Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wieczna odchudzaczka

dieta dr Pape

Polecane posty

dziewczyny, a wiecie, ze nie nalezy sie wazyc codziennie, a juz na pewno nie wieczorem? wazymy sie tylko rano, przed snaidankiem. ;) I nie ma co chyba sie zniechecac od razu. mi wlasnie 2 tygodnie zajelo poeksperymentowanie z posilkami, mam nadizeje, ze w koncu utrafilam w swoj typ. po 10 dniach to niewiele mozna powiedziec... szkoda, ze pierwszalitera tu nie zaglada, na pewno by cos sensownego doradzila w tej sytuacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt, jesli sie wazyc to tylko rano na czczo :) jesli ktos odczuwa potrzebe codziennie i umie sie nie przejmowac, ze sa wahania +/- kilaset gram... to ok, mozna i codziennie ale wiekszosc ludzi sie tylko zniecheca w ten sposob, wiec zazwyczaj faktycznie lepiej raz na tydzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się ważę rano, nie wieczorem. No i niestety, i tak ważę wiecej niż ostatnio. A na diecie jestem od miesiaca. W ciągu dwóch pierwszych tygodni schudłam, potem wróciło. Podejrzewam, że to dlatego, że jednak przez pierwsze dwa tygodnie jadłam mniej (mniej niż zalecane dla mojego bmi), potem doczytałam, że niektóre osoby jedzą więcej, więc zaczęłam jeść bardziej zgodnie z zaleceniami, do tego jakieś weekendowe grzeszki, no i przytyłam. Muszę znów wrócić do jedzenia mniej i starać się nie grzeszyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nateaaa
no wiec moja waga rano taka jak wczoraj,ani mniej ani wiecej,dziwne jak moglo spasc te 2 kg przez noc:) rano mam palce spuchniete,mysle ze woda tak sie u mnie zatrzymuje,a waga spada,jestem tydzien przed @ a wiec to norma,o 9 zszamalam 3 male kromki z dzemem i 3 z nutella,najedzona jestem na maxa,na obiad pierogi z truskawkami,juz sie nie moge doczekac,pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nateaaa
yaga7 waga powrocila na bank przez grzeszki,u mnie stoi od niedzieli,a wtedy troche zaszalalam:)ale dieta to nie religia,nie musimy jej sie scisle trzymac,wazne ze pozniej wracamy na prawidlowe tory,najwazniejsze chyba sa te bialka na kolacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nateaaa \"dziwne jak moglo spasc te 2 kg przez noc\" moglo moglo :) raz, ze zatrzymywanie wody przed okresem to fakt... a dwa to to co masz w zoladku, jelitach, pecherzu...pewnie tez troche wazy ;) dlatego nalezy sie zawsze wazyc rano przed sniadaniem...ze tak powiem w tych samych warunkach ;) pomijam juz fakt, ze nie wiem jak dokladna masz wage :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nateaaa
Quleczka obecnie 87,9 moja najwyzsza waga to 115:) a najnizsza 55,juz tyle diet przechodzilam,a ile jojo...oooo bylam ostatnio dwa miesiace na dukanie,schudlam 5 kilo,ale nie moge patrzec juz na same bialka,pomijajac fakt ze ta dieta jest droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was wszystkie , czy mogę się do was dołączyc ? , walczycie dzielnie mimo małych porażek :) i bardzo mnie tym motywujecie >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nateaaa
a1sa witaj,milo bedzie jesli bedziesz razem z nami,jutro moze przyjdzie mi juz ksiazka zamowiona na allegro,bardzo sie juz na nia ciesze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna...
