Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość re-vita

boję się rozwodu

Polecane posty

Kitka-extra napisane. Z perspektywy czasu pewnie też mogłabym takie rady dawać,ale to dahe kopa. Nawet takiego malutkiego :) Awe,a żebyś wiedziała,że przynajmniej będę pozory stwarzać :) Ćwiczeń przed lustrem też sobie nie pożałuję. Właśnie siedzę w ręczniku (taaaaak,taniec już mam za sobą :D ). A jak u Ciebie wieczór mija?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja -rozwódka -właśnie idę położyć dzieci spać :) Same nie mają potrzeby snu ;) taniec w ręczniku ( i bez ;) ) jest bardzo dobrym pomysłem na dobry nastrój ;) Trzymaj się ciepło -będę jutro 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Awe-ach te dzieciaki. Ja jszcze nie mam,ale wszystko przede mną :) Tak,taniec w ręczniku (i bez) jest niezastąpiony. To na pewno jest niesamowity widok (z boku). He,he. Dobranoc. Do jutra! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala czerwona
szkoda, ze moja mama nie byla na tyle silna, jak wy i nie rozwiodla sie z moim ojcem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość re-vita
Awe i ja-rozwódka - 🌻 Dziś miałam urwanie głowy. Na pewno jeszcze się odezwę. Do młodej osoby powyżej. Napisz coś więcej, jak będziesz chciała, Pozdrawiam i zmykam, prochy maja to do siebie,że spać się chce. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowy
walcz o siebie. Nie staraj się myśleć że będzie źle. Patrz na słońce i mów głośno i to bardzo że to ono święci dla Ciebie. No może dla nas bo ja też tak sobie. Powiedz znajomym aby Cię nie zostawiali samej w tej chwili. Niech kłamią niech mówią wszystko aby dodać wiary. Wieżę że Ci się uda że będziesz szła już z podniesioną głową. Przepraszam jeśli cwaniaczę ale ja tak robię i to pomaga. Pamiętaj nie bądź sama niej kogoś zawsze pod ręką kto potrafi wysłuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny i Życiowy :Mam piękne słońce za oknami i niezły humor , czego i Wam życzę :) Mam to szczęście ,że jestem ekstrawertyczką , więc nie duszę w sobie problemów i emocji -stąd chociaż może nie będę miała wrzodów ;) :) Wszystkom miłego dnia , usmiechu i wiary w sens każdego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
re-vita to chyba naturalne że boisz sie rozwodu, ale to minie , wszystko mija i strach i lęk i wspomnienia , ja jestem rok po rozwodzie , wprawdzie u mnie była trochę inna sytuacja , ale też był strach , lęk , i rozpacz , to było rok temu, teraz wszystko się powoli zaciera , jest przy mnie mężczyzna , a tamte chwile to tylko już wspomnienie , już nie boli , więc trzymaj się Kochana , wszystko się ułoży , uwierz że każda decyzja którą podejmujemy i jest naszą decyzją , to dobra decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Awe :D, Re-vita :D Jak Wam się dzień zaczął? Ja zrobiłam sobie małą przerwę w pracy. Głowa mi pęka (czyżbym się przeziębiła po wczorajszym tańcu w ręczniku ;) ). Przeczytałam dzisiaj w jednej gazecie,że zatrważające są rozwody u młodych osób i,że główną przyczyną tego jest to,że młodzi kom pletnie sobie olewają i nie chcą walczyć o związek. Bzdury! Jestem młoda.Walczyłam. Walczyłam,jak wariatka. Spalałam się.Ponad rok robiłam wszystko! Niestety,do tanga trzeba dwojga... Mu jest wygodnie. Nie chciał rozwodu. Chciał mnie mieć dla siebie i robić,co chce. Paranoja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej -u mnie właśnie przeszła ulewa ,a jak nie daj Boże się przeziębiłaś ,następnym razem jak będziesz tańczyć pozamykaj okna ;) Przeciąg szkodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Awe,u mnie się zbiera na deszcz,ale za chwilę wychodzę na pogaduchy z kumpelą :) Wrócę wieczorkiem,to napiszę. Buziak. P.S. Okna zamknięte :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka1212
