Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość turbo odchudzona

**DIETA TURBO** - wasze doświadczenia

Polecane posty

Witam kobietki, ja już po pierwszej turze, schudłam 3 kg mimo małych grzeszków. Było lekko, łatwo i przyjemnie. Dziś dzień przerwy, a od jutra druga tura. Zaplanowałam sobie 2 tury do Świąt, oby się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnissia, gratuluję:) U mnie dziś drugi dzień, wczorajszy minął bezgrzesznie- pierwszy raz od nie wiem jakiego czasu nie zjadłam nic słodkiego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłka, uda się. Ja kilka razy zjadłam mały kawałek ciasta, a mimo to schudłam. Czytałam w książce pana Tombaka, że ciasto szybciej się strawi, jeśli zjemy do niego dużo warzyw. Tak więc jak już naprawdę będzie ci ciężko wytrzymać, to przemyć mały kawałek do sałatki warzywnej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vladimira
Ha ja własnie zaczęłam :D czuje lekki niedosyt po śniadanku i wypiłam do tego kawę ze słodzikiem chyba mozna ? bo nie potrafie bez niej zyc :D tesciowa zneca sie nade mna oczywiscie wstałam i ugotowała pyszny obiad ale nie dam się ;) ja ugotwałam sobie grzybową z cebula i czosnkiem :D musze ja do pracy zabrac ale to nic :D trzymam kciuki za was i za siebie jejejeje :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja cały czas piję kawę ze słodzikiem. Można pić wszystkie napoje, które mają poniżej 10 kalorii na szklankę. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vladimira
Pierwszy dzien minął bez problemu poza tym ze nie mam czasu jesc w pracy i zjadłam tylko 4 posiłki i nie byłam głodna :D kopenhaską przeżyłam, także ta dieta to bajka i nawet 0.5 kg mi ubyło choc pewnie to woda :D ale ważne że waga drgnęła w dół a nie w góre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!!! Jestem z Wami niezmiennie, choć nie bardzo miałam czas na pisanie tutaj. Dziś piąty dzień. Troszkę naginałam zasady przez te dni (a to jakieś warzywko do gr 2, a to mała zamiana grup...). Ale nie stresuję się tym jakoś bardzo, bo i tak czuję, że jem dietetycznie i dzięki temu jest mi lekko w brzuchu:) Nie zważyłam się dziś jak planowałam, bo okazało się, że baterie w mojej wadze postanowiły się wyczerpać. Jeśli nie zapomnę, po pracy kupię nowe i jutro będę mogła sprawdzić, jak 5 dni diety odbiło się na moim ciałku ;) W sumie to nie czuję odchudzenia...jest mi po prostu lżej, ale spodnie nie spadają jak kiedyś, podczas pierwszej w życiu tury turbo... No ale coś za coś. Mój organizm zaznał wielu diet i po prostu zajmuje mu to znacznie więcej czasu. Ale ja będę cierpliwa! Teraz jak już wpadłam w rytm diety, to będzie łatwiej. Dociągnę do końca tę turę, a później pewnie zrobię drugą lub 1000 kcal do świąt. A dziś idę na aerobic ruszyć ten mój tłuszczyk na biodrach, udach i brzuszku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autumn.wind nie przejmuj się, ja nagminnie naginam zasady:) Dzisiaj mam pierwszy dzień drugiej tury, wczoraj miałam przerwę i jakoś tak głupio było.Dziś wróciłam na dietę i czuję się "jak w domu". Chyba wpadłam w rytm.Teraz planuję dwie tury bez przerwy, a na święta dieta rozdzielcza, aby jakoś utrzymać to co, mam nadzieję, stracę.Oczywiście nie zamierzam sobie niczego odmawiać, tylko tak skomponować posiłki by wilk był syty i owca cała. Pozdrawiam i powodzenia kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dobrze, że nie tylko ja naginam plan :D Jutro to dopiero nagnę, bo jestem umówiona na piwo...a piwa nie ma raczej w grupach ;) ale też nie mam zamiaru się tym przejmować- nie katujemy się, ale jesteśmy na diecie, która ma sprawić że będziemy z siebie dumne! Trzymam kciuki za wasze dietowanie w weekend. Pokus wtedy jakby więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vissa
