Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agnesska

----- L U T Y 2010 -----

Polecane posty

Widzę, że się dziewczynki rozpisały :) Co do bliźniaków to jest to dziedziczne, ale tylko ze strony damskiej, że to tak ujmę. Czyli dziedziczy się po mamie, babci, prababci itd. Jeżeli bliźniaki były od strony taty to nie ma to nic wspólnego z Wami ;) A naczytałam się dużo o tym bo sama mam to \"szczęście\", że miałam w rodzinie bliźnięta i to niejedne :/ I też mogłabym się spodziewać... Ale póki co cały czas czekam na || ... A co do tego dopochwowego badania USG to przy pierwszej ciąży mój mąż ze mną był.Tak jak przy kolejnych z resztą :) Oboje nie wyobrażaliśmy sobie żeby było inaczej. Nie było to dla mnie niczym krępującym bo przecież i tak widział mnie już nie raz ;) W przypadku drugiej ciąży też na pewno będę chciała żeby przy mnie był. To jest wspaniałe uczucie jeżeli możemy przeżywać to razem, bo przecież dotyczy to nas obojga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To kiedy mozna uslyszec i zobaczyc serduszko dziecka zalezy przede wszystkim od jakosci sprzetu. Na dobrym sprzecie moze byc juz widac w 6 tygodniu ciazy (liczonym od dnia ostatniej miesiaczki). Na zlym sprzecie moga byc problemy z zobaczeniem serca nawet w 8 tygodniu. Ja na USG bylam w 7 tygodniu ( 6tyg3dni) i bylo serce widac i slychac. Co do bardzo dlugich cykli to moze byc problem z prawidlowym wyliczeniem tygodni ciazy bo czasem ciaza jest mlodsza niz to liczymy. Idziemy do lekarza, lekarz mowi ze jestesmy w 8 tygodniu i serca nie widac. My wpadamy od razu w panike a tak naprawde mozemy np dopiero konczyc 6 tydzien. A lekarz to dupa:-) Ja cykl z ktorego zaszlam w ciaze mialam prawie 50 dniowy. Jakbym liczyla od dnia miesiaczki to mormalnie bym juz pod koniec 3 miesiaca byla:-) Wiem jednak dokladnie kiedy byla owulacja wiec licze tygodnie od dnia owulacji+2tygodnie ktore bylyby przed owulacja gdybym miala normalnej dlugosci cykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.Paulinka. ja też mam cykle dłuższe niż 28 dni. Po pierwszej ciąży i tak mi się trochę uregulowały. Bo wcześniej to tragedia była. I dlatego jak przenosiłam o tydzień to moja lekarz spanikowana i do szpitala. Urodziłam 9 dni po terminie. Mała dostała 10/10 wody czyściutkie. Wszystko w jak najlepszym porządku. A paniki i strachu nie mało :/ Ale tłumaczyłam jej, że mam nieregularne cykle i dłuższe to mnie nie słuchała wcale tylko wraz liczyła po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam jak w zeragku 27-28 dni cykle jesli chodzi o aparacik to :((((((( ale wiem ze w poznijszej ciazy moze byc juz slychac napewno i fajno sobie nagrac takie pukanko dzidzi serducha i potem puscic w wieku szkolnym :) a tak naprawde to najbardziej na swiecie nie moge sie doczekac brzuszka ...wczoraj moj michu kupil mi w prezenciku spodnie rurki ze streczu z materialem na brzuszku :P superanckie ale troche cena zszokowala jak na UK to ile dopiero w Pl takie kosztuja fiu fiu :P juz sie zaczyna hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg moich obliczeń (mam dłuższe cykle) Powinnam być na koncu 5 tyg i zgadza się. Dokładnie 4 tyg i 6 dni :) Tak sobie wyliczyłam od owulacji.... Wiecie ten link co podałam z wynikami bety jest bardzo precyzyjny, polecam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zaraz wychodze u nas jest po 16stej ja to wogole jestem przerazona prowadzeniem ciazy w UK o wszystko trzeba prosic pytac nie to co w Pl ...ale juz niebawem rozwieje moje watpliwosci ...mam nadzieje...bede pisac co i jak u lekarza ...do napisania :P pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenstwo209
