ZNAMY SIĘ TYLKO Z WIDZENIA.

oj faceci tacy logiczni jestescie:P a pierdziele:P mogls ie bardziej starac gdyby mu serio zalezalo

sie porobiło!

chyba to co opisałam go wzruszyło:D:D

waroem@op.pl

no to czad:)

upupuppppppppp

a jednak lubimy sie troche...:) przez ulice szeroka jak rzeka... juz wiem ze masz oczy niebieskie...

milo spotkac sie wzrokiem ze znajomym tylko z widzenia ;) usmiechnac sie.... ;) to rodzaj gry... takiej niemej, niewerbalnej ;) wkreca ;) :P

i uzależnia.... :) ale to bardzo bardzo miłe

bardzooooo :)

tylko jak tak spotyka się ten wzrok przez pół roku albo i więcej, średnio 3,4 razy w tygodniu to robi się do z deczka nienormalne.... i wciąż "znamy się tylko z widzenia"

no to faktycznie nieco dlugo :D on, jako facet, powinien przejsc do ofensywy ;) gdzie mijacie sie tak czesto?

w drodze do pracy/szkoły

w ogole jestem w szoku!! po okolo roku czasu( chyba mniej niz rok) znow go zobaczyłam:D:D powaznie sie ucieszyłam:D nie wiem czemu.. milo jakos tak

za pewne milo :D :) ja tez zawsze ciesze sie kiedy spotykam mojego nieznajomego ;)

A może komuś ze starej gwardii się coś wyjaśniło, udało? Odezwijcie się, proszę :)

dawno tak mi sie wydaje:P to po co maja pisac:)

ja mojego "znajomego z widzenia" zobaczyłam 2 dni temu:D po około 10 miesiacach niewidzenia się... Ale się ucieszyłam:D z daleka co prawda ale i tak miło tak było go zobaczyc

a ja mojego znajomego juz nie tylko z widzenia w sumie, bo jakies tam slowa zamienilismy swego czasu, widzialam dzisiaj jak zajechal pod dom z mega zakupami ;)

:D:D:D jak tam?:)

hello u mnie bez zmian lilian:( dlaej gościa nie znam

U mnie też raczej bez zmian. Widziałem ją kilka razy, raz jakby unika, innym razem się patrzy, odwraca.

On - ja też tak robię gdy czasem (bardzo rzadko) spotkam mojego obiekta...co nie znaczy że mnie nie interesuje...po prostu jakoś mi głupio pokazywac że jeszcze się nim interesuję...

moj znajomy-nieznajomy wciaz patrzy w moim kierunku, odwraca sie czasem dyskretniej czasem mniej dyskretnie, kiedy idzie przede mna... jesli moze - jest w poblizu... ale poza tym nic sie nie dzieje :) nie dziwne, skoro odmowilam wtedy :) ale wciaz mam wrazenie, ze dzieje sie miedzy nami specyficzny rodzaj flirtu, takiego niewerbalnego ;) to potrafi wkrecac... ;)

upupuppppuppp up up

nie widzialam go od ostatniego razu ktory byl jakos na poczatku maja.... hehehe

:):):):):) Może to dziwne, ale widziałam go dzisiaj - spojrzenia przez dzielącą nas ulicę.... ucieszyło mnie to.... ale cóz z tego:(

zielona, a nie mozesz go odnazlec na nk i cos skrobnac np.??

UPPPPPPPPPPPPUUUUppppp :) ludziska, co u Was? jak Wasze znajomosci z nieznajomymi? cos ruszylo? czy dalej bieg jalowy? :)

właha co u was ziomeczki?:D:D:D