Czesc wszystkim :-) Ja nie pisalam ,bo nie mialam czasu . Niestety , cala diete skopalam . Zaczelo sie od czwartku , nie mialam czasu zjesc poslkow z warzyw , wiec zjadlam grupe bialkowa. Zamiast dwoch posilkow z weglowodanami , jadlam bialko. Mysle sobie nic sie nie stalo , grunt ze slodkiego nie zjadlam. Piatek jeszcze gorszy, mialam taki dzien ze z nerwow juz mialam zjesc ciasto ,wytrzymalam .Niby trzymalam sie zasad , ale wszystkie posilki skopane . Z tego wszystkiego w sobote sie poddalam . Teoretycznie moglabym diete kontynuowac ,bo nie bylo az tak duzo grzechow, ale nie wiem czy jest sens. Chyba bede musiala cala powtorzyc. P.S . Zupa z warzyw to dobry pomysl . Gdybym miala zamrozona na pewno inaczej by poszlo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vissa, nie łam się, ja wczoraj zamiast 3 posiłków dietetycznych zjadłam kawałek tortu i kilka kawałków ciasta:) Zawiozłam córkę do koleżanki na urodziny i sama zostałam zaproszona, więc przy sobocie... A dzis jadę dalej, trzeci dzień drugiej serii. Ja zup nie gotuję, ale zrobiłam zapas sałatki ze startych warzyw: rzepy, selera i pasternaku. Najgorzej to poddać się i wrócić do starych nawyków. Tak więc dietuj dalej, nawet jak coś poprzestawiasz. Dobrze będzie! Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vissa
wiem , najgorzej to wrocic do starych zasad .A raz na jakis czas jakies odstepstwo na pewno nie zaszkodzi . W ogole sobie mysle , ze jakby sie tak na codzien odzywiac plus jakies tam odstepstwa to chyba by sie nie tylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że nie zaszkodzi, ja akurat zjadłam kilka ciastek zbożowych( Mikołaj był u dzieci :) ), a teraz naszykowałam porcję warzyw, aby szybciej strawić słodkości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vissa
dobry pomysl :-) Ja tez jestem po slodkosciach , bo hamulce mi puscily , zaraz zjem warzywka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie...ja też zawaliłam :/ Wczoraj wieczorem byłam na spotkaniu ze znajomymi i jakoś tak naturalnie do piwka zjadłam tonę niezdrowych przekąsek :( a dziś, na lekkim kacu, znosu wciagam wszystko co znajdę... ależ jestem na siebie wściekła! A mimo to jem wlaśnie czekoladę. Ja mam chyba jakąś chorobę psychiczną, że to jedzenie jest naj naj najważniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam, oj tam :) Ciągniemy dietkę dalej, najwyżej zrobimy jedną turę więcej. A znając życie po świętach i sylwestrze to niejedna tura się przyda.Lepiej chudnąć z grzeszkami i wolniej, niż schudnąć szybko, a potem rzucić się na jedzenie i wszystko nadrobić. Jak od czasu do czasu zjemy coś zakazanego na diecie, to nasz organizm pomyśli, że to element diety:) Ale od jutra to już naprawdę jesteśmy grzeczne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak! Grzeczne od jutra! Zdradzę Wam w sekrecie, że dopadła mnie silna motywacja, żeby jednak przestrzegać diety. Tą motywacją jest pewien facet, który już wkrótce pewnie będzie miał do czynienia z moim ciałem ;) i lepiej, żeby to ciało troszkę się wysmukliło :) Jutro dzień pierwszy...nie kontynuuję tego co robiłam w zeszłym tygodniu, bo wszystko rozbiłam tym obżarstwem. Lecę od nowa i niech to będzie udany dietetyczny tydzień! A wkrótce idę spać. Do jutra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noooo Autumn.wind, naprawdę masz silną motywację:) Ja nie zaczynam od nowa, bo nie wyrobiłabym dwóch tur do świąt, ale dzisiaj w ramach pokuty jem mniejsze porcje. Na razie się trzymam, chociaż znowu był Mikołaj i te słodycze tak kusząco pachną :) Na pocieszenie zjadłam pół kostki chudego białego serka dosłodzoną słodzikiem i trochę oszukałam zmysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vissa
ja tez zaczne od nowa , moze od srody . Postaram sie nie zawalic. Autumn.wind , dobra motywacja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heheh, dziś zgodnie z obietnicą jestem żywieniowym wzorem do naśladowania :] O niebo lepiej jest zakończyć dzień ze świadomością przestrzegania zasad. Kurcze, nie wiem co jest w jedzeniu, ale sprawia przyjemność. Jednak to tylko przyjemność na chwilę, a później ogromne wyrzuty sumienia... To ja już wolę być na diecie, która mi rozgranicza co można a czego nie- wtedy przynajmniej się kontroluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Not