dobrze Was czytac:) jestescie fajne i mądre kobietki.Pamiętajcie ze rozwod jest do przezycia.To tylko jedna z przeszkod zeby w koncu poczuc sie dobrze.Ja nie wierze ze ktorakolwiek rozsądna kobieta decyduje sie na ten krok jesli nie mialaby waznych powodow.Wiec tak trzeba sobie mówic-robie to bo musze, bo chce to zrobic, bo to jest sluszna droga, bo mnie to do tego stopnia przytłacza ze nie mogę normalnie funkcjonowac, bo..bo... Powodow jest wiele i pewno kazda z Was ma troche inne.Ale rozwod to tak naprawde nie tylko koniec jakiegos etapu.Najlepsze w tym wszystkim jest to ze to prawdziwy poczatek.Poczatek czegos co będziesz mogła od nowa tworzyc wedlug tego co uwazasz za sluszne, co jest dla Ciebie wazne, bo jestes juz mądrzejsza, doskonalsza poprzez to co przeszlas w zyciu.A chocby i potem nie mialo byc jak w bajce?? to co ! zycie to nie bajka, ale wolno Ci probowac naprawiac swoj swiat i w koncu zacząc myslec tez o sobie.Powodzenia dziewczyny.Ja jestem teraz szczesliwa, choc nieraz w poduszke plakalam.Ale kazdy dzien kiedy sie budze i nie musze patrzec na...:( jest juz dla mnie lepszy od tego co było.Te przykre słowa, czyny i moja cholerna bezsilnosc:( Tak.Myslalam ze jestem bezsilna..a jednak dało sie cos zmienic.I to COS jest tak cudowne ze chce mi sie zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna153
Witajcie dzielne dziewczyny,pozdrawiam Was.Musicie jak mantrę powtarzać będzie dobrze ,dam sobie radę.Kupcie sobie płytę K Kowalskiej ,która jest też po przejściach ,a śpiewa masz to na co godzisz się.Ja-rozwódka na sali sądowej będziemy z Tobą ,pamiętaj walczysz o sprawiedliwość ,bądz dumna to on niech się wstydzi ,że nie dorósł aby być mężem.Re-wita pokochać samą siebie to romans na całe życie .Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za słowa otuchy :D 🌻 Ja -rozwódka -dobrze ,że teraz zamykasz okna .Szkoda zdrowia ;) Trzymaj się:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowy
Dzień dobry. Łatwo jest mówić będzie dobrze gdy ktoś ma zachwiania nastroju 100 razy na dzień. Lecz mi wleciał ten deszczowy dzień. Starałem się nie myśleć o moich problemach tylko że wrócę do domu i trochę popisze z Wami.choć jestem facetem to miło się czyta i odpowiada gdyż każdy ma swoje słabości. Moją jest moja żona no już niedługo była.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życiowy -ja sama dodaję sobie otuchy , bo na razie zmuszona jestem trwać w czymś, co związku już dawno nie przypomina .Tobie przesyłam duży :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowy
przepraszam ale idę pobiegać bo wróciła do domu. Odezwę się jeszcze dziś. Pa pa może uda mi się odbiec od problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość re-vita
Witam starych i nowych bywalców. U mnie z dnia na dzień lepiej. Należę chyba do tych osób, które umieją wstać. U mnie emocje szaleją, ale jak przetrwam ich nawałnicę, to potem się wyciszam i zaczynam uruchamiać myślenie - zimne i logiczne. czasem jednak żal ściska serce. Kiedyś mój mąz powiedział,że marzy mu się, żebyśmy jako dwoje zgrzybiałych staruszków chodzili za ręce po parku ( bo takich widział). Też myślałam,że byłoby fajnie, chociaż trochę naciągane mi się to wydawało ( ja takowych nie widziałam, ani w parku, ani w życiu). :) Teraz już tak nie myślę. I nie będziemy jak te gołąbki całować sie po 70-tce, pilnując rzecz jasna,żeby nam sztuczne szczęki nie zahaczały. Najlepszym dowodem,że ze mną lepiej jest to,że złośliwa się zrobiłam....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka1212
hehhe re-vita dobre.Tak trzymac! Ja tez takie teksty slyszalam od mojego juz bylego.Nie rozpamietuje tego juz wcale.Rozdzial zamkniety i tyle.Wredny byl do potęgi n-tej. A ja jeszcze jak bedzie mi pisane mam zamiar pobyc szczesliwą bez niego a nie myslec o tym jak na starosc będe chodzic za ręce po parku. Pozdrawiam.Widac ze jest Ci lepiej.Super! Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość re-vita
Kitka - :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka1212
a jeszcze tak sobie mysle re-vita ze jednak trzeba byc w zyciu troche egoistą, ale takim zdrowym egoistą.Przeciez wiesz co jest dla Ciebie samej dobre, a co zupelnie nie sluzy Ci-przeciez taka depresja to tez nie bierze sie zupelnie z niczego.To Twoj organizm buntuje sie i woła POMOCY. Zrob dla siebie samej to co jest dobre, z czym bedziesz czuła sie swietnie.Bo ja sie zyje w takim nieudanym związku gdzie kazda rzecz, kazda doslownie duperela urasta do rangi kataklizmu to zaden specyfik nie pomoze oprocz radykalnego cięcia.Tak mysle.To moje zdanie.A długo tkwilam w nieudanym małzenstwie i nie jestem zadną siksą.Pamietaj, zrób to co dla Ciebie jest dobre i wszystkim wyjdzie to na zdrowie.Przede wsztskim Tobie samej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowy
Jak to jest że w pierwszej fazie jest wspaniale i pięknie a gdy przychodzi ślub wszystko się zmienić. Zmienia się ona zmienia się on. Nie ma już tego co przedtem i wkońcu przychodzą dzieci.Dzieci które muszą cierpieć nie ze swojej winy.Tego kurcze nie potrafię zrozumieć jak mogą się tak ludzie zmieniać. Jak może znikać uczucie i wiara.Szkoda patrzeć na to wszystko ale czasem tak bywa.Dalej żyjemy.Szukamy tego czego nie mieliśmy. Tego co miało być ale nie było.Znów mam doła i ciężko się otrząsnąć.ale kto jak nie ja ma być twardy kto jak nie my.My smutni,skrzywdzeni i nieszczęśliwi. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość re-vita
Wiem, kitko. Tylko się boję. Każdy czasem się boi. Bo za progiem czeka niewiadome, nieznane,straszne. A ja zamykam się w sobie, taki mam charakter. Wycofuję się w głąb siebie. czasem tak się wycofuję,że już nie wychodzę. Nie umiem i nie chcę szukać na siłę rozrywek, ludzie mnie wtedy irytują. Boję się tylko dnia, w którym naprawdę nie wyjdę z powrotem na słońce i zostanę taka zamknięta w sobie. I będzie coraz ciemniej, coraz głębiej, coraz duszniej. Chyba jednak nie tym razem. Przetrwałam ciężką chorobę, przetrwam i to. Kiedyś byłam bardzo bezkompromisowa, uznawałam tylko zasade ostrych cięć, dziwiłam się ludziom, którzy żyli w toksycznych związkach. Po co sie tak męczyć - pytałam ich i siebie. Teraz, kiedy sama stoje przed takim problemem, zaczęłam rozumieć,że to nie takie proste jak myślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość re-vita
Życiowy, rozumiem. Przykro mi. Cholera, przykro mi za wszystkie złe rzeczy , które ludzie sobie robią, za wszystkie podłości, za każde sukinsyństwo. Życiowy, ty chyba dośc młody jesteś. Jeszcze masz szansę. Pozdrawiam ciepło. Trzymaj się. A tak przy okazji - wspaniali ludzie tu się wypowiadali. Chcę wam podziękować - wszystkie wpisy sobie teraz analizuję, każdy ( poza wrednymi) coś mi dał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka1212
ja wiem re-vita ze sie boisz.Rozumiem to doskonale.Co to by byla za osoba ktora nie boi sie takich rzeczy, ktore wiadomo ze są nieprzyjemne, bardzo trudne, czasem wydające sie nie do przezwyciezenia.Chyba tylko czlowiek niezbyt dobrze rozwinięty lub z chorobą jakąs umyslu nie boi sie takich spraw.To jest zupelnie naturalne to co przezywasz i wolno Ci sie bac.Ale niech Cie to nie opanuje do konca.To Ty zadeceduj czy ten lęk będzie silniejszy niz Twoja chęc bycia w zyciu szczesliwą, zdrową kobietą. Jak juz to wszystko przezwycięzysz, a tak wlasnie będzie, to Ty będziesz dawac swoje rady innym, w jaki sposob oderwac sie od tego co nie jest dobre, co Cie wyniszcza i nie pozwala myslec pozytywnie.Zobaczysz ile wtedy osob podniesiesz na duchu, bo ja wiem ze jest w Tobie siła.Znajdz ją i wykorzystaj! Dla siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczórmoje drogie Panie i drogi Panie :) Wróciłam własnie z plotrarskiego wieczoru. Najadłam się lodów, chipsów, wypiłyśmy drinki. Nooo,same zdrowe żarełko :) Widzę,że dysuksja wre! Kitka-> z Ciebie to jest niezły psycholog:) Podobno ze mnie też,ale nie dla siebie samej ;) Super stawiasz na nogi! I to prawda-trzeba być w życiu zdrowym egoistą. Ja całe życie robiłam za drugą Matkę Teresę :( Zuzanko153-> Dzięki,że będziesz ze mną,chociażby myślami. To wiele dla mnie znaczy :* Awe! Dzisiaj już nie zatańczę w ręczniku. Nie dam rady nawet wejść do wanny. Jestem totalnie ociężała po tym pałaszowaniu :( Re-vita-> Padłam ze śmiechu po fragmenice Twojego wpisu: \"I nie będziemy jak te gołąbki całować sie po 70-tce, pilnując rzecz jasna,żeby nam sztuczne szczęki nie zahaczały\" :D A ta złośliwość, o której piszesz,to taka pozytywna,więc trzymaj się tego. Nie szukaj na siłę rozrywek,rób wszystko małymi kroczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowy
powiem szczerze jestem 6 miesięcy przed 30 stka i wiem że jeszcze uda się coś zmienić w moim jak narazie nędznym życiu.jestem już zmęczony trochę nim. Ale mam syna a to oznacza że warto i jest dla kogo żyć.Ja Wam dam siłę i Wy dajcie ją i mi.A dajecie i dziękuję. Ale może tak by przejść na wesołe tematy.piszmy o naszych marzeniach o rzeczach nie spełnionych troszkę fantazji i będzie wesoło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowy
moim skrytym marzeniem jest rozpalić ognisko na plaży i spędzić i tu uwaga ją nago z wybranką i nie zamierzam robić nic sprośnego tylko się przytulić i tulić tak do białego rana.takie proste i banalne ale jednak marzenie.później jakiś sponton coś zwariowanego.a w deszczowe dni używanie fantazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×