Witaj Movie! ja mam 53 lata.W okres menopauzy wlasnie wchodze.Nie biore zadnych lekow hormonalnych bo dobrze znosze ten stan i ich nie potrzebuje.Od 4 maja jestem na tej diecie. Schudlam do dzisiaj 7 kg!!!Zdarzaly mi sie tez "wpadki" i mimo to chudne.Trzeba tylko dobrac sobie odpowiednia wersje diety.Jednym bardziej sluzy bialko na obiad innym bardziej weglowodany.Albo tak jak mi ,sluza obiadki mieszane(wegle + bialko) to juz jest komfort.Bebe.lapin , kochana masz racje sprawdz wersje bialkowa.Powinno byc lepiej .Co do diety proteinowej to tez probowalam.Nawet sporo schudlam ale ze wzgledu na monotonie posilkow dlugo nie wytrzymalam, no i byl efekt jojo.Jak juz wielokrotnie tu mowilam ,wyprobowalam juz bardzo wiele diet.Ta proteinowa z perspektywa ze za pare miesiecy bede mogla zjesc cos normalnego byla dla mnie zbyt trudna.Dlatego podkreslam ,nie odmawiajcie sobie wszystkiego co lubicie bo szybko sie zniechecicie do diety i caly trud pojdzie na marne.Po to macie weglowodanowe sniadanie i mieszany obiad by wtedy zjesc cos na co macie ochote.Piszecie tu o wahaniach wagi.Zgadza sie moga byc te wahania nawet spore.Mi sie zdarza i ponad dwa kilo "przytyc" wciagu jednego dnia gdy np. zjem cos slonego lub poprostu wiecej.Ale za dzien lub dwa waga wraca na nizszy poziom.Yaga , kotku sprobuj jeszcze raz.Zrob tydzien lub dwa eksperymentu.Jedz tak jak wskazuje Twoje BMI i trzymaj sie wskazan Pape( bez grzeszkow).Zobacz co sie bedzie dzialo.Dopiero wtedy bedziesz mogla powiedziec czy ta dieta jest dla Ciebie czy nie.Dziewczyny trzymac "fason" i nie poddawac sie zbyt latwo.Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczna i movie > Ja też wiem co to zaburzenia hormonalne . Od lutego byłam na orgametrilu i przytyłam 11 kg :( W tej chwili hormonów nie biore i sie odchudzam :) . Przezyłam diety chyba wszystkie jakie sa , ostatnio protal Dukana i rzeczywiście chudłam , ale gdy zaczynałam jeśc inne rzeczy natychmiast tyłam . Dlatego najlepszą dla mnie jest dieta 1000-1500 kcal , którą w tej chwili stosuję i ... chudnę , a jem wszystko . Ale instynktownie jem bardzo podobnie do diety , która wy stosujecie , dlatego dołączyłam do9 was , bo bardzo mnie inspirujecie jeśli chodzi o posiłki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@nateaaa No też myślę, że to przez te grzeszki i zbytnie obżarstwo. @beauty-gosiek Bo nie jestem w stanie zjeść na kolację tyle białka, ile powinnam. Nie jem mięsa, ryb codziennie na kolację też nie dam rady jeść, no a sera wychodzą jakieś ilości typu 200 g pewnie. Plus warzywa - to dla mnie za dużo. @wieczna... Ja na pewno nie zamierzam rezygnować z tego stylu odżywiania, bo widzę, że jednak jest więcej plusów niż minusów. Przede wszystkim jem zdrowsze żarcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna...
No i chwala Wam za to ze tu jestescie i nie poddajecie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nateaaa
u mnie dzisiaj plus 700 gram,troche sie podlamalam,mam nadzieje ze to woda,wczoraj nic nie grzeszylam,no chyba ze za malo bialka na kolacje,zawsze jadlam bialy ser 200 gram,a wczoraj tylko dwa jajka i maslanke,pewnie dzisiaj przydzie mi ksiazka,moze wtedy bede madrzejsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kolacje jem najpóźniej o 16 :) i najczęściej jest to serek wiejski z pomidorami ,duuuużo pomidorów . Nie jestem głodna do rana . Wcześniej pisałyście o ważeniu . Ja gdy sie odchudzam , ważę się co drugi dzień , bo gdy robię to rzadziej , trace czujuność (: i wtedy zawsze tyje . Gdy ważę się częściej , mogę na bieżąco modyfikowac diete - zwiększyc lub zmniejszyć kalorycznośc , albo tak jak ty Natea wiesz , że musisz jeśc więcej białka . Na pewno schudniesz , nasze babskie organizmy lubią nam płatać różne figle z waga . Ja wiem ,że za parę dni przestanę chudnąc , bo zbliża mi sie @ , ale potem znów poleci jeśli przetrzymam ten okres i nie zapomnę o diecie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nateaaa
a1sa podziwiam Cie,o 16 ostatni posilek uuu,ja bym nie wytrzymala,moj jest o 19,no ale tez sniadania jem o 9,kiedys czytalam ze na noc najlepiej zjesc bialy ser,dlugo sie rozklada i daje uczucie sytosci,wczoraj mi zbraklo a zapomnialam kupic,dobry jest z kefirem,aromatem smiatankowym otkera i slodzikiem,ale z warzywami tez pycha,u mnie to na 100% bedzie zatrzymanie wody,oczy mam podpuchniete i palce jak serdelki,im starsza jestem tym wieksze mam z tym problemy,no ale nie poddaje sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nateaaa
