Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość turbo odchudzona

**DIETA TURBO** - wasze doświadczenia

Polecane posty

Jasminka, ja cycki robie w przyprawach zioowych na patelni teflonowej, bez grama tluszczu, albo w piekarniku, wtedy tez bez tluszczu. Zdrowiej szybciutko. I wracaj do nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wogóle nie jem piersi z kurczaka bo mi nie smakują, są za suche. Jem udka gotowane bez skóry. Co do szynki z serem to nie ja robię. Dziś ostatni dzień turbo, na wadze rano było 2,5kg mniej, myślę że dlatego tylko tyle bo nie miałam wody do stracenia ponieważ odchudzam się już od jakiegoś czasu i przed turbo w marcu schudłam już 2kg. Zobaczymy jak będzie po kolejnej turze, mam nadzieję że nie mniej. DZiewczyny a jecie orzechy albo migdały? bo ja bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wogóle nie jem piersi z kurczaka bo mi nie smakują, są za suche. Jem udka gotowane bez skóry. Co do szynki z serem to nie ja robię. Dziś ostatni dzień turbo, na wadze rano było 2,5kg mniej, myślę że dlatego tylko tyle bo nie miałam wody do stracenia ponieważ odchudzam się już od jakiegoś czasu i przed turbo w marcu schudłam już 2kg. Zobaczymy jak będzie po kolejnej turze, mam nadzieję że nie mniej. DZiewczyny a jecie orzechy albo migdały? bo ja bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja orzechow nie jadlam jeszcze ani razu. Ja napisze jak ja robie szynke z serem. Kupuje chudą wedlinke, kłade na patelni teflonowej, kłade plasterek sera i przykrywam znowu wedliną. Podgrzewam na malym ogniu, az sie ser stopi. Potem przekładam na talerz i zajadam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odczuwam dzis bardzo silnie glod. Zapycham sie woda, albo cherbatami. Ojjj, zaczyna sie chyba kryzys u mnie. Musze sie czyms zajac aby nie myslec tak o jedzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I musze chyba zrezygnować ze wzdymajacych skladnikow. Zaraz strasznie mi brzuch wywala. I nie dosc ze i tak mam brzuch jak w 5 m-cu ciazy, to dodatkowo jakis miesiac mi przybywa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej turbowiczka ja z tym brzuchem mam tak samo, wyglądam jak w 5-tym, tylko że ja już nie ćwiczę drugi tydzień bo mój syn chory i siedzi w domu i nawet mi nie pozwoli nic poćwiczyć, a w tym tyg. to ja jestem chora i nie mam ani siły ani ochoty na ćwiczenia, ale mam pas na brzuch sauna pas który grzeje i topi tłuszcz z zewnątrz to tylko na razie tym się wspomagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasminka, a pomaga ci coś ten pas?? Rany, ja po ciąży mam juz taki brzydki brzuch. Nawet u lekarzy byłam, bo wyglada jak ciążowy, i nawet jak poszłam do mojego gina to sie spytał który to miesiąc. Masakra jakaś. A do robienia brzuszków nie moge sie jakoś zmusić. Kolezanka pozyczyła mi kiedyś ten pas vibro cos tam, ale po 3 tych zero efektu. Nabijanie ludzi tylko w butelke. Nikomu bym nie poleciła. Dobrze ze pozyczyłam , a nie sama kupiłam. Dlatego jestem ciekawa jak tam twój pas, czy sie sprawdza ta sauna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny dzień za mną, jeszcze 6 mi zostało. Jutro bede walczyła ze sobą, co by na wadze nie stanąć. Chciałabym w poniedziałek dopiero sprawdzic , oby sie udało pochamować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już mam 10 dni za sobą. Jutro rano ważenie i od jutra znowu lecę z tym koksem he he Kupiłam sobie dzisiaj asystor slim żeby się jakoś wspomódz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasannka
turbowiczka mam nadzieję, że Tobie udało się ominąć wagę, bo mi nie..... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasannka
