Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wieczna odchudzaczka

dieta dr Pape

Polecane posty

"i boje sie troche takiej ilosci wegli, chyba bede je troche ograniczac przy obiedzie" czy ja wiem, tych wegli nie jest jakos strasznie duzo w normalnym obiedzie :) dla mnie to 4srednie ziemniaki albo 100g suchego ryzu/makaronu... ja zawsze mniej wiecej tyle jadlam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura17
jejku, jak ja nie lubie galaretki, brrrrr... naprawde - koczownik nie ma fajnego deseru (dla mnie) 300 gr truskawek to jest polowa takiej malej paczuszki, toz to max 10 truskawek bedzie! ja chce snickersa na deser!!! co tam jeszcze pozwalaja koczownikom jesc na deser??? zerknij dla mnie do ksiazki, kochana Quleczko... :) pieknie prosze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie doszukalam sie nic, poza uwaga na marginesie o galaretce :) tam ogolnie caly jadlospis jest dla wersji mieszanej i tylko pisza jak go modyfikowac :) ogolnie to chyba nie ma calkiem bialkowych deserow :o ... jedyne o czym pisza to, ze slodzik zamiast cukru jesli cos ma byc nie weglowodanowe :) czyli jakis serek ze slodzikiem (nawet na kolacje) i tak dalej, wiec zakladam, ze inne rzeczy co maja slodzik tez bardziej niz normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura17
ja cukru/slodziku wcale nie uzywam... cholera, truskawki bym chciala, a nie slodzik ;)#jak widze - nie mozna miec wszystkiego... bede jesc orzechy i gorzka czekolade, owoce sobie odpuszcze. i zaczynam spisywac co i ile jem, moze, gdy beda klopoty z waga, to wrzuce tutaj i jakis fachowiec skomentuje :) dzis z tego strachu o kalorie zmniejszylam ilosc lososia na kolacje (kaloryczny, cholera...), tak zeby bylo wystarczajaco bialek tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna..
Kura 17! jesli do czysto bialkowego obiadu zjesz troche truskawek lub innych kwasnych owocow to nie powinno stac sie nic zlego.To nie banan.Truskawki maja malo wegli.A snikersa jak cie najdzie ochota a jestes koczownikie wiec musi byc bialkowy obiad to zjedz na sniadanie.Zmniejsz tylko ilosc wegli w sniadaniu tak by w sumie dawalo to twoja porcje.Snikers nie jest tak calkiem zly ze swoimi orzechami potrzyma troche dluzej niz np. platki kukurydziane.A jak jeszcze do tego zjesz kawalek chleba pelnoziarnistego lub taka bulke no to masz gotowe sniadanie.Ze wszystkim co potrzeba na rozruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jesli do czysto bialkowego obiadu zjesz troche truskawek lub innych kwasnych owocow to nie powinno stac sie nic zlego" zgadzam sie tylko moze nie 300g czeresni codziennie :) ale garsc truskawek co drugi dzien nie powinna Ci krzywdy zrobic :) choc nie ulega kwestii, ze pewnie lepiej je zjesc np. do muesli na sniadanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura17
Wieczna, lejesz miod na moje serce... bo dziewczyny mnie tutaj pogonily za te truskawki... ze snickersem zartowalam, wcale mnie do tego nie ciagnie (choc zjem, jak "musze") :) chodzilo mi o to, ze jednym (rolnikom) wolno calkiem sporo (snickers na deser), a mi nawet truskawek nie wolno... policzylam dzisiejsze kalorie (po odjeciu troche lososia z kolacji, ale tak, zeby bialek bylo wystarczajaco) - 1700. jednak nie tak zle... na kolacje bialka ok 40 (przy BMI 25), na sniadanie wegli ok 70-80 (nie wiem, czy i jak liczyc wegle z fasoli). na obiad porzadna porcja bialka (ok 40-50) tez byla (bez wegli "makaronowo-ryzowo-ziemniaczanych") jeszcze nie wiem, jak z tluszczami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kura, nikt cie nie goni :) ❤️ tylko prosilas o zastanowienie sie co moze byc powodem tego, ze nie chudniesz...to sie zastanawiam glosno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chodzilo mi o to, ze jednym (rolnikom) wolno calkiem sporo (snickers na deser), a mi nawet truskawek nie wolno..." no niestety, rolnikom wiecej "grzechow" uchodzi na sucho...szczegolnie takich wspolczesnych, ze tak powiem....gdzie cukru jest masa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wlasnie skonczylam jesc kolacje :) 2 kotleciki z kurczaka na zimno ( usmazone wczoraj, w marynacie pikantnej) plus do tego resztka sosu pomidorowego z groszkiem i cebulka z obiadu...i ogorki malosolne ale takie jeszcze pol zielone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura17
koczownicy to maja do doopy... nie dosc, ze sie musza nameczyc i narazic na niebezpieczenstwo, zeby sobie mamuta upolowac, to jescze tyja od byle truskawek, phi! a za wspolne zastanawianie sie dziekuje, oczywiscie, sprobuje bez truskawek na obiad, po weekendzie zdam relacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna..
