Piękny dzień za oknem, wszyscy tacy szczęśliwi...a mnie dopada CHANDRA!!!

ksiezniczka ja do centralnego to mam cale 500km:P

Z żoną się rozwodzę, znajomych co prawda mam, ale jakoś nie mam ochoty z nimi przebywać - posiadają rodziny, z Matką mam średni kontakt, ojciec zmarł pod koniec stycznia - ogólnie wolę chyba posiedzieć sam.

Zatem może jakoś się inaczej umówimy, coby każdy był usatysfakcjonowany ;-) Ha, ja też NIESTETY od baardzo niedawna bezrobotna no i oszczędzać trzeba ;) nic się nie chce i człowiek się rozleniwia. A za dużo wolnego czasu, przynajmniej na mnie, źle działa. Co poradzić, może coś znajdziemy ;)

Dobry wieczór wszystkim - na imprę na Centralnym mogę się pisać :D to całkiem niedaleko ode mnie

Witaj Aniu, o Ty z bliska ? ;) Też samotna i zdołowana? ;)

Ja zapraszam do Kielce :P

Kielc* ;)

Mr Bad Guy, więc witamy u nas :D

może zlot czarownic na Łysej Górze ? :D

Księżniczko Samotna owszem - zdołowana głównie wieczorami ;) jak większość samotnych pewnie :)

Hehehe, to łysa góra jest koło mnie hehehe w Białymstoku.

hej, witajcie:) szkoda, że dopiero teraz ten topik zobaczyłam, bo przez cały dzień chodzę pod..irrrrrrrrrytowana i jeszcze z poczuciem winy, że jak to się tak można nie cieszyć z takiego pięknego dnia:D a tu widzę, że nie sama jestem :) uff.... :D

To Łysa Góra :) Aniu - ja nie sama, ale też samotna ..Rozumiem. Witaj:)

no i cala Polska nasza:)

Agnie {kwiatek} Witaj i Ty, lepiej późno niż wcale :)

Brzydula, a z którego Ty pomorza, tj. bardziej wschód, zachód, czy 3miasto?

miało być :)

sabat w Górach Świętokrzyskich też może być interesujący :P

ja polnoc-zachod:0 sunrise;)

Agnie

Niedługo będziemy mogli nakreslić szczegółową mapę :D

dzięki, f.księżniczko:) Brzydula ---- kojarzę Ciebie głównie z tych topików o oszczędzaniu, i mam w związku z tym do Ciebie sporo sympatii :) cóż... nie jestem master of oszczędność, i mam niemalże kompleksy z tego powodu... na żonę się nie nadaję, bo żona to przede wszystkim ma być: oszczędna i gospodarna, a reszta to już do uzgodnienia;)

Brzydula - to tak jak i ja ! :)

Agnie no ja tez na zone sie nie nadaje:P Dlatego panna jestem Pojechali po mnie;)

Agnie mieszkasz nad morzem?:) musze wyjsc na chwile:P

A ja bym chciała być żoną :) ale męża nie ma :( chociaż z oszczędzaniem to też różnie. Staram się :D

też bym chciała być żoną, ale będziemy musieli jeszcze poczekać :D

ja nie mam takich zachcianek:)

mam za to zachcianke na 3 rzeczy:P

widziałam,widziałam; znam to z życia, to święte oburzenie na to, jak to tak można PRZEPŁACAĆ... jej, ja naprawdę czasem bym chciała przyoszczędzić, ale właśnie to liczenie, zwracanie uwagi na każdy grosz, itd - to jest najgorsze i dużo czasu i energii zajmuje... :( no ale też ma się jakąś kontrolę nad tymi wydatkami i potem na różne rzeczy większe można sobie pozwolić.... eh... z jednej strony szanuję i podziwiam takich ludzi, ale z drugiej... hm... są tak irytujący... no i czasem aż śmieszni... patrz, to sobie możemy pogadać tak: między nami panienkami;) wkurzona na faceta - witam, witam słuchajcie, bo nie czytałam topiku dokładnie, tu wszyscy - chandra z powodów uczuciowych? bo nie wiem, czy mam ściemniać, że mnie to nie dotyczy, i co to ja jestem, dziecko, żeby mieć zepsuty nastrój bo mnie facet nie chce, i że to WOGLE niemożliwe, żeby MNIE ktoś nie chciał... ;) czy można jęczeć na luzie? :)