turbowiczka a co do brzuszków, to ja też nie mogłam się zmusić ale razem z początkiem tej diety zaparłam się i już 3 dzień robię. Oczywiście kondycja i wytrzymałość zerowa (ledwo robię 4 serie po 5 brzuszków z minutowymi przerwami pomiędzy) ale powiem Ci, że czuję swój brzuch, że go mam. Nie jakieś mega zakwasy ale czuję-znaczy działa chyba. Wez sie w garsć i do brzuszków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 kg mniej :))))) mam nadzieje, że druga tura też będzie taka owocna :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super! gratulacje! 4kg to dużo. u mnie 2,5kg mniej. Pocieszam się że to tłuszcz a nie woda. Przyznam że jestem lekko zawiedziona, liczyłam na 3kg. Mam nadzieję że po drugiej turze nie spadnie mniej. Mąż mówi że widać po mnie że spadło. mierzyłam się rano i w tali i brzuchu spadło po 2cm a w biodrach 3cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samo to, że ważę dużo więcej wiec miałam bardziej z czego polecieć. Ja dziś zaczęłam od dnia III. A Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wagi niestety nie ominęłam i to nie z własnej woli. Byłam dziś u gina i mnie tam wazyli. Ja nie spojrzałam na wagę, ale pielegniarka głosno powiedziała ile jak wpisywała :/. Tak wiec mam juz 2 kg mniej. Za to brzuch nadal wielki(ani cm mniej w obwodzie), choć widać jak skóra flaczeje, jak sie zwis robi. Nogi tez jak galareta, z boków sie też dziwny flaczek robi. Muszę schudnąć jeszcze 5 kg, aby ważyć tyle co przed ciązą. Do lekarza wsadziłam sobie do zjedzenia plaster wedliny i sera, po mimo tego ze dzis post. Jajka by smierdziały na poczekalni ;). Tak czy siak posiek zaden nie opuszczony. Wczoraj bardzo walczyam z głodem po 22, i jestem z siebie bardzo dumna ze dałam radę, ale dzis czeka mnie sprawdzian bo bedą nalesniki na obiad dla dzici i męza. Jak ja kocham naleśniki z nutellom , lub nadziewane pieczarkamki i serem :D. Dam rade, musze dać ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dasz rade :) ja dziś robiłam ze serem na słodko i nawet jednego nie tknęłam :))) buło ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasannka
Gratuluję spadków wagi i życzę powodzonka dalej !!!! Nie mówcie nic o pokusach, bo aż mi żołądek wywracał się na drugą stronę jak robiłam dla męża krokiety z pieczarkami i przyznaje bez bicia- dwie łyżki farszu (już podsmażonego i podduszonego) z cebulą spałaszowałam. Mam nadzieję, że nie wpłynie na wyniki diety ale nie mogłam się powstrzymać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No powiem Ci że jak stosowałam ten pas poprzednio przed przerwą do tego trochę tańczyłam rano codziennie do godz. To dosyć ładnie, chociaż po woli mi ten ciążowy brzuch spadał. Potem przerwałam i teraz znowu zaczynam więc myślę że po miesiącu powinny być efekty, bo to używasz go codziennie przez okres 40dni potem przerwa tydzień i znowu 40dni, po godzinie, ja to robię jak mój syn już śpi wieczorem jak już nie muszę nic robić. A co do tego drugiego pasa to ja właśnie zastanawiałam się czy go sobie nie zamówić Bo ten pas sauna co mam to on jest właśnie doibry do naszych ciążowych brzuchów żeby nam stopić te nasze tzw.sadełko, bez obrazy oczywiście, a ten drugi używasz pózniej jak już boczki i sadełko trochę spadnie to wtedy tym drugim pasem modelujesz sobie sylwetkę, a na początku trzeba spalić ten tłuszczyk, rozumiesz, ja już jestem po piątym dniu chociaż nie liczę na duży spadek wagi przez tę chorobę ale dotrwam do końca a po świętach znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasminka , zrozumiałam :) wszystko. Daj znać potem jak cm spadały na diecie i z pasem. A ja jestem załamana. Po 1,złamalam swoj zakaz wchodzenia na wage. Po 2, przezyłam rano szok jak zobaczyłam ze jest mnie wiecej a nie mniej ... A cały dzien ani jednego grzechu. Tylko taki ze wąchałam naleśniczki :D Jestem tak nakrecona, ze nawet gotowanie mezowi mnie nie złamie. Nakręciłam sie przez ten wzrost wagi. Kombinuje tez, jak to zrobic z tymi swietami. W sobote dietowanie. W niedziele , na sniadanko też planuje chudo zjesc. Potem zurek w małej ilości. Drugiego dania nie wiem czy tkne. I kolacja najpózniej o 18 . A i 1 kawałek ciasta tylko planuje. W poniedziałek , tez mam zamiar nie przesadzić. Powiem wam , ze strasznie sie boje wzrostu wagi, bo wiem jak ciezko teraz jest mi sie tego pozbyc. Strasznie ale to strasznie szybko odkłada mi sie potem wszystko to co zjadłam z tłuszczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasannka
