Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsdssedwerrer

ZNAMY SIĘ TYLKO Z WIDZENIA.

Polecane posty

Gość lolololo
??????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nata.ll.ia
a ja wam powiem, że kontakt wzrokowy tzn, takie patrzenie sie na druga osoba nie zawsze prowadzi do tego że chce sie z kimś być czy chodzić. ja miałam taką sytuację, zauważylam ze pewnien facet z roku gapi się na mnie często, na ulicy, na zajęciach, w budynku, na wykladzie.. wzrokiem zbitego psa. mieliśmy wspólnego znajomego. jednak to nic nie dalo, z biegiem czasu to on wyszedł z chęcią poznania mnie blizej, sporadycznie gadaliśmy, gadamy, dalej sie na mnie patrzy na ulicy, czasem to ja stwarzałam sytuacje w ktorych moglam z nim pogadac, czasem to nasi wspólni znajomi, to patrzenie sie to było patrzenie nie tylko na twarz, łapałam go na tym jak na ulicy po twarzy jego wzrok szybko zlatywał na nogi. mnie jest miło itp.. mialam tez inne sytuacje gdy faceci sie na mnie patrza i jak ja na nich spojrze to sie peszą, ale od momentu "patrzenia się" do nawiązania rozmowy zwykle jest krótki odstęp czasu... podchodzą proszą o coś,pod pretekstem czy nie moge czegoś im pozyczyc, czego sie bylo trzeba nauczyc na zajecia (studiuję itp) i na tym sie zwykle konczy. bo albo maja dziewczyne albo cos innego. do tego dochodzi ze sa moimi znajomymi przyjaciółmi ale dalej sie patrza. ... dla mnie jest to strasznie miłe.. ale nic z tego nie wynika ;ppppp takie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie............
myślę, że takie patrzenie się, spoglądanie, z którym nie wiąże się chęć poznania tej osoby jest po prostu nieodpowiedzialne. Przecież taki wzrok na sobie nie trudno zauważyć. Wtedy ta, że tak powiem obserwowana osoba robi sobie nadzieję, że podejdzie itp., a tu nic. Rozczarowanie i tyle. Ja jestem kobietą i zawsze się staram być odpowiedzialna w sprawach damsko-męskich. Ale zauważyłam że faceci lubią się bawić w taki flirt wzrokowy nie mając wobec dziewczyny żadnych zamiarów. Nie wiem po co. Ze też nie pomyślą, że mogą tym krzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
A skąd wiesz, że nie chcą podejśc? Ale racja, różnie to może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pączekwmaśle099
no to i ja się dopiszę. u mnie to sąsiad (sąsiedzi to jakaś plaga ostatnio z tego co tu czytałam). on się patrzy, ja się patrzę i tyle. nie wiemy o sobie nic - równie dobrze moze być zajęty. On powiedz mi jako facet - bawić się w usmiechy czy po prostu kt,óregoś dnia powiedziec cześć i moze cos więcej? nie chcę sie skompromitowac jak sie okaże że nie jest zainteresowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdspppppppppp
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Może lepiej powiedz cześć. Sąsiedzi mówiący sobie cześć to nic dziwnego. Pewnie też zacznie mówić cześć, zobaczysz jak się uśmiecha, może się jakoś rozmowa rozwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja teraz rozumię że o mnie
też musiala dzis koleżanka pomyslec ze palant jestm, bo sie usmiechala, a aj nawte czesc nie powiedzialem, ale tylko dlatego, że jej nie pozanłem, a w stosunku do obcych osób po prostu bardzo nieufny jestem i nigdy się nie uśmiecham ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pączekwmaśle099
"Sąsiedzi mówiący sobie cześć to nic dziwnego" no własnie... więc może nie złapie że to nie takie zwykłe 'cześć' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
to zagadaj czy nie widzial twojego psa albo cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terefere terefere
a może ona nie ma psa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnoooooooo i co
faceci po prostu czasem patrzą, robią maślane oczy uśmiechają się. I co? I nic. Po prostu patrzą, bo maja ochotę. Czasem nawet doprowadzą do zapoznania się, odezwą się itp. Ale dalej nic. Stopa koleżeńska. Co nie zmienia faktu, że dalej rzucają uwodzicielskie spojrzenia. To skrajna nieodpowiedzialność, zabawa uczuciami drugiej osoby. Ale tego się chyba nie zmieni. Tak już jest. Ja jestem kobietą i nigdy nie daję nikomu złudnych nadzieii. Patrzę zalotnie tylko na faceta, który mi się podoba. Jestem odpowiedzialna. Nie chce zranić nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pączekwmaśle099
ok ja też. ale jak już się tak napatrzysz i przestaje Ci to wystarczać to robisz pierwszy krok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krukkrukowi
No właśnie - czekacie czy działacie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natallllia
