Ubieram się w lumpekasach i jestem z tego dumna

nie jestem żadną nowobogacką ani żyjącą na kredyt :O po prostu tak mam i wspólczuję tym wszystkim, którzy muszą ubierac się w lumpeksie :)

No piszcie piszcie co dzisiaj kupiłyście :D Ja kupiłam super klapki za 3,50. Mają jeden mankament, ale to drobiazg. Mianowicie w jednym z nich zerwany jest złoty paseczek, co uniemożliwia swobodne poruszanie się. Ale od czego są spinacze biurowe... ;)

Dodam jeszcze, że ta zszywka dodaje smaczku ;) Takich klapek nikt nie ma. Nie zdziwię się jeśli zapanuje taka moda ;)

\"i wspólczuję tym wszystkim, którzy muszą ubierac się w lumpeksie \" - ale ludzie sa beznadziejni,po prostu brak slow. Dzis nawet gwiazdy,aktorki,piosenkarki itp.nie wstydza sie przyznac ze wiele ubran kupuja z tzw. drugiej reki, ciekawa tylko jestem jak nazwac donaszanie ciuchow po starszym rodzenstwie,albo noszenie ubran kolezanek na zasadzie pozyczania-przeciez to tez uzywane,ludzka hipokryzja nie zna granic po prostu,kolezanka ktora to napisala zdanie w cudzyslowiu jest po prostu pusta jak beben od pralki. Gratuluje bycia płytkim. I pamietaj,teraz moze cie stac na ciuchy nowe,ale przyjdzie moze kiedys taki czas ze bedziesz musiala ubierac sie za grosze,bo tylko na to cie bedzie stac. Zreszta,dzis czy kogos stac na nowe,czy nie,to i tak kupuja w lumpeksach-bo ludzie stawiaja na oryginalnosc,nie chca wygladac tak samo jak wszyscy ktorzy ubieraja sie w sklepach i na bazarkach-bo ciuchy tam sa wszedzie takie same,plastikowe i tandetne,szyte przez chinczykow. A w lumpeksach ubieraja sie panie lekarki,panie z biur,panie z sądu,panie z uczelni - wiec miedzy innymi im tez wspolczujesz, a naprawde nie masz czego,bo maja w glowie 10 razy wiecej niz TY

Oburzacie się na generalizowanie a same to robicie. Z niewiadomych przyczyn rzucacie się na osoby, które NIE kupują w szmateksach. Macie ze sobą jakiś problem? :)

teraz Ty generalizujesz:)piłeczka odbita

ja sie nie oburzam,jesli ktos nie kupuje ubran w ciucholandach,ale po prostu nie moge zrozumiec dlaczego ludzie ktorzy tam faktycznie nie kupuja maja wielki problem z tym,ze ktos sie tam ubiera,i zaczyna pisac jakies dziwne rzeczy w stylu ze nam wspolczuje itd.

ŻE BY POCZUC SIĘ LEPSZYM I BOGATSZYM NIŻ W RZECZYWISTOŚCI JEST

sram na lumpeksy, moja baba ciągle tam siedzi, ostrzegam obsram je wszystkie

ja mam kase na ciuchy ze sklepu i zazwyczaj ubieram sie w normalnych sklepach odziezowych ale chodzenie po lumpeksach uwielbiam, mozna tam znalezc super ciuchy za grosze a najlepsze sa meskie ciuchy np koszule dla meza ktorych on lubi miec bardzo duzo albo czesto chodzilam z przyjacielem po lumpkach i mu wyszukiwalam a to spodnie diesel czy bluzke CK itd ja mam oko do firmowek ale szczerze mowiac latwiej wybrac cos dla faceta niz dla kobiety dlatego wiekszosc ubran mam ze zwyklych sklepow

Ciekawa jestem czy te wszystkie przeciwniczki lumpeksów kiedykolwiek były w jakimś czy tylko cisną takie pierdoły i zgrywają wielkie paniusie. Nie mam nic przeciwko lumpeksom, sama często tam coś kupuje. Nie rozumiem jaka jest różnica w kupnie nowego ciucha z metką w lumpku czy w "normalnym sklepie". Dla mnie to tylko różnica w cenie. A te wszystkie laleczki, które się tak brzydzą używanych, spoconych ubrań niech się dalej przechadzają po galeriach i wydają kase na ciuchy, które po 2 praniach nadają się co najwyżej na szmatę do podłogi.