Quleczka ma racje truskawki na deser tak(mozesz zjesc chyba troche wiecej jesli np. dodatkiem do bialka beda niskokaloryczne warzywa np.salata , ogorek czy rzokiewki lub szpinak no i oczywiscie szparagi.) ale czeresnie to juz raczej do sniadania bo maja sporo wegli.Nie odmawiaj sobie wszystkiego bo sie zniechecisz do diety.A co do "duzo jem" to mam ten sam problem.Ale jako rolnik moge sobie na wiele pozwolic.Mimo to kontroluje co i ile jem zeby chudnac.A z tluszczem to jest tak ze trzeba go ograniczyc bo nie powinno sie mieszac paliw (wegle i tluszcze), ale nie wolno z nich zrezygnowac bo sa niezbedne.Te 60 g dziennie powinno byc.Co do tlustych ryb.Mimo ze tluste trzeba je jesc ze wzgledu na omega3 .Tlusta ryba da wiecej pozytku niz szkody ale jak ze wszyskim nie nalezy przesadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura17
ja tluste ryby i w ogole tluste zarcie uwielbiam :) nie mam problemu z jedzeniem tluszczy, oj nie... warzywa na ogol jem te "dobre" - pomidory, ogorki, salata, kapusta, kiszonki, cebula ja chce byc rolnikiem! nie wiem, czego bardziej zazdroszcze - fajnego deseru, czy braku glodu po weglach... ja sie strasznie stresuje sniadaniem, bo w zasadzie ile bym wegli nie zjadla, to po 2-3 godzinach jestem GLODNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna..
Te 60 g tluszczu podaje Pape rozlozone na trzy posilki po 20 g.Oczywiscie z tego sie nie strzela wiec jesli na sniadanie zjesz troche mniej to na obiad mozesz wicej.Ale nie nalezy zbic tego w jeden posilek.Tak duzej ilosci tluszczu na raz a jeszcze w polaczeniu z bialkiem lub weglami organizm nie spali .czesc odlozy na "gorsze czasy! a nie o to nam chodzi , prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna..
Kura a jakie ty wegle jadasz? co to jest konkretnie.Planuj sobie sniadanie na bazie weglowodanow zlozonych te zalegaja dluzej w zoladku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna..
Jeszcze jedni Kurko.Moj zoladek nie byl przyzwyczajony do sniadan i moze dlatego nie mam problemu glodu przed obiadem.Ty dopiero zaczynasz.Daj sobie troche czasu by zoladek przyzwyczail sie di regularnych posolkow o stalych poracz.To sie unormuje i po pewnym czasie nie bedzie tak ciezko.Ja mam czasem problem przed kolacja ale oszukuje glod woda i uzywam zegarka kuchennego .Na godzine przed kolacja jak mnie juz ssie nastawiam ten zegarek i wiem ze jak zadzwoni bede mogla jesc.To mi pomaga wytrwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie, morskie tluste ryby to w sumie najlepszy tluszcz wlasnie dzieki omega3 :) ale ten tluszcz z ryby, a nie ten ktory jest dodawany do smazenia jej czy sosu :) no i ogolnie poza rybami to raczej dobre roslinne tluszcze, a nie tlusta smietana czy tluste mieso lub duzo pelnotlustego sera :) "jesli np. dodatkiem do bialka beda niskokaloryczne warzywa " no dokladnie, jesli calosc bedzie w miare niskokaloryczna czyli chude mieso i raczej nie zapiekane na przyklad pod spora iloscia zoltego sera...to nie ma szansy by truskawki mogly zaszkodzic jak tych kalorii bedzie w miare :) p.s. co do tluszczu to ja mam problem bo jestem fajnka wszelakich sosow na bazie majonezu i smietany kremowki... no i zoltego sera :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
".Ja mam czasem problem przed kolacja ale oszukuje glod woda " dokladnie, ja pije, pije, pije...to tak zamiast podgryzania czegos :) tyle, ze ja pije herbaty wszelakie, miete, kawe itp :) wody musze zaczac wiecej pic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzis na obiad zjadlam \"oszczedniej\"-bez snikersa czy pączka,bo cos waga ruszyla w gore po poprzednim dniu. ale znowu na dzis na kolacje mialam zaplanowana jajecznice z dwoch jajek +20dkg pieczarek+jeden pomidor+malutko mleka i jakos mnie tak to zapelnilo, moze nawet wzdecia ,ze mam wrazenie, ze jutro nic mi nie spadnie:( a to byl akurat przepis z ksiazki, tylko ,ze nigdy nie eksperymentowalam ze smazonym na kolacje ,moze to dlatego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurde... nie mozesz oceniac czy spadnie czy nie po tym czy cos cie zapelnilo czy nie :) no i z drugiej strony to chyba za bardzo sie stresujesz wazac sie codziennie :) jesli nie dalas duzo tluszczu to w sumie dwa jajka plus pieczarki to nie powinno byc za duzo...tylko grzyby sa dosc ciezkostrawne, moze dlatego tak sie czujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grr, napisalam takiego dlugiego posta, i mi skasowalo, bo