Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmanier

luska, ike, komis ?

Polecane posty

ja w temacie żonatych i jego żon grzecznie się nie wypowiem bo - o ile nie dotyczy to mojego żonatego mężczyzny- to nie widzę w tym nic gorszącego:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale teraz nadal będziesz go lubiła czy będziesz udawała, że go lubisz? będę lubiła chyba nawet jeszcze bardziej bo ostatecznie wybrnął z jakąś tam klasą - naciągając z lekka termin co do wierności to cóż, dziewczęta: jest gorzej niz nam sie wydaje widziałam na własne oczy sytuację kiedy facet jedną reką gmerał kobicie pod spódnicą a drugą przytrzymywał telefon przy uchu, dzwoniąc do żony..." no, jak tam skarbie...? wracamy już w srodę.. całuję!" ale spoko wolę widzieć takie rzeczy, niż umrzeć naiwniarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z inną fobią
Ike, no cóż, nie wiem. ja kiedyś kumplowałam się z jednym żonatym ze względu na wspólne hobby. Fajnie się gadało itd. w dodatku był przystojny plus kiedy się do mnie zaczął dobierać okazało się, ze nawet mniue to kręci. No ale dałam radę i bliżą znajomość zakończyłam. Po jakimś czasie okazało się, że gość nie był wart tych wspólnych rozmów, zainteresowań itd. Jednak warto kierować się zasadami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z inną fobią
Retro, u nas na imprezach integracyjnych jest podobnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro acha nie dałaś mu za przeproszeniem to wybrnął ciekawe jak by wybrnął gdyby trafił na chętną :) no ale czego oczy nie widzą tego sercu nie żal więc twoja dalsza sympatia jest uzasadniona choć zalatuje mi hipokryzją :) a co do dalszego przykładu z gmeraniem i telefonem- przemilczę- bo kamieniem rzucić nie mogę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Retro, u nas na imprezach integracyjnych jest podobnie. nie uśmiechaj się , Lusiu... :( ja jestem zdruzgotana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retruś czym jesteś zdruzgotana??:) przecież bardzo umiejętnie oszukujesz się, że kolega wybrnął:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja dalsza sympatia jest uzasadniona choć zalatuje mi hipokryzją eee tam:) ludźmi jesteśmy w końcu:) trzeba sobie wybaczać takie rzeczy. całkiem mi wystarczyła satysfakcja, kiedy przez kolejne dwa dni facet chodził jak struty:) i ledwo miał śmiałość się do mnie uśmiechnąć bojaźliwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z inną fobią
"nie uśmiechaj się , Lusiu... ja jestem zdruzgotana." Ja wyszłam z założenia, że świat jest, jaki jest, a jego mieszkańcy są z różnych bajek. Więc możemy uznać, ze to uśmiech ulgi będący wyrazem tego, ze już niewiele mnie zdziwi, i niech tam każdy sam się swoim sumieniem zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro jest zdruzgotana i ma satysfakcję:D cholera, że też ja nie umiem łączyć w sobie na raz tak skrajnych odczuć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją drogą idąc dalej retro twoim tokiem rozumowania wychodzi na to, że tak naprawdę jesteś na niego zła za siebie ( ze względu na niechęć do żonatych penisów) nie za żonę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ike zdruzgotana jestem całościowo satysfakcję mam w konkretnym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ike zdruzgotana jestem całościowo eeee retro nie demonizuj przecież niczego dobrego po penisach się nie spodziewasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a co do dalszego przykładu z gmeraniem i telefonem- przemilczę- bo kamieniem rzucić nie mogę " a ja tutaj podążam twoim tokiem rozumowania to komu gmerałaś pod spódnicą? przyznaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pełna wersja "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień" gdzie tu jest mowa o identycznym grzechu??? spokojnie więc możesz przyjąć retro, że to spodnie były:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spodniami?? dobrze specjalnie dla ciebie zostanę przy spódnicy:) nie wiem jak nazywa się strach przed portkami ale może potem gdzieś nazwę wygrzebię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na osłodę retro specjalnie dla ciebie wierna kopia najbardziej nabrzmiałego penisa kafe......... Regres tak bardzo go potrzebuje, ale jeszcze jak przyjaciela, któremu moge wszystko powiedziec i przytulis się tak normalnie, ale on juz czegoś takiego nie chce. DZIEWCZYNO ale koles tez chce juz w koncu zaruchac ile ma jeszcze zgrywac dobrego skrzata i poduszke do płakania ? Bardzo dobrze ze sie okreslił i ze nie chce takich układów w koncu pomyslał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całussss
hmmm...kiedyś czytałam jeden topik o męskiej wierności... napisałam że kiedy byłam na studiach to wszyscy żonaci wykładowcy sypiali ze studentkami(dokładnie na kilkunastu wszyscy oprócz jednego)....i że potem miałam czas jakis uraz do facetów... i rzuciło się na mnie stado żon krzycząc że to ze mną spali ci wszyscy wykładowcy i że jestem kurwą,której ich mężowie kijem by nie tknęli,bo oni nie z takich:D a ja nie spałam z żadnym wykładowcą-ani na studiach,ani po studiach...i nie pisałam nic o mężach szanownych żon udzielających się na topiku:D ludzie lubią się oszukiwać;) chyba;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całus widzisz bo punkt myślenia zależy niestety od punktu widzenia ja cóż święta w tych sprawach nie jestem:P ale szczerze mówiąc nigdy mnie nie obchodziła czyjaś tam zona- bo to nie moja żona z drugiej strony, gdyby mój mnie zdradził to bym wywłokę , która się odważyła poderwać mojego męża- za włosy po klatce schodowej przeciągnęła :D a dlaczego? bo reagujemy na to co nas boli- czasem niesprawiedliwie- nie ważne- kierujemy się emocjami i bólem cudza żona mnie nie boli i nie wywołuje we mnie emocji- bo mnie nie krzywdzi a kochanka? współuczestniczy w mojej krzywdzie- więc jej się należy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesu punkt widzenia od punktu siedzenia:P nie wiem co ja tworze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całussss
cudza żona mnie nie boli i nie wywołuje we mnie emocji- bo mnie nie krzywdzi a kochanka? współuczestniczy w mojej krzywdzie- więc jej się należy hmmm?:P ale uznajesz że Tobie też się należało...?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teoretycznie gdyby domniemana żona się na mnie rzuciła pewnie w duchu bym ją zrozumiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troszkę więcej wyobraźni, Ikuś odrobinę i będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całussss
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×