Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsdssedwerrer

ZNAMY SIĘ TYLKO Z WIDZENIA.

Polecane posty

Gość On3242422442
Jakaś szansa na przypadkowe spotkanie zawsze jest. A wtedy może się zmobilizujecie, żeby porozmawiać. Może Ci się uda. Najważniejsze, żeby obojgu zależało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
I możesz dać ogłoszenie na gumtree.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliann
On---ja nie chce poznawac kogos innego :( To wszystko moja wina, ze tak sie zauroczylam, a on ma mnie gdzies i do tego nigdy nie spotkam go juz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Jaka Twoja, a co mogłaś zrobić? Teraz Ci się wydaje, że nie poznasz, ale poznasz innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliann
moglam zrobic, tylko ze za pozno sie obudzilam, teraz to juz bez znaczenia, widocznie los tak chcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady_Baby :) moją przyjaciółką w średniej szkole była przesympatyczna, wspaniała dziewczyna - \"dosyć duża\" :) w każdym względzie:) moim dobrym kumplem był pewien chudzieńki, o rachitycznych nóżkach i kruchej buzi - chłopak:) mieliśmy po jakieś 18 lat:) i nagle ona zaczęła mi wzdychać, że się w nim zakochała; on zaczął mi wzdychać,że spać przez nią nie może; ona milczała, bo uważała,że jest za wielka i za gruba dla niego; on milczał, bo uważał,że TAKA ( w sensie super) dziewczyna w życiu na niego nie spojrzy:) ile ja się musiałam namęczyć, żeby w końcu zostali parą:) mija jakieś 18 lat i nadal się kochają :D ona zeszczuplała ( franca ma boską figurę); on zmężniał po 30tce:) a ja ... też mam taką niespełnioną miłość:( tyle,że my się znamy;od wieków; ale kiedyś byliśmy zbyt nieśmiali i chyba spapralismy oboje wszystko, co można spaprać przez te idiotyczne: wypada, nie wypada, co powie, co pomyśli itd :o ja próbowałam ułożyć sobie życie - z wielu powodów nie wyszło; więc ja JUŻ wolna, on nadal wolny; tyle że daleko ode mnie; i wiem,że jakikolwiek kontakt jest mało realny,a nadal gdzieś w środku mnie tkwi mała cicha nadzieja, że może jednak - wtedy też pewnie zagram zimną, nic nie czującą księżniczkę; dla mnie już za późno; ale jesli ktokolwiek ma jakieś wahania, bo boi się porażki, wyśmiania, odmowy - niech nie czeka na trzesienie ziemi i cud, tylko jesli naprawdę mu zalezy - niech zrobi pierwszy krok; najwyżej dostanie kosza; to i tak będzie lepsze od takiej beznadziei łudzenia się, jaką ja przezywam;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedz do tematu
Śledzę od pewnego czasu ten temat i postanowiłam coś napisać :P Do wszystkich: Ja też jestem w podobnej sytuacji, podoba mi się ktoś z widzenia, ale ten ktoś chyba po prostu mnie olał. Beznadziejne są takie "zauroczenia", bo czasem człowiek jest bezsilny i nie ma na tyle odwagi,żeby zrobić pierwszy krok. Do On: A może znajdź ją na nk np i wyślij jakąś wiadomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ka-myka:) Moja kochana moj obiekt westchnien zmyl sie prawie z mej pamieci (jak go nie widuje) jak go widze to wszystko od nowa sie zaczyna... wiem z gory ze nic nie bedzie... poprostu bylo... minelo...🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
odpowiedz do tematu Szukałem, ale nie znalazłem. Zresztą nic o niej nie wiem, poza tym, że chyba wiem w jakim rejonie mieszka. A ten Twój nie zjawia się w określonym miejscu o określonej porze? Może nie może. Nawet się zrymowało. Zawsze to jakieś pocieszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy apel
