Powiedział,że muszę zasłużyc na pierścionek

jasna sprawa, ze musi byc sielanka. no i dajmy na to, ze my sie bedziemy starac, ale sa jeszcze sprawy, na ktore nie mamy wplywu - np. to, co u nich w pracy sie dzieje. jak moj wraca nerwowy z pracy i od progu rzuca 'kvami' to co ja mam robic? chowac sie pod stol? glaskac po glowie? czy walczyc o spokoj? ps. paulins, ile masz lat? ja 27, razem od 4.

Wiem , ze to bez sensu powiedziałam jemu i obiecałam sobie,że to ostatni raz kiedy się schodzimy. Miał on zmienić niektóre zachowania i ja też.Obiecał mi to ciągle mówił, że mnie kocha i nie będziemy sie już rozstawać. Ale minęły 2 dni i już śłyszę tekst ,że musisz zasłużyć i to jeszce nie w żartach to się odechciewa starac o cokolwiek . Ja nie wiem co on musi powiedzieć teraz zeby mi się choć trochę humor poprawił.

Jakby mój wracał wkurzony po pracy to bym mu dała spokój aż ochłonie :) Ja mam 24 on 25 i razem od 1,5 roku więc to okres docierania się. Teraz już wiemy co robimy żle i chcieliśmy to zmienić ale kurcze on mi podcina skrzydła tymi tekstami .

lepiej zeby nic nie mówił tylko czynami udowodnił ze to on na ciebie zasługuje

a moj, :( wiecznie nie ma pieniedzy. i nie bedzie wspolnego zycia..

jestescie ze soba tak krotko i juz macie za soba rozstania i powroty? i jeszcze zareczyny w planach?? pewnie i tak do nich nie dojdzie... tak okres docierania jesli przebiega bezproblemowo swiadczy o dobrym zwiazku - ale klotnie i rozstania swiadcza jedynie, ze do siebie niezbyt pasujecie... prez pierwsze miesiace powinno byc bosko, idealnie...

Pierwsze rozstanie bylo chyba po 7 miesiącach . On miał taką głupią metodę ,że po każdej kłotni w złości zrywał a za jakis czas uświadamialiśmy sobie ,ze bez siebie nie możemy wytrzymać i wracaliśmy. Obiecał mi ,że będziemy rozmawiać a nie się rozstawać i tylko pod takim warunkiem wróciłam do niego.

paulins, w kazdym razie powodzenia :) pozdrawiam!

Ja tobie też frida . Napisz jak sie wkonću oświadczy :)

Po ostatnim rozstaniu dałam sobie już spokój to sam się odezwał , ze on żyć beze mnie nie może i ,że się zmieni . No dobra to pocholerę mówi ,że ja mam zasłużyć Jak on sam nie wie czego chce.

jego pytaj;)

Nawet na smsa nie odpisał i nie wiem czy przyjedzie.

zaczynam rozumieć o co jemu chodziło z tym zasłużeniem jakiś dzieciak z ciebie. on chce pogadać o tym co powiedział a ty jedyne co potrafisz to strzelić focha i obrazić się jak 5 latka Nawet jakbyś była na niego wkurwiona i miała ochotę kazać mu spierdalać to trzeba mu było to wprost powiedzieć (na przykład wieczorem) a nie walić fochem i tekstem "rób co chcesz". Ps. Zadam klasyczne pytanie: ten twój FOCH to nie jest fachowe obciągnięcie chuja??? :D

"Faceci uważają,że musi byc zawsze sielanka dopiero się oświadczą " taaaaa......... za to baby można zdradzać i prać po ryju na pijaka a one i tak wierzą że po slubie wszystko się zmieni