08-05-2009. Waga W Dół!! Kto Ze MNą??!!

Cześć dziewczyny.Ostatnio w ogóle nie miałam czasu napisać,ale starałam się chociaż zajrzeć i sprawdzać co piszecie. jestem taka zawalona pracą ehhh:( A jeśli chodzi o moje chudnięcie to okres dostałam i czułam jak organizm wodę zatrzymuje. Więc po tygodniu 0,5kg mniej. liczyłam chociaż na 1,5 no ale cóż. Najważniejsze,że chudnę:)

dzis zjadlam: szklanka wody przed sniadaniem sniadanie: platki pelnoziarniste z mlekiem - mleka jakies 400 ml, platkow kolo 60g, herbata zielona z cytryna i cukrem przekaska: banan obiad: salatka z gotowanego kurczaka, salata, ogorka, pomidora, rzodkiewki, chleb zytni na zakwasie (pieczony bez drozdzy), herbata zielona z cytryna i cukrem wieczorem: jablko a i gume zulam:) nie cwiczylam

dzis znów jestem ale nie mam natchnienia pisac, odzywam sie zebyscie wiedziały ze jestem :-P wczoraj znów oblałam egzamin na prawko :-( miałam doła i musiałam sie najesc :-( dzis narazie kawka i jogurt z płatkami potem zobaczymy :-) buziam słodko :-*

ow Pachnąca Różo-głowa do góry, teraz to juz tak jest chyba z tym dziadowskim egzaminem. Wszyscy moi znajomi mieli po pare podejść. ja też dzi,s zawaliłam diete a nawet żadnego powodu nie mam :(

nie traccie ducha walki z wlasnymi slabosciami. a z tym prawkiem to spokojnie - w nerwach nie da sie prowadzic samochodu, bo nic nie wychodzi i latwo o wypadek. pamietam jak zdawalam prawko to powiedzialam sobie ze nie bede placic tym zlodziejom za kolejne powtorki egzaminow i zdalam za pierwszym razem - teorie i jazdy w ciagu doslownie 2 godzin;) a ja zla jestem bo od piatku waga stoi w miejscu, potrzebuje pewnie wiecej ruchu, ale tego mi na pewno nie zabraknie, bo za tydzien czeka mnie przeprowadzka i na pewno sie nadzwigam, z reszta zaczelam juz dzisiaj - uporzadkowalam jeden pokoj, bede teraz znosic wszystko do jednego pomieszczenia zeby pozniej nie latac z gory na dol non stop. jutro kolejny pokoj i troche dupereli z kuchni popakuje do pudel i tak po kolei poznosze wszystko, na koniec zostana tylko meble, ale to juz nie moja dzialka:) moje dzisiejsze menu: szklanka wody przed jedzeniem sniadanie: platki pelnoziarniste z mlekiem i owocami, herbata zielona z cytryna i cukrem przekaska: guma do zucia:), nie mialam dostepu do jedzenia obiad: piers z kurczaka marynowana w przyprawach, podduszona z pieczarkami i cebula, salatka z czerwonej, bialej kapusty i marchewki plus dwie lyzki sosu - jakiego nie wiem, dobry byl:), herbata zielona z cytryna i cukrem wieczorem: banan zycze wszystkim kolejnych sukcesow:)

tylko ze ja sie wcale nie stresuje na egzaminie, no moze troszke i jezdze dobrze, tylko zawsze przyczepia sie d o jakiejs pierdoły np . ze sie nierozejzałam na przejezdzie kolejoeym, i wcale ich to nie obchodzi ze te tory sa nieuzywane odkad pamieta i zalane betonem juz dawno.... wrrrrr...... terazmnie zdałam 2 raz :-( dzis zjadłam: jogurt naturalny z płatkami 2 gołąbki bułkę z zółtym serem kilka mentosów :-P dobranoc

Mam teraz tyle nauki,że nawet nie mam czasu do neta zajrzeć. No ja się ogólnie trzymam diety. Było małe odstępstwo, byłam na komunii i nie wypadało nie zjeść choć obiadu,więc zjadłam obiad,ale przez resztę dnia nic. Ja dzisiaj jak na razie zjadłam twarożek wiejski i żułam gumę:) Mam zamiar jeszcze wypić kawę,zjeść jogurt owocowy light,małe jabłko i chyba jeszcze raz twarożek wiejski będzie,bo nie mam czasu gotować,więc dziś mięsa nie będzie:/

dzis sniadanie: poltora kromki grzanki z szynka z indyka i ogorkiem , kawka 2sniadanie:jabłko dalej sie zobaczy :-)

