zabolaly mnie slowa meza kolezanki - a moze przesadzam?

Nie rozumiem komentarzy powyzej,tych chamskich. Doskonale rozumiem autorke tematu. Na pewno zle nie zyczy swojej kolezance ani nie pala do niej nienawiscia, na pewno zyczy im szczescia .Problem lezy w czym innym. Autorka tez chcialaby byc dla kogos wyjatkowa i zastanawia sie czemu nikt do tej pory nie dostrzegl w niej tego czegos...w czym jest gorsza od innych kobiet..Pewnie ma cale poklady milosci w sobie i czuje smutek, ze nie moze z nikim sie tym podzielic. Poczucie wartosci spada przy tym niestety:( Dla takiej 27 letniej dziewczyny samotnosc naprawde moze byc duzym problem.

boze a czego ty bys chciala, wiem czego chcialabys czuc sie pozadana przez niego, powiedzial tak bo tak uwaza, ale to nie ma nic z toba wspolnego, ciebie ma w dupie, interesuje go tylko osoba ktora kocha, jaaa dziwna jestes...wlasnie dobrze ze tak mowi, a co cie to obchodzi...widac juz ze jestes kurwa ktora tylko chce sie dowartosciowac, nie twoj facet to co sie bedzie toba przejmowal skoro kocha juz swoja kobitke..

daj im od siebie odpoczac - ciezko jest ograniczyc kontakty przynajmniej z kolezanka bo razem pracujemy i w sumie jakos ona jest jedyna, ze chce sie jej umawiac ze mna poza praca. Inne single? tam gdzie ja jestem to chyba juz wymarli. Slysze tylko o slubach, narodzinach, wspolnych romantycznych wyjsciach. Na ponad 200 osob co tam pracuje chyba tylko ja jestem jedyna wolna i samotna. Jesli chodzi o nich (kolezanke i meza) to nic zlego nie zrobili, tylko te slowa. Moze wypowiedziane od tak, bez przemyslenia, mial prawo bo ja kocha, ale jakos mnie zabolaly...bo czuje sie jakbym nie byla ta jedyna dzieki ktorej facet moze byc szczesliwy...:(((

tytyryrryyrtatata-- ale ja nie chce by jej nie kochal, zycze im szczescia, tylko po prostu ubodly mnie te slowa ktore daly jakby do zrozumienia, ze ona jest taka jedyna i specjalna wiec jest kochana a ja pewnie taka nie jestem wiec jestem sama.

mam wspanialego meza i takiego ze swieca szukac?? i co mma byc zla , ze nie mowia tak o mnie?? do niego?? pfff w dupie mma ja jestem szczesliwa

no i autorka na pewno nie odebrala slow tego faceta jako atak w kierunku niej samej tylko zapragnela aby ktos tez tak o niej powiedzial w koncu wziela te slowa mocno do serca, tak maja ludzie samotni ktorzy nie pragna byc kochani

tyhtyhtyhty--przynajmniej ty jedna mnie rozumiesz:))

No rozumiem cie. Patrzysz na inne kobiety na ich wpatrzonych w nich facetow i sie zastanawiasz w czym jestes gorsza,dlaczego nikt ciebie nie kocha i nie mowi o tobie tak jak facet twojej znajomej. To nie ma zadngo zwiazku z tym, ze jestes jakas przemadrzala, czy masz nasrane na swoim punkcie. Obiektywnie oceniasz sytuacje. Nie jestes brzydsza ani glupsza od swoich kolezanek, masz cala mase poztywnych uczuc do zaoferowania a nadal widzisz pustke wokol siebie. Najgorsze jest to,ze z czasem moze poczucie wartosci spasc i wmowisz sobie ze faktycznie musisz byc gorsza od kazdej kobiety skoro jestes sama:( Z tym trzeba walczyc...ciezko

No wlasnie dlatego w zwiazku z tym ubodly mnie slowa w stylu " takiej jak moja zona kobiet to ze swieca szukac". Czyli jakbym miala nie miala tego czegso...

bardzo do siebie wzielas jego slowa i z pewnoscia zaczelas sie zastanwiac co ona ma w sobie ,czego tobie brakuje... nie rozumiem dlaczgo niektorzy tutaj zaczeli ciebie atakowac i wmawiac tobie,ze oczekiwalas od niego aby tak o tobie powiedzial... nie w tym rzecz...

Nie zrozumie tego kto jest sam Autorka mogła się źle czuć Bo facet widząc, ze ona jest sama nie musiał tego mówić a jednak powiedział Jaki miał w tym cel ? Znam wiele takich par, uwielbiają się chwalić swoim szczęściem Uważają że im wszystko wolno Nie raz tez usłyszałam takie komentarze od takich par To prawda Oni czują się lepsi

idź na spracer może kogoś poznasz, siedząc tu tylko możesz się pogrążać w rozpaczy że nikt cie nie kocha

No raczej na pewno nie chciał Cie urazić. No ale rozumiem, że mogłaś się dziwnie poczuć, no ale on mówił to o niej