bunt 2 latka-musz e zaczynać wszystko od początku..

od pół roku zasypiała sama,a teraz dostaje histerii takiej jak noworodek przy kolce.Do domu sama nie pójdzie-trzeba jej naobiecywać atrakcji albo zagrozić ,ze czegos nie dostanie na co czeka...była aniolkiem-z dnia na dzień chyba ktos podmienił mi dziecko.Jestem na finiszu drugiej ciąży i niekiedy nie mam możliwości wyciagnąc ja siła z piaskownicy lub na siłe włozyc rajtuzki.Ile ten bunt trwa?I czy jego czas trwania zalezy jakoś ode mnie-od mojej konsekwencji i determinacji czy od samego malucha?

Witaj w klubie :) Moj dwulatek w ostatnich miesiacach tez zrobil sie okropny. Z piaskownicy wyciagam go sila, na kazde moje pytanie jest jedna odpowiedz "nie" w sklepie jak cos zobaczy to sie drze.. kladzie na ziemi.. Jednym slowem tragedia. Ja nie reaguje.. jeszcze nie wiem czy to przynosi jakies skutki.. u mnie narazie ich nie widac.

przeczekaj. Mój 2-letni diabełek potrafił zedzrzeć z siebie całe ubranie w miejscu publicznym, rzucanie się na ziemię to norma, krzyki, dzikie wrzaski np. w zatłoczonym autobusie. Trwało to parę miesięcy, teraz mam z powrotem aniołka :)

u nas tez sie zaczelo :( moja corka zrobila sie niegrzeczna, nieposluszna, marudna, placze o byle bzdure; oczywiscie NIE to podstawowe slowo; piszcie jak to u was bylo, jak dlugo trwalo...

córka rok i 7 m-cy też już weszła w ten okres? Czy najgorsze przede mną...?

Moja córka w czerwcu kończy 3 latka i dopiero od miesiąca jest na nowo spokojnym, grzecznym dzieckiem. Ciekawe jak długo Mniej więcej w okresie rok i 9 miesięcy zaczęła się buntować. Zabierała wszystkim wszystko, nie pozwalała dotknąć swoich zabawek, nawet jak ktoś dla żartów mówił : \"Belcia, daj cioci buta\" to Belcia dostawała takiego szału, że cały blok chodził. Wszystko oczywiście na \"nie\". Biła, gryzła, drapała, ciągała za włosy, robiła sceny na środku ulicy. Istny koszmar. Raz nawet sąsiedzi do mnie pukali, co to się dzieje, bo dziecko wydziera się od 2 godzin. A ja co miałam zrobić? Przecież krzywda jej się nie działa, więc po prostu ją olewałam. Jak postawiłam na swoim tak miało być i niech wyje mi nawet cały dzień i noc, a ja i tak nie ustąpię. I tak stwierdziła chyba, że nie ma sensu, bo jest cisza. Uspokoiła się, grzeczna się zrobiła i bardzo życzliwa. Jakby jaki diabeł ją opętał, a teraz postanowił opuścić.

3 latka i mam wrazenie ze od urodzenia przechodzi przez faze takiego buntu,Nie -to pierszwa reakcja do dzis,z podworka nigdy nie wrocila sama na nozkach,zawsze musze sobie ja przyniesc wrzeszczaca w nieboglosy,rzucanie sie na ziemie w sklepie,na ulicy,za reke kilka sekund najwyzej idzie,krzyki doprawadzajace do spazmow,pogryzine wlasne raczki tak ze slady zostaja na 3 dni ,a ja co? od lekarza do lekarza do 2 roku zycia teraz dalam sobie spokoj,ale ostatnio wybralam sie do homeopaty i o dziwo moje nerwowe dziecko spi cala noc od tygodnia nie budzac sie ,a do tej pory noce byly fatalne bo mala spadala z lozeczka,lub budzila sie z placzem a spala bardzo niespokojnie,wiec jestem dobrej mysli bo ponoc wedlug lekarki aniolkiem nie bedzie ale sie wyciszy ,wiem ze nie jest to Wasz problem typu buntu dwulataka ,ale moze ktos ma podobna sytuacje,ja czasem mysle ze jestem jedyna mama majaca taki problem bo nie znam podobnej sytuacji u nikogo i widze ze wszyscy raczej sie dziwia ze tak male dziecko moze byc tak uparte i niecierpliwe ,martwie sie bo wiem ze moje dziecko jest nieszczesliwe a ja chcialabym to zmienic i nie umiem ani sama ani z lekarzami

gawiedz - sliczna ta twoja corcia :) moja tez blondynka z kreconymi wloskami:) oj, trzeba cierpliwosci do tych dzieciakow...