**DIETA TURBO** - wasze doświadczenia

Ja staram się pić 2 litry wody dziennie. Wiadomo, czasem jest to 1,5 litra, czasem trochę mniej. I piję 2 zielone herbaty dziennie. Rano, na śniadanie, i wieczorem, po kolacji. Co do ćwiczeń, 1 i 2 dnia byłam na godzinnym spacerze, ale dzisiaj może uda się Piotrkowi naprawić rower, więc jeśli tak, będę jeździć na rowerze. A krewetek nie będę jadła :P jakoś do mnie nie przemawiają :P Spokojnie, kochana! Na pewno poczujesz się kobieca, kiedy zaakceptujesz siebie. Wiem, że nie jest to łatwe, bo też mam z tym problem. Ale jesteśmy tu po to, by sobie pomagać. Na pewno z tą dietą damy sobie radę i będą z nas jeszcze super laski! :)) głowa do góry!!

Ej, ja teżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżż, schudłaś 18 kg w 10 dni????? :D

hehehe, nie pisałam, że w 10 dni, w miesiąc tyle schudłam - było łatwiej, bo wysoka waga startowa była, 3 powtórzenia 10-cio dniowego cyklu, uważam to za mega sukces. Jako ciekawostke powiem wam, że mój ojczym w ciągu 8 dni zleciał 9 kg na tej dietce - w mojej rodzinie wszyscy ją stosują, jedna osoba miała efekt jojo, ale to dlatego, że nie stosowała się do zaleceń na podtrzymanie wagi :)

Jasne, że to duży efekt. 18 kg w miesiąc? Bardzo dużo... :)))) A teraz, czemu postanowiłaś znowu zacząć? Przytyłaś?

18 kg to mega dużo, poznałam mojego znajomego po tym jak już schudłam, on nie wiedział o tym, raz tak dla jaj przesłałam mu swoje zdjęcie zrobione zanim schudłam (dosłaownie ze dwa miesiące wcześniej ), a on mi się spytał "co to za baba siedzi koło mojego dziecka" hahaha, miałam mega ubaw i satysfakszyn :)

Kurde, ale mi dałaś motywację! :D Właśnie tyle chciałabym schudnąć... Podczas diety, wykonujesz jakieś ćwiczenia? Rower, basen, bieganie? Cokolwiek? Naprawdę nie miałaś efektu jojo? Super :D Coraz bardziej mi się to podoba :):)

nie, tak jak pisałam wyżej, nie przytyłam nic, ale chce schudnąć więcej, marzy mi się noszenie krótkich spódniczek i wiem, że jest to do osiągnięcia w krótkim czasie, tylko jakoś się nie mogłam zebrać, zaczynałam z 8 razy i poddawałam się - łasuch ze mnie się ostatnio zrobił, na słodkie mnie ciągnie, dlatego nie wytrzymywałam, ale kurde teraz już nie popuszcze :) Wpierdzielałam dużo słodyczy i ogólnie dużo jadłam, ale nie tyłam chyba tylko dlatego, że mam nadczynność tarczycy (stwierdzoną 3 miechy temu) - przy niej się chudnie, u mnie bilans był na zero, nie schudłam, ale też nic nie przytyłam, a żarłam jak opętana, potrafiłam wstawać o 3 w nocy i zjeść całą czekolade np. teraz zero słodyczy w domu, nic już nie kupię, nie ma żartów, chce być laską (waże teraz 72 kg, mam 172 cm).

ciesze się, że Cię zmotywowałam :) Powiem szczerze, że nic nie ćwiczyłam, poza Leg Magic (nie za regularnie) i spacerami, mniej jeździłam autem, więcej na pieszo latałam, dodam, że kondycha jak się ma 90 kg na karku jest tragiczna, teraz, mimo, że nie jestem leciutka mam duuużo lepszą kondycję. A, mimo, ze mam 31 lat, skóra się ładnie wchłonęła na całym ciele, poza ramionami, znacie może jakiś sposób aby się pozbyć tych flaczków?

ja mam orbitreka w domku,to sobie na nim poćwiczę,ale nie dzisiaj,bo dzisiaj mam do umycia w domu 7 okien i 3 balkonowe,to będzie niezły trening,ale jutro poćwiczę na orbitreku. zaraz zjem truskawki i orzeszki. I tu pytanko: ile tych orzeszków?

a nie masz tej dietki na kompie? Jak chcesz to moge Ci ją przesłać, mam oryginalną kupioną przez net. Tam jest napisane, że możesz jeść tyle ile chcesz danego produktu, byle się nie przejeść. Nic nie ważysz, nie dzielisz, nie liczysz :)

Mhhm. Na początku tego topiku jest menu na 10 dni,wydrukowałam sobie i zrobiłam zakupy na najbliższe dni:-). O orzeszki pytam ile jadłyście,bo one są chyba kaloryczne:-(

powiem Wam kochane,że tak jak patrzę na ilość spozywanych posiłków to jestem zdumiona,że aż tyle można schudnąć:-). Ciekawe w czym tkwi cały szkopuł tej dietki hhm:-)

Nie no, jak chcesz, to ja Ci prześle, nie musisz jeść tego co ktoś tam sobie lubi, jest duuużo produktów do wyboru, sama możesz sobie menu skomponować z tego co lubisz najbardziej. Daj maila, prześle Ci co masz się męczyć, ja tam wolałabym jeść to na co mam akurat ochote, a nie to co ktoś tam sobie ustalił:) A orzeszki, fakt są tuczace, tak samo jak ser żółty, boczek etc. a to wszystko można jeść, dieta nie polega na jedzeniu rzeczy niskokalorycznych, tylko na tym, aby wiedzieć co z czym można łączyć, służy to przyspieszeniu spalania kalorii - działa długotrwale nawet po zakończeniu kuracji, dlatego nie ma efektu jojo przeważnie po tym - chyba że ktoś, tak jak moja ciotka po zakończeniu diety wraca do wpierdzielania chips'ów, castek z kremem i pizzy :)

hehe:-) kwiatuszek7346@wp.pl To przeslij będę dźwięczna ;-)