Ciuchy, które kupuję w sklepach służą mi latami :) Nie wiem, gdzie kupowałaś rzeczy nie nadające się do użytku po 2 praniach? I znowu to generalizowanie, które uwielbiam :D Nie kupuję w lumpeksach = jestem "paniusią" hahaha spoko :D

dziadowską paniusia bo kupujesz ciuchy ze wschodu

Mogę wam oddać moje majtasy:-)

kleksy zaprałem w strumyczku, więc czyste oddam

no wezmie ktoś gacie?

ja chodzę bez gaci ,bo nawet w szmatexie nie ma

Hihihi,brzydzą się lumpeksów a papierosy pala :-)

Moja mama czasem cos w lumpie kupi.Ale ja nie kupuje sorry.Ja sie bron boze niesmieje z ludzi,ktorzy tam kupuja.Ale jak dla mnie to Jane Norman River Island(jesli wogole wiecie coto jest)H&M,kenwelo itp.Moja mama kupila w lumpie mojemu synkowi trzy kaftaniki(nowe z metkami)i maly chodzi.Ale ja nie potrafie zrozumiec czemu sie tak panieny obnosza,ze z lumpeksu sa dumne.Ja tam nic lepszego nigdy nie widzialam dla siebie.Wiadomo,ze nowe jest lepsze bo nie uzywane.Jak mam sobie kupic wypasione Jeansy w River Island za 40f to wole to zrobic niz pokupowac kilkanascie bezurzytecznych lachow ktore tylko zasmiecalyby moja szafe a tyle samo bym wydala pieniedzy na nie.

I po co powstal ten topik wogole.A ja wam wszystkim powiem po co.To jak zwykle prowokacja.Zeby jakas glabiara co zaczela te dyskusje mogla sobie czytac te smieci.Beznadzieja...Kazdy ma inne potrzeby.Ja wole ubrac sie firmowo,bo mi z tym dobrze i czuje sie lepiej w bluzce nowej niz urzywanej.Lubie miec znaczek adidasa na koszulce i nawet kupuje niekiedy skarpetki firmowe,bo to lubie!!W River kupilam keidys takie jeansy,ze do dzis je nosze(trzy lata temu kupilam).A byl taki czas,ze dzien w dzien je nosilam.Swietna firma moim zdaniem.I ciuchy naprawde swietne gatunkowo.Ewentualnie jak nie mam pieniazka to ide do wielkiego sklepu gdzie maja zrzutke firmowych ciuchow(nowych)i sprzedaja znacznie taniej.Moja mama ma filana punkcie lumpow.Chce kupuje nic mi do tego.Ja tam w zyciu nie kupie.Mam pieniadz na tyle go mam,ze mogesobie bez zalu pozwolic i juz.Tak mi sie podoba tak bede robic.Wy tez robicie jak sie wam podoba.Wiec koniec glupiego tematu.Kurwa jakby wszyscy byli tacy sami,mieli te same potrzeby to dopiero wasza oryginolnosc lumpeksowa,by sie wyrozniala...heheheh co za glabiary boscheee

kup sobie dłuzsze ciuchy markowe bo ci chamstwo wystaje

A Ty skocz do lumpu kupic majty,bo tam taniej dusigroszu.

Zastanawiam się, gdzie trafiają ciuchy po nieboszczykach? :D

ja 666-to po co bierzesz udział w takiej dyskusji?Ty wiesz swoje,ktos inny swoje.Nie jesteś chyba zmuszona wypowiadać sie,jeśli Cie to nie interesuje.Pomin ten topik i poszukaj sobie ciekawszego.

Lumpeksy są jak najbardziej ok. Sama ostatnio zaszalałam wydałam w lumpku 60zł za sukienkę i tunikę ale cholera piorę już tydzień i nie mogę się pozbyć tego okropnego lumpeksowego zapachu..... Jakieś rady:p

dobry proszek,płyn do płukania i suszenie na dworze

nie nalezę do biednych ludzi. Nie będę się tu rozpisywać co mają a czego nie moi rodzice powiem jedno też lubię lumpeksy. Kupuje w nich często ubrania d&g chanel ale też takich zwykłych marek jak h&m. Nie jestem nadętym bufonem i jak jakaś kumpela zapyta skąd mam bluzkę odpowiadam z lumpeksu. oczywiście że zdarzają się tam szmaty ale większość rzeczy jest zadbana i nie ma żadnych śladów noszenia. Znudziło mi się robinie zakupów w normalnych sklepach bo ile można. Tak naprawdę szukanie ciekawych obrań w lumpach to coś o wiele bardziej ciekawszego:) lumpeksom mówię TAK!!

Nie rozumiem po co kupujecie ubrania H&M w lumpeksach, skoro tak nie lubicie "masowych sieciówek" :P Hipokrytki ;)

Spodnie kupuję tylko nowe, jakoś nigdy używane mi nie przypasowały. Ale bluzki bardzo chętnie w sklepach zwykłych jak i lumpeksach. Kupiłam mnóstwo fajnych bluzek (najwięcej marks&spenser). Wszystkie w bardzo dobrym stanie. Dla córek też tam kupuję. Jak para spodenek na lato kosztuje w zwykłym sklepie ok 25 zł to można zbankrutować. A ja im kupiłam mnóstwo oryginalnych za dużo mniejszą kasę. Każdy uważa że się dobrze ubieram i moje córki też :)