obiad: sałatka z pomidora, ogorka, szczypiorku, 2 jajek i 3 łyzeczki jogurtu naturanego kolacja: omlet z 1 jajka ja dzis sprzatam, latam po domu, cwiczyc nie bede bo mam okres i nie chce sie czuc zle po tym :-) kupiłam sobie kilka fajnych ciuszków na poprawe hmoru po wczorajszym oblaniu egzaminu i juz mi lepiej dzis sie łądnie zrobie i moze wyskoczymy gdzies z moim kochaniem :-)

wazycie sie dziewczyny? nic nie piszecie swoich postepach. wazylam sie dzis i jest 50.3 w koncu troche spadlo:) mam dzis lenia moze po obiedzie wezme sie za cos konkretnego do roboty, poki c omoje cwiczenia na dzis to ogladanie tv i rozwiazywanie sudoku i krzyzowek:) dzis w menu: szklanka wody przed jedzeniem sniadanie: 2 jajka na miekko, 2 kromki chleba z maslem, herbata zielona z cytryna i cukrem przakaska: banan obiad: zupa pomidorowa z ryzem pelnoziarnistym wieczorem: ciasto owocowe, herbata zielona z cytryna i cukrem papa

ege - wazym sie ale moim zdaniem to troszke baz sensu wazyc sie codziennie albo dwa razy tak jak ty to robisz powinnam sie wazyc dwa dni temu ale przed kresem nie chciałam bo waga zawsze jest wyzsza a nie mam ochoty se dołowac i tracic motywacji

U mnie dziś beznadziejnie, mam fatalny humor, okres i w ogóle wszystko jest do d***. Oczywiście pocieszyłam się wafelkiem. Idę zaraz spać bo mam wszystkiego dość. Mam nadzieję, że u was lepiej. Pozdrawiam

Ja dziś zjadłam to co zamierzałam i jestem głodna jak nie wiem co:/ Ale widzę,że dieta działa i mam silną motywację,mam nadzieję,że w tym tygodniu waga spadnie. Ja się ważę 2 razy w tygodniu. 1 w piątek i 2 w niedzielę jak wyjeżdżam. Damy radę dziewczyny!!! Trzymam za nas mocno kciuki:*

nie smucic sie prosze jednym wafelkiem :-) ja wczoraj sobie tez piwko jeszcze wieczorem wypiłam :-P cos mi sie w koncu nalezy od zycia :-P dzis cały dzien w pracy detkowo oczywiscie potem napisze co zjadłam buziam i miłego dnia laski

gdzie sie podziały wszystkie miłe panie?? ja dzis: sniadanie: kromka chleba z twarogiem białym 2sniadanie: jogurt naturalny z płatkami obiad: zupka chinska - rosół :-P to juz za mną przezde mna: podwieczorek- jesli bede miała ochote to kisielek, narazie nie czuje sie głodna wiec nie wiem czy zjem kolacja- sałatka z jabłka ogorka i jogurtu naturalnego :-)

pakuje sie i nie mam czasu podejsc do laptopa. no i w przyszlym tyg odlaczam net i nie wiem jak dlugo bede musiala czekac na nowe podlaczenie. w ogole nie chce mi sie jesc, pewnie dlatego ze troche stresuje sie moja jutrzejsza rozmowa kwalifikacyjna, a raczej testem kompetencyjnym jak oni to nazywaja, nie wiem co mnie czeka :/ dzis: woda jak zwykle sniadanie: 3 plastry szynki, kromka chleba przekaska: ciasto z owocami, herbata zielona z cytryna i cukrem do wieczora pewnie nie zjem juz nic

Witam! Ja tym wafelkiem niestety odrobiłam co straciłam ;) ale dziś jest już dobrze. Odwiedził mnie kolega i poszliśmy na piwo, czuję się świetnie (tak wiem to pewnie alkohol) ale tak prawdę mówiąc nie wyglądam źle. Byłoby fajnie zrzucić te kilka kilogramów no ale nie będę rozpaczać jeśli się nie uda i na pewno nie mam zamiaru się głodzić. Dobra nie słuchajcie mnie bo przemawia przeze mnie etanol. Słodkich snów

ege -a do jakiej pracy startujesz?? powodzenia :-) ja mam nadzieje ze tym razem mi sie uda , mam kolejną motywacje, dostałam zaproszenie do kastingu na twarz pewnego kosmetyku :-P wiem ze to mało realne abym miała jakakolwiek szanse ale dlaczego nie sprobowac swoich sił i nie zmierzyc sie z nowym doswiadczeniem :-)