mężczyźni !!!! odwagi !!!!!! Jeśli na prawdę podoba Wam sie dziewczyna, nie bójcie się zrobić pierwszego kroku. Pamiętajcie, że każda kobieta pragnie być adorowana i słyszeć komplementy, bez względu na to kto je wypowiada. Czy przypadkowy pan na ulicy, spod budki z piwem, zwykły kolega, czy też właśnie ten wymarzony mężczyzna, który nam się podoba. Pozatym prawdziwa, wartościowa kobieta (a mniemam, że skoro sie zauroczyliście i nie możecie spać po nocach, to chyba jest to ktoś wartościowy), jeśli nie będzie Wami zainteresowana w równym stopniu- powie to tak, że nie sprawi że poczujecie się odtrąceni i upokorzeni. Dodam, że jak zaprosicie dziewczynę np. na kawę, to jeśli nawet ona nie podziela waszej fascynacji, a jest po prostu fajną dziewczyną-nie odmówi. W końcu kawę można wypić z każdym! Nawet nie wiecie jakie to miłe dla dziewczyny, widzieć w oczach faceta zainteresowanie!!! Głowy do góry i do podrywu marsz!!!!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELKARRRR
Smutne to. Takie zauroczenia raczej się nie udają, a najczęścoej nie są odwzajemnione, albo brakuje odwagi. Ech głupie to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-zauroczona na maxa
:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"(a mniemam, że skoro sie zauroczyliście i nie możecie spać po nocach, to chyba jest to ktoś wartościowy)," a niby w jaki sposób można wiedzieć, że ktoś jest "wartościowy" jeżeli zna się go tylko z widzenia? Masz jakiś rentgen w oczach czy coś? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
ja-zauroczona na maxa Co się stało? Ze stuprocentową pewnością oczywiście nie wiadomo. Ale po ubraniu, gestykulacji, czasami słyszeliśmy jak z kimś rozmawiał/a to już trochę widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy apel
żaden rentgen nie wiem czy byłeś kiedyś zauroczony nieznajomą, ale tak to już jest, że takiej osobie, która nas zauroczyła po prostu przypisujemy najlpsze cechy-jesteśmy zauroczeni i mamy klapki na oczach. Nie upraszczaj mojego myślenia. Wcale nie chodzi mi o to, że: ładna=wartościowa,dobra. Zauroczenie się nieznanjomą nie ma żadnego związku z jej ogólną atrakcyjnością. Ona jest po prostu najpiękniejsza dla tego faceta, któremu wpadła w oko. A dlaczego pisać od razu czarny scenariusz i zakładać, że ktoś kt nam się spodobał, nie jest wcale taki naj..... A może właśnie jest. Może jest szczera, wrażliwa, wielkoduszna, wartościowa. Ale żeby sie o tym przekonać trzeba dać jej szanse. Dlaczego miała by być, że tak powiem zołzą. Ale żeby dać jej szanse, sobie szanse, nam szanse, trzeba zaufać, ufać. Także swojej intuicji. Myślisz, że jak już jest się w związku i zna się tą osobę - to ufać nie trzeba że jest taka właśnie jaką ją widzimy swoimi "zakochanymi". Dlaczego od razu podejrzewać kogoś o grę? Żeby się zakochać, a potem pokochać trzeba dać się komuś oczarować, zachwycić. Ale do tego potrzebne jest otwarte serce i wiara, że miłość istnieje. Jeżeli przez swoją podejrzliwość i obawy typu: a co będzie jak do niej podejdę, a ona mnie wyśmieje itp., zamkniemy się na miłość, to trudno żeby miłość do nas przyszła. Pozatym jest jeszcze coś takiego jak empatia, intuicja. Ja na swojej intuicji jeszcze sie nie zawiodłam. Po prostu są ludzie, którym dobrze z oczek patrzy! :-) Podsumowywując: !!!!!!!!!!!!!!! Mężczyźni więcej wiary w siebie, w to że możecie podobać sie kobiecie, zinteresować ją swoją osobą (i wcale nie o wygląd tu chodzi, bo dla każdego co innego jest piękne i pociągające), a mniej obaw o to że Wasza męska duma może ucierpieć. Miłość w życiu jest najważniejsza, a nie męska duma - więc nie ma się co kryć. Z resztą facet który nie wstydzi się się pokazać że się zauroczył to dopiero super facet!!!! Zakochałeś się - okaż to!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-zauroczona na maxa
