wejść do sypialni podczas seksu. To nie jest normalne. Normalny i zdrowy jest tu właśnie brak komfortu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, niejedno juz w zyciu slyszalam/widzialam/czytalam, ale to jest chyba najwiekszy hard-core na kuli ziemskiej. Jestem po prostu przerazona, dla mnie uprawianie seksu przy dziecku to zwyrodnienie (a niektorzy jeszcze uwazaja, ze to korzystnie wplywa na rozwoj dziecka i wiezi rodzinne, po prostu kastrowac takich i odizolowac od swiata 😠). pani o nicku opopopo, piszaca \"Taka sytuacja zdarzyła się raz, może dwa razy. I nie wierzę, że jestem jedyną z takim doświadczeniem.\" - mam nadzieje, ze to durny wyglup durnego gimnazjalisty, ktory postanowil sobie zrobic niesmaczny prima aprilis na zakonczenie dnia. Po prostu nie wierze w takie zezwierzecenie czlowieka, ktory stymuluje swoje doznania seksualne \"przy uzyciu\" wlasnego dziecka, i na tyle mu sie to podoba, ze to powtarza. Biedne te Wasze dzieci :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu nie wierzę- masz absolutną rację. Ale widać niektóre kobiety zapominają że trzeba rozgraniczyć bycie matką od bycia kochanką, bo te dwie rzeczy się nie łączą. Ale niektóre o tym zapominają a potem się dziwią, że mąż ma kochankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdazyło mi się kiedyś jak
byłam mała nakryć rodziców na seksie. spałam w tym samym pokoju i się obudziłam. najpierw się wystraszyłam, że mamy nie ma obok (spałam wtedy z mamą bo byłam chora)ale potem normalnie zasnęłam, nic mi nie przeszkadzało, miałam to gdzieś. domyśliłam się o co chodzi (miałam kilka lat, sex nie był tematem tabu) i nie mam zrytej psychiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuupppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniulka 1234
Zezwierzęcenie człowieka?! Gówno prawda. Jeśli nie ma warunków do tego, żeby we własnym łózku kochać się komfortowo, wiedząc że dziecko śpi za drzwiami, to niestety, trzeba myśleć co dalej z tym zrobić. Jeśli mam ochotę na dzikszy, ostrzejszy seks, szukam miejsca poza miejscem snu mojego dziecka. Jeśli mam ochote na seks w łóżku, to uprawiam go w łóżku, ale tak, żeby nie wyglądało to hardkorowo. Moje dziecko było wpadką ale zamierzam wychować je jak najlepiej. W wakacje zmieniamy z mężem mieszkanie na większe, ale nie widzę powodu, żeby do tego czasu zaprzestać normalnego seksu przed snem we własnym łóżku i z własnym mężem. Mam wrażenie, że tutaj rzeczywiście jest banda dewot i kobiet które nigdy nie miały dzieci, a grają najmądrzejsze. Ja niestety dorabiać się muszę już z dzieckiem i nigdy tego nie żałowałam, wiem że mam trudniejszy start i dopóki nie będziemy mieli własnego, dużego mieszkania o drugim dziecku nie ma mowy. Na wynajem większego mieszkania nie będzie nas stać dopóki ja sama nie zacznę pracować, a zamierzam zacząć od lipca. Znam wielu ludzi, którzy mają podobną sytuację jak my i choć nigdy nie pytałam jak wygląda u nich seks w tych warunkach domyślam się, że pewnie tak jak nasz. W ogóle myślę, że jest wielu takich ludzi, ale jak wy wszystkie zaczęłyście rzucać mięsem, zupełnie niepotrzebnie i się emocjonować to teraz nikt się nie przyzna, że rzeczywiście tak też bywa. I to naprawdę nie jest patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyobrażam żeby dziecko
miało być świadkiem sexu albo uczestnikiem jak tu ktoś napisał. To nie tylko karalne, ale świadczy o totalnym zezwierzeceniu co niektórych, że dla dobra dziecka nie potrafią zapanować nad własna chucią....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna z kobiet napisała, ze z jednej strony mąż był w niej, a z drugiej dziecko ssało pierś - to już przesada. Zdecydowanie. Ale ludzie, jeśli małżeństwo mieszka w ciasnej kawalerce z jednym pokojem, aneksem kuchennym i wspólna łazienką na korytarzu, to gdzie oni mają się kochać???? I nazywanie seksu w małżeństwie \"nie pochamowaniem chuci\" jak to ktoś określił, to też przesada. Nikt nie mówi o seksie co noc, bo ludzie pracują, przychodzą do domu i są zmęczeni. W większości ojcowie, matki padają na twarz po całodziennej opiece nad dzieckiem, praniu, sprzątaniu, gotowaniu i co tam jeszcze i nie sądzę, żeby mieli siłę kochać się co noc. Wg mnie seks w jednym pokoju (POKOJU!!! A NIE ŁÓŻKU) z dzieckiem, nie jest patologią, w dodatku na ogół rodzice, starają się zachowywać cicho, żeby malca nie obudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka z okienka222
Na razie nie mamy dziecka, ale gdy sie ono pojawi na pewno gdy bedzie malutkie bedzie spac z nami w sypialni. Na pewno tez bedziemy z mezem sie kochac gdy bedzie spalo. Oboje preferujemy delikatny i czuly seks pelny milosci. Mysle, ze dziecko anwet gdyby nie spalo wyczuloby pozytywne wibracje i to uczucie jakim darza sie rodzice wplywaloby dobrze na psychiczny rozwoj dziecka. Bo chyba lepiej by dziecko widzialo kochajacych sie rodzicow niz gdyby mialo ogladac klotnie czy przemoc w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obawiam sie ze dewoty to te
ktore robia to przy dziecku, ich seks musi byc krótki, cichy, nie daje zadnej przyjemnosci, jest to po prostu obowiazek malzenski zeby chłop nie poszedł do innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mała- zgadzam się, ze kawalerka to nie są warunki do wychowywania dziecka, ale niektórzy ludzie tak mieszkają. Taka prawda. Dziecko nie zawsze jest planowane i nie zawsze przychodzi na świat w odpowiednikm dla rodziców momencie. Wydaje mi się, że lepiej przez jakiś czas mieszkać w tej kawalerce z dzieckiem, niż z braku warunków do jego wychowania zabić jej jeszcze w łonie matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×