Pachnaca Roza super, trzymam kciuki :) no i super motywacja. ja tylko tak w biegu i wracam do nauki :(

dziekuje, ale ja tp tylko tak z przymruzeniem oka traktuje nigdy nie brałam w czyms taki udzału i traktuje jako zabawe :-) i mozliwosc poznania nowych osob :-?) ale dziekuje :-)

a toj jadłospis: sniadanie: bułka z plasterkiem wedliny 2 sniadanie: jogurt naturalny z płatkami obiad: zupka chinska :-P ser w ziołach to juz za mna przede mną kolacja: bułka z wedliną jak bede głodna to zjem kisiel ale wczoraj tez miałam takie załozenie i sie nie skusiłam

wlasnie wstalam:) musialam odespac dzisiejszy dzien. pisalam rano test kwalifikacyjny plus test osobowosci do firmy farmaceutycznej, 3 godziny non stop, czulam sie po tym jakbym znowu pisala mature;) ale spoko moze sie uda, a jak nie to tez spoko bo i tak mam robote:) przynajmniej zobaczylam jak taki test wyglada. ze zmeczenia niewiele chcialo mi sie jesc woda przed jedzeniem sniadanie: bagietka z twarozkiem i maslem ( 4 kanapki), herbata zielona z cytryna i cukrem przekaska: czekolada obiad: noga z kurczaka zapiekana w piekarniku, ogorek kiszony, ryz, herbata zielona z cytryna i cukrem

pogoda nie sprzyja dzis grillowaniu i wypadom, w ogole niczemu nie sprzyja, chyba tylko odchudzaniu:) na dzis: woda sniadanie: jak wczoraj przekaska: banan obiad: salatka z gotwanym kurczakiem, salata i innymi liscmi ktorych nazw nie znam:) ogorkiem, pomidorem, dymka, octem balsamicznym, kromka chleba zytniego z dynia, herbata zielona z cytryna i cukrem wieczorem: budyn waniliowy

hejo :-) widze ze przez weekend była tu okropna pustka :-P mnie tez nie było :-) imprezowałam sobie i o diecie mało myslałam własnie jem sniadanko: pół banana z jogurtem naturalnym i płatkami do tego kawka co dalej zobaczymy waze sie w srode :-)

sniadanko: pół banana z jogurtem naturalnym i płatkami do tego kawka 2 sniadanko: pól banana i jabłko obiad: kawałek pieczonego mieska z wazywami podwieczorek:jabłko kolacja: sałatka z warzyw; ogorek groszek i cos co bedzie w lodówce postaram sie pocwiczyc przy brzyduli betty :-P

A ja dziewczyny probujac nowych form spalania kalorii w weekend- poszam biegac z kolezanka i tak mnie przewialo, ze oczywiscie sie przeziebilam. Dzis bylam u lekarza antybiotyk, zwolnienie i te sprawy i jak tu sie nie zniecheac? eeeee Na dodtek w przyszlym tygodniu zaczynja mi sie zaliczenia i musze dziobac. ehhh plus z tego taki, ze nie chce mi sie jesc.

nie odpuscilam diety przez weekend, ale za to w ogole nie cwicze i to od jakiegos czasu, wole sobie przy tv albo kompie posiedziec:) nigdzie nie wychodzilam a i tak mnie gardlo boli, bo zjadlam zimny jogurt i to wystarczylo ( miedzy innymi dlatego unikam lodow) a dzisiaj taki plan: woda sniadanie: platki pelnoziarniste z mlekiem, herbata zielona z cytryna i cukrem przekaska: banan obiad: zapiekanka z kawalkami piersi kurczaka, makaronem penne pelnoziarnistym, sosem pomidorowym domowej roboty (swieze pomidory, oliwa, czosnek, itd itp.) i serem mozzarella, herbata zielona z cytryna i cukrem wieczorem: jablko

pocwiczyłam z 25 minut :-\\ wiem ze mało ale jakos mi nie idzie ostatnio :-\\ ehhhh....

u nas juz wszystkie dziewczyny sie odchudziły widze :-\ witam wszystkie z pracy :-) jak wam idzie??

wypisuje sie z topiku na jakis czas, odezwe sie pewnie jak bede wazyc jakies 49 kg ;) musze odlaczyc net na czas przeprowadzki i nie wiem jak dlugo zajmie podlaczenie nowego - moze nawet 3 tygodnie stan na dzien dzisiejszy 50.1 kg woda sniadanie: platki pelnoziarniste z mlekiem, herbata zielona z cytryna i cukrem przekaska: jablko obiad: pizza albo ryba z frytkami wieczorem: jogurt narka