Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsdssedwerrer

ZNAMY SIĘ TYLKO Z WIDZENIA.

Polecane posty

Gość jakie znaki
niestety czasem jesteśmy bezradni...zwłacza nieśmiałość podcina nam nogi...a nawet więcej ja jak go widzę to jakoś tak dziwnie przed nim uciekam (oczywiście jak nasz zwrok się spotyka) ...nie wiem dlaczego ale później sama się na siebie złoszczę że zamiast starać się zbliżyc do niego ja normalnie zmykam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Tak, ale w moim przypadku nie chodziło teraz o nieśmiałość. Jasne że stres jest wielki w takiej sytuacji, ale chyba dzisiaj bym, mimo tego, podszedł i zagadał. Już mam dość tej niepewności. Tyle że nie było jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajomaa
ja swojego dziiaj w parku wudzialam... popatrzyl mi sie proto w oczy(achhh jakie on ma piekne oczy:*:*:* hehe;)) a ja dalej szlam taka uradowana jak by mi przynajmniej miloc wyznal:) piekne uczucie.. chociaz i tak wiem ze z tego nic nie bedzie:(:(:(:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajomaa
i mam pytanie czy wy tez tak macie ze czasami sie wam wydaje ze tej drugie osobie sie strasznie podobacie a innym razem ze was unika:( bo czasami mi sie wydaje ze on mysli ze jestem jakas natretna czy cos bo ie za duzo patrze na niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam podobnie...sama juz nie wiem... czy musialam sie w nim tak nieszczesliwie zakochac??? Nigdy sie nie dowiem prawdy...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliann
tak, ja mialam takie wrazenie... tez nigdy nie dowiem sie prawdy, prawdopodobnie juz nigdy go nie spotkam, strasznie mi smutno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Każdy chyba ma takie wrażenie. Pomyślcie co ci "Wasi" faceci czują, jak czasem na nich patrzycie długo, w oczy, a czasem odwracacie głowę i udajecie królową lodu. Tak samo pewnie myślą, zastanawiają się o co chodzi. Tak to już jest w takich przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-zauroczona na maxa
On 3242 Ale takie zachowanie to moim zdaniem wynik ogromnego speszenia. Ja np. też tak mam, po prostu nie potrafię tak długo patrzeć w oczy, po prostu po chwili odwracam wzrok, albo spuszczam oczy w dół. Wstydzę się. Potem strasznie tego żałuje i boję się, że on może sobie przez to pomyśleć że mi nie zależy. Zawsze sobie obiecuje, że jak spotkam go następny raz to będę patrzyć cały czas, uśmiechać się, ale jestem zbyt nieśmiała. Boję się, że on może tego nie rozumieć, bo ja-tak mi się wydaje-nie robię na pierwszy rzut oka wrażenia osoby nieśmiałej i on właśnie chyba uważa mnie za osobę śmiałą, odważną. To znaczy ja jestem chyba osobą kontaktową, lubię ludzi, dobrze się czuję w towarzystwie, łatwo nawiązuję kontakt z obcymi osobami. Ale ta moja nieśmiałość pojawia się tylko w takich relacjach damsko-męskich. Zwłaszcza gdy bardzo mi zależy. Wtedy strasznie się peszę i wstydzę. Robię się czasami czerwona, nie mogę wydobyć słowa... Mam nadzieję że on nie pomyśli że to jakaś kobieca gierka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temida20
doradźcie co mam zrobić.Zostałam bolesnie skrzywdzona po czterech latach związku.Teraz zakochałam się w nauczycielu akademickim:/ Ale czuję ze powinnam z tym coś zrobić.Wiem że nie jestem śmiała do tego stopnia żeby podejść i zapytać się co Pan robi w weekend:) A może wysłać maila i jakoś opisać swoje uczucie,jak będzie zainteresowany to może odpisze.Wiem że to głupie ale ja usycham z powodu braku miłości a taka piękna pogoda jest,tylko partnera brak do wieczornych spacerków:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliann
Ja-zauroczona na maxa---> kobieto, Ty postępujesz dokładnie tak samo jak ja postępowałam, szok! I teraz pomyśl sobie, jak facet ma z takiego zachowania wyczytac, ze Ci sie podoba? Wiesz, ja teraz, kiedy juz nie widuje tego "swojego" obiektu westchnien, zaczelam zupelnie inaczej na wszystko patrzec, teraz wiem, ze gdybym dostala od losu jeszcze jedna szanse, wykorzystalabym ja, o ile widzialabym oczywiscie, ze on sobie tego zyczy (czyli gdyby nie unikal mojego spojrzenia). Pod sam koniec tej mojej historii stalam sie bardziej odwazna, ale niestety bylo juz za pozno, wiedzialam, ze cokolwiek bym nie zrobila, nie bedzie juz dobrze. Dlatego jeszcze raz prosze, zdobadz sie na odwage i chociaz usmiechnij sie do niego, zebys pozniej nie zalowala, tak jak ja zaluje... Chociaz, moze ten "moj" nigdy nie zyczyl sobie tego, nie wiem... Szkoda, ze pewne pytania pozostana dla mnie bez odpowiedzi. Pozdrawiam 🌼 i odwagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Tak to jest...Ostatnio się na siebie patrzyliśmy jak dwie mumie. Dlatego ja postanowiłem, jak będzie okazja, zagadać do niej i tyle. Będzie co będzie. Tyle że nie jest łatwo o okazję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie znaki