no i zapomnialam dodac ze jezdze codziennie na rowerku stacjonarnym 50 minut w dodatku z pasem wibrujacym z sauna,wiem ze to zaden wysilek ale zawsze cos:)mysle nad skakanka bo ponoc najmocniej sie na niej spala kalorie,ale to wtedy jak troche schudne,teraz nie dalabym rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natea mnie też rano puchną palce u rąk i mam spuchniętą twarz :( , dlatego gdy pracuję , wstaję o 6 rano żeby do siebie dojść i jakoś wyglądać do ludzi . Może dlatego , pierwszy posiłek jem bardzo wczesnie i potem już nie bardzo chce mi się jeśc , a może to zasługa serka . Rzadko czuję głód wieczorem i nie jest on tak dotkliwy żebym nie mogła usnąć . No , ale jak pisze Cmielewska - kto nie czuje głodu nie chudnie . W moim wypadku to 100 % prawdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeżdżę codziennie na rowerze godzine i po południu godzinę gram z synem w badmintona . 18 lipca wyjeżdżam na wczasy odchudzające dwutygodniowe i tam chciałabym osiągnąć mój drugi cel ze stopki :D . Jadę pierwszy raz i nie wiem co mnie czeka , ale wierzę że mi się uda - bo inaczej po co miałabym jechać no nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nateaaa
a1sa uda Ci sie na 100% ,nie masz duzo do zrzucenia,wazne ze tego chcesz i cos robisz w tym kierunku,ja gdybym nic nie robila pewnie wazylabym wiecej jak 115,bo tyle juz wazylam,jakos mi to nie przeszkadzalo,otrzezwilo mnie ogladanie filmu z komunii,az sie siebie wstydzilam,zrzucilam wtedy przez 4 miesiace 30 kg,mniej jadlam,same wafle ryzowe zamiast chleba,duzo z psem chodzilam i jakos poszlo,na wiosne znowu podskoczylo mi ponad 90 i ciagle musze walczyc:( no i im wiecej diet mamy za soba tym ciezej...ale damy rade,w to wierze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a1sa ...to o ktorej ty jesz sniadanie i obiad? :) sniadanie jak rozumiem ok. 6 rano tak, to obiad gdzies przed poludniem jeszcze? :) ja sie staram mniej wiecej ok 20 jesc kolacje ale roznie z tym bywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczko , mój mąż się ze mnie śmieje ,że ja jem jak w szpitalu . Wstaję o 6, godzina na rowerze w plener , ok.7 sniadanie , obiad ok 12.30 , kolacja o 16 . Jak jem w ten sposób , to nawet bez diety chudnę :D . Aaaa spać chodzę o 23 .Pracuję jako nauczycielka , więc taki rytm mi pasuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, czyli nie jeszcze wedlug zasad "naszej" diety, tak ? :) bo tu jedna z podstawowych zasad jest 5h przerwy miedzy posilkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i podziwiam za nie jedzenie od 16 do 23 ... ja bym chyba tyle czasu po kolacji nie dala rady :) a juz w ogole od kolacji do sniadania to u ciebie jest 15 godzin przerwy...niezle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszczę Wam chęci do aktywności fizycznej :) Ja pod tym względem jestem megaleniwa. A do tego mam pracę w domu, więc już w ogóle się nie ruszam. Ale w końcu zapisałam się na fitness - mam zamiar chodzić 2-3 x w tygodniu, na więcej nie mam czasu ani siły. Ale dobre i to. @a1sa Trzymam kciuki za wczasy odchudzające!!! Ja na takich byłam raz i nie schudłam ;) Ale byłam w mniejszości, większość osób straciła parę kilo, a ja nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yaga, ja mam tak jak ty...u mnie tylko zorganizowane formy sa w stanie zmusic mnie do aktywnosci fizycznej :) Ja zawsze wtedy wybieram joge...jakos fitness do mnie nie przemawia ;) Z "wlasnej woli" to chyba, ze weekendowo gory lub czasem rower to i owszem...ale to w sensie wycieczki bardziej, a nie jako gimnastyka ;) Hula-hop lezy obok biurka, a mnie sie ciagle "zapomina", ze powinnam go uzywac :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z własnej woli to ja jeżdżę na nartach :) Ale z racji chorych stawów / małej aktywności w ciągu roku po dwóch trzech dniach nart (w przypadku wyjazdu na tydzień), czwarty dzień najczęściej odpoczywam, bo już nie mam siły, a potem znów jeżdżę ;) A hula hop też mam... I też leży.... ;) Natomiast byłam dziś na fitnesie - o 8 zjadłam śniadanie, na fitness poszłam na 10 i teraz czuję się tak średnio. Tak jakbym zjadła za duże śniadanie i za dużo się ruszałam. Jeżeli to się powtórzy, to będę musiała zmienić pory posiłków, a to mi się nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staraj sie miec 2h przerwy pomiedzy sniadaniem, a gimnastyka to zazwyczaj wystarcza, no moze lizej 3h jesli naprawde duze sniadanie :) takie sa zalecenia na przyklad przed joga, ze przynajmniej 2h musi byc przerwy bo inaczej sie zle cwiczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×