On 3242 Nie chcę się rozpisywać. Ale dobrze nie jest. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgcbgvcbgvcg
Tak, zgadzam sięz apelem do Panów. Jak się Wam podoba dziewczyna, to delikatnie działajcie! Jakaś miła rozmowa nikomu nie zaszkodziła, a może się przerodzić w początek pięknej znajomości. Dziewczyny lubią być adorowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-zauroczona na maxa
On 3242 Jeśli mogę zapytać, to jak Twoja sytuacja? Jakiś krok do przodu, czy raczej stoisz w miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Raczej się cofam, bo po prostu jej nie widuje...Ostatnio nie bywała w tym miejscu, o tym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielka Polska Katolicka
Szukajcie, a znjadziecie. Tak mówi Pismo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-zauroczona na maxa
:-( Smutne to wszystko. Gdy natrafiłam na ten temat i pierwszy raz napisałam tu coś od siebie, miałam tyle nadziei, że się uda. Myślałam, że jemu też zależy, a teraz to już nie wiem. Mi w każdym razie nadal zależy i to bardzo. Z każdym dniem coraz bardziej. Nadal jest dla mnie wyjątkowy i nadal myślę codziennie.... Ale czy on myśli? Ciężkie to wszystko..., ale nadzieja jest zawsze. Ja będę się starać dalej robić wszystko co mogę. Bo chyba jeszcze nikt, nigdy nie działał na mnie tak jak on. Tylko ta moja nieśmiałość....Eh...życie.... W każdym razie życzę Nam wszystkim, żeby się udało.I żebyśmy mogli wkrótce wpisać w tym temacie uśmiechniętą od ucha do ucha buźkę - o właśnie taką: :-) W końcu każdy zasługuje na miłość! Czasem trzeba się tylko bardziej postarać! On 3242 Nie wiem jak to u Ciebie jest, ale może ta dziewczyna nie może być w tym miejscu. Różnie to bywa. Może się przeziębiła, albo miała inne obowiązki. Skoro się uśmiechała i patrzyła na Ciebie, to przecież chyba nie przez przypadek. Może ona sama bardzo też żałuje, że nie była w tym miejscu? Jeśli Ci zależy, to nie rezygnuj. Bywaj tam, jak możesz. Może się jednak pojawi. Wiem, że w takiej sytuacji, gdy Ona nie przychodzi, możesz w pewnym sensie czuć się "obrażony", ale w sprawach sercowych nie ma miejsca na obrażanie się. Z tego co piszesz, nie jest to też dziewczyna bawiąca się w różne babskie gierki i uniki. A myślę, że szczerość intencji można wyczuć. W każdym razie powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Dzięki! Tak, wydaje się, że jest to bardzo sympatyczna i wartościowa dziewczyna. Nie było jej kilka razy ostatnio, ale mogło to być spowodowane pewnymi okolicznościami. To trochę skomplikowane. Tyle że może to też świadczyć o tym, że nie traktuje mnie jakoś specjalnie. Z drugiej strony widziałem, że się na mnie długo patrzy, głównie gdy ja nie patrzyłem (choć było i tak, że patrzyliśmy sobie w oczy z bliska) chyba nawet uśmiecha itp. Trochę to wszystko nie pasuje. Może się boi, może coś innego...Można tylko gdybać. Myślę, że jeszcze spróbuję. Faktycznie to dziwne, że tak wszystkim się nie układa. Jakby sprawdzało się to powiedzenie, że gdy się bardz chce to nie wychodzi. Dziwne. Tobie też życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
A Biblię trochę czytałem.;) I podobało mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliann
Ja-zauroczona na maxa - pieknie to ujelas, jak czytalam Twoje slowa to tak jakbym swoje wlasne tutaj widziala, tylko ze moja szansa juz przeszla i raczej sie nie powtorzy, chociaz łudzę się jeszcze, ale moze dla niego to lepiej, ze nie bedziemy sie juz widywali, ja o nim mysle, ale czy on o mnie? nie sadze i to mnie bardzo zasmuca :((( ja juz nie napisze tutaj nigdy z usmiechnieta buzka :(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie znaki
u mnie również bez zmian bo ja też go nie widuję...przez co jest mi ciężko bo często o nim myslę... ale ostatnio przelotnie znów się widzieliśmy i ciekawa byłam jego reakcji po dłuższym nie widzeniu się.... spojrzałam na niego z małym uwodzicielskim usmiechem a on jakby nieco go odwajemnił i wydał mi się jakby podenerwowany tym że na niego patrzę...nie wiem takie odczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-zauroczona na maxa
jak ja Was wszystkich rozumiem.........Trzymajcie się jakoś........ Nie za bardzo chciałam opisywać moją sytuację, bo nie chcę stracić anonimowości...... ale mnie dołuje taka rzecz, że kiedyś kilka razy mnie nie było tam (oczywiście nie specjalnie-po prostu nie mogłam i było mi bardzo z tego powodu ciężko, serce mi pękało), a on raczej chyba wtedy był. I teraz myślę, że mógł się z tego powodu zniechęcić, że pomyślał, że mi nie zależy. I że dlatego teraz jest tak jak jest. No ale ja nic nie mogę zrobić, nie mam jak się wytłumaczyć. Wtedy myślałam, że on na pewno to zrozumie, że na pewno jakoś tam mnie usprawiedliwi, że nie mogłam, że miałam ważny powód. Myślałam tak, bo sama tak robię. Tak samo tłumaczę sobie każdą jego nieobecność. I nie dopuszczam myśli, że nie był bo mu nie zależy. Po prostu znajdę 100 powodów, dla których nie był, ale nie chcę myśleć, że nie był, bo nie chciał. I wcale nie rezygnuję. Wręcz przeciwnie myślę o nim jeszcze więcej. Nie wiem, czy takie moje podejście wynika z tego, że taka po prostu jestem, czy z tego, że po prostu my kobiety tak mamy, że zawsze znajdziemy jakieś wytłumaczenie. Chyba raczej to drugie. Tak mi się zdaje, sądząc po wypowiedziach nas-kobiet w tym temacie. Widzę po prostu, że dziewczyny, które tu piszą nie zniechęcają się, gdy go nie widzą, gdy nie przyszedł. Tylko myślimy, tęsknimy, chciałybyśmy go zobaczyć. Może już po prostu taka nasza kobieca natura. Może po prostu mężczyźni tak mają. Może trudniej im zanleźć usprawiedliwienie. Boję się, że przez tą moją kiedyś tam nieobecność, mogłam stracić szansę na coś pięknego, choć teraz jestem już zawsze. Ale nie wiadomo, czy zawsze będę mogła być. Czasami po prostu nie mamy na to wpływu..... Pozdrawiam !!! Nie traćmy nadziei, że się uda. Może jeszcze zaświeci dla nas słońce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliann
Właśnie, mężczyźni chyba inaczej do tego podchodzą, mogą sądzić, że już nam nie zależy. Co ja bym dała żeby móc bywać w tamtym miejscu, ale już nigdy się to nie stanie, tylko że ja nie wiem czy on by jeszcze chciał mnie widzieć, a może już nigdy się tego nie dowiem. Zauroczona na maxa ---> życze Ci zeby spelnilo sie Twoje marzenie, sobie tez chcialabym tego zyczyc, ale tutaj musialby sie zdarzyc cud...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
ja-zauroczona na maxa Ładnie to wszystko opisujesz. Ja "swoją" dziewczynę widziałem, ale bez żadnego przełomu. Chwilę się na siebie popatrzyliśmy. Chciałem zagadać i wyjaśnić sprawę, ale nie było jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELKARRRR
No tak, najgorzej jak nie da się nic zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×