Sorki, że tak zmnieniam temat, ale powiedzcie mi czy przy porodzie chcecie mieć swojego mężczyzne ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O... ja właśnie tak samo liczę jak Paulinka, ilość tygodni od owulacji (robiłam testy owulacyjne) +2tyg. Moje cykle trwały nawet do 34 dni. I tak jest najbardziej wiarygodnie, wg lekarza pewnie będę tydzień później, dla mojego spokoju, ja wiem swoje, tak jak Paulinka. Dla dziewczyn, które miały 28 dniowe cykle problem z głowy, tygodnie lecą jak w książkach od ostatniej @ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maleństwo, przy porodzie... hmm... Wydaje mi się, że raczej nie chciałabym, zresztą mój mąż by zemdlał jakby krew zobaczył :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malenstwo, Ja tak ja juz pisalam wyzej. Maz moze byc ze mna przy porodzie ale na parcie wylatuje z sali:-) Ja wiem ze to jest super przezycie jak M doswiadcza narodzin dziecka ale ja bym chciala zostawic cos dla siebie... odrobine prywatnosci. Naszemu dziecku nic sie nie stanie jak go tatus nie zobaczy wypelzajacego spomiedzy mamusi nog:-) A ja bede czula sie swobodniej i bede bardziej skoncentrowana. A on bedzie musial stac na korytarzu i sie denerwowac:-) To tez ma swoj urok. Mi sie wydaje ze nawet najkochanszy facet pamieta te widoczki do konca zycia:-) Nawet jak mowi ze nie. A ja jak sobie pomysle ze mialby przypomniec sobie chociaz raz w naszym dalszym zyciu... to jakos mi to nie podchodzi... Mam kilka kolezanek ktore w czasie porodu sie zsiusialy albo jeszcze gorzej... Nie, zdecydowanie Misiek wylatuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenstwo209
Ja końcową faze porodu będe musiała ustalić z moim chłopakiem. Oj zniechęciłaś mnie ;P no, ale może to nawet lepiej :P. Chyba bym nie chciała żeby mnie widział w takiej sytuacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłączę się do tematu \'mąż przy porodzie\' ;) Ja jak rodziłam to mój mąż był ze mną od samego początku do samego końca. Oczywiście chciał :) Nie zmuszałam ;) Bardzo dużo daje jak mąż jest przy porodzie oczywiście pod warunkiem, że kobieta tego chce. Przed ostatnią fazą nic się bardzo nie dzieje oprócz skurczy a więc może pomasować plecy, podtrzymać na duchu itp. Jeśli chodzi o ostatnią fazę czyli bóle parte i sam poród to już oczywiście zależy od faceta ;) Mój był twardy do samego końca i nawet strasznie się zdenerwował jak położna przecięła pępowinę za niego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi osobiście to nie przeszkadzało, a to że widział jak cierpię też miało swoje plusy ;) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelka30-
witajcie dziewczynki własnie jestem po wizycie miałam robione usg ...pokazało 5 tydzień ciąży ....widac pęcherzyk lecz nie widac nic w srodku.....lekarz powiedział ze to norma.......ze w 5 tyg nie bedzie nic widac...czy ktoras z was miała robione usg w 5 tygodniu ciąży???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelka, skoro lekarz tak powiedział... Może jego usg nie jest tak dokładne, żeby zobaczyć 2mm dzidzie :) Każdy lekarz jest inny i każdy aparat do usg jest inny... Niektórzy lekarze nie chcą robić usg przed 8 tyg twierdząc,że nic nie widać... Nie zamartwiaj się. Zgadzam się z Paulinką jeśli chodzi o męża przy porodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelka a robiłaś badanie bety? W tak wczesnej ciąży tylko to badanie stwierdza, czy dzidzia rośnie, jeśli oczywiście nie masz cierpliwości poczekać jeszcze 2-3 tyg na serduszko ;) Ciekawe jak wizytka Majówki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde zenada nic nie dowiedzialm sie:( mam probowac umawiac sie z polozna dali mi numer bo oni nie widza wolnych terminow :( lekarka dala mi tabletki rozkurczowe,oczywiscie przy okienku w aptece kopara opadla jak zobaczylam cene ,za darmo nie mam bo pracuje uslyszalam,a ponoc ciezarne w UK maja darmo...bety mi nie zrobia bo wystarczy im zwykly test z moczu...rewelacja nic tylko do Polski spadac..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelka30-