Na ramiona na pewno dobrze robi pływanie, czytałam, że podobno też rower, bo np podczas jazdy na jakichś wybojach cały ciężar przechodzi na górne partie ciała,czyli na ramiona, no i w sumie przy normalnej jeździe też, bo przecież trzymamy równowagę :) Na pewno krążenia ramion :) Kurde, już nie mogę się doczekać kiedy będę chuda! :D Będę jeździć na rowerze, muszę pozbyć się nieszczęsnych boczków...

aha zapomniałam dodać,że kupiłam sobie Lineę,myślicie że to nie zakłóci tej dietki?

Linea to pic na wodę, moim zdaniem... Brałam ją rok temu w wakacje, i nie czułam żadnej różnicy niż jak bym jej nie brała.. Chociaż może przy tej diecie Ci pomoże.. Mi pomagał Olimp Therm Line II, też się zastanawiałam, czy nie stosować go z tą dietą, ale nie chodzi o to, żebyśmy faszerowały się tabletkami i oszukiwały organizm, bo kiedyś je odstawimy i co? Ja tak miałam, brałam miesiąc, później miałam efekt jojo.. Ta dieta to doskonała lekcja na zmianę nawyków żywieniowych, trzeba nauczyć się dobrze jeść :) Ale jeśli będziesz czuła się lepiej, może spróbuj. Ja niestety nie jestem ekspertem, nie wiem, czy można stosować wspomagacze podczas tej diety. Żeby tylko nie narobiły więcej szkody niż pożytku :( (efekt jojo)

Załamana sprawdź pocztę :) Dziewczyny w tej diecie jest napisane, aby przy niej nie ćwiczyć, a dlaczego, to sobie tam poczytacie :) Tylko spacery są zalecane.

Ja na tym Leg Magic'u jeżdżę, bo nogi były moją zmorą - tylko dlatego, teraz już jest dużo lepiej, poza tym w trakcie diety nic nie ćwicze. Z tym pływaniem to chyba dobre na ramiona faktycznie, ale po zakończeniu dietki zapisze się na basen.

Czytałam, pisali, żeby nie ćwiczyć, ale czy myślisz, że jazda na rowerze np może zburzyć całą dietę? Nie wiem, czy to nie lekka przesada ;p

A na tym orbitreku to nie będę się forsować,tylko lekko trenować,tak jakby spacer:-) ale moze lepiej przydałby się prawdziwy spacer to i by dziecko moje skorzystało na tym,bo też by miało troszkę ruchu:-)

ja teżżżżżżżż dziękuję Ci ślicznie,dostałam na meila. Poczytam sobie troszkę o niej.

mhhm już wiem. to jest dieta turbo do diety odchudzanie na zawołanie. Dietą odchudzanie na zawołanie odchudzała się moja znajoma z mężem i bardzo racjonalnie schudli. A dieta turbo to dieta szybsza.

Ja teżżżżżżżżżżżżżżżżż Fajne to urządzenie Leg Magic :)) Są po tym jakieś efekty? :)

Tak, to jest przyśpieszona wersja diety o której piszesz babeczko:) Jeśli chodzi o Leg Magic, to jest gdny polecenia, wystarczy kilka razy dziennie pojeździć po ninucie i po tygodniu widać efekty, nogi szczupleją, podnosi się tyłeczek i brzuch staje się bardziej płaski (po pierwszym dniu, czy dwóch zawsze mam zakwasy na brzuchu, czuć, ze działa), tylko z moją motywacją gorzej, hehehe. Ja już po 3 posiłku, naszykowany mam też już 4, tylko wyjme z lodóweczki o opałaszuję sałateczke:) Dziś 1-szy raz ugotowałam kalafiora i brokły bez soli, powiem wam, że da się zjeść :)

Ja po 3 posiłku. kurczę nawet głodna nie jestem tak często się je,ale nie jem nawet dużych porcji:-). Mam nadzieję,że wytrzymam na tej diecie chociaż II tury. Byłoby superowo. I powiem Wam,że zdrowa ta dieta,dużo owoców i warzyw. Przede wszystkim nie ma chleba,ziemniaków i ryzu oraz makaronu.

Ps, Kochane jednak nie będę łykać tej linei,macie rację,lepiej się nie faszerować tylko trzymać dietkę. Bo potem jak przestanę brać te tabletki to efekt jojo murowany.

załamana - czytałaś książkę, bądź oglądałaś film "The Secret"? Jeśli nie, to polecam, dowiesz się, dlaczego w tym momencie proponuję Ci zmienić nick... tak, tak, jeśli go nie zmienisz, to nici z tego Twojego wysiłku :P

nie czytałam. A dlaczego mam zmienić nick ?

Bo podświadomie jesteś/będziesz cały czas załamana i "otyła" (nie wiem, czy to otyłość w Twoim przypadku, bo nie wiem ile masz wzrostu), lepiej mówić sobie, mam nadwage, ale niedługo się to zmieni...długo by tłumaczyć Kochana, na You Tube można ten film obejżeć, wtedy będziesz wiedziała co mam na myśli - ja to stosuję i mi to bardzo pomaga w życiu :) Uciekam póki co, muszę troche popracować, będę później. Do następnego :*