Dziewczyny a czy można np delikatnie podgrzać plastry szynki? lub boczku? Albo np upiec cebulkę w piekarniku? (oczywiście bez tuszczuuuu) I zastanawia mnie też czy kurczaka lub ryby można doprawiać czymś innym niż tylko solą i pieprzem? Suszone oregano? Barylia? Itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej możesz jak najbardziej używać ziół do przyprawiania, chyba każda dieta tak zaleca. A jeśli chodzi o podgrzewanie to ja nieraz grzałam w mikrofalii szynkę z serem żółtym. potem polewałam keczapem, pychotka. Chociaż najczęściej robiłam roladki z sera żółtego i szynki i jadłam na zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruby czarny kot
hej wszystkim, ja od dzis rowniez jestemna diecie turbo, mam nadzieje ze uda sie nam wzajemnie motywowac i w rezultacie wytrwac :) to moje pierwsze podejscie wiec nie za bardzo wiem czego mam sie spodziewac i mam jeszcze drobne problemy z rozplanowywaniem tego wszystkiego. w zwiazku z czym chcialam sie Was zapytac o dwie rzeczy ( na razie tyle przychodzi mi do glowy, przeczytalam pare pierwszych stron tego topiku i caly inny rowniez poswiecony diecie turbo i nie moglam nic znalezc )- po pierwsze, jak to jest z tym slodzikiem do herbaty/kawy, uzywacie ? druga sprawa zwiazana jest z ta 4 grupa, niepokoi mnie fakt ze wszystko jest tam tak wymieszane i zastanawiam sie, czy gdy macie zjesc np 4 produkty z grupy 4, to czy mieszacie je jak leci ( jajko, jablko, groszek i tunczyk zalozmy ) czy staracie sie trzymac wtedy np samych bialek albo samych warzyw ? z gory dziekuje za odpowiedzi, pozdrawaim i zycze wytrwalosci, uda nam sie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruby czarny kot
dobra, doczytalam sie juz ze slodzik jednak mozna, tak jak myslalam, ze skoro wszystkie plyny majace mniej niz 10 kcal/szklanka mozna, to kawe ze slodzikiem tez mozna :) natomaist dalej nie wiem, co z tymi produktami z grupy 4, a ze jutro mam pierwszy raz zjesc z tejze grupy, to chcialambym je wybrac jak najoptymalniej :) aha i jeszcze jedno- czy Wy rzeczywiscie stosujecie sie do tego, zeby pic wode w regularnych odstepach ?? bo to to juz jest dla mnie niemalze niewykonalne- po prostu pije jak mam ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze piłam kiedy miałam ochotę. A jeśli chodzi o grupę 4 przewaznie wybierałam owoce. Po prostu wybieraj to, na co akurat masz ochotę. Ja nie łączyłam białek z węglami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIOLUS555
WITAM, CZY KTOŚ MOŻE MI WYJAŚNIĆ O CO CHODZI W TEJ DIECIE , O CO CHODZI Z TYMI GRUPAMI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwkaa859884
Hej, ja już jestem 3 dzień na diecie TURBO, jem w bardzo małych ilościach zeby sie nie opychać, powiedzccie mi po ilu dniach zauwazyłyście że spadacie z wagi i że tłuszczyk, brzuszek schodzi wam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tłuszczyk i brzuch to raczej od samej diety nie spadnie trzeba tez ćwiczyć :D ja kręce hula hopkiem troszke teraz dojdzie dieta jakies brzuszki i zobaczymy aaa no i biegać będę więc mam nadzieje że przyniesie to jakis efekt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruby czarny kot
hej dziewczyny, ja ma dzis 8 dzien diety, uuuuuuf jeszcze tylko 2 i w koncu sie napije mojego ukochanego reddsa.... wiec tak jesli chodzi o brzuch, to ja juz w 3 dniu widziala znaczna roznice, natomiast co do wagi... tu sytuacja nie wyglada tak obiecujaco, obiecalam sobie ze zwaze sie dopiero po 10 dniach ale oczywiscie nie wytrzymalam, i tak- w srode z samego rana ( 1 dzien diety ) wazylam 63, a w sobote rano....... 65!! nie wiem jak to mozliwe bo ani nie bylam przed okresem ani nic, wszyscy tutaj pisza ze juz po 3 dniach gubia srednio kilogram, no nic wytrzymam do tego sobotniego poranka i wtedy zobacze co i jak, niestety wcale sie nie zdziwie jak sie okaze, ze na mnie akurat jedna na miliard ta dieta nie dziala, eech takie juz moje szczescie ;/ pozdrawiam wszystkie i zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×