witania robiłam bete tydzień temu i było 690,5 chodzi o to ze w grudniu straciłam dzidzie w 6 tyg......sytuacja była podobna byłam na usg i tylko pęcherzyk .teraz jestem w 5 tyg ...i mam ogromną nadzieję ze sie uda a wiara czyni cuda.lekarz przepisał mi witaminy oraz duphaston narazie mam brac..załozył mi nawet kartę ciązy na dobry początek.kolejna wizyta za 2 tyg.to strasznie długo wiec ide na bete jutro by upewnic sie czy dzidzi sie rozwija. majóweczka09 naprawde nie wiem co powiedziec wiem jak bardzo cięzko jest zyc w niepewnosci....szkoda ze nie masz mozliwosci zrobienia zadnych badan TO NIESPRAWIEDLIWE!!!! trzymaj sie mocno i dużo cierpliwosci TOBIE I SOBIE ŻYCZĘ.....a no i datę porodu obliczył mi na 7 luty a miał byc 3 z moich obliczeń....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majóweczko, A nie masz tam prywatnej polskiej kliniki??? Ja po wizycie u GP miałam dokładnie takie same wrażenie jak ty. Jeżeli się martwisz i chcesz zobaczyć czy wszystko w porządku to może poszukałabyś polskiej przychodni. To trochę kosztuje ale warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelko, W 5 tygodniu jest bardzo duże prawdopodobieństwo że nie widać zarodka. Tak że tym nie powinnaś się martwić. Tym bardziej że jesteś we wcześniejszej ciąży niż ci się wydawało. W tej sytuacji nie pozostaje ci nic innego jak zrobić wyniki bety... i ponownie powtórzyć je po kilku dniach. Jeżeli ciążą przebiega prawidłowo to przyrost powinien być widoczny. Wiem że martwisz się tym że możesz mieć puste jajo płodowe... tym bardziej że już ci się to wcześniej zdarzyło. Niestety jeszcze przez 2 tygodnie nie da się tego stwierdzić. Dopiero jak pojawia się serce lekarz może powiedzieć czy z zarodkiem jest wszystko ok. Ja wiem że 2 tygodnie wydają się wiecznościa... i przykro mi że tak się musisz denerwować. Amelko pomyśl sobie jednak że nie masz na to żadnego wpływu. Niezależnie co tam się dzieje u ciebie w brzuszku. Tony wylanych łez, zszarpane nerwy, czy nieprzespane noce niczego nie zmienią a tylko możesz zaszkodzić i sobie i fasolce. A czy testy z moczu nadal wychodzą ci pozytywnie? A masz jakiekolwiek objawy? Miałaś jakieś objawy przy tej ciąży którą straciłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie przesada Majóweczko. Aż tak sobie olewają? Walić ich! Trzeba przyjąć, że wszystko ok jest i chrzanić tamtą opiekę medyczną. Amelko jak jutro zrobisz betę będziesz spokojniejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, tak Was podczytuje ciągle, mając nadzieje że jednak do Was dołącze jeszcze w lutym, @ za 6 dni więc zobaczymy majoweczka09 - nie myślałaś o wybraniu się do polskiego lekarza ? ja też mieszkam w Uk, w londynie i są tu polskie przychodnie. Niestety płatne, ale ja, jeśli tylko już zobacze te 2 kreski chcę te pierwsze 3 miesiące przechodzic do polskiego a poźniek GP, slyszalam sporo o opiece w tych pierszych 3 miesiacach nad ciężarnymi i niesą to pochlebne opinie ;/ może warto się wybrać na jedną dwie wizyty do polskiego? pomyśl ;) a mam jeszcze pytanko do Was, skoro tu same zaciążone prawie, kiedy wykonywałyście test ciążowy ? to znaczy ile dni po owulacji ? pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, to chyba musze jeszcze pczekac, dzis 8-9 dzien dopiero... a tak mnie korci, juz dziś dwa razy w sklepie przeszlam kolo testow ale nie kupiłam bo wiedziałam że jak bede miała w domu to zrobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, mogę dołączyć... w sobotę robiłam test i dwie krechy, dzis odebrałam wyniki bety prawie 585... co wy na to?? ostatni @ 3 maja cykle różne około 32 dni...w środę mam wizytę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×