luska, ike, komis ?

Sami, dostaniesz, ja Cię nie olewam, tylko jakoś nie byłam w nastroju do zdjęć.

Oczywiście ze pasujesz --lubisz takie kobiety jak Luśka czy retro znam Cie nie od dziś

Luśka, wyślij Samiczce to zdjęcie z bryką. :)

I co z tego, Samiczko, że ja je lubię, skoro one mają mnie niemal za powietrze? Jaka z tego korzyść?

Psełdo, żeby tak kobietę skreślać tylko z powodu szczupłej sylwetki. Cóż, jeszcze i tę gorycz porażki przychodzi mi przełknąć :( ;-).

Przecież Ty Psełdo marudzisz --bierz chudą Luśke i ją utucz nadziewanymi kaczkami :P

O tak, Psełdo, szczególnie ja Cię traktuję jak powietrze (BTW, czy Ty wiesz, ze w tym miesiącu obchodzimy pierwszą rocznicę tych słownych potyczek, których tak nie cierpię? Tak się nieśmiało zastanawiam, czy w związku z powyższą mogę liczyć na jakąś wirtualną różę?)

A co ja na to poradzę, Luśka, że mam lekko niestandardowy gust? Wiesz, ja nie wychowywałem się na holiłódzkich wzorcach i pewnie dlatego odstaję w tym względzie. :) Ale nie martw się, znajdziesz dość męskich amatorów na te Twoje 57 kilogramów. A jak zejdziesz do 55., to ho, ho, nie będziesz umiała opędzić się od męskiego zainteresowania.

(Ale Luśka nie da się tuczyć, Samiczko. Ona jada coś takiego jak "dietetyczne bigosy" i im podobne świństwa. Niepodobna zupełnie, żeby mi się udało poprawić jej figurę. :)

O! To już cały rok, Luśka? Ty to ale masz do mnie cierpliwość.)

Psełdo, widzę nie przepuszczasz żadnej okazji. Ale na przyszłość - ja wszystko wiem i pamiętam, więc spoko. :)

W przeciwieństwie do mnie, Luśka. Ja cierpię na zaawansowaną sklerozę i wiem mało co.

sklerotyk i chuda blondi--

Psełdo, robię to z wyłącznie egoistycznych pobudek, np. zorientowanych na przeponę (nie znam tych innych ćwiczeń, o które powyżej zapytywałeś) więc cierpliwość do Ciebie nie ma tu nic do rzeczy. :P

Zaraz, Samoczko! A ci Cię upoważnia do takiego zestawienia?

"sklerotyk i chuda blondi--' :D Fajny zestaw.

No proszę, nawet jednocześnie uznaliśmy się za zestaw, tyle, że ja za komiczny, a Psełdo za niedorzeczny. :)

Wypada jedynie ubolewać, Palola, że Ty nie znasz tych innych ćwiczeń. Ja je znam zupełnie nieźle, więc dobrze wiem, o czym piszę, kiedy się upieram, że wypada ubolewać. :-) Mam rację, Samiczko? :)

nawróciłam sie i bede pomagać wirtualnym duszom a wiec Wy do siebie pasujecie--wiec żyjcie długo i szczęsliwie nie moc bedzie z Wami z retro bedzie gorzej owczarza na kafe trudno wyhaczyć :O

Taaaaa, oto co Luśce pozostało ze światowych atrakcji: konsumpcja dietetycznego bigosu i uprawa ćwiczeń przepony...

" Wypada jedynie ubolewać, Palola, że Ty nie znasz tych innych ćwiczeń. Ja je znam zupełnie nieźle, więc dobrze wiem, o czym piszę, kiedy się upieram, że wypada ubolewać.' :( :( :( :O

Sądzisz zatem, Samiczko, że Retro jest nieprzemakalna?

(Z naciskiem raczej, Luśka, na ten "bigos". :)

"Taaaaa, oto co Luśce pozostało ze światowych atrakcji: konsumpcja dietetycznego bigosu i uprawa ćwiczeń przepony..." Komentarz jak wyżej razy dwa.

"Z naciskiem raczej, Luśka, na ten "bigos"." To samo razy sześć

No to mamy jasność. Jednakowoż, Luśka, podlkreślam - sporo tracisz. :)

Głupi ten topik!

Zaraz tam głupi... A zresztą, ja i tak sobie stąd idę. :) Pozdrawiam koleżanki. Cześć.

No i oto jak się kończy zaniedbywanie czekającej pracy - najpierw człowiek się trochę pocieszy jak głupi do sera, a potem sprowadzą go w odpowiednie rejony, które współcześni ludzie postanowili porównywać do dolin bądź parteru. :) Ale i tak było miło, więc tym optymistycznym akcentem

Hm... telepatia or what? ;-)