zapomnialam wpisac loginu...:/ Nic, podziele na 2 posty. Co do slodkiego i owocow, to ja wiem, ze moge jesc te paczki, krowki i inne czekolady, ale wole zjesc 1kg truskawek, bo przynajmniej to daje uczucie sytosci (pisal o tym Pape w ksiazce). No i jeszcze sie boje tych \"narkotycznych ciagow\", w jakie wpadalam (po jednym kesie slodkiego wszystko inne przestawalo miec znaczenie ;)), choc zauwazylam, ze nie mam juz takich skokow, spokojnie wytrzymuje od jednego posilku do drugiego i po zjedzeniu np. tych slodkich kanapek na sniadanie jestem zaspokojona, nie chce jesc jeszcze wiecej. chyba cos mi sie zaczyna stabilizowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Typem jestem chyba rolnika, skoro nie pasuje do mnie opis koczownika... Od soboty schudlam ok 1 kg i to przy ogromnych ilosciach jedzenia. A co do tego, co i ile jem... Na sniadanie 5-6 skibek chleba razowego albo graham, czyli ok 150-180g wagi chleba, z domowym dzemem albo miodem. Na obiad (robie w pracy, warunki do przygotowania mam baardzo skromne) salatka bialkowa: salata, duzy pomidor, ok 100g miesa jakiegos, 200g sera podobnego do fety (syr, do kupienia w lidlu, bardzo fajny, tylko dosc tlusty:/), zas w ramach wegli - 1 kg truskawek :) Jem ten obiad spokojnie, ok 45min. Na kolacje salatka z jajek, miesa, warzywa i odrobiny majonezu (zeby byla mokra), albo ser bialy jogurtem(zeby byl mokry)i szczypiorkiem, albo cos w ten desen. Najedzona chodze i szczesliwa:D Moze powinnam zmniejszyc jakies porcje, ale w sumie sniadanie i kolacje mam wg wskazowek, moze mniej bialka na obiad? Tylko wtedy nie bede miala tyle wegla, ile trzeba i nie bedzie to skompensowane. Mozecie mi powiedziec jedna rzecz, bo gdzies w ksiazce jest napisane, ze kobiety z bmi powyzej35 maja norme wegli 125g, ale bylo to napisane tylko raz, wiec sama nie wiem, ile stosowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam widze ta sama informacje w dwoch miejscach ale jest: a)kobiety bmi 25-30 = 75g b)kobiety bmi >30 = 100g c) faceci bmi 25-30 = 100g d) faceci bmi powyzej 30 = 125g aha i doszukalam sie tez, ze tluszcz w sniadaniu nie powinien przekracac 20g :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale moze gdzies jest o bmi powyzej 35 u kobiet ale jakos takiego nie widze teraz :) za to wlasnie po raz trzeci znalazlam tabelke (strona 62) mowiaca to samo co napisalam powyzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wegle dla kobiet powyzej BMI35 ma wynosic 125gr ,bo sie tak zwieksza stopniowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, ja nie mowie, ze nie...tylko, ze w 3 miejscach jest rozpiska taka jak podalam i nic tam nie ma o bmi powyzej 35 ani u kobiet ani u mezczyzn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura17
Wieczna, jem te "lepsze" weglowodany - ciemny chleb, ryz basmati lub brazowy, razowy makaron. i dalej chodze glodna przed obiadem :) i pije bardzo duzo, sporo wiecej, niz te przepisane 2 litry :) dzis obiad bez owocow, zjadlam tylko kawalek gorzkiej czekolady. wazyc sie na razie nie bede, bo bym zwatpila, hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nadal czekam na książkę, coś ostatnio wszędzie niedostępne, a jak niby pisze że jest to i tak oczekiwanie na nią potrwa tydzień a nie ma pewności że będzie dostawa.. :( Muszę na razie dietować się na wyczucie. Poza tym zauwazyłam że po węglowodanach dłużej czuję się syta, 5 godzin mi spokojnie starcza, zaś kiedy zjem więcej białka niż węglowodanów lub samo białko to 2-4 godziny i już bym coś zjadła.. Najgorzej mi przetrwać od kolacji do porannego śniadania Czyżbym była rolnikiem? Na razie mam -1 kg ale to chyba woda z tego co pisałyście bo wymiary się nie zmieniły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, zapomniałam od kiedy stosuję te dietę! na pewno nie od poniedziałku! Czy to dobry znak? Zawsze próbowałam od poniedziałku i liczyłam dni, a potem mi nie wychodziło bo za ciężko, bo za dużo ograniczeń, itp. a tu nie wiem od kiedy zaczęłam i nie odczuwam ograniczeń, więc musi być dobrze :) Tylko najgorzej z tą kolacją, czuje po niej niedosyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak wlasciwie mam rozpoznac czy to woda spada czy moja waga(tłuszcz:O) to znaczy pewnie ze skoro spadly mi dwa kg przez mc to byc moze ,ze wszystko wroci z powrotem na swoje miejsce (czytaj: kilogramy), jezeli zaczne juz inaczej sie odzywiac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×