luska, ike, komis ?

Teza z lekka przejaskrawiona, Samiczko. Oddałbym to przesłanie nieco lżej: trudno sobie wyobrazić mężczyznę bez kobiecego tła i kobiecego kontekstu. :-)

Interesuję się żywo kobiecą urodą i pięknem kobiecego ciała, Luśka. Mam więc prawo wydawać opinie. :)

Dla przeciętnego czytelnika kafe polecam Bacha w takim wydaniu, chociaż oczywiście ta promocja koncertów brandenburskich też Ci się chwali, Psełdo. ;-) http://ultimatefiasco.wrzuta.pl/audio/5OINW9Q1nLM/air_on_the_g_string

:D:D:D lusia w życiu tak się nie uśmiałam:D tacy dowcipni mechanicy przydaliby nam się na kafe:D

:-) Luśka, samolot-maszyna. Co się dziwić, że lubi się czasem nieco popsuć. Mi się raz w czasie podejścia do lądowania klapy nie wysunęły i co z tego? Bez klap także idzie w jednym kawałku wylądować. :)

o, przylazłaś. No i dobrze, że się nie zaprzecza - przynajmniej nie kłamie. Psełdonim, pisałam coś do Ciebie? :o

Dziękujemy, Luśka. Ale wyrywanie muzyczki z jej kontekstu troszku mi nie odpowiada.

Co się krzywisz, p. Justynaaaa?

Psełdo, jakoś będę musiała przeżyć fakt, że przez autorytet w dziedzinie kobiecej urody za egzemplarz akceptowalny uznana zostać nie mogę. :D Ike, to masz coś na dokładkę. :) -------------------------------- Teksty z pokładu samolotu PLL LOT i EUROLOT Pasażerka: "Pani powie temu tam, żeby swoje manele z mojego pawlacza zabrał." Pasażerka: "Czy kibel to tam w sieni?" (wskazując na tylna kuchnię) Stewardesa: -Co podać pani do picia? Pasażerka: -Ty żółty wody mi nalej. Stewardesa: -Której "żółty wody"? Jest tylko zwykła, nie żółta. Pasażerka: -No ty żółty - mówi staruszka i wskazuje na karton z sokiem pomarańczowym. Pasażerka: -Czy lecimy już nad Atlantykiem? Stewardesa: -Jeszcze nie. Pasażerka: -To co tak ciągnie po nogach??? Pasażerka: -Czy macie cole w kienach? Stewardesa: -W czym? Pasażerka: -No w kienach. Stewardesa: -Nie, mamy tylko w botelsach. Pasażer: -Poproszę drinka. Stewardesa: -Jakiego? Pasażer: -No drinka! Na pytanie "Czego się Pan/Pani napije..." -Poproszę oranż dżus, może być jabłkowy. -Whisky on the rocks, ale bez lodu. -Poproszę o białą na Helenie. (czytaj: wódka z sokiem firmy "Helena") Karty lądowania w USA - co wpisują pasażerowie Sex: nie dotyczy Sex: dziewica Sex: trzy razy w tygodniu Adres: mieszkam w basemencie, trzecia w lewo od kościoła Ile osób podróżuje z Panem/Panią: 243 + 10 osób załogi W turbośmigłowym samolocie ATR linii EuroLOT Pasażer: -Proszę pani, po co nam te śmigła? Stewardesa: -Żeby klimatyzacja działała. Edyta G. w drodze do Londynu Stewardesa: -Zamawiała Pani porcję wegetariańska? Czy mogę prosić o Pani nazwisko? Edyta z oburzeniem w głosie: -To pani nie wie jak ja się nazywam? Stewardesa: -A pani wie jak ja się nazywam? VIP-y na pokładzie Agata B., córka byłego premiera, po wylądowaniu w Warszawie (rejs z Rzymu): -Czy jest transport dla vipa? Szefowa pokładu: -Nie było vipów na pokładzie. Agata B.: -Czy mówi pani coś nazwisko "Buzek"? Szefowa: -Nie jednemu psu na imię Burek.

Wolę się krzywić niż nadal fałszywie uśmiechać... :o

Fajne texty. :D Widać, że przeklejone - bo śmieszne. :P

"Bez klap także idzie w jednym kawałku wylądować. " Ja na szczęście planuję zakup pastylek uspokajających, Ike gwarantuje skuteczność ich działania w powietrzu. (powtórzę - ten wypadek airbusa odcisnął na mnie piętno, w dodatku sama nie wiem, po co się od poniedziałku tyle naczytałam na temat lotniczego (nie)bezpieczeństwa) :O

A wystarczy nieco przytyć, Luśka, i po problemie. :)

eee to już nie jest takie śmieszne

A co ja Ci złego zrobiłem, p. Justynaaa, że na mój widok widok wykrzywiasz oblicze?

alescie sie rozpisali zas :O :D :D :D Ju - ja jestem zawsze mila ;) no chyba ze sytuacja mnie zmusza :P ale sytuacje zaczely mnie unikac :D

znowu glosze :O zaraz sie sytuacje zleca - zeby mi dokopac ;)

ZIelona, to sobie bądź, frajerko :o (dobrze mi idzie bycie niemiłą?)

Wygląda dość sztucznie. :)

o matko justyś postaraj się bardziej i inteligentniej...........

(I bardziej przekonywująco, jeśli już. :)

Ju , nie pasuje Ci :) jestes kochana dziewczyna - punkt kropka :) Ciebie sytuacje nie rusza ;)

Justys, chyba za późno na bycie autentycznie niemiłą. Byłam pewna, ze to podszyw, więc cóż. Projekt do poprawki. :)

Wiecie co? :( :( :( Poćwiczę sobie lepiej na kimś innym, Wy za fajni jesteście i serce mi się kraja już na samą myśl, że mogłabym komuś przykrość sprawić i co mogłoby się z tego porobić. Ike, a Ty tez miałaś być niemiła!

justyś nie słuchaj ich i nie zniechęcaj się !!! trzymam za ciebie kciuki!!

juuuuuu ty mało inteligentny niedoinformowany żółtodziobie po pierwsze bądź tak miła nie zmuszać mnie do niczego po drugie zwracaj się do mnie per pani po trzecie jak masz pieprzyć takie farmazony to nie pisz wcale szkoda naszych oczu by to czytać i szkoda przemęczać twoją szarą komórkę idź się opalać swoją nieobecnością i milczeniem lepiej przysłużysz się światu :P :P i jak ??:D

Co się z Tobą dzieje, p. Justynaaaa?

psedło cicho! to warsztaty przetrwania!

Bojem? Ike? Czuję się w obowiązku opieki nad Justysiem. On jest jeszcze taki młody...

Czy stan p. Justynyyyy ma może coś wspólnego z tym pewnym panem, co do którego zasięgała kilka dni temu naszej rady?