turbowiczka też tak mam z tym tłuszczykiem, dlatego święta nie święta zamierzam przetrwać z dietą, pózniej bedę świętować zrzucone kg. Zresztą nie ma co się martwić na zapas, święta dopiero za :) , kurcze dumna jestem choć wiem, że w większości to woda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasannka
turbowiczka też tak mam z tym tłuszczykiem, dlatego święta nie święta zamierzam przetrwać z dietą, pózniej bedę świętować zrzucone kg. Zresztą nie ma co się martwić na zapas, święta dopiero za tydzień :) , z 79 dzisiaj mam 75,5 a to 4 dzień, kurcze dumna jestem choć wiem, że w większości to woda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasannka
turbowiczka też tak mam z tym tłuszczykiem, dlatego święta nie święta zamierzam przetrwać z dietą, pózniej bedę świętować zrzucone kg. Zresztą nie ma co się martwić na zapas, święta dopiero za tydzień :) , z 79 dzisiaj mam 75,5 a to 4 dzień, kurcze dumna jestem choć wiem, że w większości to woda :( Wcześniejszą wypowiedz mi jakoś ucięło bezsensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Turbowiczko z tą wagą się nie przejmuj, najlepiej nie ważyć się codziennie, chociaż wiem, że trudno ominąć wagę :( Zacznij bić herbatkę pu erh mi pomogła, bo może też jedzonka zalega w jelitach. Ja tak miałam, zresztą mój odwieczny problem przy dietach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja mam 6 dzień za sobą , turbowiczka a może ty jesteś, albo masz @ i dlatego nie spadasz z wagi bo ja też dziś dostałam@ do tej mojej choroby jak by tego było mało, więc na pewno przez tydzień nie będę sie ważyć bo nie ma sensu, a co do świąt to też nie wiem czy będę jeść normalnie może też tylko leciutko zobaczymy to jeszcze tydzień dużo czasu. A co do pasa to na pewno dam znać, za 40 dni, haha chyba wytrzymacie.mi zostały 4 dni ale chuba do świąt będę ciągnąć dietę a na święta...?kto to wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasannka
Kurcze dzisiaj pofolgowałam..... w maku zjadłam sałatkę premium z grillowanym kurczakiem a pózniej przyszli znajomi z wódką, bo się zaręczyli- trzeba było opić ;) Co prawda popijałam colą zero ale mimo to wiem, że jak jutro stanę na wagę, to zaprzepaściłam z dobry kilogram. Mam wyrzuty sumienia i jest mi z tym bardzo zle, tym bardziej, że filigranowa sasiadka waży koło 50 kg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sasannka, twoje grzechy zostały wybaczone, ale teraz juz nie grzesz :) Jasminka, jestem juz po @, wiec inny powód musi byc . Ja wczoraj sprobowałam tylko łyzeczke ciasta. Chciałam sprawdzic czy nie wyszedł zakalec . Na kolacje o 18 jadłam pistacje i nie widziałam umiaru. Kocham te orzeszki i razem z mezem zasiedlismy do ich skubania. Oczywiscie nie odmówiłam staniecia sobie na wagę . To mój najwiekszy grzech jaki popełniam w tej diecie. Tylko ze spadki wagi bardziej mnie motywują , niz jak bym nie wiedziała ile mnie juz jest mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabija mnie tez myslenie moje, ze jak zjem przecierz kawałek tego czy tamtego to nic sie stanie. Zaraz staram sie odgonic te myśle i zająć sie czymś innym. Troszkę mnie tez drazni pilnowanie tego czasu. Ale dam rade. Ja jestem dziś na dniu 7 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×