ja nie działam oni działali.. chcieli długopis, pozyczyc notatki, pytali o głupoty.. a potem sie nawiazywala rozmowa.. zwykle po dłuzszym wczesniejszym wpatrywaniu sie. na zajeciach... a pozniej szlo z górki dystans sie zmienjaszal. a codo tego patrzenia sie - jakbys go/ją nie interesował/a to by nie patrzył proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delulu
ehhhh..... ja jestem zauroczona dobre trzy lata. Pamietam jego twarz, oczy, głos :) dawno go nie widziałam a mimo to nie mogę zapomnieć. Były spojrzenia, uśmiechy... niestety sytuacja była skomplikowana. Inicjatywa któregokolwiek z nas była niewskazana. Choć mam wrażenie że on ją raz wykazał, niestety źle to odczytałam- dopiero po czasie dotarł do mnie właściwy sens tego co powiedział. Teraz mineło zbyt wiele czasu by to naprawić. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frutikowa
poiwem wem że taka "miłość" jest piękna... ;) Heh. Nie mamy żadnych zobowiązań wobec drugiej osoby, nie klócimy sie z nia i możemy robić co chcemy... oczywiscie to sa nie liczne dobre strony... ale tak jak ktoś kiedyś powiedzał: W życiu waznijesze od straty, czy zyskania kogoś jest poprostu kochaĆ'' i ja sie z tym zgadzam.. nie ważny czy z kims jestesmy czy nie WAŻNE ŻE KOCHAMY bo to sens życia... przynajmniej dla mnie.. dlatego troche na sile szkalam faceta i sie zabujalam w pieknym nieznajomym ( żeby miec kogo kochac) - tak dziala nasza psychika z tego co wiem ;) pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pączekwmaśle099
o matko, no jest to fajne ale jak trwa za długo to staje sie iluzją. ja juz mojego chcę poznać. nie przeszkadza Ci że nie znasz swojego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppuppupuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Cześć! Piszcie co tam u Was. Może moja "sprawa" nie jest jeszcze stracona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Tak, widziałem. Mniej więcej domyślam się, co mogło być powodem, że jej ostatnio nie spotykałem (pewności nie mam). I była w końcu świetna okazja do zagadania, ale ja byłem źle nastawiony, niespodziewałem się tego i też uniosłem się honorem. Ale ona może ma dobre usprawiedliwienie dlaczego nie bywała Teraz żaluję, taka okazja może się szybko nie powtórzyć. A wyglądało to całkiem obiecująco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dzieła..
no to może większa ilość Panów zacznie wypowiadać się w tym temacie? Jeśli mogę, to proszę o ustosunkowanie się Panów do następujących kwestii: :-) 1. Czy możliwe jest, że mężczyzna będąc oczarowanym jakąś kobietą, długo (nawet przez kilka miesięcy) nie podejmuje żadnych konkretnych działań w kierunku osobistego jej poznania? Czy jeśli nic nie robi przez te kilka miesięcy, albo czyni co prawda jakieś umizgi, lecz są one tak zachowawcze i ostrożne, że aż żal.......to znaczy że mu nie zależy i patrzy się np.(do wyboru) -z nudów bo nie ma innego zajęcia, -bo lubi flirt, -bo zauważył, że dziewczyna też patrzy, więc brnie we flirt dla zabawy Jako kobieta odpowiem, że mogę trwać w zauroczeniu na prawdę bardzo, bardzo długo czekając na ruch ze strony mężczyzny. Ale nigdy nie wykonam, go pierwsza, co najwyżej delikatne, nieśmiałe umizgi. Myślę, że tak jest w zdecydowanej większości przypadków. 2. Czy to prawda, że jak kobieta nie wpadnie w oko mężczyźnie na pierwszym spotkaniu to potem już ciężko? Jako kobieta odpowiem, że wcale facet nie musi się spodobać od pierwszego wejrzenia. Może nawet od 10-go, czy wręcz od 100-go. 3. Czego, a konkretnie jakiego zachowania ze strony kobiety się obawiacie, bojąc się nawiązać rozmowę z nieznajomą? My dziewczyny nie gryziemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dzieła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dzieła..
a tak w ogóle to cześć wszystkim! :-) On..................... o wróciłeś! Witaj! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Witam! 1. Tak Niekoniecznie 2. Nie wiem, ale chyba powinna mieć to coś w sobie, że chociaż minimalnie zwróci na siebie uwagę faceta. 3. Pewnie tego co wszyscy, odrzucenia, tego że zrobimy z siebie idiotę. I chyba przede wszystkim po prostu to jest paraliżujący stres. Mogą być jeszcze często niesprzyjające okoliczności, jak w moim wypadku. Czyli gdy ona jest z koleżanką itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie znaki
no widzę że coś się zaczyna dziac u naszego rodzynka;-) Pozdrawiam i życzę powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
(Nie)dziękuję. Ostatnio jak ją widziałem to wydawało mi się, że się mną interesuje. A czy tak jest, to się może przekonamy za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×