żeby ten "mój" też tak pomyślał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Może w końcu wpadnie na ten genialny pomysł. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
temida20 Fakt, pogoda ąż się prosi. Nie wiem czy masz z nim jakieś zajęcia w grupie? Czasem są okazje do jakiegoś bliższego zapoznania się, wyjścia na piwo całą grupą, czy w kilka osób z profesorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELKARRRR
No tak, jak "technicznie" niemożliwe jest to zagadanie, to też nic się nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawno temu fdsfdsfd
Witam. Ja miałam kiedyś taką przygodę na Mazurach. Byłam tam z rodziną, działo się to nad jeziorem. W pewnym momencie zauważyłam, że pewien chłopak mi się przygląda. Zaczeliśmy się tak na siebie patrzeć i nieśmiało uśmiechać. Był bardzo przystojny! Wysoki, ciemne włosy, wspaniałe oczy, piękna twarz, harmonijnie zbudowany. Długo by wymieniać. Poza tym nie wyglądał na jakiegoś dresa, czy playboya. Do tego wyglądał na onieśmielonego. Szłam gdzieś z siostrą, wracałam i się tak na siebie patrzyliśmy. W końcu musiałam już iść. Na koniec mu pomachałam, a on zrobił to samo. Szkoda, że nie było dalszego ciągu, ale i tak to piękne wspomnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaSamarka
To głupota nie spróbować zrobić czegoś, na czym tak bardzo Wam zależy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajomaa
ja tez tak mam ze nie moge patrzyc dlugo w oczy bo po chwili spuszczam wzrosk:( Ale sama nie wiem co myslec bo nie chce byc natretna... a wiem jak to jest bo jest kilku takich chlopakow co sie ciagle na mnie gapia i problem w tym ze nawet jak sie popatrze chwilke to oni dalej i wcale nie spuszczaja wzroku:( strasznie mnie to wkurza i mam nadzieje ze ja "mojego" tak nie wkurzam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELKARRRR
A "Twój" Cię wkurza, jak się na Ciebie gapi? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajomaa
nieee on sie moze gapic ile chce:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa romantyczka
Czytam te Wasze wpisy i myślę, że najlepszą receptą byłoby zastosowanie rad dawanych przez Was innym samemu. :) Ważne jest też, żeby nie dawać osobie, która się Wam podoba, sprzecznych sygnałów. Z jednej strony chcecie zapoznac się bliżej z daną osobą, z drugiej zaś - boicie się odrzucenia, więc udajecie, że Wam nie zależy. A to błąd, bo co ta osoba może sobie myśleć? Na pewno jej to nie zachęci do działania, a spowoduje tylko zamęt w myślach. Co do patrzenia - samo "gapienie się" oznacza tylko, że ktoś sie podoba. Nie oznacza jednak, że chce coś z tym dalej zrobić. Działając nic nie tracicie. Powodzenia Wam życzę i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa romantyczka
I proszę, trochę egoistycznie, relacjonujcie Wasze postępy na bieżąco, bo miło się Was czyta. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Ok. A później wydamy to w formie książki. Chociaż narazie to bardziej dramat, niż romans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Nie sądziłem, że ktoś to czyta jak powieść. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do on...
a jak Ty pokazujesz "swojej" ze jestes nia zainteresowany? Tylko sie na nia patrzysz czy cos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Właściwie tylko się patrzę. Raz jeszcze zrobiłem coś, ale nie chcę tu dokładnie opisywać. Mogła się zastanowić, czy to było specjalnie. W każdym razie po tym jej nie było. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa romantyczka
:) Czy dramat, czy romans, to się okaże - jak się jakaś akcja zacznie wreszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj czytame czytame
wiec piszta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa romantyczka
On, ale teraz się widzicie? Planujesz się do niej odezwać przy najbliższej okazji? Pewnie, że miło się czyta takie historie. :) Sama chciałabym być obiektem czyichś rozterek i spędzać komuś sen z powiek. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×